Oryginalnie napisane przez Albertus (Post 2676326)

dzisiaj? Wstał o 5 wypił czekoladę gorąca , ubrał się , omył i pojechał rowerem do roboty. W pracy było dość spokojnie , postawiłem się dla brygadzisty bo jak bylem w 1 klasie to trochę dawałem się wyzywać , żeby nie myślał ze przyszedł kot i się rządzi. Teraz mnie wyzwał to mu powiedziałem żeby uważał co mówi i robi bo już w 1 klasie nie jestem. I był w miarę spokojny ;D i nabrał trochę szacunku i teraz odnosi się tak jak powinien ( ale mi tak już powiedzieli piekarze na początku , żeby 1 rok go nie słuchać ale na początku 2 klasy się postawić bo jak nie to będzie gnoił ciągle). Reszta pracy przebiegła spokojnie. Wróciłem pobawiłem się z psem , posiedziałem na kompie teraz oglądałem film , pewnie obejrzeć tv i pójść spać gdzieś kolo 22 bo jutro o 5 wstać znowu trzeba.


PS. Namawiam kolegę na pójście na frytki , wiec może się zmienić zakończenie.


PS.2 zgodzil sie , idziemy we 3 na fryty.



JAK KOMUŚ SIĘ NIE PODOBA TO PISAĆ DO TEGO PANA CO MNIE ZAPYTAŁ ;D

Oryginalnie napisane przez Dark Sven (Post 2676411)

Dobra, chuj z Albertusem i jego zyciem.

Mógłby mi ktoś łopatologicznie wytłumaczyć takie funkcje:
f(x)=[x] D=R

++++++76760 gdy x^2>0
f(x) = sgn x = gdy 0<= x< 1
......................gdy x>=1

Oryginalnie napisane przez CytrynowySorbet (Post 2676439)

Na pewno napisałeś całą funkcję? Coś mi brakuje po każdym z warunków.

Oryginalnie napisane przez Dark Sven (Post 2676411)

Dobra, chuj z Albertusem i jego zyciem.

Mógłby mi ktoś łopatologicznie wytłumaczyć takie funkcje:
f(x)=[x] D=R

Oryginalnie napisane przez Lasooch (Post 2676499)

Część całkowita z x. Bardziej łopatologicznie się nie da. Wykres układa się w 'schodki'.

Oryginalnie napisane przez __HAPPY_SVEN__ (Post 2676336)

Ale gdzie poszliście na frytki ?

Oryginalnie napisane przez Albertus (Post 2676587)

w nowo otwartym barze gdzie frytki po 3 zl ;D koledze chyba z 20 frytek z talerza ukradłem ;D ale walka była o nie , ale jak wzięliśmy kolegę szturmem to pól talerza na raz , a tylko raz mnie dziobną widelcem w twarz.

Oryginalnie napisane przez Rekin Master (Post 2676643)

@Cytrynowy
podchodzisz IMO do tego zbyt serio :p

Oryginalnie napisane przez CytrynowySorbet (Post 2676807)

Ale do czego?

Oryginalnie napisane przez Beh0lder (Post 2676847)

drugiego jest wolne :]? ;d

Oryginalnie napisane przez Exodus (Post 2676931)

jak to nie? dzien rektorski :D

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2676956)

Ja już bym był dzisiaj w domu, gdyby nie to, że o 18 mam WF... I jadę na niego prosić, żebym mógł nie ćwiczyć, bo mam pociąg o 19:30. :/

Oryginalnie napisane przez CytrynowySorbet (Post 2676961)

Wait what?!

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2676968)

A dzień rektorski, mówiąc po ludzku, to po prostu dzień wolny od zajęć.