pff
 

Poszedlem noob charem,open zeby nie nooby bylby niezly...
Masa padl2x tak jak estana, Xaemus wolał bana niż pasc milo bylo poapatrzec ze moj sdk to byl ostatni za mane masy :]]] haha...
Czekam na nastepny open ^^

nie pojebalo ci sie cos? kto sie zastawil nubami kolo dywanu? moze powiesz ze to nasze nuby wpychaly nas pod wasz ogien a pozniej blokaly do was dostep?

i z tym twoim zet nie badz zalosny.. dziwne ze w moemncie moej smierci zauwazylem dziwne = nad vura. hmm oczywiscie jestescie czysci.

i tak najlpeszy byl lord abaqu ktory chyba troszkie niedocenil sily nobow i malo od nich nie padl :P ratunek w banie :P

a tak wogole to jedynie co mnie zdziwilo to to ze pyro poczekal na deada a nie wbil bana tak jak inni.

pyro mogl wbic bana ale nie chcial i wcale mu sie nie dziwie. predzej czy pozniej to sobie odbije.

dokladnie to jest zalosne wbic bana zamiast pasc, a tak wlasnie zrobil xaemus

z jednej strony zalosne z drugiej rozsadne. jak kto woli.

zreszta po kilku banach i kilunastu rsach to w najblizszym czasie nic ciekawego dziac sie nie bedzie ;P

Up up up
My przegralismy opena? policz sobie fragi a sie dowiesz kto przegral
Ordo 9 Viribus 7 ..

@up
dla ciebie liczy sie tylko ILE kto fragow zrobil? jakby w tych 9 fragach dwa razy vura padl to dobrze wygralibyscie opena, ale padl dwa razy wasz lider, niby ten co ma najlepsze pvp, wiec nie mow ze wygraliscie

Masa ma wedlug mnie bardzo dobre pvp. (Mowiac masa mysle Bartek) i szanuje go jako wroga...
Co do noobow to moze i masz racje ze nie byly od was ale od nas tez nie. Wiec niema cos sie klocic.

@kilka up jesli licza sie dla Ciebie tylko fragi to chyba nie masz mozgu. Zreszta nvm nie gadajmy tylko walczmy... : )

Teraz VU zastawia sie ze fragi sie nie licza a kilka dni temu jeszcze wmawiali kazdemu ze fragi sie licza .... no coment :confused:

A co do dedow masy to malo ktory z was by tyle sorcem przetrwal bez mana shielda :) wiec zamknijcie jadaczki i czekac do nastepnego open.

@Sonik'ex
Odnosze wrazenie ze ty masz male problemy ze wzrokiem i mysleniem albo jestes zakochany w Vurze mowiac ze on do komendy "=" urzywal mozgo (ty piszac ten tekst pokazales ze go nie urzywasz albo nie posiadasz)

Tyle w tym temacie bo ta klotnia sie robi nudna.

Do tego kto mowi o slabym pvp masy.
Nie wiem cyz tam byles, ale jakbys byl to bys wiedzial, ze stanie w meijscu strapowanym rpzez przeciwnikow i noobow jakos nie daje mozliwosci do wykazania sie swoim pvp, a daje mozliwosc do strzelania sdkami.

A o banach wbitych rpzez ludzi. Mozna sie zastanowic co jest lepsze. Xaem mogl wbic bana przypadkowo, teog nie wiem co tma sie dzialo. 2 tygodnie nie wiecznosc. Co do shargasa to jest on paladynem, do tego nie rga w tibie a tylko walczy. W jego przypadku drugi dead, do teog bez blessow, to by byla duza strata.

Co do ostatecznego wyniku. Jak ludzie zauwazyli. Padli ludzie z jednej jak i drugiej gildii, Ordo zdobylo wiecej fragow, VU zdobylo te bardziej wazne. Z czego wnioskuje, ze ta walka nie wyjansila niczego. Wyjasnila tlyko tyle ze VU w koncu po dwoch miesiacach odwazylo sie stanac do walki. Mam nadzieje, ze sie nie zraza i takowych ebdzie wiecej.

buhahaha to mi powiedz do czego sluzy mana shield ? @up to chyba wy sie baliscie wyjsc pz'a 8o

Ordo zaszlo wysoko dzieki trzem ludzia: Tara'tin, Kirr i Poxyrus. Ta trojka byla o wiele grozniejsza niz cale Ordo razem wziete. Skoro trzon Ordo stanowia polacy a trzy szwedzkie noobchary robia cala robote to gratz dla was. Jakbys nie widzial czemu Xaem ma bana to powiem ci cytujac Jilixi'ego notabene od was z guildi: "He killed noob chars to help hes guildm8s. Im kinda suprised that Xaemus did such a thing for hes guildm8s ^^" Jedyne wiec co jest zalosne na tym forum to ty i twoja lokalizacja.
Wracajac do walki na hills Vura nie po raz pierwszy popisal sie blyskotliwoscia i mi zaimponowal. Akcja ktora planowal od tygodni minimalnie tylko chybila, przewidzial nooby przewidzial tlok i mozliwosc teleportu wiedzial ze wciagnie was jak muchy do brzydkiej kupy i zajdzie was od tylu. Wszystko bylo zaplanowane i gotowe, jednak wickanina, wizz lowe shaelion i melandra wylogowali sie korzystajac z naszego zaabsorbowania shargasem i pyrokarem zdazyli sie ulotnic pozostawiajac po sobie tylko niemily zapach, zostawiajac rownoczesnie tamtych na pastwe losu. Losu zwanego "Viribus Unitis"
To tyle mojego komentarza do wczorajszej walki. Podsumowujac Ordo mialo troche szczescia i trzech wybitnych graczy wspomnianych wyzej bez tego straty VU bylyby zerowe a Ordo wybite w pien.
Pozdrawiam wszystkich znawcow tematu, z tibia jak widac jest jak z pilka nozna wszyscy moga byc trenerami i kazdy sie zna, jednak tylko nieliczni nie musza kupowac mozgu, dostali go mianowicie od stworcy kimkolwiek ten stworca byl.
BTW wie ktos jak sie zmienia w opisie Poziom i Poziom magiczny? Przez tego durnia air'maga spadlo mi 3lvl i nie wiem gdzie to zmienic...

AAA i jeszcze jedno, mianowicie po wczorajszej walce i dwoch dedach troche osiwialem wiec nie mowcie juz na mnie rudy tylko siwy pplx. Ok?

HAHAHAHAHAHAHHAHA a u was to ile ludzi wbilo ? Shargas, Mele~ i ktos pewnie jeszcze....


Tak czy siak ten "open" nalezal do Virbus

@Ola Petrov
Otoz tlumaczenie do czego sluzy mana shield nie zmiescilo by sie w twoim mozgu ale moze sie zmiesci tlumaczenie ze mana shield jest dopoki ma sie mane :) a mana sie kiedys konczy wiec nie ciesz tak rogala :baby:

@Masakratus
Temu panu juz podziekujemy ;)

@Koronowany rycek
Dzizys mowienie ile osob u kogo wbilo bana zaczyna sie robic zalosne -.-
Skoro tak cie to boli to powiem ci ze xaemus wbil jako pierwszy....
Skonczcie juz dyskusje na temat tych banow.:confused:

I zamiast szukac dziury w calym lepiej wszyscy sie wezcie za przygotowania do nastepnego open. :]

Wickanina z log outem czekal az shargas wbil bana, pyrokara i tak nie bylo szans wyuhac z waszego bota. To powiedz mi po co Wickanina i Wizz mieli zostac online? Po to zeby pasc?

No tak lepiej ratowac wlasna skore i na Pyrokara wylozyc laske. Ordo to naprawde prawie jak guildia. Ciekawe co na to Pyrokar zapewne byl szczesliwy ze zostal sam. I pytanie skoro Arconidas i Outsider byli online to kto gral rudym? Tfu siwym? Sam siwy (wtedy jeszcze rudy) osobiscie?

Ale po co ta walka jak i tu i tu sa polacy nie jarze tego troche ale Ja wiem za kim jestem i tak zostanie
Ale wickanina ,shaelion ... chcieli isc w strone dywanu ale tam byl TLOK wiec nie wiem ale chcieli pomoc wam (ale to moze mi sie wydaje)
PEACE

Skomentuje całe wydarzenie najobiektywniej jak umiem:
Decyzja wyjście na open została podjęta. Ustawiamy sie przy Carlin. Ordo stoi na rozwidleniu dróg do carlin i ab idąc z kazo. podchodzimy pod domek. Lecą kontaktowe sdki i jak taktyka wcześniej zakładała próbujemy cofając się lurować ordo pomiędzy węższe tereny. Podchodzą za nami kawałek drogi, lecz zaraz potem się cofają. Dochodzi do 2 starcia. Pole bitwy to 1 wielki kocioł. Nie dość, że poruszanie się utrudniają krzaki, to jeszcze dziesiątki n00bów blokują pole bitwy. Liczebność obu armii oceniam równo na ~17 na ~17. Pośrodku stją dziesiątki n00bów które jak już wcześniej wspomniałem utrudniają obu stronom walkę. Cofamy się całą gildią w stronę hills aby pozbyć się dziesiątek przeszkadzająch gapiów. Jest ich jednak za dużo i jedyną drogą okazało się wejście o zgrozo w pozorną pułapkę - dywan. Chcemy przenieść się na pacc area, jednak jeden z naszych ma 15-minutowego pz locka i jest na to za późno. Jesteśmy ustawieni na górze, trzon ordo stoi na 1 smq na schodach na dole. Oczywiście gapie nie dają za wygraną i szybko obstawiają całe najwyższe piętro hills. Ordo co kilka chwil wchodzi na górę i próbuje nas zdejmować, to samo my robimy z ordo. Po obu stronach są ofiary. Następnie cofamy się wgłąb piętra, co wg mnie było najgorszym posunięciem. Ordo używając swoich szwedzkich przyjaciół przesówa nas w lewą stronę, co daje ich shooterom możliwość złapania nas w pole widzenia. Oczywiście my też mamy kilku swoich przyjaciół, którzy przesówają ordo w prawą stronę. Zapada kluczowa decyzja o skontrowaniu tyłów ordo naszymi ludzmi bez kupionych blessów, którzy padli. Zachodzimy ordo od tyłu. Teraz zaczyna się rzeź. Niedobitki ordo z prawej strony dywanu padają, dają logi lub się banują.
Zostajemy sami na polu bitwy. Ordo nie jest już tak odważne, aby walczyć bez blessów i bitwa kończy się.

Podsumowująć, uważam, że ta bitwa jeszcze bardziej złączyła nas w jedną wielka rodzinę. Wszelkie najdrobniejsze spory zamilkły i dzisiaj w dzień po bitwie to my expiliśmy i to my byliśmy online. Jeszcze jedno. To była pierwsza i ostatnia bitwa na facc area. Ni huja, nigdy więcej 150 n00bów z carlin pośrodku, na zewnątrz i w odbycie pola bitwy. KONIEC.

A biadny Knaakuś po deadzie bał się przyjść ponownie swoim magicznym palladynem i pomagać swojej Guildi. UV za to biegała z Rsami w full secie pomagając swoim przyjaciołom...

Knaaki [36]: exura sio "Shargas