Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   O wszystkim i o niczym (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=20)
-   -   Czy posiadasz oryginalny System Operacyjny? (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=132616)

Yoh Asakura 17-09-2007 17:08

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Żyłka (Post 1655717)
Ja jedynie twierdzę, że piractwo nie jest tym samym, co kradzież.

Dlaczego ? Bo praktyczne nikt cię nie ściga ? Pff, a dla mnie praca kata nie jest mordowaniem, tylko prawomocnym wykonywaniem wyroków.

Żyłka 17-09-2007 18:47

Czyli według ciebie ludzie wspomagający wyroki egzekwowane przy użyciu krzesła elektrycznego są mordercami?

Cytuj:

Dlaczego ?
Cytuj:

Mówicie, że piractwo równoznaczne jest kradzieży. Tylko problem tkwi w tym, że na kradzieży, kiedy jedna osoba zyskuje, druga traci. W przypadku piractwa nikt nie traci. Bo kto powiedział, że w razie braku możliwości zdobycia jakiegoś softu nielegalnie, każdy zakupiłby go legalnie?
Na przyszłość radzę czytać wszystkie posty dogłębnie, a nie wysuwać pochopne wnioski.

Yoh Asakura 17-09-2007 19:10

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Żyłka (Post 1656067)
Czyli według ciebie ludzie wspomagający wyroki egzekwowane przy użyciu krzesła elektrycznego są mordercami?

Pomiędzy pociągnięciem za gałkę, a ścięciem komuś głowy toporem jest różnica.
Cytuj:

Na przyszłość radzę czytać wszystkie posty dogłębnie, a nie wysuwać pochopne wnioski.
W takim razie wg. twojego rozumowania - wychodzi na rynek nowa gra, XXX, super cRPG. Wszyscy go ukradną, nikt nie kupi oryginału. Jak myślisz, twórcy będą mieli kasę na sequel ?

Żyłka 17-09-2007 19:19

Cytuj:

Pomiędzy pociągnięciem za gałkę, a ścięciem komuś głowy toporem jest różnica.
Jedyna różnica, jaką tu dostrzegam, to różnica epok.

Cytuj:

W takim razie wg. twojego rozumowania - wychodzi na rynek nowa gra, XXX, super cRPG. Wszyscy go ukradną, nikt nie kupi oryginału. Jak myślisz, twórcy będą mieli kasę na sequel ?
Jak to według mojego rozumowania? Ja uważam jedynie, że na piratach twórcy gier nie tracą, bo tacy mimo wszystko nie kupiliby oryginała. Gdyby nie było szerokiego wachlarza stron z torrentami, to zapewne część z nich zaczęłaby kraść ze sklepów. Wtedy dopiero byłyby straty.

Co do twojego pytania - nie, nie mieliby funduszy na sequel, ale wydaje mi się, że w gronie graczy przeważa jednak liczba tych uczciwych wobec twórców.

Yoh Asakura 17-09-2007 19:36

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Żyłka (Post 1656124)
Jak to według mojego rozumowania? Ja uważam jedynie, że na piratach twórcy gier nie tracą, bo tacy mimo wszystko nie kupiliby oryginała. Gdyby nie było szerokiego wachlarza stron z torrentami, to zapewne część z nich zaczęłaby kraść ze sklepów. Wtedy dopiero byłyby straty.

Co do twojego pytania - nie, nie mieliby funduszy na sequel, ale wydaje mi się, że w gronie graczy przeważa jednak liczba tych uczciwych wobec twórców.

Skoro nie mieliby kasy na sequel, oznaczałoby to, że nie odnieśli żadnych korzyści majątkowych, bo inni albo zassali z internetu, albo kupili na giełdzie. Czyli jest to kradzież. I w ogóle, o czym my tu do cholery gadamy ? Kradniesz i jeszcze próbujesz się usprawiedliwiać ? Zrozumiałbym jakbyś nie miał kasy i podwinąłbyś chleb ze sklepu, ale gry ? To nie jest artykuł niezbędny do życia.
@Edit:
[quote=Co do twojego pytania - nie, nie mieliby funduszy na sequel, ale wydaje mi się, że w gronie graczy przeważa jednak liczba tych uczciwych wobec twórców.[/quote]
Na szczęście masz rację. Dobrze, że tacy jak ty nie przeważają...a może jednak złodziei jest więcej ?
@Down:
Nvm, kradnij dalej. Ale cóż, taka jest mentalność typowego polaczka...

Żyłka 17-09-2007 19:47

Cytuj:

Skoro nie mieliby kasy na sequel, oznaczałoby to, że nie odnieśli żadnych korzyści majątkowych, bo inni albo zassali z internetu, albo kupili na giełdzie. Czyli jest to kradzież.
Nazywaj to jak chcesz, ale taka "kradzież" nikomu nie szkodzi.

Misza 17-09-2007 20:15

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Yoh Asakura (Post 1656105)
Pomiędzy pociągnięciem za gałkę, a ścięciem komuś głowy toporem jest różnica.

Akurat nie bardzo, bo to to samo, ale przy wykorzystywaniu innych środków. Tak czy inaczej, zabijasz gościa. Zły przykład dałeś, ale wiedz, że się zgadzam co do piractwa. ;p

kołbaś 18-09-2007 07:48

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Żyłka (Post 1656195)
Nazywaj to jak chcesz, ale taka "kradzież" nikomu nie szkodzi.

zalozmy ze zostanisz producentem gier. Zrobisz super gre ktoro wszyscy ukradna. NIe masz kasy na splacenie programistow, NIe masz kasy na splacenie reklam. Jestes zadluzony na jakies 2mln$ twoja firma upada i jestes biedniejszy od tych co sprzedaja piraty na gieldzie. I jak myslisz alej bys to traktowal jak nie "kradziesz' ??
Ja osobiscie albo gram w gry freeware9tibia/muonline i inne mmo) albo kupuje orginal. Jednak jezeli mam wybor zeby moloh microsoft mogl sie pozywic moim kosztem(tak cholernie wysokich cen nigdzie nie ma) to thx wybieram pirata(bo glupi nie jestem zeby placic 400zl+ na gowno ktore jest tak dziurawe ze bardziej szkodzi niz pomaga)
Pozdro

OjciecChrzestny 18-09-2007 08:24

oczywiscie ze pirata a Yoh Asakura podaje idiotyczne argumenty bo rodzice każą mu to pisać :D

Yoh Asakura 18-09-2007 10:42

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez kołbaś (Post 1656862)
Ja osobiscie albo gram w gry freeware9tibia/muonline i inne mmo) albo kupuje orginal. Jednak jezeli mam wybor zeby moloh microsoft mogl sie pozywic moim kosztem(tak cholernie wysokich cen nigdzie nie ma) to thx wybieram pirata(bo glupi nie jestem zeby placic 400zl+ na gowno ktore jest tak dziurawe ze bardziej szkodzi niz pomaga)
Pozdro

No tak, bo jak ktoś zrobi dobry soft i zażąda za niego 400 zł to za pieniądze z kupna owego softu nie może się wyszaleć. Urzekła mnie twoja historia :(
A Windows nie jest dziurawym i gównianym systemem operacyjnym. Gdy się o niego potrafi zadbać, w ogóle się nie wiesza i działa sprawnie.
Cytuj:

oczywiscie ze pirata a Yoh Asakura podaje idiotyczne argumenty bo rodzice każą mu to pisać
Wasze argumenty są idiotyczne. "Kradnę bo za drogie", "kradnę bo nie chce żeby z moich pieniędzy tworca softu się wyszalał". Rotfl. Ciekawe co wy byście zrobili jakbyście poszli do pracy i szef nie dałby wam kasy mówiąc "Nie chce żebyś szalał za moje pieniądze, rób za darmochę".

kołbaś 18-09-2007 16:19

Jednak wspomagajac moloha jakim jest micrsoft nie dajesz szns na przezycie innym firmom produkujacym systemy operacyjne. Czy chcialbym pojsc do pracy w takiej firmie i uslyszec ze nie dostaniesz kasy za robote bo firma upadla bo taki moloh was wykrecil z rynku ?? Powiedzmy stanocze, zdecydowane, niezaprzeczalne NIE dla molohow komputerowych.

Żyłka 18-09-2007 16:32

Cytuj:

zalozmy ze zostanisz producentem gier. Zrobisz super gre ktoro wszyscy ukradna. NIe masz kasy na splacenie programistow, NIe masz kasy na splacenie reklam. Jestes zadluzony na jakies 2mln$ twoja firma upada i jestes biedniejszy od tych co sprzedaja piraty na gieldzie. I jak myslisz alej bys to traktowal jak nie "kradziesz' ??
Już pisałem, że jeśli ktoś nie ściągnie gry nielegalnie, nie oznacza wcale, że kupi ją w sklepie i wesprze producenta.

Cytuj:

Jednak jezeli mam wybor zeby moloh microsoft mogl sie pozywic moim kosztem(tak cholernie wysokich cen nigdzie nie ma) to thx wybieram pirata(bo glupi nie jestem zeby placic 400zl+ na gowno ktore jest tak dziurawe ze bardziej szkodzi niz pomaga)
To ty się zdecyduj, po której stronie barykady chcesz stanąć.

Misza 18-09-2007 16:40

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez kołbaś (Post 1657170)
Jednak wspomagajac moloha jakim jest micrsoft nie dajesz szns na przezycie innym firmom produkujacym systemy operacyjne. Czy chcialbym pojsc do pracy w takiej firmie i uslyszec ze nie dostaniesz kasy za robote bo firma upadla bo taki moloh was wykrecil z rynku ?? Powiedzmy stanocze, zdecydowane, niezaprzeczalne NIE dla molohow komputerowych.

Moloch czy nie moloch, na jedno wychodzi. Jak już piracisz, to przynajmniej nie chwal się, w jakim to szlachetnym celu.

Yoh Asakura 18-09-2007 16:44

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez kołbaś (Post 1657170)
Jednak wspomagajac moloha jakim jest micrsoft nie dajesz szns na przezycie innym firmom produkujacym systemy operacyjne. Czy chcialbym pojsc do pracy w takiej firmie i uslyszec ze nie dostaniesz kasy za robote bo firma upadla bo taki moloh was wykrecil z rynku ?? Powiedzmy stanocze, zdecydowane, niezaprzeczalne NIE dla molohow komputerowych.

To, że firma stojąca za Windowsem jest olbrzymia, nie oznacza, że można kraść jej soft "bo nie dajemy szans rozwoju innym firmom". Rotfl, naprawdę, większych głupot już nie da się wymyślić. A to co wygaduje Żyłka...dzięki za poprawienie humoru, naprawdę się uśmiałem ;)
@Edit:
Cytuj:

Już pisałem, że jeśli ktoś nie ściągnie gry nielegalnie, nie oznacza wcale, że kupi ją w sklepie i wesprze producenta.
Nie, no rotfl. Jeśli jej nie ściągnie, to nie będzie złodziejem, a jak ściągnie to będzie. Proste ?
@Down:
IMO tak samo jak w sklepie. Jeśli złodziej zwinie masę towaru - firma nie straci, jeno pracownicy będą mieli skromniejszą pensję.

Dwimenor 18-09-2007 16:57

Hmmm, podobają mi się argumenty typu "nie dam zarobić molohowi takiemu jak <tu wstaw nazwę firmy>. <Tu wstaw nazwisko szefa> i tak jest już za bogaty"

Prawda jest taka, że on nie zbiednieje przez to. Prawda jest taka, że piraci nie uderzają w wielkie firmy i nie spowoduje ich bankructwa. Prawda jest taka, że używając piratów odbieracie pieniądze pracownikom niższego szczebla: koderom, grafikom, muzyką, alfa testerom, pani sprzątaczce. Kiedy produkt się nie sprzedaje i firma traci pieniądze niezbędne cięcia budżetowe są dokonywane właśnie na tym szczeblu.

Gogar 18-09-2007 18:44

Ale przecież nie zawsze ściąganie jest piraceniem, jeśli ma się oryginalny produkt, a na przykład nie ma się przegrywarki to można ściągnąć kopię zapasową płyty. Może nie jestem jakimś super uczciwym użytkownikiem, bo czasem imo grę jakąś ściągnę, ale spójrzmy prawdzie w oczy, gdyby ludzie u nas więcej zarabiali, piractwo na pewno by się zmniejszyło. Spójrzcie na przykład na Anglię, gdy byłem w Londynie udałem się do Harod'sa (najdroższe centrum handlowe w Anglii, Rolexy za 60k funtów, telefony za 70k funtów itd.) był jakiś tam przeciętny sklep rtv/agd, zaciekawiony podszedłem do stoiska z grami. I co zobaczyłem? Stalker - 29.99 pound, Infernal - 25.90 pound (na nasze około 160 i 140 zł), dlaczego? Bo więcej zarabiają, przy takiej cenie ich funta i dość dużych zarobkach naprawdę mogą sobie na to pozwolić. Piractwo w Anglii jest wiele mniejsze niż w Polsce, chociaż mają wyższe ceny...

PS Nie byłem tylko w Harodsie, byłem również w Virginie i paru innych tego typu sklepach, ceny były podobne.

Żyłka 18-09-2007 19:13

Cytuj:

Piractwo w Anglii jest wiele mniejsze niż w Polsce, chociaż mają wyższe ceny...
Mają wyższe ceny jedynie patrząc na to ze strony Polaka. Walut nie przelicza się w ten sposób... Dla Brytyjczyka 30 funtów to tyle, co 30 złotych dla Polaka.

Gewof 18-09-2007 19:26

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Gogar (Post 1657349)
Ale przecież nie zawsze ściąganie jest piraceniem, jeśli ma się oryginalny produkt, a na przykład nie ma się przegrywarki to można ściągnąć kopię zapasową płyty. Może nie jestem jakimś super uczciwym użytkownikiem, bo czasem imo grę jakąś ściągnę, ale spójrzmy prawdzie w oczy, gdyby ludzie u nas więcej zarabiali, piractwo na pewno by się zmniejszyło. Spójrzcie na przykład na Anglię, gdy byłem w Londynie udałem się do Harod'sa (najdroższe centrum handlowe w Anglii, Rolexy za 60k funtów, telefony za 70k funtów itd.) był jakiś tam przeciętny sklep rtv/agd, zaciekawiony podszedłem do stoiska z grami. I co zobaczyłem? Stalker - 29.99 pound, Infernal - 25.90 pound (na nasze około 160 i 140 zł), dlaczego? Bo więcej zarabiają, przy takiej cenie ich funta i dość dużych zarobkach naprawdę mogą sobie na to pozwolić. Piractwo w Anglii jest wiele mniejsze niż w Polsce, chociaż mają wyższe ceny...

PS Nie byłem tylko w Harodsie, byłem również w Virginie i paru innych tego typu sklepach, ceny były podobne.

Oryginalna plyta cd z muzyka, nowa znanej grupy kosztuje w okolicach 10-15 funtow. W promocji mozna nie raz kupic plyte za 5-6 funtow ale zdarzaja sie tez wyjatki gdzie plyta kosztuje ponad 20. Przeliczajac to na zlotowki wychodzi bardzo podobna jak nie wrecz idetyczna cena, czyli w okolicy 50-60zl. Tyle, ze przy stawce minimalnej jaka obowiazuje w anglii i ktora jest 5.35 funta, czas potrzebny na zdobycie pieniedzy na nowa CD wynosi od 2 do 3 godzin pracy(zakladajac, ze pracujemy za minimalna stawke). U nas przy 5-6zl na godzine(nie mowie o ulotkach), czas ten to okolo 10-12 godzin. Na nasza niekorzysc, minie jeszcze sporo czasu, zanim w sklepach bedziemy mieli ceny na normalnym poziomie dostosowanym do naszych zarobkow.

Yoh Asakura 18-09-2007 19:30

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Żyłka (Post 1657394)
Mają wyższe ceny jedynie patrząc na to ze strony Polaka. Walut nie przelicza się w ten sposób... Dla Brytyjczyka 30 funtów to tyle, co 30 złotych dla Polaka.

Tru. Będąc w krakowskim Empiku widziałem oficjalne pismo Arsenalu, kosztowało około 10 funtów, a w Empiku chcieli za nie bodajże 40-50 zł (sic!).
Cytuj:

Ale przecież nie zawsze ściąganie jest piraceniem, jeśli ma się oryginalny produkt, a na przykład nie ma się przegrywarki to można ściągnąć kopię zapasową płyty.
Niby tak, ale nie jestem pewien czy to jest legalne w 100%. Nie mówię tu o tworzenie kopii zapasowych - bo to jest legalne, ale o ściąganiu. Bo ściągając coś przez torrenta automatycznie (chyba, nie jestem pewien) udostępniamy to innym, więc w pewnym stopniu przyczyniamy się do nielegalnego rozpowszechniania danej gry.

JustPlay 20-09-2007 19:03

WINDOWS XP. Oczywiscie, że legalny. W pracy - ubuntu.


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 13:46.

Powered by vBulletin 3