Cytuj:
Oryginalnie napisane przez PinGOnE
(Post 1597424)
Widać niewiele.
|
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Wikipedia
Etyka (z gr. ἦθος ethos - "zwyczaj") – dział filozofii zajmujący się badaniem moralności i tworzeniem systemów myślowych, z których można wyprowadzać zasady moralne.
|
Cóż, widać wszyscy prócz ciebie wiedzą niewiele.
Cytuj:
Jak już mówiłem wcześniej wcale nie musisz chodzic na religie. Etyka jest nauką o wszystkich religiach i ich poglądach. Tam możesz nauczyć sie ich wszystkich.
|
Ciekawe, bo tego uczyłem się już na historii i, pewnych aspektach oczywiście, na geografii. To jeszcze trzeci przedmiot jest mi potrzebny?
Cytuj:
Otóż wyobraź sobie, że specjalnie dla Ciebie zrobiłem małe rozpoznanie wśród znajomych (a bądź pewien, że mam ich wielu) i wszystkie z nich miały na religii nauczanie o innych religiach. Widać prawdopodobnie tylko Twoja szkoła była "wyjątkiem”, w której katecheta/ksiądz ma ludzi za nic i uczy bzdur. Jeśli chodzi o etykę to również się mylisz. Na tych lekcjach można dowiedzieć się bardzo dużo o religiach świata. Teraz moje zdanie, co do "wliczania" tych przedmiotów...Religia to jedna z tych rzeczy, która różni nas w jakimś stopniu od zwierząt. Każdy wykształcony człowiek powinien wiedzieć, co się na świecie dzieje(i tutaj chodzi zarówno o religie jak również politykę), bo np. skąd możesz wiedzieć, o co chodzi w wojnach religijnych skoro ich nie rozumiesz? Jak w takim przypadku możesz podjąć decyzje? Będziesz do końca życia zgadzał się z tym, co mówią Ci inni? A skoro nie nauczysz się tego w szkole - to gdzie? Później właśnie tacy ignoranci wychodzą na ulice protestować nie mając pojęcia, o co w walce chodzi.
|
Tak, tylko moja szkoła jest wyjątkiem, to ciekawe skąd tyle głosów opisujących lekcje religii tak jak podałem. Naprawdę, przy tobie i lotności twego umysłu czuje się jakbym był ślepy i szedł przez zycie obijając się o ściany. Ale wracając do tematu często słyszałem (od moich kolegów, a jakże. Też mam ich troche) jak wyglądają lekcje religii w innych krakowskich liceach. Co ciekawe, niewiele miało to wspólnego z tym pięknym obrazem jaki mi tu malujesz.
Skąd można wiedzieć jeśli nie ze szkoły? A o czymś takim jak książki pan słyszał? Jeśli ktoś jest ciekawy, to sam się dowie, a jeśli ktoś ma to gdzieś, to i tak słuchać nie będzie, a wiemy jaki jest na tych lekcjach sposób sprawdzania wiedzy. Mierny.
Ignorant protestuje. Tłumy protestujące dzielą się na dwie kategorie: zawodowe i fanatyczne. Zawodowe pomińmy, bo nie jest to przedmiotem dyskusji. Fanatyczne zaś siłą rzeczy muszą być tępę i słabo wykształcone, inaczej zrozumieliby że są sterowani i wykorzystywani dla cudzego zysku.
Pewnie że religia odróżnia nas od zwierząt. Tylko że w momencie pojawienia się pierwszych kultów były one próbą nazwania i zrozumienia sił dla człowieka niepojętych. Dziś, wraz z postępem nauki wiemy że nie ma Zeusa siedzącego na Olimpie, który karze ludzi piorunami, że są tylko wyładowania atmosferyczne itd. Religia dziś jest zjawiskiem socjoligicznym. Ludziom jakoś łatwiej się żyje kiedy myślą że jeśli będą żyli według kilku prostych zasad nigdy tak naprawdę nie umrą. Strach przed śmiercią pcha rzesze ludzi do religii, dlatego mają one wiele wspólnych cech, a różnią się raczej od szerokości geograficznej niż konkretnego kultu.
Cytuj:
Czas poczytać troche co sie w szkole dzieje. W każdym kodeksie jest wyraźnie napisane, że jeśli nauczyciela jakiegokolwiek przedmiotu nie można znaleźć w pobliżu szkoły zostanie on przydzielony z innego rejonu.
|
W każdym kodeksie jest napisane, że kraść nie wolno, a ludzie kradną. Ja ci mówię z czym się osobiście spotkałem, a ty mi tu wyjeżdzasz z jakimś kodeksem. Niewykluczone że w całej małopolsce nie ma jednego nauczyciela etyki, jeśli zachowana jest średnia z mojego liceum(3 osoby zwolnione na 1000 uczniów). W Krakowie licząc na wszystkie licea w ten sposób było by nas jakieś 90 osób, co wydaje mi się liczbą dość prawdopodobną znając nastawienie moich rówieśników.
Natomiast poza dużymi miastami wskaźnik musi być jeszcze mniejszy. W małych miejscowościach są co najwyżej gimnazja, a w tych niewielu się zgodzi, żeby 14-latek mógł zadeklarować się jako ateista i wypisać go z religii. Ponadto, ludność mniejszych miejscowości jest bardziej konserwatywna od "mieszczan", i, w szczególności na podhalu, nie do pomyślenia było by aby której dziecko na religie nie chodziło. Do dziś pamiętam jak były wybory po rządach AWS. W pewnej wsi na podhalu 99 osób głosowało na AWS, jedna na SLD, po czym wszyscy szukali tej jednej, żeby mu nakopać, po głosował na niewierzących, i to komuchów w dodatku.
Jestem wdzięczny.