![]() |
A później po śmierci pomyślisz "Kurwa, jaki ja byłem głupi, że w ten syf wierzyłem" Mówie głownie do Goldscorpiona ;)
|
Poczekamy,zobaczymy.
Ja osobiście nie wierze w Boga. A te wszystkie "cudy"to sobie ludzie powymyślali. PS:Religie sobie ludzie wymyślili żeby w coś wierzyć. @edit:Tu się wojna zaczyna... |
Cytuj:
|
A najlepsze jest to, ze w przypadku blogoslawienia kogos (np. Jan Pawel II) licza sie tylko cudy, dokonane po smierci.
Po pierwsze, nie ma czegos takiego jak cudy. Sa tylko anomalie, ktore czasem sie zdarzaja w przypadku czlowieka. To, ze Papiez gadal sobie z jakas kobieta//mezczyczna i po jego smierci doznala ona "cudownego" uzdrowienia, to nie znaczy, ze to dzieki niemu... @up: tez racja ;p |
Umm, umm... A co jeśli człowiek nie ma duszy?
IMO, w takim przypadku śmierci nie można porównać do snu, bo ze snu się budzisz. Dla mnie śmierć jest niewyobrażalna, a mimo to nie boję się jej, żyję chwilą. |
Cytuj:
|
ALe pomyslcie po smierci JEST NIC poprostu NIC! Poprostu cie nie ma! nie jestes swiadom niczego! I uswiadom sobie to ze napewno kiedys cie to spotka! Albo jak istnieje to niebo niezaprzeczam (zeby wjazdu na mnie nie bylo) To jestes tam porostu na zawsze ,bez konca nie ma konca jestes tam caly czas ..poprostu pustka..
|
Wiadomo, ze fajnie by bylo gdyby po smierci szlo sie do nieba "where the grass is green and the girls are pretty" ale tak nie jest.
Co do zastanawiania sie, nad tym "jak by to bylo gdyby mnie nie bylo" to czasem mozna sie zapetlic podczas takiego myslenia :D |
ja mysle o tym czesto o zyciu po smierci ; p zastanawiam sie nad tym czy np. po smierci wcielasz sie w nowe zycie przypuscmy Muchy
|
@ Tompior
Hehe, też tak pare razy miałem, myślałem co by było gdyby nic nie było (lol2), gdyby nie było kosmosu, planet, i gdyby nie było tej czarnej atmosfery? To by nic nie było, nawet kolorów, a jakiś kolor musi być. Nieumie tego dokładnie opisać, Myśle że Tompior rozumie o co mi chodzi. Hmm.. Bóg stworzył ziemie i wogóle wszystko, a przed tym stworzeniem wszystkiego coś było ??? A przed stworzeniem tej czarnej strefy (Kosmos, dziwnie nazwałem) to też musiało być czarno, a skoro nic nie ma.... heh, szkoda gadać. Powoli zapominam co chce napisać xD EDIT: @Batman666 No, też dużo o tym mówiono, "w przyszłem życiu będziemy kimś innym, i nie będziemy pamiętać jak żyliśmy w poprzednim życiu", ale spójdz na słowo "Życie Wieczne", albo "Wieczne Potępienie", z tego można wnioskować że nie będzie przyszłego życia. |
Cytuj:
A tak całkiem na poważnie - w reinkarnację nie wierzę, a nawet jeśli by istniała, co to za 'nowe życie' jeśli nie pamiętam poprzedniego? |
@Batman
Może dla ciebie nieświadomość i brak myśli to normalka, ale mnie trudno sobie wyobrazić nicość. Leże sobie, leże, nagle boli mnie serce i...co?wieczna ciemność? Nie, o było by jak kara. A sen też nie jest dobrym porównaniem-podczas niego jakąś tam śladową świadomość mamy. Już lepiej wierzyć w Reinkarnacje. Lub, popatrz w mój poprzedni post ;]. |
Cytuj:
|
Hmmm.... Ja sam nie wiem co myslec... Kazdy z mojej rodziny wierzy w boga ale ostatnio ja powoli juz nie wiem co myslec...
Nachwile nic nie mowie Mamie i Tacie ze watpie w boga. Bo gdzie byl on na wojnach? Ale tez jest tak , jak powstaly np. planety? Jest to jak z programem komputerowym , jak powstal program komputerowy? Jak przez program to jak powstal ten program ktory zrobil ten program do programu czy jakos tak? Kto zrobil Boga?Jak jakis koles to kto zrobil go?I czemu juz sam nie wiem co gadam? Dobra juz sam nie wiem ale nachwile watpie w boga. Musze to przemyslec ;o I przepraszam ze bez polskich liter ale nie chcialo mi sie bo juz pozno Za duzo tego "Nie wiem" bo ja nigdy nic nie wiem.. Pozdro Aron~ |
Ja jakoś tak podświadomie wierzę w reinkarnację. Trochę.
Jako ta sama osoba. W tym samym życiu. Zapętlone. Dennie, nie? |
Koniec swiata? który to juz ? hmm jakby nie patrzec to od zarania dziejów co 5 lat jest koniec swiata...owszem w 2012 moze byc koniec swiata, jak kibice beda jechac na euro po naszych drogach..
Ja osobiscie jestem ateistom i niechce miec z religia nic wspolnego, poprostu osobiscie nie wierze i tyle. Nie wierze poprostu ze Bóg stworzył czlowieka, bo wkoncu on tez musial jakos powstac.. Dla mnie to wygladało tak : Cos tam-Cos tam- Jaszczurka-Krokodyl-Dinozaur-BOOM- Cos tam- Cos tam- Cos tam- Małpa- Czlowiek. - I jak narazie na tym sie skonczylo, bo to jest udowodnione naukowo. Mozemy byc tylko ciekawi kiedy aktualny człowiek przejdzie nastepny etap ewolucji...o ile taki bedzie. |
Temat był dość ciekawy gdyby nie banda dzieci co na końcu zaczęła się wyzywać (wyczyszczone).
Na prośbę paru osób otwieram ponownie z nadzieją,że posty będą przemyślane i elokwentne:) |
Co do ateistów. Też byłem pewien że nim jestem, ale wiecie, czasami są w życiu takie chwile, iż brakuje czegoś takiego jak wiara. Załamany człowiek, chcąc nie chcąc modli sie w duchu o jakiś cud, by TEN zareagował.. Ale np. jak coś nie wyszło to można kogoś za to winić :-P ;-)
|
@Michoss
Nie liczy się to w co wierzymy, liczy się to co jest ;) @Gelt Wiesz... ja sam nie uznaję żadnego losu, wydaję mi się, że to ludzie nazwali tak zbyt skomplikowane powiązania fizyczne czy społeczne :P Ja mam taką etykę: robić wszystko dla siebie, nie krzywdząc innych. @Down Ano jakoś zjechałem z tematu :P Chodziło mi raczej o to, żeby nie modlić się o cud, tylko samemu wziąć sprawy w swoje ręce :P |
Jak Twoja wypowiedź ma się do mojej.?:-P
Mi chodzi o takie dość.. Dramatyczne sytuacje. A los.? Gra z nami w kulki..I jest w tym cholernie dobry :< |
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 14:36. |
Powered by vBulletin 3