Nie chce być złośliwy, ale przed "oraz" się przecinka nie daje.

NIE TRZEBA SIĘ BEDZIE ŻENIC, ŻEBY MIEC TEN OUT ZAKUPISZ GO W SKLEPIE ZE 1K I MASZ :)

Najlepsze w tej zapowiedzi jest to , że bendą nowe stroje :p

@2up:
Czytanie ze zrozumieniem... Musisz złożyć przysięgę przedmałżeńską zanim go założysz. ;p

Czekam na następny teaser gdzie ta rewolucja w systemie PvP?? Jak na razie pvp-enforced nie wiele dostanie a oufit se mozna wsadzic...

Dyskusja na temat Tibii wkręciła mnie aż tak, że musiałem zrobić konto :P.

Każdy ma swoje zdanie, ja się wypowiem za siebie, co mnie boli w tibii.

A więc zacznę od tego, że grałem w tibie będąc smarkaczem (7.4), naprawdę, narzekałem, bo nie miałem gdzie expić, a jak miałem to nie umiałem;p. Zrezygnowałem, bo mnie kolega wyrolował na pvp serwerze i w party ubił zabierając wszystko co zdobyłem. Zacząłem grać na nowo z bratem, podziwiałem jego osiągnięcia. Pamiętam jego pierwszy plate armor, i mój pierwszy dark helmet za 600gp. Ludzi było w miastach aż tyle, że cały dzień można było spędzić patrząc się w monitor, co kto robi. Ludzie załatwiali swoje sprawy przeważnie sami, a nie jak teraz jest, dzwoni po kumpla 100+, który przyjdzie i będzie wybijać respa.

Wybaczcie, że tak przynudzam, ale dążę do czegoś :).

Pamiętam również moje przejście na serwer Astera (non-pvp). Graliśmy w 4, Ja, Brat, Sąsiad i Kuzyn. W tydzień praktycznie miałem już zapełnioną liste vip, nie przez byle kogo, ale przez normalnych ludzi, z którymi można było robić wszystko. Kwestia czasu gdy mój brat zarobił sobie na pacc'a i założył gildie. To było coś ! W GH (Guild Hall o ile dobrze pamiętam) potrafiliśmy siedzieć dosłownie od rana do wieczora robiąc runy i grać w piłkę, szachy lub inne śmieszne rzeczy. Wyższe lvle przychodziły mniej więcej w południe i chwalili się dropami i lvlami.
Każdy miał swój cel. Knight służył do blokowania potworów, Palladyn walił z kuszy i bełtów, a Magowie z run. To było coś, druidzi siedzący w mieście i robiący runy, by je potem sprzedać. Nawet bez konta premium można było wspaniale grać. Każdy przedmiot miał jakąś wartość.

Teraz wróciłem do Tibii... Od razu zniechęciły mnie poty. Już się nie skupuje run leczących od druidow, idzie się po prostu do sklepu i kupuje kilka bp naraz (wcześniej pieniądz miał o wiele większe znaczenie). Ale nic mówię, gram dalej.
Ludzie... Przecież to jest paranoja. Non stop tylko exp i exp. Duże lvle chodzą i się wożą. Gram chyba już 3 tydzień i moja lista vip składa się z 1 kolegi, z którym znam się od lat, czyli nie poznałem żadnego tibijczyka z którym można by było zasmakować przygody.
Wszystkie sale z trollami itd są już puste. Gobliny jedynie są męczone jeszcze, ale to dlatego, że kamyczki się ładnie sprzedają. Myślicie, że gdyby nie było potów było by tak samo ? NIE !!! Magowie i Druidzi robili by runy, by je potem sprzedać - JUŻ TEGO NIE MA !!!
Pytam starej ekipy: czy pograsz ze mną w tibie ? Odpowiadają: nie, nie ma sensu. Pacc teraz to jest wszystko, a byle knight rozwala draga na kilka strzałów, wcześniej mało co knight wybierał się na solo hunty... Teraz to codzienność.

My tworzymy klimat. Macie racje, ale lol omngf rotfl, nie mówcie, że taka zmiana jak wprowadzenie potów czy dodanie ogromnej ilości nowych broni, dzięki którym Mamy poczwarę na kilka szotów, hotkeye z runami itd nie wpływają na grę.

Tekst się pewnie czytało okropnie, mógłbym o przeszłości pisać wiele więcej, bo to co wymieniłem na górze to mała część tego co kiedyś w tibii przeżyłem. Teraz to co przeżywam w obecnym stanie gry umieścił bym w 1 zdaniu.

Podpisuje się pod tym co napisał pan wyżej. Jednak zawsze mam jakieś "ale"
Nie zgadzam się odnośnie facc`ów. Nie można komuś kto nie przynosi żadnych zysków dawać za dużo. Co do broni i klimatu i tych potów - OK.

Też mniej-więcej zacząłem grać w tibię 7.4.
Zapomniałeś wspomnieć o tym, że nikogo nie interesuje sama gra. Tak naprawdę, równie dobrze to mogłoby być cokolwiek - obchodzi ich tylko EXP, EXP, EXP, bezmózgie klikanie. Serwery, zostały zalane falą dzieci neostrady.
Już nawet przestałem podchodzić do tibi, bo wszystko mnie odrzuca. Gracze, balansacja, zadania, klimat i cukierkowa grafika. Nie da się już z nikim pogadać na inny temat, niż na to, co on ubił wczoraj na huncie i jaki jest jego najlepszy hit. Oczywiście, cała rozmowa przebiega w pokemoniastej formie. Pamiętam, jak kiedyś grałem i rozmawiałem z kumplami - to były czasy. Albo dawniejsze, jak jeszcze nie wiedziałem jak używać liny i utknąłem w dziurze ^^, po czym przez parę dni, głównie dzięki rzucanym od czasu do czasu zapasom, walczyłem z pająkami ;f. Albo, gdy jako druid siedziałem przed depotem i gadałem z wszystkimi na wszelkie tematy. Pamiętam jeszcze dziwadła, typu ,, PINK PARTY" :). Dziś, nikt już tego nie robi, nie ma niczego na wzór społeczności. Graczy już to nie obchodzi, a cipsoft zrobił WSZYSTKO aby gdzieś to zagrzebać. Oczywiście, świat idzie do przodu - nie można znać z widzenia wszystkich graczy, ale na bogów, to co robią w tibi, to nie ewolucja tylko DEWOLUCJA ( tzn. coraz mniej skomplikowany organizm ). NPCeci, nie mają żadnego charakteru, a gracze niewiele im ustępują ( leave or hunt!11 ).
Dodajmy do tego plagę Botterów, śpiących MGemów i coraz to nowsze ,,usprawnienia", a mamy już naszą piękną, nową tibię...

Net Love plx? <3 ... Zalosne

Może to nie sprawa wprowadzonych zmian wpłynęła na waszą krytykę odnośnie tibi ale wasz wiek :). Jak się jest dzieckiem wszystko jest kolorowe i piękne. Nie zwraca się uwagi na błędy gry itp. Wtedy tibia wam sprawiała przyjemność, teraz sprawia młodszym pokoleniom. Polityka gry jest szkierowa głównie do młodszej części graczy.

kiedy to dokładnie wchodzi do gry ? ;d

Jutro
<znaki>

Ojej nie stać go? A mnie nie stać na nowe Ferrari! I co z tego? To znaczy, że koncern Ferrari ma mi dać jakiś stary model, bo mój stary samochód to już nic takiego i w kółko tak samo się nim jeździ?

A teraz puknij się w głowę, i idź to przemyśl.

Praktycznie w każdym wieku można chyba rozmawiać i bawić się z ciekawymi ludźmi, tym bardziej w grze, nieprawdaż :P? No przynajmniej ja jestem już troche starszy niż jak zaczełem grać, ale chciałbym popisać z tymi ludźmi, których kiedyś znałem. Dziś? Ciężko raczej znaleźdź kogoś takiego jak kiedyś w Tibii, pozostali praktycznie tylko rl'e..

HOMOSEXUALNA PARA ! OZENILEM SIE Z GOSCIEM LOL

Na dodatek to Brazylijczyk ale czego sie nie robi dla outfita ; ))

http://img339.imageshack.us/img339/6514/beztytuum.jpg

Idź do tej co ci dała ślub i powiedz HI , MELUNA , YES

Mam Pytanie

1.Mozna kupic ten Addon ?
2.Jeśli wezme ślub i zmienie addon to tamten moge jeszcze raz miec ?? i zmieniac kolory?
3.Czy ten Addon jest na zawsze ?
4.Jak wezme ctrl + addon i bede mial na faccow 5 addonów ?

Ten addon jest za 5k i wedding ringa + inna osoba co do długosci go posiadania prawdopodobnie 24 h ale niewiem bo niegralem na test serverze a save server mam dopiero o 12 godzinie , w outficie mozesz sobie zmieniac kolory , ubrac innego outfita a potem znow ten ; ) ale naprawde niewiem czy znika oby nie bo podoba mi sie xD ozenilem sie boyem zeby go miec lol ; d

Po pierwsze, nie m addonów. Outfit jest na zawsze, dla facc też. Ale, powtarzam, DO TEGO OUTFITU NIE MA ADDONÓW. Podstawa outfitu jest zawsze biała/czarna, wybiera się tylko kolor detali.

Poza tym, przez te śluby jest tylko chaos w grze. Przez 5 minut chodzenia femcharem po Thais dostałem paręnaście ofert małżeńskich.