![]() |
Jak sie wkurze wlaczam san andreas i robie zadyme ;f a w san andreas jak sie wkurze to wale o klawiature ale nie zmieniam gierki gram dalej w sa :) no i nie wyladowywuje zlosci na innych jak np. padne :)
|
Ja jak się zabije, to troche sie denerwuje ale nie bije kogoś. B) B) B) B) B)
|
Ja jak się zabije, to troche sie denerwuje ale nie bije kogoś. B) B) B) B) B) :lucznik:
|
Jak mnie tibia wkurzy tak an maxa, to wstaej i zaczynam napier**** w worek treningowy ;] przechodzi mi i moge grać dalej ale zazwyczaj robie juz cos innego
|
Jak ja dedam o to calkowicie olewam kiedys bardzo dawno temu jak padlem to wszscy z domu uciekali bo rzucalem nozami. A teraz lajt padlem to mi sie smiac chce ze jakis cwok mnie zadzgal wale na to i gram dalej
|
@Shin~
Gitara to jest to Xd @topic Kiedy jeszcze grałem na poważnie, każdy dead był dla mnie przykry, ale nie biłem nikogo, nie wpadałem w histerię, nie chciałem skakać z okna (i tak mieszkam na parterze...) ani nic z tych spraw. Zasadniczo, to siadałem i odrabiałem. Ogólnie to przez Tibię wpadam w agresję - np raz miałem wyjątkową ochotę z*****ć kumplowi, który "dla żartu" wszedł moim 25 (wtedy) palkiem na resp dwóch zerków -.- No ale to raczej z powodu jego głupoty. Poza tym, bawią mnie dzieci, które po deadzie na 15 lvlu potrafią sobie wypłakiwać oczy. Zabawną historię z tym miałem ja: swoim sorcem postawiłem monka dla brata kumpla (wtedy miał chyba 9 czy 10 lat) i przypadkiem go zabiłem (robiłem testa i ataku nie odznaczyłem), wypadł mu serpent sword. Po chwili odebrałem telefon, z którego nic nie zrozumiałem, bo tak płakał (dosłownie, po prostu to był histeryczny płacz), że nic się nie dało zrozumieć oprócz "Serpent <chlip> Sword". Później, co dziwniejsze, jego MATKA pytała mnie dlaczego go zabiłem w grze. |
ja tam sie nie martwie bo jak dedne to odrobie to :p chyba ze strace cos powyzej 100 k to wtedy 7 dni bez kompa robie a potem wszystko jest ok :] i na*******am dalej ;p pozdro
|
no coz. jak dedne w tibi jestem wnerwiony ale nie rozładowuje zlosci na ludziach
|
U mnie kończny się to rzuceniem (troche głośno) kilku "K...a" i "Ja p....le" aż mnie siostra starsza nie opieprzy, że deprawuje mojego jedenastoletniego brata. Artykuł w "GW" zdziwił mnie i zarazem zszokował, że Tibia może wpłynąć aż tak na psychikę. Mój brat jak padnie to zawsze zgania winę na tego kto z nim był i że mu nie pomógł, a jak nie ma na kogo winy zwalić to wyłącza kompa i siada w pokoju obrażony na cały świat i siedzi tak z 1 do 2 godzin :D
|
Wybrałem pierwszą opcje, ponieważ jak dedne w tibi to jestem troche zły ale nie do takiego stopnia żeby rzucać w kimś krzesłem czy klawiature niszczyć.
|
Co od Agresji Mam rożne zdania!!!
Szczerze mowiac Tibia to super gra ale nienalezy przesadzac.Mam kolege ktury mi grozil ze mnie zaj... jezeli nie dam mu kasy i jakiejs zbroi.
Niekturzy tak poprostu majom.Jak jak dlamni to przesada.Mam nadzieje ze to sie zmieni.X( |
ja jak padne to ide zajarać...ide na dwór i nie gram przez kilka godzin.. a później zabieram się do odrabiania strat :P:p
|
Gdy mnie coś wkurzy w grze zaczynam uderzać w stolik, robie sie agresywny, i chcialbym zeby Calmera byla czasami PVP ;)
|
Cytuj:
|
ja jak dedne wylaczam kompa ide TV poogladac no ale niema co wkuty jestem niezle.... niewyladowywuje agresji ale mozna do mnie mowic wiele niezwroce na to zbytnio uwagi...
|
Shinjix
xD uwazaj zebys sie nie uderzył jak bedziesz rzucal xD |
Jak padne w tibi to jestem zdenerwowany ale po chwili biore sie za odrabianie strat i znowu jest wszystko wporzo :D
|
Cytuj:
|
;]
Ja jak padne w Tibii to odchodze od kompa i wracam jutro. Taaa,jestem zdenerwowany i w Tibii i w realu ale trzymam to tylko dla siebie i z kumplami mam tylko troche gorszy humor :)
|
Gdy padam, to wiadomo, ze sie denerwuje. W koncu iles tam godzin, co by nie mowic, pracy, idzie na marne. Wylaczam kompa i daje sobie spokoj z graniem na jakis dzien, 2. Potem nachodzi mnie znow ochota na odrabianie i dalsza gre.
|
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 03:03. |
Powered by vBulletin 3