![]() |
Cytuj:
Cytuj:
|
No dobrze, ale powiedz, jak to niszczyło pokolenia. A jeśli możesz, powiedz które pokolenia wyniszczyło. Złożę krewnym kondolencje.
Cytuj:
@2down: Jutro ci odpiszę. |
@Zabijanie zarodków = Zabijanie ludzi
11.12.2007 - Firma XXX postanawia utworzyć nowy sklep w lokalu yy przy ulicy zz. 18.12.2007 - Firma XXX zakupuje lokal. 20.12.2007 - Firma zmienia zdanie, uznaje lokację za nieopłacalną. Odsprzedaje lokal yy firmie YYY. 22.12.2007 - Firma YYY zostaje oskarżona o zniszczenie sklepu firmy XXX i zajęcie lokalu. 12.01.2009 - Sąd stwierdza, że w lokalu yy nie było sklepu, ale mógł on powstać i dobrze prosperować, skazuje więc właścicieli firmy YYY. |
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
|
Przeczytalem to wszystko, moje osobiste odczucie jest takie, ze o kilkunastu tych pytaniach myslalem osobiscie, i odczucia po przeczytaniu odpowiedzi są bliski tego o czym myslalem. Z kilkoma pytaniami i odopowiedziami sie nie zgadzam.
|
Cytuj:
Cytuj:
A religijność nijak się ma do moralności. Jedyny dobry wpływ masowej religii to fakt, że będąc tak nieefektywną i często podważaną jest ona w stanie wpoić młodym zaledwie bazowe przesłanie, jak np 10 przykazań. To jedyny plus, bo każdy uczy się mniej więcej tych samych prawideł zachowań, i taka jest w zasadzie każda popularna religia na świecie. Żeby nie zabijać i nie być "zuym". W pozostałych aspektach religie się różnią, ale wielu się w te aspekty nie zagłębia. Choć me mniemanie o ludziach, którzy jadą po religii nic o niej nie wiedząc jest niskie. Swego czasu przeczytałem całą "księgę". A brak wiedzy na temat danej religii nie uprawnia idiotów do wytykania jej błędów. Jak tu: Cytuj:
|
@ up
skąd ta pewność, że żyjemy tylko raz? |
Cytuj:
|
@Up
nawet jeżeli więcej, nie pamiętamy poprzednich wcieleń, czyli żyjemy tak jakby raz ;P A co do odpuszczenia grzechu: ksiądz może i w imieniu Boga odpuści grzech, ale jeżeli go nie żałujemy, to sam Bóg tego grzechu nie wybaczy |
Kiedyś ludzie też byli przekonani, że świat jest płaski i krąży wokół niego słońce. Bo pisali o tym w starych księgach, bo mówiły o tym osoby mające autorytet, bo uczyli o tym w szkołach, bo ogólnie to propagowano. Trzeba było dużo czasu, żeby wytłumaczyć ciemnocie wiele spraw. Ludzie za parę tysiaków lat będą się dziwić "LOL w drugim tysiącleciu jeszcze duży procent świata wierzył w duchy OMFG". Dam sobie łeb uciąć, że będzie to taka ciekawostka np. dadzą do Kaczora Donalda w 4000 roku do rubryki "ciekawostki z przeszłości" albo pan od historii opowie taką anegdotkę ludziom w szkole i będzie ubaw. ;)
@edit PS nie jestem ateistą a agnostykiem |
Kurwa z was tacy katolicy a gracie w grę stworzona przez szatana xD , ja w Boga wierze ale kościół to jebać jedno wielkie zakłamanie.
|
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
|
O.o lęk przed śmiercią. Nie wiem jak Wy ale ja już od dawna z tego wyrosłem. Oczywiście nie przeczę zwierzęcym instynktom przetrwania, ale już dawno się pogodziłem z tym, że jest śmierć, i nie pod tym względem, że byłem grzeczny i pójdę do nieba. Zakładając, że pan B. nie istnieje wraz z niebem i spółką, to nadal uważam, że lęk przed śmiercią i tym co będzie po tym jest głupi i irracjonalny, choćby z tego powodu, że po śmierci nas to by nie dotyczyło.
|
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
...bo w koncu tak tłumaczyli się Hitler i Stalin, nie? |
@up
Hitler lepiej traktował zwierzęta niż ludzi. Cytuj:
|
[quote=Fred_Flintston;2373675]Wiara w Światowida, czy w Odyna pewnie nie musi łączyć się z Kościołem :) Jednak wiara w Boga katolickiego, w moralność obiektywną, musi łączyć się z hierarchicznością Kościoła.
Boga judeochrześcijańskiego, chciałeś powiedzieć. I wiara w niego nie musi łączyć się z kościołem katolickim. Można być protestantem. Albo prawosławnym. Albo Żydem. Cytuj:
Chociaż w sumie Żydzi są dość powszechnie znienawidzeni od dawien dawna, nie tylko wśród moherów. Może dlatego, że w średniowieczu bardziej dbali o higienę niż brudny plebs i nieco rzadziej chorowali (= truli innych, w opinii tychże). |
Wyobraźcie sobie świat za 10000000000000000000000000000000000000000000000000 000000000 lat...
Nie da się ,ponieważ to było by tak jak średniowieczni ludzie myśleli by o iPhonie czy komputerze.Jeśli opieracie się na Big Bangu to ma to jakiś sens on też musiał powstać albo ktoś musiał go stworzyć ... Ja osobiście wierze w boga ,ale nie wierze w kościół 1.Skąd się wzieła spowiedź ?? Bóg wszystko wie więc po co to?? 2.Skąd się wzieła ofiara.. Watykan ma najwieksze wpływy $ na świecie.... @down no i znowu jakiś Rydzyk o.O |
@up
"W Kościele starożytnym kwestia pokuty i praktyk pokutnych nie była uregulowana. W III w. rozpowszechnił się zwyczaj jednorazowej pokuty, której poddawano się dopiero na łożu śmierci. Z obszarów irlandzko-anglosaskich w VI w. rozpowszechniła się na powrót praktyka pokuty wielokrotnej. Rozwój spowiedzi prywatnej, jako równoprawnej ze spowiedzią powszechną, przypada na czasy Grzegorza Wielkiego. W 1215 Sobór Laterański IV wprowadził do dziś obowiązujące regulacje dotyczące pokuty, tj. obowiązek spowiedzi przynajmniej raz w roku w czasie wielkanocnym oraz tajemnicę spowiedzi. Dopiero w XVI w. wprowadzone zostały powszechne dziś konfesjonały. Dzisiejsze praktyki pokutne reguluje Ordo Poenitentiae" A ofiara to chyba indywidualna sprawa, nie mająca nic wspólnego z Bogiem. |
Cytuj:
On nie mówi o średniowieczu, tylko prawdopodobnie od renesansie lub baroku. I ma rację bo za zabicie chłopa(sługi) płacił karę maksymalnie 5 srebrnych groszy, a jak chłop zabił szlachcica to jego zabijano. W średniowieczu było inaczej chłopi byli bardziej zacofani i się bali więc raczej nie byli zabijanie przez właścicieli. Lekcja historii się kłania i jak nie wiesz co to jest feudalizm to się nie udzielaj. |
Cytuj:
Muzułmanów jest więcej niż KATOLIKÓW, nie chrześcijan w ogólności. Cytuj:
2. Ofiara to dobrowolny datek, z którego niegdyś utrzymywały się parafie (w teorii, ofc). |
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
|
Piszecie o tym co jest teraz. A sobie pomyślcie o takich wydarzeniach jak Obrona Częstochowy, Bitwa Warszawska {http://nfajw.files.wordpress.com/2008/08/bitwa-warszawska.jpg}, Obrona Westerplatte, Powstanie Warszawskie, zabory... Wiara w Boga i religia, jest głęboko zakorzeniona w historię Polski. We wszystkich przywołanych wydarzeniach wiara w Boga odegrała wielką rolę. Ludzie na nim się opierali, w nim pokładali nadzieję. Obrona Częstochowy - gdyby nie postawa zakonników nie wiadomo jakby się teraz potoczyły losy Polski, tak samo z Cudem nad Wisłą - tylko, że nie zakonnicy, a regularne wojsko. Podczas Powstania Warszawskiego gdy ludność cywilna nie biorąca udziału w walkach była bombardowano nalotami, pod gruzami modliła się o przeżycie do Boga, bo co im pozostało? Uciec nie było gdzie...
Tak na koniec: "Galilaee, vicisti!" Po co wierzyć? Po to, żeby mieć w kimś pokładać nadzieję, gdy będzie źle i zostaniesz sam. |
Cytuj:
|
Cytuj:
I nie wiem jak innych, ale mnie - Polaka-antypatrioty i antykatolika tym nie przekonasz. |
Cytuj:
|
@Fred_Flintston
Czy ja gdzieś o tym napisałem? Chciałem jedynie zwrócić uwagę, że ludzie wierzyli, że uda im się zwyciężyć - szli z przekonaniem, że razem z nimi jest Bóg. @Lasooch Temat PW może zostaw z szacunku do Powstańców, którzy zginęli. Nie wiem skąd jesteś, ale udaj się np. do Muzeum Powstania Warszawskiego, gdzie często możesz spotkać żyjącego jeszcze Powstańca. Powiedz mu, że ich walka była niepotrzebna. Spytaj się go, czy ktoś mu kazał iść walczyć. Uszanuj ich heroizm. A co do reszty, mówię tutaj o wierze w Boga czy religii Katolickiej? Nie wiem co negujesz już. "zamachy na kogokolwiek-okupującego-cokolwiek," czy ja gdzieś wymieniłem jakikolwiek zamach? Jedynie pokazałem, że walczący Polacy praktycznie zawsze odnoszą się do religii. Smuci mnie strasznie, że w moim pokoleniu - drugie pokolenie po ludziach walczących za ojczyznę, już znajdzie się tylu antypatriotów, którym Polska jest obojętna. |
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
|
@Fred_Flintston
Zdania historyków są podzielone. Było potrzebne dla zachowania polskości. "Warszawa walczy". Było potrzebne dla tych ludzi. Oni chcieli walczyć, chcieli coś zrobić. Jak masz babcię czy dziadka, którzy żyją i mogą pamiętać te czasy zapytaj się o to czy każdy kto mógł to brał broń i szedł walczyć.... Edit: "Nie, ale zamach na tle religijnym nie jest dobry, prawda? A jednak ci ludzie są prowadzeni przez boga etc., etc." Czy ja gdzieś pisałem o fanatyźmie religijnym? Pisałem o konkretnych sytuacjach w historii Polski. Nie dokładaj sobie. "Myślę, że w moim wypadku jest to całkowicie niezależne od kraju, w którym żyję/mógłbym żyć i od ilości pokoleń od wojny. Po prostu oddawanie życia za abstrakcyjną wartość, jaką jest ojczyzna (co innego jak trzeba siebie/bliskich bronić) jest dla mnie pomysłem absurdalnym." Dobra to teraz taka sytuacja. Rok 39', ściana wschodnia. Na granicy tylko żołnierze KOPu z rodzinami. Wchodzą sowieci. Mordują kogo popadnie, byle by był polakiem. O co walczysz? Nie walczysz do momentu, aż ktoś Ci zabije kogoś bliskiego? Dobrze, że dodałeś, że ta wartość jest abstrakcyjna tylko dla Ciebie. Wybacz, ale życzę światu jak najmniej ludzi o takich poglądach. Mówisz, że to nie zależy od ilości pokoleń - czyli pod zaborami byłoby Ci obojętne czy mówisz po rosyjsku czy po polsku, czy jeszcze może po turecku. I po odzyskaniu niepodległości, wolności słowa - nie poszedłbyś walczyć w jej ponownej obronie? |
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 23:55. |
Powered by vBulletin 3