Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   O wszystkim i o niczym (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=20)
-   -   Jak odzyskać rl-life ?-Czyli o powrocie do (szarej) rzeczywistości (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=223133)

Argen 11-11-2009 16:29

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Rzyttofrajer (Post 2685442)
Ej ja lubie czytac to co piszesz serio.
Przeciez to jest forum ziomy jak cos zawsze macie ignore dyc nie jest to takie trudne

Nie dam mu ignora, bo wypowiada się w większości tematów, a czytać tematy bez niektórych postów to jak książke bez niektórych stron. Zresztą, ominięcie jego posta to ruch jednego palca, co nie jest takim wysiłkiem. Zresztą zresztą, nie przeszkadzają mi jego posty, ma prawo je pisać jak każdy. Wkurza mnie jedynie jego przeświadczenie, że uważa się za geniusza prowokacji i ironii, kiedy coś takiego potrafiłby zrobić każdy (z tym, że nie każdy ma tak zrytą banie : D). Ale, jak już napisałem, to jego sprawa.

Beh0lder 11-11-2009 16:33

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Argen (Post 2685450)
Nie dam mu ignora, bo wypowiada się w większości tematów, a czytać tematy bez niektórych postów to jak książke bez niektórych stron. Zresztą, ominięcie jego posta to ruch jednego palca, co nie jest takim wysiłkiem. Zresztą zresztą, nie przeszkadzają mi jego posty, ma prawo je pisać jak każdy. Wkurza mnie jedynie jego przeświadczenie, że uważa się za geniusza prowokacji i ironii, kiedy coś takiego potrafiłby zrobić każdy (z tym, że nie każdy ma tak zrytą banie : D). Ale, jak już napisałem, to jego sprawa.

Nie w większosci tylko głownie w tych kontrowersyjnych gdzzie mogę napisać coś glupiego i wywolac malą a co tam wielką klotnie.Nie uważam się za geniusza ironii , co do prowokacji możecie sie teraz do mnie zwracać "wielki pr0 elo jasnie oswiecony mastah prowokacji"

btw. klik

@down
w takim razie jestem 2nd ;p najlepszym prowokatorem , coż zawsze coś

Albertus 11-11-2009 16:58

najlepszym prowokatorem to jest moja stara ;D chyba jedyna osoba która może mnie w 2 minuty do białej gorączki doprowadzić , a ja jestem dość spokojny... i luźno do życia podchodzę. Wiec zapisz się u niej na lekcje ;D

Muszkiet 11-11-2009 19:28

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Beh0lder (Post 2685436)
Ahh biorąc pod uwagę to , że w ogole na mnie zwracacie uwagę , tak jestem genialnym prowokatorem. =]

Powiedz mi że nie zwracał byś uwagi na kolesia który potrafi każdego dnia zdobyć się na 100 postów bez żadnej treści. Gdyby twoje "prowokacje" były śmieszne, albo chociaż trochę ciekawe to mi by osobiście nie przeszkadzały, ale one są zwyczajnie... nudne.

__HAPPY_SVEN__ 11-11-2009 19:54

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Albertus (Post 2685478)
najlepszym prowokatorem to jest moja stara ;D chyba jedyna osoba która może mnie w 2 minuty do białej gorączki doprowadzić , a ja jestem dość spokojny... i luźno do życia podchodzę. Wiec zapisz się u niej na lekcje ;D

Gdyby nie fakt, że jest twoją matką to spokojnie byś ją olewał i to co mówi.
Nawet jakbyś mieszkał z nią pod jednym dachem. (CHODZI MI O TO, ŻE RODZICE ZAWSZE BARDZIEJ WPIENIAJĄ)

Albertus 11-11-2009 20:02

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez __HAPPY_SVEN__ (Post 2685589)
Gdyby nie fakt, że jest twoją matką to spokojnie byś ją olewał i to co mówi.
Nawet jakbyś mieszkał z nią pod jednym dachem. (CHODZI MI O TO, ŻE RODZICE ZAWSZE BARDZIEJ WPIENIAJĄ)

no możliwe ;D ale jakoś z ojcem tego problemu nie mam.

Rafayen 11-11-2009 20:55

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Albertus (Post 2685598)
no możliwe ;D ale jakoś z ojcem tego problemu nie mam.

Matka czy Ojciec nie maja rl-life? o to jest pytanie..

Billy_Mays 12-11-2009 18:50

To ja może bardziej o tym forum, niż o rl
Bez tego forum da się żyć, bierzcie przykład ze mnie - praktycznie rok temu znalazłem sobie lepsze zajęcia ;;
Mimo wszystko atmosfera cały czas powoduje, że tu czasem zajrzę, wyrobiłem se tu własny styl i pismo - jak nie wrócić?


A no i kto powiedział że rzuciłem stare zajęcie ;;

Argen 12-11-2009 19:00

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Billy_Mays (Post 2686120)
Mimo wszystko atmosfera cały czas powoduje, że tu czasem zajrzę, wyrobiłem se tu własny styl i pismo - jak nie wrócić?

Popracuj se jeszcze troche : D

Beh0lder 12-11-2009 19:52

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Billy_Mays (Post 2686120)
Bez tego forum da się żyć, bierzcie przykład ze mnie - praktycznie rok temu znalazłem sobie lepsze zajęcia ;;

To lepiej do nich wroc o/.

Ze'To 12-11-2009 20:47

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Billy_Mays (Post 2686120)
To ja może bardziej o tym forum, niż o rl
Bez tego forum da się żyć, bierzcie przykład ze mnie - praktycznie rok temu znalazłem sobie lepsze zajęcia ;;
Mimo wszystko atmosfera cały czas powoduje, że tu czasem zajrzę, wyrobiłem se tu własny styl i pismo - jak nie wrócić?


A no i kto powiedział że rzuciłem stare zajęcie ;;

Forum wspaniałe ! Tylko ludzie ch*jowi...

Krizz 14-11-2009 20:17

- czyścimy.

Lechista 15-11-2009 00:34

Naprawdę ci wierzymy, gratulujemy i trzymamy kciuki z całego serca oby zostało tak dalej.

Bubusiek 07-01-2010 22:54

(Może wielu z was nie będzie umiało się doczytać bo to po angielsku, nie chce mi sie tego tłumaczyć na polski).
Pewien koleś na tibia.com opisał na forum swoją przygode z tibią i sytuacje w jakiej sie znalazł.
Zaciekawiło mnie to bo miałem pare podobnych problemów spowodowanych przez właśnie tibie..


--------------------------------------------------------------------------

Okay so here's how my story began..
I'm 10 years old, my brother showed me this game "Tibia"; so when we got internet connection i started to play it
at the beginning we shared 1 computer so i was able to play max 2 hours.. though back then, when i couldnt play, i went out and
talk to other players about the game, about my plans about tactis and every crap.. So there the addiction began..
When i was at school, during lessons i was writing some innecesary crap like guild applications or comments to my char at tibia.com
and after school mostly ran fast from there to home, (ussually that was 14:00 and my brother came back from work arround 16:00)
to sit up and go hunt some folda trols to gain more experiance as always.
While beeing not able to play i was watching the door when my brother will leave home so i can sit some and play, atleast those 30 minutes..
During this time i was still one of those kids who are more energetic, nice, good at sports, having many friends and so..

After 4 years things have changed, my brother moved out and i bought computer, and i played most of my free time, after comming back from school
i just sat and played like 6-12 hours, sometimes i had schelude for hunting.
All of my grades got lower and, all i did was keep saying on my mind "dont care about what my family says, "i dont need good grades, all i need is to
pass and everything is gonna be okay".
When my friends came to hang out, mostly i didnt go anywhere, because playing tibia still seemed more enjoyable..
when my mother was calling me to come and help her out, i didnt because i would die in tibia, so i put tibia over my mom, same things happen about others from my family
I didnt know that yet but, i was digging a pretty deep hole with not easy wayout.
After 2 years i still did what i did but i started to notice that from great, active, fun kid i turned into lazy, boring, quiet water in the back of the class.
with not real friends, without hobbies, who never had a girlfriend, who has troubles to communicate with another human beeings.. Just 17 yeard old wreck with pretty much screwed up everything

So i decided changes have to come..
Today is the day when every character of mine gets deleted. I am trying hard to come back to reality, though this might be just take some time with steps.

You may say, another stupid idiot, complaining about hes "issues", though think twice and maybe there is some truth in my words? This is just a warning, if you let it happen things can get really messy cause of tibia

So far Tibia did anything but ruin my life, there is no advantages from it at all.

So.. I strongly recomend you to uniinstal that game, you may say.. "i play for fun", dont justify it like this cause it is obvious its not true in most cases.

Take it as a lesson, same things might happen to you
--------------------------------------------------------------------------

Gierubesoen 07-01-2010 23:07

Wow, wzruszyłem się, takich przypadków jest mnóstwo.

Eipiq 08-01-2010 10:06

Podręcznikowy przykład osoby uzależnionej. Wszystko co sprawia radość i przyjemność może się stać nałogiem. Chłopak niestety wpadł w jego sidła. Dobrze, że udało mu się ostatecznie z nim wygrać, choć długo to trwało.

Syfol 08-01-2010 16:40

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Bubusiek (Post 2717028)
schelude

Co to znaczy? Translator wujka google nie wie, możliwe więc, że to literówka. Więc?

Topic: Ja przez pewien czas też sporo grałem tylko i wyłącznie w tibię. Ale to były raczej przypadki epizodyczne. Np najwięcej chyba 6podst i początek 1 gim. Potem w połowie 2 gim. Ale jakoś łatwo mi było przestać nagle grać. Cały czas tibia mi się "znudzała" i "odnudzała". Jednak chwilami nie mogłem przeżyć dnia bez niej. Teraz loguję się co parę tygodni, żeby postać się nie usunęła, bo może kiedyś będę chciał popykać, a grać od początku na pewno mi się nie zachce.

@Down
Dzięki. Tak jak przypuszczałem, literówka.

Duch Niespokojny 08-01-2010 16:59

Schedule - » plan; rozkład; harmonogram; terminarz

Beh0lder 08-01-2010 17:47

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Eipiq (Post 2717099)
Podręcznikowy przykład osoby uzależnionej. Wszystko co sprawia radość i przyjemność może się stać nałogiem.

Tak , tylko pomiędzy kompem a innymi nałogami jest taka różnica , że można łatwo się z niego wyrwać.;)

Cytuj:

Cały czas tibia mi się "znudzała" i "odnudzała".
Dlatego trudno tibie nazwać nałogiem :>.

Cytuj:

Teraz loguję się co parę tygodni, żeby postać się nie usunęła, bo może kiedyś będę chciał popykać, a grać od początku na pewno mi się nie zachce.
Czy czasem postacie po 20 lvlu nie są usuwane ? Może sie mylę?

Syfol 08-01-2010 19:24

Hmmm, całkiem możliwe. Jednakże, wolę się zabezpieczyć.

Bubusiek 08-01-2010 20:23

dwa lata bez logowania, po tym czasie postać jest usuwana

@ups
Też tak mam że raz mam super zajawke żeby grać a po jakimś czasie nie moge nawet patrzeć na gre.
Tak naprawdę, odkąd mnie hackli i straciłem swój sprzęt (dzisiaj byłby wart 60kk) już nigdy nie patrze na tą gre tak samo jak przed tym. Jak mam jakąś grubszą kase to sprzedaje za rl kase bo się boje kolejnej straty.
Pisze to bo byćmoże z jednej strony człowiek ten który mnie hacknoł sprawił że się od tego oderwałem poniekąd i to już nigdy nie będzie tak jak kiedyś ;)
Lepiej zamiast grać w to gówno mieć jakąś prawdziwą pasje w życiu, lub cele.. pier*olić levele :D

Thero 08-01-2010 20:57

Ja w pewnym momencie uświadomiłem sobie, że w ciągu ostatnich 2-3 miesięcy spędziłem co najmniej 5-6h dziennie na grze (co było cholerną przyjemnością, czas leciał jak za mrgunięciem oka). Wykasowałem, chara sprzedałem i nigdy więcej nie pomyślałem, żeby na znowu na poważniej zagrać. To nie takie trudne, panienki.

Hovvner 08-01-2010 21:22

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Thero (Post 2717315)
Ja w pewnym momencie uświadomiłem sobie, że w ciągu ostatnich 2-3 miesięcy spędziłem co najmniej 5-6h dziennie na grze (co było cholerną przyjemnością, czas leciał jak za mrgunięciem oka). Wykasowałem, chara sprzedałem i nigdy więcej nie pomyślałem, żeby na znowu na poważniej zagrać. To nie takie trudne, panienki.

Miałem identycznie :>

StrzelecKorbel 09-01-2010 15:55

a ja jak musialem do klopa to bralem ze soba komputer z monitorem ale ze bylo ciezko to musialem zainwestowac w laptopa ;(

Eipiq 09-01-2010 16:44

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Beh0lder (Post 2717239)
Tak , tylko pomiędzy kompem a innymi nałogami jest taka różnica , że można łatwo się z niego wyrwać.;)

Oj mylne spojrzenie. To, że komputer nie powoduje takich szkód na zdrowiu jak papierosy lub alkohol nie znaczy, że łatwiej się z niego wyrwać. Faktycznie jest to prostsze, brak (tak przypuszczam) ataków jak po odstawieniu alkoholu, ale mimo to mówienie, że łatwo wyrwać się z nałogu to jednak lekka przesada. ;)

Thero 09-01-2010 19:45

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Eipiq (Post 2717723)
Oj mylne spojrzenie. To, że komputer nie powoduje takich szkód na zdrowiu jak papierosy lub alkohol nie znaczy, że łatwiej się z niego wyrwać. Faktycznie jest to prostsze, brak (tak przypuszczam) ataków jak po odstawieniu alkoholu, ale mimo to mówienie, że łatwo wyrwać się z nałogu to jednak lekka przesada. ;)

Każ mamie odłączyć net i schować kabel.

Eipiq 09-01-2010 19:52

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Thero (Post 2717823)
Każ mamie odłączyć net i schować kabel.

Piszesz jakbym to ja był uzależniony. ;) A to nie taka prosta sprawa. Może na chwilę to rozwiąże problem, ale potem uzależniony zacznie kombinować. Szukać kabla po całym domu, grać w kafejkach itp.

Thero 09-01-2010 20:16

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Eipiq (Post 2717826)
Piszesz jakbym to ja był uzależniony. ;) A to nie taka prosta sprawa. Może na chwilę to rozwiąże problem, ale potem uzależniony zacznie kombinować. Szukać kabla po całym domu, grać w kafejkach itp.

Sorry, oczywiście nie chodziło mi o ciebie. No jak ktoś zacznie szukać kabla po całym domu, po tym jak poprosił mamę o jego schowanie to niezły metrocipek musi z niego być. Sometimes shit is hard to swallow, a uzależnienie od kompa to rozgrzewka. Wiem, co mówię. ;)

Eipiq 09-01-2010 20:54

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Thero (Post 2717830)
No jak ktoś zacznie szukać kabla po całym domu, po tym jak poprosił mamę o jego schowanie to niezły metrocipek musi z niego być. Sometimes shit is hard to swallow, a uzależnienie od kompa to rozgrzewka. Wiem, co mówię. ;)

Fakt. Ale z drugiej strony - jaki prawdziwy uzależniony sam wyjdzie z taką inicjatywą i poprosi mamę o schowanie kabla? Raczej niewielka szansa. ;)

Beh0lder 09-01-2010 21:19

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Eipiq (Post 2717826)
A to nie taka prosta sprawa. Może na chwilę to rozwiąże problem, ale potem uzależniony zacznie kombinować. Szukać kabla po całym domu, grać w kafejkach itp.

Pewnie , że zacznie każdy po jakimś czasie zacznie. ^^ życie bez kompa to nie życie , oczywiście dzień czy nawet tydzień nic się wielkiego nie stanie ale przez dłuższy czas , brak kompa i neta zacznie wkurzać.
Cytuj:

Oj mylne spojrzenie. To, że komputer nie powoduje takich szkód na zdrowiu jak papierosy lub alkohol nie znaczy, że łatwiej się z niego wyrwać.
Łatwiej , bo jedynym ograniczeniem jest czyjaś wola ^^.I jeżeli zajmie się czymś innym , równie ciekawym najprawdopodbniej nawet mu przez myśl nie przejdzie , że musi grać. Brak alkoholu alkoholikowi już zacznie doskwierać ;).

Dr.Unknown 31-01-2010 02:12

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Beh0lder (Post 2717849)
Łatwiej , bo jedynym ograniczeniem jest czyjaś wola ^^.I jeżeli zajmie się czymś innym , równie ciekawym najprawdopodbniej nawet mu przez myśl nie przejdzie , że musi grać. Brak alkoholu alkoholikowi już zacznie doskwierać ;).

Fajnie jest tak, jak się nie ma pojęcia co się mówi? Czasem chciałbym spróbować.

Rybzor 31-01-2010 11:48

Czyżbyś był alkoholikiem, Drunk?

Thal 31-01-2010 14:18

To nie takie trudne :D
 
Przez kilka lat siedziałem codziennie przed kompem ok.6h, w weekendy dochodziło do 10-11h. I tak przez 6 lat od małego (oczywiście jak byłem owiele mniejszy miałem chyba 8 lat to wtedy nie siedziałem tak długo). Po tych 6 latach miałem 14 lat, gdy dostałem bana wbiłem na internet i w www.gry-online.pl i tu patrze na inne gry niż tibia.. jak zobaczyłem tą grafikę to usunołem odrazu tibie z komputera i heja ;D Ale to nie zmienia faktu że od 2 miesięcy mam to samo tyle że w World of Warcraft (private server) :D Każde MMORPG wciąga, nie można od tego uciec.

Lord Dreathan 31-01-2010 19:36

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Thal (Post 2727121)
Przez kilka lat siedziałem codziennie przed kompem ok.6h, w weekendy dochodziło do 10-11h. I tak przez 6 lat od małego (oczywiście jak byłem owiele mniejszy miałem chyba 8 lat to wtedy nie siedziałem tak długo). Po tych 6 latach miałem 14 lat, gdy dostałem bana wbiłem na internet i w www.gry-online.pl i tu patrze na inne gry niż tibia.. jak zobaczyłem tą grafikę to usunołem odrazu tibie z komputera i heja ;D Ale to nie zmienia faktu że od 2 miesięcy mam to samo tyle że w World of Warcraft (private server) :D Każde MMORPG wciąga, nie można od tego uciec.

Dla mnie lekarstwem od wszelakich MMO okazala sie przeprowadzka. 4 miesiece bez neta czyni cuda.

spider-bialystok 31-01-2010 20:00

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Beh0lder (Post 2717849)
Pewnie , że zacznie każdy po jakimś czasie zacznie. ^^ życie bez kompa to nie życie , oczywiście dzień czy nawet tydzień nic się wielkiego nie stanie ale przez dłuższy czas , brak kompa i neta zacznie wkurzać.

Ja dalbym sobie nerke wyciac gdybym mogl zyc w czasach bez internetu, gdy ludzie rozmawiali czesciej na zywo niz przez gg.

Beh0lder 31-01-2010 22:12

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez spider-bialystok (Post 2727278)
Ja dalbym sobie nerke wyciac gdybym mogl zyc w czasach bez internetu, gdy ludzie rozmawiali czesciej na zywo niz przez gg.

To jedź na syberię (zaproponowałbym ci Afrykę ale kojarzysz mi się z Albertusem mimowolnie więc raczej to odpada)

Nari 31-01-2010 22:25

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez spider-bialystok (Post 2727278)
Ja dalbym sobie nerke wyciac gdybym mogl zyc w czasach bez internetu, gdy ludzie rozmawiali czesciej na zywo niz przez gg.

Nie wiem, czy to tylko w moim przypadku, ale ja jakoś mam większy kontakt z ludźmi w rl niż przez gg. Moi znajomi też preferują wyjść sobie wieczorem i pogadać, mimo że często z większością widzę się w szkole. Czasami pędzę nawet przez całe miasto, po to by przez pół godzinki sobie pogadać, niekoniecznie przy alkoholu.
Ale nie narzekam, opłaca się.


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 20:40.

Powered by vBulletin 3