Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   Azura (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=200)
-   -   Wojna. Punishers vs Wanted (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=142495)

Nuriel 06-12-2007 20:16

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Hassanoo (Post 1780208)
Nie che mi sie po raz setny tłumaczyć każdemu z osobna. Przeczytaj jeszcze raz wszystkiem moje posty ze zrozumieniem, i dopiero sie wypowiedz. Thx.

Czyli twierdzisz w końcu, że np. Sandra czy Heg mieli podobne pvp do Draza lub Marjoli? I że Puni przegrało TYLKO lvlami? (no i szpiegami/botami etc)

A zresztą, co za różnica? Wanted jest bezsprzecznie najmocniejszą gildią i póki się nie sypnie, to ktokolwiek inny może sobie tylko pomarzyc o zownowaniu Azury..

zeus1985 06-12-2007 21:22

[quote]Czekasz na mikołaja? On ukręci Tobie jaja, kopnie w dupę i opluje, on Ci kurwa nie daruje, a więc strzeż się kurwa świąt, on się zjawi chuj wie skąd.[quote]
Taki mały offtopic aby trochę rozluźnić atmosferę panującą w tym temacie ;D

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Siggurdius (Post 1779093)
zeusik skoncz juz z tym :D wiemy ze ty 24h offline i w ogole nic cie nei obchodzi tibia itp. w sumie mimo ze nam przypominasz co powinnismy zrobic w prawdziwym zyciu

Może nie 24/7 ale ostatnio nawet jak siedzę na kompie to jestem offline :) GG/MSN off, bo trudno być Online grając w Morrowinda ;p Szczególnie że to nie jest gra Online...
Tibia? Nie masz racji że mnie nic nie obchodzi, bo jeszcze trochę mnie obchodzi dopóty, dopóki mam postać na Azurze z 35 Levelem tudzież 36 (nie pamiętam już) i kilka itemów na niej na sell tylko jakoś nie chce mi się na nią zalogować :(
Dobrze że Wam przypominam że oprócz Tibii istnieje jeszcze życie za firewallem i należy czasem wyjść za ścianę i rozejrzeć się dookoła ;]

Siggurdius 06-12-2007 22:35

zeus to odezwij sie czasem B)

to skoro uwazasz ze nie bylo roznicy w pvp to wytlumacz fiasko ich akcji na cyclopolis ( to oni sami chcieli sie tam bic), elf fortress, statek w carlin, okolnir oraz ostatnia akcja na edron, gdzie xyro stanal pare kratek za wysoko. umiejetnosci pvp to tez przewidywanie ruchow przeciwnika.

Hassanoo 06-12-2007 22:48

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Nuriel (Post 1780258)
Czyli twierdzisz w końcu, że np. Sandra czy Heg mieli podobne pvp do Draza lub Marjoli?

A co ? Bayter ma podobne do Minavanda lub Patanou? Popadasz w skrajności. Wcale nie twierdze, że Punki wszyscy jak jeden mają uber pvp lepsze od Wanted, ale że ogólnie poziom pvp jaki prezętują Punishersi odpowiada pvp Wanted. Czytajcie ze zrozumieniem.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Nuriel (Post 1780258)
I że Puni przegrało TYLKO lvlami? (no i szpiegami/botami etc)

Głównie dlatego.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Weraxin
Przeczytałem wszystkie Twoje posty i widzę w nich same bzdury i płakania dziecka, które nie mogło sobie na Azurze poexpić, bo głupie no lifery, które expią całe życie wygrały wojnę.

No prosze, nie sądziłem, że z tego można wysunąć takie wnioski :o
Dla twojej wiadomości - w tibie nie gram już od dawna (czasem okazjonalne pk).

Hassanoo 06-12-2007 22:52

Zresztą najlepszym tego dowodem możę być ten temat:
http://forum.tibia.com/forum/?action...readid=1915111

Spójrzcie które nicki pojawiają sie najczęściej:

-Minavand
-Drazharm
-Patanou
-Urbexx
-Xajaki
-Marjola
-Zangief
-Marshall
-Stofieballofie

Czyli po równo z obu stron.

Van ent 06-12-2007 23:30

Ciągle piszesz że głównie dzięki różnicy lvli wanted wygrało wojnę.
Gówno Prawda ....
Nie widzisz tego że tylko ty masz takie zdanie?? wszyscy inni Ci to napisali że to był jeden z wielu z bardzo wielu czynników choć moim zdaniem akurat lvle tutaj się nic nie liczyły bo na początku wojny była minimalna różnica!!!!!!!! wszyscy inni to widzą tylko ty nie....
nie uważasz że to dziwne????
Jeszcze jakby ktoś napisał że głównie dzięki zgraniu wanted wygrało to byłbym bardziej skłonny się zgodzić... ale też nie do końca bo na wygranie wojny składa się bardzo wiele czynników i ciężko powiedzieć który najważniejszy ...

To naprawdę mój ostatni post kierowany do Ciebie jeśli nadal nie widzisz tego co napisałem to są 3 opcje:
-jesteś ślepy i tylko widzisz swoją racje nie umiesz obiektywnie spojrzeć na zdanie innych i przyznać się do błędu(że to nie lvle przesądziły a wiele czynników)
-robisz sobie z nas jaja i specjalnie tak piszesz żeby dyskusja się ciągła w nieskończoność
-jesteś debilem albo noobem z Carlin który stoi przed depo i krzyczy "food plx"

pozdrawiam

Ciri the Witcher 06-12-2007 23:46

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Siggurdius (Post 1780602)
zeus to odezwij sie czasem B)

to skoro uwazasz ze nie bylo roznicy w pvp to wytlumacz fiasko ich akcji na cyclopolis ( to oni sami chcieli sie tam bic), elf fortress, statek w carlin, okolnir oraz ostatnia akcja na edron, gdzie xyro stanal pare kratek za wysoko. umiejetnosci pvp to tez przewidywanie ruchow przeciwnika.

1. Cyclopolis: zbyt pozna godzina akcji, nastepnego dnia szkola praca itd. przez co ludzie musieli logac.
2. Elf Fortress: zle ustawienie sie, praktycznie trap na samym sobie, spowodowane tym, ze masslogneliscie zaraz po nas. Powod: szpieg - korsarz kosiarz.
3. Statek Carlin: kolejny trap na samym sobie spowodowany rzadza uwalenia poraz enty Marjoli, oraz szpieg - korsarz kosiarz.
4. Edron: nie mam pojecia, nie bylo mnie tam.


@Van Ent
Level tez ma ogromne znaczenie ;].

Z reszta co po waszym pseudo zgraniu? Wy myslicie ze zrobienie massloga na masslog jest wielkim zgraniem, gowno prawda. To dzieki szpiegowi zrobiliscie i co w tym trudnego zeby zrobic masslog?
Posiadaliscie bota ktory byl dla was majsterem do zgrania. Wystarczylo ustawic combo bota, a wami operowalby lider na ventrillo.
W prawo, w dol, lewo, gora, cofnij sie i tyle z waszej roboty.

Hassanoo 06-12-2007 23:51

doskasowania

Van ent 07-12-2007 00:09

@Ciri the Witcher

Lvl Ma znaczenie ale w tej wojnie różnica była niewielka i każdy o tym dobrze wie !!lekka przewaga w tym elemencie należała do wanted to prawda ale to nie jest główny powód przegrania przez puni wojny jak to twierdzi Hassano tylko jeden z wielu powodów.
Tak zgranie to dużo podam Ci przykład akurat nie z waszej wojny tylko wojny wanted z dofem i słynna akcja na pustyni gdzie 8 ludzi z wanted zabiło tyle samo albo i więcej z dofu bo wylatywali z miasta po 2-3 osoby i nie potrafili się dogadać...
W tej wojnie też są na pewno jakieś przykłady ale chwilowo nie mogę sobie przypomnieć...

Siggurdius 07-12-2007 08:46

wmawiasz sobie ze szpieg zalatwial sprawe. akurat w przypadku tych akcji ktore wymienilem szpieg nic nam nie pomogl, bo niby jak? na EF - lol, tak, masslognelismy zaraz po was, urb mial 15 na darashii i nie mielismy pojecia o waszym masslogu, wiec nie wiem o co ci chodzi w tym momencie. to sameo statek w carlin. a co do cyclopolis to zadne wyltumaczenie ze pozno, to wy sami chceliscie sie tam bic o tej porze. wasz problem.

Nuriel 07-12-2007 10:41

Hmmm.. koniec wojny, to może skończmy ten temat bo się zaraz nowa rozpęta jeszcze :P

Co dostaliście na mikołajki? :D

Ise~ 07-12-2007 11:26

@up

Rózgę w szkole, od rodziny nic bo mnie nie kochają.

@topic

Cyclopolis - późna godzina ? Mogliście zrobić massa z godzinę wcześniej. Zresztą, nawet jeżeli by to trwało od 10 rano, to i tak byście przegrali, bo nie mieliście jak nawet uzupełnić run a my mogliśmy biegać w te i we wte do sklepu.

Elfy - racja ... szpieg nam strasznie pomógł ... zrobiliście massa i tam pobiegliśmy, a gdyby nie Korsarz to my byśmy mieli vipy pozamykane. No i nie zapominaj, że nasi tam padli ... i też raczyli nam powiedzieć o tym, że ich odwiedziliście.

Carlin - LOL ... jak Ravle czy kto tam biegał na przypał z lockiem po Carlin i co chwila wracał się pod statek chcąc tam zaciągnąć naszych - nieee ... wcale się nie domyśliliśmy, że macie tam massa ... byliśmy pewni, że on chce nam po prostu maszt pokazać ...

Edron - też mnie chyba niestety nie było, a jeżeli byłem, to nie pamiętam ... :s Sorry.


Jeszcze raz powtórzę - gdyby nie zgranie - nic byśmy nie zdziałali. Przykład ? Akcja na której ja padłem ... poszliśmy zrobić locki żeby was zwabić, ale się nie kwapiliście do akcji, to wszyscy sobie w CSa poszli grać. Zrobiliście massa, przerzuciliśmy ich na nasz kanał, ja już padałem a oni mówili, że jeszcze partyjka i wbijają. Gdyby wszyscy mogli się stawić natychmiast (czyt. byłoby lepsze zgranie) to inaczej by to się tam potoczyło. Całe szczęście później się ogarneliśmy.

Pozdrawiam ...

kruchy 07-12-2007 14:56

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ciri the Witcher (Post 1780721)
Z reszta co po waszym pseudo zgraniu? Wy myslicie ze zrobienie massloga na masslog jest wielkim zgraniem, gowno prawda. To dzieki szpiegowi zrobiliscie i co w tym trudnego zeby zrobic masslog?
Posiadaliscie bota ktory byl dla was majsterem do zgrania. Wystarczylo ustawic combo bota, a wami operowalby lider na ventrillo.
W prawo, w dol, lewo, gora, cofnij sie i tyle z waszej roboty.

Gówno prawda, mały frajerze, który kupił postać... pseudo zgranie to wy mieliście...trzeba mieć jaja i chęć żeby walczyć a nie tylko s*******ać i sie tłumaczyć ze czasu nie było, pozna godzina etc...Co do ventrilo u nas siedzi sie cicho i słucha co mówią liderzy a nie jak u was...chuja pokazaliście na tej wojnie :baby: Baba:)

Guciowa 07-12-2007 16:37

OB :
dzieku dwom wygranym przez Wanted, zdolalismy zgrac sie odpowiednio z czym na poczatku nie szlo nam najlepiej co pokazal 1OB
dla niektorych to byly pierwsze kroki w wojnie
nastepnie to stopniowo coraz bardziej "jechalismy" ich wykorzystujac ich najwieksze bledy takie: jak mass log bez przemyslenia co sie dalej zrobi (EF), zla godzina ktora sami oni sobie wybrali (Edron cyclo), najbardziej przypalowa akcja na carlin statku gdzie az smiesznie bylo jak Gawy sciagal na kladke marjole i draga w tym czasie zdolalismy sie "ogarnac" wydzwonic ludzi i czekac na ich ruch, oraz ostatnia akcja gdzie (Gz dla niego) Drago trzymal sie sam przeciwko 20~ LA w trapie przez okolo 40 sec jak nie wiecej, a ze nas bylo dosyc sporo pobieglismy do nich, La zabijajac draga mieli juz nas kolo siebie wtedy w drodze padali wszczyscy ktorzy mieli pecha i dzieki marjoli i Ecrusherowi zdolalsimy dopchac sie do Zangiefa i vincentego ktorzy zsotali strapowaniu 2 kratki od miejsca ich Camp'u, dzieki czemu mozna byl wejsc glebiej gdzie czekal Xyro h...j wie co myslac ustawiajac sie jak sie ustawil, dopuszczajac do siebie 4 MS i 1 EK leczac sie na 1300 hp ~ GZ przemyslenia

prawda jest taka ze po tej dosc duzej dawce pewnosci siebie
to czekalismy (wydzwanialismy) na praktycznie kazde okazje np zrobienia locka o 6 rano (Xyro xP), Alleran ktory lyknal Demodrasa xP (02:00) gdzie na vent Wanted bylo moze z 5 osob, po wydzwonieniu 10 xD, a jednak mogli ale cos ich trzymalo w dp venore i nie podbiegli do nas co u nas bylo by po prostu nie mozliwe :P
Puni i LA sami sie zniechecali swoimi bledami i prawdopodobnie strachem o postac, jak historia wojny uczy nie lubili ryzykowac :P
jak jednak zaryzykowali zdolali wygrac 1 Battle na Oil tombie

co do szpiegow nikt im nei kazal invitowac kazdego kto padl od Wanted (korsarz)Kazdy kto chcial walczyc z Wanted dostawal vent, tak to raczej wygladalo

Mielismy poprostu inne nastawienie do tej wojny :]

Cors Ent 07-12-2007 17:06

Powiedzial bym tak:

---->>> Bitwe wygrywa ten kto konsekwentnie realizuje cele - jak atak to wszyscy atak, jak hide to wszyscy hide. - czyli generalnie jak juz przedmowcy pisali zgranie,
maly przykladzik:
cytat z Przema Enta z 1 wojny Silent Force vs Divinitus: "wygrac bitwe mozna dopoki sie ma inicjatywe- dopoki sie atakuje to jeszcze sie walczy, jak gildia zaczyna sie cofac to mozna juz tylko wtopic"
-tzn jesli po stracie np 5 osob nadal atakujesz to jeszcze jest szansa ze mozna wygrac np 5-15, ale jesli po stracie tych 5 sie cofasz to druga strona odstrzeliwuje tyly i zabija dodakowo z 10 i jest rezulatat 15-0

---->>> Wojne wygrywa ten kto ma wieksze morale.

notabene kazda wygrana bitwa podwyzsza, a przegrana obniza w jakis sposob morale
tym niemniej niektore gildie przegrywaja wojne po 2 przegranych bitwach a inne po 10 przegranej nadal sa w stanie cos sensownego skreowac i odbic sie od dna
LA przegralo chyba cos kolo 10, nie wygrywajac nic no i skutki widac jak widac - wtopa
to juz jest kwestia psyhiki graczy - ale nie da sie kontynuowac walk jesli za kazda bitwa sie pada.

---
taka konkluzja - czy personalnie lubie niektorych czy nie - zgadzam sie -fakt ze to zgranie robi najwiecej.
dodalbym tez jednak moja wlasna opinie - mianowicie od czego zalezy zgranie?
tutaj uwazam ze od LIDERA.
i sprobujcie sobie odpowiedziedziec na pytanie: kto jest liderem Wanted, a kto byl liderem sojuszu DoF, Num, Puni?
- o ile w przypadku W sprawa dobrego liderowania jest oczywista
- o tyle w 2 przypadku hmmmm

/argument ze wanted mialo wieksze lvle bym odrzucil - lvle byly porownywalne ; ze mieli lepsze pvp? to akurat ciezko ocenic- bo niby jaką skalą? -a faktem jest ze obie gildie mialy zarowno weteranow jak i nowicjuszy/


--
historia wojen (nie tylko tej ostatniej) pokazala ze wszelaka opozycja Wanted po raz kolejny nie odrobila lekcji nie wyciagajac wnioskow z porazek poprzednikow i nie uczyla sie na wlasnych bledach

coz teraz- wojny juz nie ma, Wanted wygralopozostaje tylko gratulowac bitwenemu liderowi wanted dowodzenia, i memberom uszanowania wiedzy i doswiadczenia góry.

wojny nie ma, wiekszosc LA pewnie sie poplaci.

kiedys beda inne wojny :P za jakis czas pojawi sie znow jakas opozycja do Wanted, a ze chary nawet po przegranej wojnie nie znikaja to goscie tacy jak ja pewnie sie znow do tej opozycji przylacza. - i btw pewnie znow opozycja przegra :D
ale przynajmniej znow bedzie zabawa ;)

ps: gz i do nastepnego razu :)

Ciri the Witcher 07-12-2007 17:10

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez kruchy (Post 1781169)
Gówno prawda, mały frajerze, który kupił postać... pseudo zgranie to wy mieliście...trzeba mieć jaja i chęć żeby walczyć a nie tylko s*******ać i sie tłumaczyć ze czasu nie było, pozna godzina etc...Co do ventrilo u nas siedzi sie cicho i słucha co mówią liderzy a nie jak u was...chuja pokazaliście na tej wojnie :baby: Baba:)


Feasa nie kupilem ;) dostalem do walki ^^.

A no jednak duzo pokazalismy.
Np. ze Wanted bez bota i szpiega jest gowno warte <3.

No w paru kwestiach sie z Corsem zgodze.
Odkupimy blessy, eq i poczekamy na kolejny rozlam w Wanted.

Nic nie trwa wiecznie.

tajemniczy111 07-12-2007 18:30

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ciri the Witcher (Post 1781355)
Feasa nie kupilem ;) dostalem do walki ^^.

A no jednak duzo pokazalismy.
Np. ze Wanted bez bota i szpiega jest gowno warte <3.

No w paru kwestiach sie z Corsem zgodze.
Odkupimy blessy, eq i poczekamy na kolejny rozlam w Wanted.

Nic nie trwa wiecznie.

Gowno to ty jestes wart. To samo moge powiedziec o was : "LA/punishers bez bota i szpiega sa gowno warte <3", a co nie ? :)

Cors Ent 07-12-2007 18:35

Co ma szpieg do rzeczy skoro finalnie i tak dochodzilo do starc 25 luda vs 25 luda na otwartej przestrzeni? Co szpieg niby wtedy pomoze / przeszkodzi / zrobi?

a sprawa bota nie jest najwiezniejsza, bot moze pomoc wygrac 1 bitwe a nie 10 pod rzad
ze przytocze motyw z poprzedniej wojny - kiedy to jeszcze gralem na Tete, - DoF mial Ng- bo Sandra kupila wszystkim i uzywal, Wanted nie mialo. Kto wygral? Wanted....
bot nie jest sprawa az tak wazna


zawsze po wojnie wypisywalem "corsowa analize wojny", teraz tez napisalem :P

jestem ciekaw czy zostane znow zlinczowany na forum :D

kruchy 07-12-2007 18:48

Nie piszesz głupio, wiec raczej nie będziesz zlinczowany:)

Nuriel 07-12-2007 18:52

Szczerze? Zgadzam się w 100% ;)


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 17:23.

Powered by vBulletin 3