![]() |
im kur*a dłużej palisz, tym za każdym razem potrzebujesz więcej żeby mieć dobrą "bombe". Miałem kumpla, piszę miałem bo juz nim nie jest, ma 15 lat i jego po 4-5 wiadrach nic nie rusza, a uwierzcie mi, że 5 wiaderek to duuuuużoo ;pp.
pozdro, można palić, ale raz na dłuższy czas. :] |
Cytuj:
Dla mnie ćpunem jest każdy kto pije,pali,je. Dla mnie mj to jeden wór razem z kokainą,lsd,heroiną,alkoholem i fajkami itp itd. Jedna szkodzą bardziej drugie mniej ale każdy dorosły powinien mieć do nich dostęp. |
Pix88, też nie lubię tego odgradzania akurat produktów konopi indyjskich (po angielsku mówi się po prostu konopie - cannabis - a po polsku trzeba by "marihuana i haszysz" :/) od pozostałych narkotyków, ale to jest pewne uproszczenie, które ma uzmysłowić ludziom, że do tego wspólnego worka, narkotyków, wrzucono przeróżne substancje, nie zwracając przy tym uwagi na ich efekty i szkodliwość. Każda substancja jest inna. Ja mimo wszystko uważam, że marihuana jest najbezpieczniejsza dla większości ludzi i zdecydowanie najbezpieczniejsza "społecznie" - tzn. jej legalizacja nie przyniosłaby z pewnością żadnych szkód. Choćby z takiego prostego powodu, że już teraz jest powszechnie dostępna i używana i jak widać nie ma z tego powodu żadnej katastrofy, świat się nie wali.
LSD czy grzyby halucynogenne pod względem farmakologicznym są całkowicie bezpieczne, ale żeby ich efekty psychologiczne były również bezpieczne, trzeba je brać z głową. A z tym może być problem. I tak uważam jednak, że subtancje te powinny być dostępne dla wszystkich (większość osób i tak by ich nie brała, bo nie dają one prostej przyjemności, jakiej ta większość by oczekiwała). W czasach ich powszechnej dostępności nie stanowiły problemu, podpadły władzy jedynie dlatego, że utożsamiano je z ruchem hipisowskim, który z oczywistych względów władzy się nie podobał. Legalizacja heroiny czy kokainy byłaby wysoce ryzykowna, choć oczywiście niepozbawiona pewnych zalet. Ja bym jednak tak daleko się nie posunął - niekaranie użytkowników, owszem (czy wręcz - wiadomo), legalizacja niekoniecznie. |
Cytuj:
|
Cytuj:
dwudziestogodzinny peak?! nie no, nawet jakbym wliczył lekki nieogar po zejściu to i tak mi 20h nie wyjdzie. Cytuj:
|
To 20 godzin jest niemożliwe. Przez tyle to co najwyżej możesz być ospały i czuć się trochę inaczej (tzw. aftereffects), ale właściwe działanie nie może tyle trwać. 4 godziny po paleniu to absolutne maksimum, doustnie max. 8.
|
Cytuj:
|
Cytuj:
:) |
Cytuj:
4-5 wiader? hah! wątpie że go nic nie rusza chyba majeran pali a nie zielone .... |
http://www.lewica.pl/?id=19850
Właściwie to taka ciekawostka, bo projekt nie ma żadnych szans. A sama Socjaldemokracja Polska już prawie nie istnieje. A tu trochę tekstów edukacyjnych z tego samego serwisu: http://www.lewica.pl/blog/wlodarczyk/19861/ http://www.lewica.pl/blog/wlodarczyk/19862/ |
Cytuj:
Cytuj:
|
Fakt faktem LSD ani grzybów nie można przedawkować, tyle, że wątroba po grzybach strzela niezłego focha :).
Co do tego, że trzeba brać więcej i mocniejsze z biegiem czasu to chyba LOGICZNE, że wzrasta tolerancja na daną substancję. Materiał z 4 klasy PRZYRODY. IMO, gdybyśmy mieli depenalizację (fajne słowo) na lekkie dragi to byłoby źle. Ziom X ma 16 lat i nie może kupić sobie dragów, ale może to zrobić jego 21 letni brat Y, który lubi ostre melanże i brata, więc kupowałby młodemu "po legalu" jakieś prochy i byłoby fajnie, dopóki X nie poczułby się supermanem etc. Ale długie zdanie. |
Cytuj:
|
Istnieje, istnieje, true. Nawet nie wpadło mi to do głowy.
|
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
|
Z tą tolerancją to był jasno podany przykład tam kilka postów up.
I problem polega w tym, że o działaniu narkotyków (prócz wątroby) nie napisałem niczego w tej kwestii :<. Chciałem by było komicznie i dodać kilka "xd" na końcu, ale zapomniałem po prostu. A teraz na serio. Nie wiem, o co Ci chodziło z tym wyskokiem o powszechnie znanej rzeczy - czyli o zdobywaniu dragów - naprawdę. Wiadomo nie od dziś, że mając kilkadziesiąt złotych w kieszeni możesz w kilka godzin stracić przytomność, lub mieć naprawdę dobre źródło i dostać to, za co się płaci. Chodziło mi po prostu o to, że depenalizacja byłaby dobra tylko z jednej strony, może dwóch stron. Gównażeria dobrałaby się do wszystkiego i teoretycznie, gdyby w Polsce miękkie dragi były legalne i jakiś dzieciak by się zaćpał (co obecnie dzieje się już codziennie) i zostałoby to - patrz: nasze media - spowodowałoby to, że taka depenalizacja w krótkim czasie przeszła do historii. Chyba, że chodzi nam o zupełnie dwie różne rzeczy. @edit: aha i jeszcze jedno. Ostatnie zdanie z Twojej strony jest błędnym założeniem, gdyż dragi zdobędziesz na imprezie każdego typu i w każdym miejscu (tutaj "każdym" pomija kościoły, synagogi etc i miejsca publiczne [prócz szkół] - chciałbym się nie mylić w tej kwestii). Nawet na pielgrzymce do Częstochowy. |
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
|
Teraz czytając Twój poprzedni post chylę czoła i przepraszam. Jestem zmęczony i mam osobiste powody, by dzisiaj nie być w sosie. Jutro pewnie będzie mi z tego powodu głupio etc, ale koniec w tej kwestii. Po prostu musiałem gdzieś potrajkotać.
Czy znawca tematu? Nie, nie aż taki wielki, ale jest kilka znaczących "przygód". Chodziło mi o to, że mogłeś pominąć 'pewnymi festiwalami', bo generalnie można je zdobyć wszędzie. Na każdej imprezie z dowolnym przedziałem wiekowym. Idę spać, a zanim drugi raz się tutaj odezwę to przewertuję wszystkie działy w narkotyki.pl, albo jakieś inne fora tematyczne. Idę spać. |
Chciałbym nadmienić, że gdy posiadanie jest zabronione to jest to element odstraszający młodzież, bo poważny człowiek nie ma się co bać, że policja go przeszuka.
|
Cytuj:
Ale i starsi ludzie bywają łapani na posiadaniu, zwykle przy okazji jakichś innych kontaktów z policją, kiedy ta wcale nie szukała narkotyków. |
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 15:53. |
Powered by vBulletin 3