Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   O wszystkim i o niczym (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=20)
-   -   Prace domowe są nielegalne? (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=157870)

Bambuko 23-12-2007 18:51

Ale to od rodzica zależy, czy będziesz chodzić na religię. Poza tym presja środowiska może wymusić na jednostce przyjęcie sakramentu.

Onori 23-12-2007 18:55

Cytuj:

Masz racje, że lekcja to za mało nauki jednak za przeproszeniem nauczyciel ma obowiązek NAUCZANIA, TŁUMACZENIA a nie tylko odpytywania! Jakieś regułki czy coś takiego co na pamięc trzeba umieć to rozumiem ale coś co jest na 2 h robienia to przesada. Niech se zrobią więcej lekcjii, np. od 8.00 do 16.00 ale żeby prac domowych nie było.
Aż 2h?! Huh, ale masz tego zadania...

Cytuj:

Przychodzę do domu, zamiast odpoczywac stresuje sie i staram odrobic to co zadane no i nauczyc....
Co to za życie, w szkole spędzasz pół dnia przychodzisz i jeszcze musisz siedzieć nad książkami - szkoda, że wiedzy nie sprzedają w sklepie za rogiem...

Cytuj:

Poza tym osoby które nie odrabiają prac a naprawdę coś umieją mają obniżane oceny przez takie gówno jak praca domowa.
A osoba, która naskrobie zadanie domowe (np. wypracowania) zgarnie sobie jakąś ocenę. Szczerze mówiąc może nawet literka po literce przepisać z jakieś strony i co z tego? Jego praca opierała się tylko na znalezieniu i przepisaniu, chyba mi nie powiesz, że to aż tak męczy. To, iż nie zrobił tego własnymi rękami to już mniejszy ból, przynajmniej ze ściągi coś potrafi wynieść.

Martka 23-12-2007 18:57

@Bambuko
Zależy jakich masz rodziców ;) moi pozostawili ten wybór mnie.
A co do presji, to myślę, że częściej chodzi tu o sporo nauki, przygotowań do przyjęcia tego sakramentu, niż o presję otoczenia.

Rafayen 23-12-2007 19:00

Prace domowe powiny byc dla chetnych...

Jestem na Profilu Bio-Chem i jak nam baba zada z Polaka + Matematyka to zanim wszystko sie zrobi zabiera pol dnia nie mowiac o nauczeniu sie na biologie czy chemie.

:/

Mapa_Europy 23-12-2007 21:43

To była by już przesada... Czego oni się nauczą przez te 45min? Ludzie sama lekcja nie wystarczy... Według mnie Giertych przesadzał, ale ten to już za bardzo daje luzu. Gdyby nie prace domowe 60% rzeczy, które potrafię nigdy bym ich nie zrozumiał. To trzeba posiedzieć pomyśleć a nie..

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Rafayen (Post 1802899)
Prace domowe powiny byc dla chetnych...

Jestem na Profilu Bio-Chem i jak nam baba zada z Polaka + Matematyka to zanim wszystko sie zrobi zabiera pol dnia nie mowiac o nauczeniu sie na biologie czy chemie.

:/

Ale to nie jest wina prac domowych, a nauczycieli... Każdemu się wydaje, że właśnie jego przedmiot jest najważniejszy nauczysz się chemii to nie wyrobisz z polakiem. A potem takie dzieci w necie walą ortografią jak gnojem na polu... I w cale im się nie dziwie. Prace domowe powinny być, ale trochę poluźnić pasa z nauką. A jak wam nie pasuje to łopata w dłoń i rowy kopać...:baby:

Bambuko 23-12-2007 22:10

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez marla666 (Post 1802893)
@Bambuko
Zależy jakich masz rodziców ;) moi pozostawili ten wybór mnie.
A co do presji, to myślę, że częściej chodzi tu o sporo nauki, przygotowań do przyjęcia tego sakramentu, niż o presję otoczenia.

Ja chciałem chodzić na religię. I nawet jeśli rodzice pozwolą Ci nie chodzić na religię, bo nie chcesz, to to jest ich wybór, nie Twój, prawda?

J.D 23-12-2007 22:58

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Koszyk (Post 1802755)
Aczykolwiek nie jest obowiazkowa.

Proponował bym zadać pytanie jak można oceniać czyjąś wiare ?

A obowiązkowa to już inna działka to by było złamanie praw człowieka i innych tych paragrafów.

Martka 23-12-2007 23:10

@Bambuko
Rodzice mogą dać Ci prawo do zdecydowania za siebie. Ale wybór podejmujesz Ty, a nie oni.

@J.D
I konstytucji ;)

Macqren 23-12-2007 23:44

Prace domowe? Kto nie chce to i tak ich nie robi, zawsze zdąży spisać czy wcisnąć kit nauczycielowi, ale tak naprawde to i tak poziom nauki w Polsce troche sie obniżył przez ostanie kilka lat, a jeżeli dojdzie do tego co nam ten rzecznik wciska, to będzie totalne dno.
Rozwiązanie?
Zawsze można jakoś zmniejszyć ilość zadawanych prac domowych, skoro wprowadzono mundurki, to to też da się zrobić.
A jeżeli Waszymi argumentami "za" są takie typu "bo nie wbijam lvla dziennie i qmle się ze mnie śmieją!!!11111oneone" to zastanówcie się nad swoim zyciem :d
Moje zdanie !!!!

Koszyk 23-12-2007 23:51

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Kamliss (Post 1802838)
Aczkolwiek powiedz to osobie która jest w np. 1 gim. i musi iść do bierzmowania, a nauczyciel wyżywa się za całe 6 lat ;)

Nikt nic nie musi. Przystąpilem do bierzmowania, stalem sobie przed kosciolem z kumplem ( mamy takie 2 glosniki przed kosciolem co slychac co ksiadz mowi w kosciele) sluchamy mszy, wychodzi katechetka mowi ze stoimy przed kosciolem i nie sluchamy bla bla bla a pieczatke to bysmy chcieli i zabrala nam indexy po odbior prosila rodzicow... no sorry jak mam udawac wiernego chrzescijanina (?) to piepsze cos takiego...

[quote=J.D;1803536]Proponował bym zadać pytanie jak można oceniać czyjąś wiare ?/QUOTE]
Ino wlasnie nie mozna.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Macqren (Post 1803666)
A jeżeli Waszymi argumentami "za" są takie typu "bo nie wbijam lvla dziennie i qmle się ze mnie śmieją!!!11111oneone" to zastanówcie się nad swoim zyciem :d
Moje zdanie !!!!

Znajdz mi wypowiedz w tym temacie, ze ktos napisal 'przez prace domowe nie mam czasu na tibie!!1111!!!oneone'

Bambuko 24-12-2007 00:52

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez marla666 (Post 1803565)
@Bambuko
Rodzice mogą dać Ci prawo do zdecydowania za siebie. Ale wybór podejmujesz Ty, a nie oni.

Przyprowadź do domu pięćdziesięciolatka i powiedz, że wychodzisz za mąż. Twoi rodzice w małych sprawach pozwalają, żebyś wpłynęła na ich decyzje - ale jeśli się z czymś nie zgodzą, to na swoim nie postawisz.

Ghard Lage 24-12-2007 23:14

Topic: Nic nie mam do prac domowych ale uważam, że to lekka przesada gdy angielskiego uczymy się tylko w domu (facetka nam zadaje od groma pracy domowej co lekcje a potem całą lekcję sprawdza a jak nie masz to ofc 1).

Co na temat bierzmowania:
W 3 gim nie przyjołem go (główny powód: zapomniałem o pierwszym spotkaniu i katechetka) na koniec gim miałem 5 z reli (bez bierzmowania...) a qmpel z bierzmowaniem miał 2... Teraz w 1 lo typek nam zadał prace domową o swoim patronie (ofc nie mam go), powiedziałęm mu, żeby mi dał jakąś inną pracę ale on mi powiedział, żebym sobie wymyślił patrona. Od jakiś 3 lat chodzę do kościoła kiedy jest taka potrzeba (pogrzeb etc.) nie spowiadam się (bo po co?) wszystko przez religię w szkole - odciągneła mnie od wiary... I jak tu być chrześcijaninem...

spider-bialystok 25-12-2007 20:03

Macie problemy, zapiszcie sie na etyke. Ja w tym semestrze bylem 2 razy na etyce, przynioslem 2 prace i na koniec semestru bedzie 4. Gdybym byl chociaz na polowie zajec byloby 5 : p

xoz 25-12-2007 20:14

Ja jestem za nieobowiązkowymi. Polski mam w dupie, a z matmy muszę i tak robić czy zada czy nie, tak powinno byc. Nie chcesz - nie rób ale potem nie o*******aj się, że nie zdałeś.

Koszyk 25-12-2007 20:31

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez xoz (Post 1806673)
Ja jestem za nieobowiązkowymi. Polski mam w dupie.

Tia i tak mysli wlasnie 80% 'mlodzierzy a puzniej som takie kffiatki' ktore pisza tak a nie inaczej...

Mapa_Europy 25-12-2007 23:16

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ghard Lage (Post 1805360)
TOd jakiś 3 lat chodzę do kościoła kiedy jest taka potrzeba (pogrzeb etc.) nie spowiadam się (bo po co?) wszystko przez religię w szkole - odciągneła mnie od wiary... I jak tu być chrześcijaninem...

Co do tego to muszę ci przyznać całkowitą rację, mnie też zupełnie odciągneło to od wiary... :baby: Według mnie to w ogóle zniechęca do chrześcijaństwa

Kamliss 26-12-2007 02:34

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Koszyk (Post 1803678)
Nikt nic nie musi. Przystąpilem do bierzmowania, stalem sobie przed kosciolem z kumplem ( mamy takie 2 glosniki przed kosciolem co slychac co ksiadz mowi w kosciele) sluchamy mszy, wychodzi katechetka mowi ze stoimy przed kosciolem i nie sluchamy bla bla bla a pieczatke to bysmy chcieli i zabrala nam indexy po odbior prosila rodzicow... no sorry jak mam udawac wiernego chrzescijanina (?) to piepsze cos takiego...

A ślub potem to sie chce wziąć, nie?

Koszyk 26-12-2007 02:51

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Kamliss (Post 1807370)
A ślub potem to sie chce wziąć, nie?

Hmm wiesz istnieje cos takiego ze 2ga polowa moze byc wierzaca a wtedy nie masz wyjscia ;)

metiu 28-12-2007 20:53

Przecież wszyscy, którzy nauke mają już za sobą pisać będą, że są jak najbardziej potrzebne bo oni swoje odrabiać musieli. A cała reszta, która ma kilka lat nauki przed sobą pisać będzie, że to zło wcielone.
Ja myśle, że da się żyć bez, ale potrzebne to są bo i tak większość się na lekcjach o*******a i nic z nich nie wynosi.

raf420 29-12-2007 11:35

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez metiu (Post 1812823)
Przecież wszyscy, którzy nauke mają już za sobą pisać będą, że są jak najbardziej potrzebne bo oni swoje odrabiać musieli. A cała reszta, która ma kilka lat nauki przed sobą pisać będzie, że to zło wcielone.
Ja myśle, że da się żyć bez, ale potrzebne to są bo i tak większość się na lekcjach o*******a i nic z nich nie wynosi.

Z tym panem akurat się zgodzę.

Potrzebna jest w szkolę motywacja i zachęcenie uczniów do nauki, a nie... narobię sie tryliard sekund przed biurkiem(mój krzyż xD) i tak nie dostane oceny. Bezsens.
Najlepiej byłoby gdyby w gim i podstawówkach mieli po 8~11 h dziennie nauki w szkole bez prac domowych. Wtedy nauka zyskałaby na czasie, jednak to i tak w Polsce nie możliwe.


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 12:46.

Powered by vBulletin 3