Cytuj:
Ty jesteś takim debilem, czy tylko udajesz?
Do czego mi k*rwa potrzebny polityk w mercu zarabiający xxx tyś zł rocznie, żeby ogarnąć transport czegoś-gdzieś? WSZYSTKO by mogło istnieć tak jak istnieje teraz, tylko bez tych debili (aka polityków), bez podatków i ograniczeń, czy debilnych pomysłów jak np. ten z tematu, i bez "państw"
Bez ZBĘDNYCH tysięcy osób w skali całego świata, osób, które nie robią nic oprócz dojenia społeczeństwa?
|
Powinienem zacząć odpowiadać też wyzywając cię od debili, no ale pozwolę sobie ominąć tą żałosną część.
Co do reszty - nie masz zielonego pojęcia o czym ty chłopcze mówisz. Jeśli chcesz się wypowiadać o transporcie drogą lądową - najpierw się o nim czegoś dowiedz. Jak chcesz się dowiedzieć, jak w tym waszym bezpaństwowym świecie będzie wyglądał taki transport - dowiedzcie się jak on teraz wygląda choćby w Rosji (czy na Ukrainie) i tą "sytuację" jeszcze hm... "wzmocnijcie"? (nie jestem pewien jakie wyrażenie jest tutaj najtrafniejsze).
Ogólnie - Wszyscy ci wielbiciele anarchii nie zdają sobie sprawy z tego, jak to wszystko będzie wyglądać. Ja wiem, ze wasza propaganda mówi wam o samym dobrze i prawdziwej sprawiedliwości/czymkolwiek. Spokojnie. Komunistyczna propaganda też mówiła, że będzie dobrze.
Nie jesteście odosobnieni jako grupa.
Cytuj:
jestes w stanie poprzec to jakims przykladem innym niz "bo logika tak podpowiada" ?
|
Nie ma. Ja zatem mam argument przeciw.
Jeśli mam do podbicia jakiś teren. I tam jest miasto, w którym mieszkańcy mają duże zasoby broni i amunicji, to logika podpowiada mi tylko jedno rozwiązanie.
Zrównać to miejsce z ziemią. Oszczędzę i tygodnie/miesiące konfliktu i życie swoich ludzi.
Trudno by powiedzieć. Zależałoby od tego, czy takie miasto miałoby np. spisane prawo, czy nie, itp. Jeśli miałoby - potrzeba by więcej służb mundurowych, ponieważ np. 2 policjantów nie stanowi zagrożenia dla kolesia z AK, zwłaszcza jak ten weźmie ich z zaskoczenia.
Jeśli nie ma prawa - to zdecydowanie mniej, którzy po prostu będą patrzeć czy nie dzieją się jakieś wielkie rozboje, itd. Bo jakie "prawo" mieliby egzekwować?