Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Ja jak młodszy bylem to grałem w piłkę z chłopakami , ale teraz to wole oglądać piłkę za krat na stadionie :D tak ogólnie to myślę ze WF jest potrzebny choć ja od czasów gimnazjum ćwiczyłem rzadko bo poprostu mi sie nie chciało przebierać , biegać później znowu sie przebierać i łazić spoconym całym ;D Teraz u mnie w zawodowce WF wygląda następująco
zimno : Sala gimnastyczna , 2 osoby grają w PIng-Ponga reszta sie patrzy ;D cieplo : idziemy na : a) sztuczny stadion (fajnie sie gra ale sie nabiegasz) b) boisko (fajnie sie gra i sie nie nabiegasz ;D) no i teraz na WF ćwiczę , nie wiem czemu. Fajna klasa , miły nauczyciel wogle atmosfera jest to chce sie grac pomimo tego ze nie gram najlepiej. |
Cytuj:
|
Cytuj:
|
U mnie w LO na każdego mówi się profesor. Choć połowa go nie ma. Nie wiemy czemu, tak nam kazał dyrektor. Patologia. :D
Co do wfu - ktoś tam pisał o karze 100 przysiadów. Zrób sobie 50 składanek, lub 20 pompek że do góry 10 sekund, na dół 10 sekund i musisz wytrzymać. Po 6 pompkach umierasz. |
Cytuj:
|
Wiesz ja tak mam, że niechce mi sie ćwiczyć, ale ćwiczę, żeby pod koniec roku nauczyciel nie miał problemów z wystawieniem mi oceny :) Z WF mam 5, lecz nie ćwiczę chetnie :/ Często gramy w siatke ( 2 klasa gim ), Wf mamy na
sala/dwór na sali gramy w siate w na dworze biegi dlugodystansowe ( TA KUR** MAM ASTME I CO? ) więc mi to odpada, zaświadczenie o astmie = zwolnienie z WF'u na biegi na 1km i tak dalej, na 300m mam 50s :/ Dobra ale to nie temat tej rozmowy! Moim zdaniem, naprawde tak jest ... a przyczyną jest tego WSZECHSTRONNOŚĆ "wuefistów" |
Cytuj:
|
Cytuj:
|
WF, moze i przydatny, ale nie tak jak jest. Fakultety, koncowe godziny, cos wiecej niz pila kazdego dnia, i lepsze wyposazenie. Ale czego chciec, to polska, tutaj o boisko trudno.
Tez tak mialem na WF, ciagle pila, i sie pod bramka jako obronca stalo. Ja akurat takich prostych rozrywek fizycznych nie lubie. 23 glupkow ktorzy uganiaja sie za jedna glupia pilka, jak to kiedys ktos ujal. A przynajmniej ja tak to widze. Juz wolalem chodzic prywatnie na inne zajecia. Szermierka, Judo, czy lucznictwo. Tak powinno byc aby kazdy mogl trenowac to co mu sie podoba. A nie wszyscy pila. Z tym ze na cos takiego zadnej szkoly nie stac. |
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Sam się cieszę gdy się ruszam. Był taki okres, że nawalałem w tibie i w csa cały czas... Dopiero kumpel mnie odmulił, pokazał co robią Trouserzy (Ci którzy uprawiają Le parkour) Wzmocniłem swoje ciało z czego bardzo się ciesze( kiedyś 1km do przebiegnięcia to było ;o, teraz biegam 4-5 razy więcej bez przerw bez zmęczenia i czuje się OK :D ) Wzmocniłem sylwetkę i ogólnie się poprawiłem. Aktualnie biegam, ćwiczę, chodzę na sztuki walki i skacze na osiedlu
Na prawdę ruch to fajna sprawa i polecam ją wszystkim ! |
Cytuj:
|
Ha, a u mnie całe dwie panie doktor są! :P
Ćwiczcie, ćwiczcie, bo po czterdziestce będziecie przeklinać swoje lenistwo. :O U mnie WF wygląda tak: 15 minut rozgrzewki, 15 minut ćwiczeń związanych z planowanym sportem, 10 minut rzeczywistej gry. Denerwujące często, bo jednak chciałoby się pograć, ale i tak lepsze od ćwiczeń na macie, jak to mówi nasz facet: "Macie piłkę i jazda do dzwonka." :D |
Cytuj:
|
No, nieco nie rozumiem tej nagonki na tych co nie lubią WFu. W sumie sam do nich należę, moja sprawność fizyczna pozostawia nieco do życzenia - ta, pewnie jestem nerdem/kujonem/złamasem :cup: Ale przecież równie dobrze mógł bym powiedzieć, że nie rozumiem tych co nie lubią matematyki. Przecież to królowa nauk, uczy logicznego myślenia i w ogóle - a przecież bez tego w życiu sobie nie poradzisz... A czy nazywam każdego, kto nie lubi matematyki kretynem (możliwe, że miałbym trochę racji <ironia>)? Mówicie, jakby sprawność była najważniejsza - "musk" tylko dodatkowy... Niestety, z czasów kamienia łupanego już wyrośliśmy i same mięśnie nie wystarczą.
|
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 17:53. |
Powered by vBulletin 3