![]() |
ja jako newbie ;]
ten tekst czytasz na wlasna odpowiedzialnosc, jesli masz mocne nerwy zjedz nizej - >>>
\/ \/ \/ \/ \/ \/ * Ja chyba pobilam wszelkie rekordy glupoty.. U mnie w sQL, wszyscy znajomi ciagle gadali o tibii.. Dla mnie to bylo cos niewyobrazalnego jak mozna pojac te wszystkie kretynskie nazwy etc.. Ale ze tak gadali to pomyslalam "moze fajne?" POstanowilam zobaczyc co to jest.. Poprosilam kumpla, ktory sie zachwycal jaki to on nie jest 'wymiatacz', zeby mi powiedzial jak sie robi konto.. Masakra.. przez gg zrobilysmy w koncu wspolnymi silami po 2 h (glownie nick nieteges). Zaczelo sie.. Powiedzial mi tylko, ze mam nie dednac i poszedl spac. = outfit sobie wyl niechcacy i szukalam b.dlugo, bo mi sie stroj nie podobal ;p Ale znalazlam! ;] Jakos ;] wluczylam sie i wluczylam.. Natrafilam na deer, rabbita.. Wiecie.. Same takie, ktore nie daja exp ;] Mysle, kurde dobrze mi idze xD Widzialam ten tego ("hp??? a co to?" ( 10 lvl )- hitpoints - wskaznik zycia ) to rozowe ze serduszkiem.. No to sie skapnelam, ze ma tego byc duzo ;p Wiec jak mnie deer "bil" to sie cieszylam, ze sie dobrze bronie ;p Ubzduralam sobie, ze musze stac przodem, ofc nie wiedzialam, ze sie baciska ctr i strzalkami, wiec tak obchodzilam "potwora" zeby byc przodem xD Zbieralam nawet puste bagi xD Wszystko! ZAL ;] Jakos nie dociralo do mnie, ze sa jakies inne "potwory" ;] wiec uznalam, ze ta tibia jest banalna ;p Myslalam tak dopuki nie spotkalam rata albo spidera XD Ale bylam mocna! Dedlam dopiero na trollach ;p i to 3! Ale wiedomo co. drabinka.. W sumie to jak z otwieraniem worka, cial, wszystko robilam przypadkiem ;p Zanim sie skaplam, ze trzeba jest zeby zyc to minelo sporo.. Zarlam co popadnie ;p A, ze nie widzialam "tych takich bialych napisow", to sie dziwilam, czemu nie moge zjesc.. "Jak sie je?" - musisz prawym przyciskiem na to co jesz..".. Najpierw wszystko przeciagalam na siebie..No i ofc wiekszosc rzeczy mi ugrzezlo w roznych miejscach, albo utopilam. Nie wiedzialam, ze mozna cos kupic od NPC, balam sie NPC ( xD ).. Nie wiedzialam, ze jest cos po za rookiem, wiec prosilam kumpla zeby do mnie przyszedl, a on(kto to juz pisal) , ze idzie sie b. dlugo, a on teraz walczy z jakims potworem co ma 100mln punktow i nie moze przyjsc(lol.....). pstrykajac wszystko co bylo na gorze, pstryczki przy glowie i nogach i niedaleko paska z serduszkiem sa "skille, ze what?" zczailam, ze mi sie tam cos powieksza (runda! runda!)oczywiscie dziury.. ja ani lopaty, ani nic.. Gdyby nie chlopak po kilku dniach, to bym nie skonczyla szybko ;] oswiecil, mnie, ze rook to nie jest jedyny swiat (nie wiedzialam nawet jak sie nazywa ) ok..mainland.. bylam na asterze n-pvp. KUmpel mi wczesniej mowil, ze on zabija ludzi, wiec sie balam wszystkiego co sie ruszalo, jak wiemy - sciemnial. Wybralam druida, bo pamietalam, ze kumple opowiadali o nim miedzy soba, ze on czaruje, wiec mi sie to spodobalo (do tej pory mialam zawsze druida ;)). Uczenie teorii.. CHlopak mi tlukl jak mogl.. Ale jakos opornie mi szlo ;] najlepsze bylo jak mi chcial zademonstrowac na czym polega cwiczenie mlvl.. Obrazilam sie na niego, bo jak kazal mi kupic utevo lux i powiedziec to "to niebieskie po tym rozowym serduszkiem"prawie cale poszlo sie pasc =/.. Ale jak mnie ublagal, zebym sie odezwala (lol ;]) to mi pokazal niejakie manasy.. Bylam tez niezle zdziwiona, ze on tak znal cala mape jak mnie prowadzil, ceny, skoro wczesniej gral na innych swiatach (zaczal na Asterze jak wyszlam na main)Sie skaplam, ze mapy sa e same ;] Nie wiedzialam, Nie moglam tego wszystkiego zczaic, ale ok;] i tak doszlam po dlugich miesiacach( nie chcialo sie brak czasu ;/ ) do 20 lvl, no prawie 21;] Ale w miedzyczasie na 15 lvl n-pvp mi sie znudzilo, wiec zrobilam postac na Iridii pvp. Na rooku czulam sie 'wyzsza', bo juz nie bylam taka zielona i dostalam najlepsza zbroje od kumpla, ktory na roku siedzi zeby pozyzcac eq ;] pare h i 8 lvl ;] ofc druid - venore. NO i jak wiadomo pk.. Balam sie wyjsc z dp ;] Ale dedlam dopiero na 14 lvl xD Gralam do 27 i wrocilam do Astery :) ** chyba nikt mnie nie przebije ;p |
ja powiem tak:
TO jest moja pierwsza postac 67 knight xD zaczelo sie tak: Paplanina w klasie o tibi, teksty tupu..."idziemy na beholdera dzisiaj wczoraj mi two handed sword polecial"... po chwili slysze..."musze poskilowac" itp itp i duzo tekstow tego typu... wiec koles mi zaproponowal...zrobil mi postac i sie zaczelo -nim przeszedlem rooka 9 razy dedlem -name mam noobski bo bylem newbie pozniej byly teksty EJ JAK SIE OtwieRA BATTLE!, JAK SIE WCHODZI DO KANALU, CO TO JEST TA ZIELONA BUTELKA -rooka przechodzilem bodajze 9 dni -nie umialem wejsc po drabince -jak glupek bijac rata klikalem 129438194321 razy myszka jak najszybciej poki mi tego koledzy nie powiedzieli(mama mnie wyganiala z pokoju bo klepalem myszka xD) -dzwonilem po kolesiach zeby postac robili bo liny nie wzielem i jestem na bugach -poplakalem sie prawie jak mi brass shield wypadl :P -po drabince wejsc nie umialem (standard) ALE NA CTRL Q sie nie nabralem pierwszego dragona probowalem na 10 lvlu ? skile 21 19 z serpent swordem i exura ! efekt znaja wszyscy pozniej zrobilem z tej postaci istne cudo ! 15 knight 51 axe 50 shield no to poszedlem z kolega 8 palem na smoka !! blokowalem ihajac sie 12 ihow poszlo i dedlem ale on zabil dragona ( to byl sukces jea, steel helmet polecial WOOOW) pozniej postac miala 6lvl i nie gralem nia przez rok w miedzy czasie zrobilem 60 knighta, 29 sorca,24 paladyna,34 druida co chwile zmienialem postacie bo mi sie nudzilo az wkoncu zostalem bez niczego przypomnial mi sie stary shady ziomek wiec zaczelem nim grac bo mi sie nie chcialo rooka przechodzic wyskilowalem po 60 na 9 lvlu i w 1 dzien wbilem 20 lvl i sie zaczeo xD ALE NOOBEM NIE BYLEM XD I TERAZ BRECHTAM SIE Z SIEBIE XDD |
Haha to były czasy :p
Jak miałem pierwsze konto to moje pierwsze osiago to ubslugo oufitu jak mi ta ramka wyskoczyła wkużyłam sie bo myślalem że naraz mam z 4 konta każdego koloru :) potem nauczylae sie chodzic(mój nawikszy wtedy osiag)potem uczylem sie grac a teraz mam 12 druta Dadix Caran:cup: ok moje najgłupsze zeczy:
Rook: -zobaczylem ze podziemia chodzi se Amber a ja doniej "plis item Plis item !" pomuslalem troche powiedziale hi ona cos powiedziala ja spierniczalem gdzie poieprz rosnie(dlaczego to niewiem:]) -pieczenie hlaba balem sie ze kiedys mi ie chleb spali :)) i.t.p. troszke zaduzo tego wymieniac a na mainie... podeszlam do orka spermana i zaczolem "HI" o on mnie leje i spierniczylem jak jakis facet powiedzal domnie "Plis items" to ja doniego "No chewy" jego odpowiedz "lol" a ja masz deda i natym sie skonczylo -najlepiej jak kupilem z 3 liny i chcialem je poloczyc :p zebym myzej wchozdil to na tyle papa Dadix |
ahh te slime..
przypomnialam sobie moje "przygody" ze slime XD kolo venore na rotach sa tez slime. Ja cfaniara z 12 lvl chyba poszlam tam na dol....leci zielony glut. no to ja dawaj go z snakebitte roda, no zal. Skad moglam wiedziec, ze ma 160 exp i jest odporny na trucizne ;] ? Otoczyly mnie, jak to maja w zwyczaju, a mi nikt nie pwoiedzial, ze mam krzyzyka nie naciskac.. No to ja exit i bye.. Wchodze ponownie (odczekalam, myslac, ze sobie pojda), a tam swiatynia.. no co jest? Ktos mnie pozniej pouczyl o co biega xD POzniej juz z new rozga na 13 lvl poszlam ja przetestowac ;] Koles skillwal. 2 obok niego a wokol z 5 lata. on "no kill" ja "one slime plz" zabilam oczywiscie klona, dumna cala z siebie po meczarni a ten do mnie "noob" .. Zrazilam sie i przestalam chodzic ;] bylam straszna XD
|
Dałem 10 gp dla kolesia żeby mnie nauczył wchodzić po drabinie. Pamietam że nabiłem 9600 expa i wyszedłem z rooka bo się pomyliłem ale na mainie dedłem straciłem katanę i koniec z tibią :)
|
1.Nie umiałem wyjsc przez drabinke
2.nie umiałem kompletnie angielskiego i do np obiego pisałem po polsku 3.nie umiałem trade 4.byłem noobem tak jak każdy z nas na początku |
Cytuj:
|
hah w tibie zaczołem grać w 2005 roku :)
pamietam jak dwa tygodnie z rooka wychodzilem:D potem jak wyszedlem na maina to poszedlem sobie pozwiedzac i dotarlem do zamku elevenbane ;P nagle patrze...biegnie sobie orc berserker...mysle sobie "oo orc..zabije go" no i po kilku sekundach piekny napis "you are dead" albo na 13 lv poszedlem zwiedzac Poh :P tez faza byla |
Pamiętam te czasy jak zaczynałem grać w Tibie razem z dwoma braćmi... to jest jak dla mnie najmilej wspominany okres czasu jeśli chodzi o tibie:D
Ja jak zaczynałem grać to nie wiedziałem o opcji logaut więc zamykałem całą tibię na expie, jakie było moje zdziwienie jak budziłem się w świątyni;). Pamiętam że nie wiedziałem jak można regenerować HP więc dawałem się zabijać potworom, nie wiedziałem że każdy chowa w sobie loota i do 6lvla miałem 0gp i waliłem z Club:o, myślałem że żeby zapalić torcha to trzeba było go wrzucić w ognisko i tak czekałem czasem po 20min a on i tak nie chciał się zapalić:(. Po wyjściu na maina było jeszcze śmieszniej jako swojego 1 chara wybrałem paladyna i waliłem nim z młota bo myślałem że to jest broń przeznaczona dla paladyna:D nie wiedziałem o opcji trade więc by coś kupić rzucałem pieniądze na ziemie:baby: Chowałem się na statku i czekałem czasem po godzinie aż statek zacznie płynąć, lecz nigdy się nie doczekałem;) pamiętam że kiedyś kupiłem mane fluid od gracza za 30gp, lecz jak się potem okazało było to wino. Ach te początki:):D8o |
Ja w tibie zaczołem grać ponad 2 lata temu dużo kolegów z osiedla w niągrało i w tym muj najlepszy przyjaciel i przyjaciel z klasy. Zaczeło sie tak 30 minut na tłumaczenie części stronki tibia.com badanie jak założyć konto więc godzine straciłem na założenie go ale i tak mi nie szło. wkońcu nabiłem 8lv (na trolach w 2 dni niewiem jakim cudem ale długo grałem) a eq miałem od kolegów jak wyszłen na maina to kolega był knightem i mi kupił war hammera i dał mi teżp seta . Potem miasto zwiedzałem i szłem w dal w 2 tygodnie na samym expie wbilem 45 club walilem dużo wbiłem w krutkim czasie na orcach shamanach (niewiem jakim cudem chcaiło mi sie na ten wolny resp czekać) miałem 16 i poszłem zwiedzać północne części ide patrze 2 elfy zabiłem ide dalej elf scaut i ded wypadl war hammer dostalem od kolegi nowego i poszelm po cialo i znowu dedlem poszlem 3 raz i 2 raz mi war hammera wypadl ;d potem juz nei szlem i dostalem 3 war hammera kolega se zalozyl sorka i mi muwil ze sork lepszy i wali na dystans no to zmienilem chara potem czesto zmienialem zawsze wbijalem 20-30 lv i przestawalem grac szczerze nigdy w rl tibi deserta nie wykonywalem. Potem kolega który przestawał graćdał mi 46 ms który miał 6 bp mf i 1 bp sd najpierw myślałem że to mf to wino ;d potem je wypilem wszystie i zrobilem okolo bp sd potem ide na fire devila zabilem go z sd wiem zal potem na draga tez z sd (a mialem visa ;d) dsy bilem z sd az wkoncu sie skonczyly
chcialem isc z kolegami na gsa ale sie troche balem ale go tez wkoncu z sd zabilem ;d potem chwila w dark katedral itp a potem hak a nie wiedzialm jeszcze jak konto odzyskac :/ |
możesz udzielić mi pomocy?:)
Mam bardzo ważne pytwnie do ciebię gdzie się logować do gry ? Pilnie czekam na odpowiedź 8o;)
|
ja pirzez pierwsze kilak dni niewiedzialem ze da sie otwirac potworki:P:P<hahahhaha>potem znalazlem skull stafa na mainie i myslalem zeto jakis qest i latalem tam z 1 miesionc szukac innych item::P
|
poczatki.. huh dawno to było..
zaczołem grac bodajrze 6 lat temu:P ine pamietam jaka to była tibie aczkolwiek było to za czasów gdy poza glownym landem tibia był tylko edron i darama nie gram duzo w tą gre.. za duzo czasu trzeba jej poswiecic.. pamietam jednak swoją pierwsza postac -> knight .. doszedłem do 20 lv i ciagle padałem.. zdobywalem 10 k expa i dead .. tak w kółko.. dopiero potem zrozumielismy na czym polega skilowanie/ trenowanie.. ach wtedy to były czasy.. takie wałki mozna było robic by expic i skilic np. blokowanie behów by skilic całe noce na szkieletach;p |
taki sam temat jest na forum "tajemnice rookgardu"
|
moje poczatki byly takie: 29.06.2005 przyszedl do mnie ziom i powiedziel: mam super gre, nazywa sie tibia, mam juz 3 lvl!!!! i zalozyl mi konto i chara na grimerze. sam wymyslilem jak uzywac drabiny i atakowac, ziom co mial 12 knighta pokazal mi kilka miejsc i powiedzial ze knight rox, wiec po wyjsciu na maina zrobilem kine (i reszta ziomow tez, mielismy 11 knightow i 1 pala ;D). poszedlem do thais jak mi radzil ziom i nieiwedzialem gdzie isc. kiedys ktos mi powiedzial ze na labelach zapisuje sie wiadomosci, wiec wzialem labela i napisalem: looking for <jego nick>!! message me. zadzwonilem do kumpla, powiedzialem ze jestem pod samem, on na to ze to on jest pod samem. okazalo sie ze bylem na zlym servie ^^ dp odkrylem sam tydzien pozniej. po jakichs 2 miechach gry jeden z najomy dal mi swojego 10 kine na galanie. po zalogowaniu sie znalazlem w dp list: golden legs lottery! enter <strona> and win!!. oczywiscie wlazlem, wpisalem passy, hacked, knight axa nima, gram dalej. na 16 lvlu knightem na grimerze zabil mnie 26 sorc z sd jak szeldme z 8 viking helmami do hardka i tak sie wkurzylem ze zaczalem grac na non pvp
|
Heh gram w tibie może od 3 misięcy ale nie wiem!!Mialem postac na Malverze (ktora teraz ma chaka)nicku nie pamietam wiec nie bd mowil.A więc;Kiedys z poszlismy z kolegami zwiedzac podziemia thais trafilismy na kolesia lvl 55 skull.zaczal bic mojego kumpla.ja bylem druidem wiec mojego kumpla uhalem jak ten staral siebie i mnie bronic przed pk.byla moze godz 03.00 chcialo mi sie lekko spac i zabardzo nie widzialem co naciskam z zamiast kliknac w kumpla uhem wallem z sd. i wiadomo jak sie ze mna skonczylo.jeb jeb jeb you are dead
|
Heh!!
Jak zaczalem grac w tibie,zrobilem se hara na zanera,pozniej askara,antica i arcania.Zdziwilem sie bo wszystkie serwery byly takie same.I po tym odechcialomi sie grac.Po 2 dniach zaczalem grac na zanera i zabilem jednego rata.Pomyslalem''Tak dlgo sie nabija 2 level??''I znowu przestalem grac.Az wkoncu przyszedl do mnie moj kolega ktory gral w tibie juz 2 lata i powiedzial mi co i jak.I zaczolem wtedy grac juz na dobre.I tak gram juz 2 lata i jakos nie chce mi sie przestac grac.
|
HeHeHe !!! :P
To tak moja 1st postać o nicku Maciek rycerz of furora 1 lvl nabiła szybko poniewarz grałem z kolegą który umiał grać w tibie. lecz po powrocie z Wrocławia kiedy wybralem sie na 3lvl na trola skonczylo sie tym ze wrucilem z 1-3HP line dawalem na wejdcie myslonc ze mna jakoś weżmnie a rapiera kupilem za 400gp ciezko uzbieranych pieniedzy z ratów .
|
Ja już nie pamietam jaka to była tibia. Wiem że w pierwszej gimnazjum. Czyli 4 lata temu :P Zagrałem pierwszy raz. Było ciekawe bo nie wiedzałem:
- Jak wchodzić po drabinach - Jak atakowac - Co to trade - Kupywać sprzedawac przedmioty do NPC :P I wiele innych Moja pierwszą postacią byłaa... posatć na rooku. Osiągneła 6 level. I na tym się skonczyło. Potem inna postacią zrobilem 16 level. Knight. I potem grałem może pare razy max 25 level. O tibi wiem sporo, ale gram mało :P Teraz jakoś udało mi się wbić 30 level :P I grac mi się chce dalej :) Pozdrawiam Kin Yuki :> |
ojj Tibia..:)
ile z tą grą mam wspomnień..:)
hmm.. początek to był taki, że chwilke przed zakończeniem roku szkolnego (3,5 lat temu).. siedzieliśmy z klasą na informatyce i mieliśmy wolną lekcje. Jeden kumpel grał właśnie w Tibie (Midex się nazywał). Wszyscy chłopacy (w tym ja) zajarali się tą grą. Niestety wtedy jeszcze nie miałem internetu, wiec chodziłem do kumpli. Po założeniu postaci miałem 15 minut na gre..:P.. Na szczęśie ziomek nauczył mnie tych podstawowych czynności więc początek miałem ułatwiony.. Raz siedziałem w kafejce na 5 lvl i expiłem na wilkach i nagle wszystkie komputery powyłączali.. i ja zapłakany ;(;( już (miałem 12 lat) prosilem goscia zeby mi włączył spowrotem..:P.. ojj.. początek był piękny.. ale co potem sie działo.. ile wspomnien mam z tą grą..8o |
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 07:10. |
Powered by vBulletin 3