Czwartkowy wieczór. Zapowiada się
nudno jak zwykle. Bocenie i wzajemne wylizywanie sobie rowków. Dzień jak codzień na serwerze królowanym przez Grubego Zwiducha.
Jednak
nie wszystkim się ten stan rzeczy
podoba. Po przegranych wojnach Death Rose, Inshon i inne gildie wraz z pospolitym ruszeniem Thais postanowiły
podnieść się i ubić przynajmniej kilku podnóżków Zwida i Jołena.
Przed depo pada pierwszy lepszy omamiony przez visionowo-orwellowski sen
Xelius Archer 90 RP, jeden z Ekipy Misia, których jedynym zadaniem jest przynoszenie cheeseburgerów Grubemu gdy ten nie może się oderwać od kompa i cieszą się jak dzieci jak ich spasły mentor wyznaczy im nową miejscówkę do bocenia, na której i tak dostają 1/3 expa z tych spotów, na których siedzi Gruby Król.
Vision słabo zorganizowane acz z
OTSowymi levelami biegnie za buntownikami aż do schroniska troli. Tam czeka ich
wysyp noobów, aczkolwiek
walka trwa w najlepsze.
Has Tauron 148 EK, mimo że jego level jest o połowe niższy od średniej w Vision dzielnie
blokował przejście na trollowisku. W tym samym czasie zaczynają padać kolejni wojownicy przybyli z Saphiry.
Padają jak Spartanie, którzy zdecydowali się na
bój o wolność Furory pomimo niewyobrażalnej przewagi liczebnej hord wyznawców Youena i Gremara.
Youen, na swoim charze
Belyssis, którego stworzył w kilka miechów grając nieprzerwanie dzień i noc, wykorzystując swoją starszą do zmieniania pod nim nocników i samemu połykając nieskończone ilości parówek z Tesco pomógł Death Rose ubić kolejnego z serwerowych frajerów,
Asemires of Furora . Chłopak myśląc, że wybocił
151 MS będzie miał respekt na serwerze, ale nic z tego. Jesteś tutaj nikim Ase, więc padłeś jak nikt :-) Po tej śmierci co najwyżej Youen sypnie Asemiresowi garścią srebrników, które ten wyliże z ziemi wraz z brudem, ale zawsze z ucieszoną michą, no bo to przecież duma i honor służyć Karolkowi.
Po
śmierci wielu z buntowników a jedynie
niewielkiej ilości lizaczy dup stwarza się kolejne, bardzo
ważne pytania dla przyszłości tego serwera.
Czy ataki zaczną się
ponawiać? Czy do szeregów DR i Inshon dołączą nowi, którzy tęsknią za zapachem Furorskiej ziemi nasączonej krwią
Imargamków i innych pedałków? Czy może powstanie
nowa siła, której jedynym celem będzie
zniszczenie dotychczasowego ładu, a za cel biorąc sobie dominację nad serwerem i wprowadzenie
nowego porządku?
Filmiki dostępne tu -
http://tibia.looki.de/forum/showthread.php?t=167799