![]() |
Skąd wiesz, że niektórym nie zrujnuje? Owszem, dziecko można oddać, lecz ciąży już nie.
|
Cytuj:
Cytuj:
Mnie to jednak nie przekonuje. Nie żyjemy w perfekcyjnym świecie, gdzie możemy sobie tworzyć niepodważalne niekwestionowane prawa moralne. Mówimy o zabiciu człowieka - czy to jest niedopuszczalne? Przecież jeszcze przed chwilą dyskutowaliśmy o karze śmierci, zabicia wroga na wojnie też prawie nikt nie kwestionuje itd. Jak widać piąte przykazanie jednak jest spółką z ograniczoną odpowiedzialnością. Dlatego nie stawiałbym sprawy tak kategorycznie, że "nie i już". |
Jak coś, co nawet nie ma mózgu, można nazwać człowiekiem?
|
Cytuj:
@Duch Niespokojny Cytuj:
1) Istotą ludzką nazwiemy płód, który po opuszczeniu macicy jest w stanie utrzymać się przy życiu przy pomocy wszelkich zdobyczy technicznych etc i tak dalej. 2) Istotą ludzką nazwiemy zygotę, zbitek komórek zagnieżdżających się w macicy. Ad1) Aktualnie ten wiek jest na poziomie 24 tygodni? A co jeśli za 2 miesiące ktoś wynajdzie inkubator który potrafi urzymać przy życiu 20 tygodniowe już dziecko? ad2) Dlaczego zygota? Dlaczego zbitka komórek? Skoro uznajemy taki twój za człowieka, to na jakiej podstawie? Nieśmiertelnej duszy? Slythia zadała dobre pytanie skoro zygota to czemu nie komórka jajowa? Wszak dla zwolenników twierdzenia o zygocie jest przynajmniej jeden przykład gdy do urodzenia syna wystarczyła komórka jajowa :D |
Cytuj:
Dokładnie :] nie mogłem się powstrzymać Moja siostra też chciała usunąć ciąże - kiedy zobaczyła jak ten nie-człowiek rusza rękoma, nogami i w ogóle słit, obudził się w niej instynkt macierzyński :) Jestem za aborcją tylko w przypadku gwałtu na matce, trzeba ponosić konsekwencje swoich czynów. |
No, dała się zgwałcić, to niech rodzi zdzira!
|
Ruszek, czyli dwa pozostałe przypadki obecne nawet w pl prawie odpadają?
Wiadomo, jest czyn, są konsekwencje. Szkoda tylko, że ponosi je praktycznie tylko kobieta, a przecież to nie tylko ona taki stan rzeczy spowodowała. Poza tym, tutaj pojawia się*podobna kwestia co w przypadku narkotyków - podziemie, chcąc nie chcąc, i tak będzie istniało. Czy naprawdę jest sens utrzymywania zakazu, który i tak jest nie do wyegzekwowania? Czy nie lepiej byłoby to jakoś sensownie uregulować, stworzyć logiczne zasady, sporo warunków do spełnienia, zamiast ot tak zakazywać? |
Zalegalizujmy wszystkie rodzaje przestępstw, bo ludzie i tak je będą popełniać.
Trochę durny tok myślenia, prawda, Slythio? |
Cytuj:
Zauważ także, że nie wyjedziesz sobie za granicę by popełnić legalne przestępstwo. W sumie stosując powyższą zasadę owy zarodek, chcąc nie chcąc, pasożytuje na organizmie kobiety, co czasem może jej szkodzić... Czyli sam także łamie to sformułowanie. |
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Yoh Asakura http://images.tibia.pl/forum/images/...s/viewpost.gif Jak coś, co nawet nie ma mózgu, można nazwać człowiekiem? Dlatego też nikt cię tak nie nazywa |
Cytuj:
|
Cytuj:
|
W tym szaleństwie jest metoda, rozumiem, o co chodzi, ale to byłoby stąpanie po bardzo kruchym lodzie. W ogólnym rozrachunku, imo, nieopłacalne.
|
Cytuj:
(btw, nawet moj plemnik posiada geny setek homo sapins, moich przodkow. A dowiedzialem sie tego ukladajac aminokwasy w lancuchy polipeptydowe i bialka, a potem w helisy DNA. Slowo ktorego szukasz to Chromosom.) Nie rozumiem rowniez, dlaczego nikt nie patrzy na sprawe aborcji ze strony logistycznej. Uzyjesz kondoma, nie urodzi sie dziecko ktore moglo sie urodzic. Przejdziesz aborcje, nie urodzi sie dziecko ktore moglo sie urodzic. Dla mnie aborcja i kontracepcja to efektywnie to samo, tylko na innych poziomach czasu/rozwoju danej sytuacji. Jakiez to dziwne ze nikt nie ma problemu z uzywaniem orchony, a maja problemy z aborcja. A nawet uzywaja pierwszego jako ragument przeciw drugiemu. W koncu wolno zapobiec istnieniu tego czlowieka w ten sposob, ale nie w tamten. Bardzo ciekawe podejscie. Co do granicy miedzy czlowiekiem/komorkami, lub po prostu zyciem/niezyciem, to niestety w przeciwieknstwie od was, szukajacych i prezentujacych te wszystkie jakze logiczne i trafne klasyfikacje, ludzie faktycznie w tym wydziale pracujacy uwazaja jednoglosnie ze nie ma zadnej jasnej granicy. Jak na razie mamy prawnie tylko granice umowne. A juz nie wspomne o temacie ulatwienia dostepu do broni palnej, bo to juz szczyt glupoty. Jest to rozwiazanie desperackie, i ujmujace dla kazdego panstwa. Nie dosc, ze jasno i otwarcie stwierdzaja, ze ich sily policyjne to dupy, bo nie potrafia zapewnic wystarczajacego poziomu bezpieczenstwa ludnosci, ani ograniczyc dostep do broni nielegalnej dla organizacji przestepczych, to jeszcze wysylaja ludzi na "wyscig zbrojen". Jedyny dobry efekt uzbrojonej ludnosci, to dobre i zdolne pospolite ruszenie w razie agresji innego panstwa lub zdrady przez wlasny rzad. Tyle, nic wiecej dobrego z tego wyjsc nie moze. Bo jak dasz ludziom pistolety, to przestepcy zdobeda kalasze, a jak dasz ludziom uzi, to przestepcy zdobeda wyrzutnie rakiet. Koniec koncow jedyne co osiagasz to coraz krwawsze konflikty, i coraz czestrze przypadki naduzyc. Nie wspomne juz o tym ze "bojka" miedzy dwoma kibolami ma male szanse skonczyc sie smiercia, bo okladaja sie piesciami. Daj im noze, to szanse na smierc jednego z nich rosna. Daj im pistolety, no i robi sie jeszcze lepiej. A co do bycia odstraszaczem przeciwko przestepczosci, tez bzdura. Nie moze to odstraszyc czlowieka zdespreowanego, lub maniaka. A to z takich glownie sie ta grupa sklada. Bac sie postrzelenia moga ci co maja duzo do stracenia, jak bosowie organizacji przestepczych. Pozostale pionki i tak zaryzykuja, bo desperacko chca wiecej. |
Haha, Quez, dobry początek dnia. Właśnie sobie wyobraziłem, jak ktoś podjeżdża do mnie czołgiem po mój portfel :D
Jeszcze tylko pytanie do tego steku bzdur z drugiej części posta: uważasz, że ludzie, którzy szukają po nocy portfeli lub kogoś do wpierdolu są ludźmi zdesperowanymi lub maniakami? |
Ludzie szukajacy kogos do wpierdolu sa idiotami, ktorych tez wspomnialem w paragrafie poswieconym kibolom (nie powinienem ich tak nazywac bo sie niektorzy na tym forum obraza :p przynajmniej kibole na stawkach sie nie zabijaja, wiec juz sa bardziej cywilizowani niz te pozostale scierwo plywajace noca po ulicach) oraz szeroko rozumianym wandalom i nawiazujacym do ich bujek i rozbojow. Co sie zdarzy gdy taki gosc znajdzie kogos ale sie okaze ze ofiara umie sie bic lepiej? Wtedy idiota wola kumpli lub ucieka z ogonem miedzy nogami. Daj temu samemu idiocie bron to zamiast uciekac zastrzeli ofiare. Daj ofierze bron, to ofiara zastrzeli idiote, lub odwrotnie. Czym wiecej broni im dajesz tym wieksza jest szansa ze ktos zginie.
Cytuj:
PS "Ale Que, debilu, przeciez w Meksyku nie ma tak latwo dostepniej broni" Ano tam nie ma. Zgodnie z Amerykanskim ATF (Bureau of Alcohol, Tobacco and Firearms) 90% broni skonfiskowanej kartelom w Meksyku pochodzi z USA. Kartele daja ludziom w USA kase zeby ci sobie kupili legalnie karabiny maszynowe, a potem oddaja je kartelom z zykiem. To samo sie dzieje zreszta w samym USA. Tylko idiota moze stwierdzic, ze jedyne czego ameryce brakuje do szczescia to latwiejszy dostep do broni palniej. |
No dobra...
1. Jak sam stwierdziłeś, dostęp do broni nie spowoduje zwiększenia się napadów z bronią w ciągu nocy bo to się cholera nie opłaca. Gościu nie kupi sobie broni za 2 tysiące żeby chcieć twój porftel w którym jest dużo mniej, nie zastrzeli cię również podczas napadu bo to zmienia kwalifikacje czynu, z napadu, który nie wszyscy zgłaszają, do morderstwa i rabunku. Zobacz, pozwolenia na noże nie ma a ile przestępstw rabunkowych odbywa się z użyciem noża? Mało? (uprzedzając: nóż to zupełnie inna sprawa, niewiele osób nosi go nawet w celach samoobrony bo ciężko nim zrobić krzywdę broniąc się, atakują niewiele trzeba) 2. Sam stwierdziłeś, że w Meksyku dostępu do broni nie ma a jednak broń mają bo przywożą ją ze Stanów gdzie legalnie kupują ją cywile (btw, afera Gunwalker). Stwierdziłeś też, że mają czołgi i łodzie podwodne - tego chyba nie kupują legalnie w Stanach, co? A jednak mają taki sprzęt. To tylko dowodzi temu, że jeśli ktoś ma robić krzywdę to i tak zdobędzie broń. Chyba lepiej pozwolić ludziom się bronić w sytuacji, gdy kartele mają nawet czołgi, chociażby poprzez posiadanie "tego małego i nic nie znaczącego w ogromie czołgów karabinu czy pistoletu" (patrz: partyzantka podczas wojny całkiem się sprawdza). 3. W takim razie jestem idiotą, bo patrząc na to, że w stanach z prawie luźnym dostępem przestępczość jest mała, ja przytakuję i zauważam zależność. |
Cytuj:
Cytuj:
Chce zebys zrozumial nasze opcje. Nie chcemy tego aby przestepcy byli dobrze uzbrojeni i niebezpieczni a cywile bezbronni. Mozemy albo uzbrajac cywilow albo odbierac bron przestepcom. Co konczy sie dwoma roznymi sytuacjami, tam gdzie prawie kazdy ma bron, i tam gdzie prawie nikt nie ma broni. Ja uwazam ze jesli jest taka mozliwosc nalezy starac sie dazyc do stanu gdzie malo kto ma bron, bo to zmniejsza ogolne ryzyko, oraz ilosc sytuacji gdzie w wiadomosciach slyszymy jak to 10 latek zastrzelil wlamywacza, lub gdzie nastolatek wzial karabin ojca i wystrzelal kolegow w szkole. |
1 (a właściwie 2). Różnica między Stany a stany jest taka, że to pierwsze odnosi się do państwa, nie jestem dysortografikiem, dyslektykiem czy innym dys i rozróżniam wielkie litery.
Nie ma się co kłócić, prawda jest taka, że stany (te z małej, od stan) które mają mniejszy odsetek przestępczości z bronią (i nie tylko). Sam stwierdziłeś, że nie wierzysz, że państwo potrafi rozbroić przestępców. Ale dlaczego nie chcesz, żeby obywatele mogli się bronić przed tymi nierozbrojonymi przestępcami? Anglia przykładem bezpieczeństwa? Proszę, gdy ostatnio demolowane były prywatne sklepy i samochody mieszkańcy musieli czuć niebywały spokój, w końcu nikt nie miał broni więc było bezpiecznie, a to, że ktoś mógł dostać kijem czy stracić dorobek życia i być skazanym na śmierć w nędzy to nieważne. 2.Skoro organizacje przestępcze nie działają zgodnie z prawem (brawo, Kolumbie) to czemu istnieje prawo ograniczające tych, którzy przestępcami nie są? Czy muszą oni poddawać się łasce i niełasce policji, która, jak również przyznałeś, często boi się i nie przyjeżdża. Obywatel zostaje sam na wystrzelenie, dobra koncepcja, przyznaje. Stany Zjednoczone się poddały i rozdały broń obywatelom? Co? A czy nie było tak, że w Stanach broń była od początku, razem z osadnikami? A co powiesz na temat Szwajcarii, kraju prawie rajskim choć w każdym domu jest broń? Jakoś nie słychać o strasznych morderstwach na ulicach, ba, ominęła ich nawet IIWŚ. Jeszcze w sprawie "masakr", co byś powiedział pannie Hupp, która w strzelaninie w miejscu gdzie nikt nie miał prawa mieć broni straciła obydwoje rodziców? >>> Dla zainteresowanych garstka mitów o posiadaniu broni. >>> |
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Owszem prawo nie powinno zezwalać na aborcję na widzimisię, toteż alimenty dla domu dziecka czy rodziny zastępczej powinny być pobierane od hultaja, zaliczającego wszystko co się rusza. Nie ma zmiłuj i kropka, nawet w Islamie facet ma obowiązek utrzymywać swoje dziecko. Cytuj:
--- janek@ dodał 22 minut i 38 sekund później --- Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
A tak btw http://forsal.pl/artykuly/521947,aus...wielblady.html Do podatku od oddychania jak widać niedaleka droga. : D |
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 07:28. |
Powered by vBulletin 3