Alanus Lutinum |
29-12-2007 12:01 |
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Kamliss
(Post 1802838)
...Poza tym osoby które nie odrabiają prac a naprawdę coś umieją mają obniżane oceny przez takie gówno jak praca domowa.
|
Tutaj się z tobą zgodzę. Moja koleżanka (która zapomniała pracy domowej) dostała pałę, teraz ma między 4/5 normalnie wychodziłaby jej 5, ale właśnie za ten jedyny brak zadania nie ma 5 i teraz będzie musiała uczyć się, żeby wyciągnąć na 5.
Generalnie ja i tak zżynam na przerwie, a czasami na lekcji robię. Tylko jakieś dłuższe wypracowania piszę w domu, generalnie nie mam z tym problemu i mogą być zadania domowe, ale po co? Ja i tak wszystko umiem i tylko czas marnuję robiąc właśnie te zadania, które nie przynoszą nic dobrego tym lepszym uczniom.
Mój kolega bardzo słaby z matmy robi zadani domowe, żeby nie dostać jedynki. Założę się, że gdyby nie one to kompletnie nic by nie umiał, a gdyby nie zadawano ich 0% na to, że zda.
W szkołam gimnazjalnych i podstawowych, nauka nie jest tak trudna, że trzeba zadawać obowiązkowe zadania domowe, jednak może to zachęcić tych słabszych uczniów.
|