Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   O wszystkim i o niczym (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=20)
-   -   Rok szkolny (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=220523)

xoz 03-09-2009 17:30

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez kochamcienzarufki (Post 2640893)
Jaką mądrością życiową można kierować się w zawodówce? Nauczyć się robienia na tokarce?

tokarka + papier spawacza = 3k+ zl na stoczni. lepsze to niz nic

Rybzor 03-09-2009 17:33

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez xoz (Post 2640945)
tokarka + papier spawacza = 3k+ zl na stoczni. lepsze to niz nic

Rotfl, to był akurat głupi przykład. Nikt cie teraz nie zatrudni do stoczni : d

CytrynowySorbet 03-09-2009 17:38

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez xoz (Post 2640945)
tokarka + papier spawacza = 3k+ zl na stoczni. lepsze to niz nic

GL & HF. jsdhajsdhj

xoz 03-09-2009 17:42

a kto powiedzial o jakies stoczi w polsce? lol

Rybzor 03-09-2009 17:43

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez xoz (Post 2640958)
a kto powiedzial o jakies stoczi w polsce? lol

No właśnie? Kto powiedział? ;) Nie tylko w Polsce przemysł stoczniowy leży.

wasili 03-09-2009 18:04

Ludzie mając papiery spawacza jeszcze zależy na jakie metody (im więcej tym lepsza kasa) wiem bo robię rozliczenia miesięczne dla spawaczy to min. 3.5K a maksymalnie brygadzista wyciąga 7.5K na miesiąc wiec nie mówcie mi tu o małych sumach hehe. A po drugie mając uprawnienia spawalnicze nie trzeba wcale robić w stoczniach np. firmy typu MOSTOSTAL jest ich wiele w Polsce właśnie w takiej robię i nie robią tylko mostów jak wskazuje nazwa poczytajcie o tym sobie. pozdro

P.S. dobrze ze szkołę mam już za sobą :D

Kubon 03-09-2009 18:07

A ile popracujesz jako spawacz?
Chyba sie oczy psuja i po jakims czasie odpadasz?

Wiem, ze robota dobrze platna, ale chyba nie stala.

CytrynowySorbet 03-09-2009 18:16

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez xoz (Post 2640958)
a kto powiedzial o jakies stoczi w polsce? lol

a gdzie indziej przyjmą tumana po zawodówce który nawet po polsku ledwo zdanie logiczne złoży, o języku obcym już nie mówiąc?

__HAPPY_SVEN__ 03-09-2009 18:42

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez CytrynowySorbet (Post 2640980)
a gdzie indziej przyjmą tumana po zawodówce który nawet po polsku ledwo zdanie logiczne złoży, o języku obcym już nie mówiąc?

Święte słowa.

@przyszli spawacze

Podczas pracy zamykajcie jedno oko. Będziecie mogli pracować 2x dłużej ;)

Albertus 03-09-2009 18:57

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez CytrynowySorbet (Post 2640980)
a gdzie indziej przyjmą tumana po zawodówce który nawet po polsku ledwo zdanie logiczne złoży, o języku obcym już nie mówiąc?

za granica - wszędzie.

Polacy umieja zrobic wszystko co cenia zagraniczni. Bylem w belgi na paru miejscach gdzie wykanczali w srodku , i bylo duzo polakow i paru z nich wlasnie bylo po zawodowce , przynaimniej z tymi co gadalem. pieniadze mieli 10 euro na godzine (100 euro dziennie) wiec chyba nie tak zle , w Polsce masz tak samo tyle ze 10 zlotych (100 dniowka) policz ze pracujesz 25-30 dni w tygodniu to wychodzi ladna sumka , a jak by byc elektrykiem albo hydraulikiem to wogle zarobki byly by ladniejsze.

W piekarni gdzie ja pracuje jest sytuacja

jest kierownik i 2 pod nim. 1 z tych pod nim pokonczyl wiele szkol ale nie wie co do czego , a tamtych 2 jest po zawodowce... efekt? Jak jest ten co duzo szkol skonczyl to ja musze za niego duuuzo roboty odpier... a jak nie ma mnie to bieze najmlodszego piekarza. tamci kierownicy tez musza za niego wypisywac rozne rzeczy bo on nie wie ile surowca potrzeba itp itd. Wiec po co ktos taki pchal sie w takie miejsce? To pozadny chlop bo da sie z nim pogadac , ale napewno odnalazlby sie w innym miejscu (nie koniecznie jako kierownik)

Senseal 03-09-2009 19:07

I tak do emerytury będziesz zapieprzał 10 godzin dziennie za 3000 zł miesięcznie? Studia może i nie dają na początku wielkiej kasy, ale potem masz szanse zarobić więcej, a po zawodówce zostaniesz "robolem" na całe życie.

CytrynowySorbet 03-09-2009 19:14

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Albertus (Post 2641013)
1 z tych pod nim pokonczyl wiele szkol ale nie wie co do czego

To już jego problem, jak swoje wykształcenie wykorzystał. Ja mam zamiar poświęcić te kilka lat na studia, bo mierzę wyżej. Niektórzy zdają, żeby udowodnić jacy to oni nie są mądrzy. Gusta i tyle.

ciemne dropsy 03-09-2009 19:16

ooo no ale ktos sie w koncu znalazl z tym samym pogladem < albertus > ze powinno sie isc do takiej szkoly, po ktorej bedzie sie dobrym w danym zawodzie =)

Albertus 03-09-2009 19:18

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez CytrynowySorbet (Post 2641029)
To już jego problem, jak swoje wykształcenie wykorzystał. Ja mam zamiar poświęcić te kilka lat na studia, bo mierzę wyżej. Niektórzy zdają, żeby udowodnić jacy to oni nie są mądrzy. Gusta i tyle.

nieee to nie jest jego problem , tylko 2 kierownikow co musza go poprawiac , MOJ bo musze za niego niektore rzeczy robic i piekarzy ktorzy dostaja opierdol jak cos zle zrobia (dostana zly przepis czy za duze zamowienie) ...


UP.
No pewnie ze tak , u nas nauczycielka od przedsiębiorczości , kobieta interesu (specialnie duro ja sprowadzil bo sie zna na rzeczy) mowi ze jak ktos bedzie dobry w tym co robi to bedzie cenionym i dobrym pracownikiem i ze lepiej pojsc do slabszej szkoly ale byc dobrym w swoich fachu.

Gierubesoen 03-09-2009 19:20

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez CytrynowySorbet (Post 2641029)
Ja mam zamiar poświęcić te kilka lat na studia, bo mierzę wyżej.

To dobrze, ale są też tacy którzy idą na studia żeby nie sprawić zawodu rodzicom a potem nie mogą się odnaleźć w pracy o ile taką uda im się znaleźć i przed 30 trafia ich załamanie nerwowe. A takich asów "pójdę do LO a potem na studia bo inni też idą" niestety jest sporo a trafić na takich w życiu codziennym nie jest miło

ciemne dropsy 03-09-2009 19:24

Z drugiej strony, wydaje mi sie, ze ciezka praca mozna zdobyc umiejetnosci w zawodzie w ktorym poczatkowo myslimy nawet ze sie nie odnajdziemy. Duzo zalezy od samej jednostki.

Zacznij cos robic, po jakims czasie zacznie ci wychodzic.
Potem przyjdzie satysfakcja, nikt ci jej nie odbierze [!]

Rav 03-09-2009 19:24

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Senseal (Post 2641023)
I po zawodówce zostaniesz "robolem" na całe życie.

twoja matka cie tak namawia to tego bys poszedl dalej do szkoly?

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Senseal (Post 2641023)
I tak do emerytury będziesz zapieprzał 10 godzin dziennie za 3000 zł miesięcznie?.


maths rox


jak dla mnie szkola nie ma az takiego wplywu na to ile bedziemy zarabiac i co bedizemy robic w przyszlosci. ja w przyszlosci od starych przejmuje firme i jesli gdyby moja nauka zakonczyla sie juz w gimnazjum to raczej twoja 'robolowa terora' poszlaby sie je**c a to tak


jesli ktos jest bystry i ma leb na karku to i po podstawowce daleko zajdzie

sphinx123 03-09-2009 19:26

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Gierubesoen (Post 2641036)
To dobrze, ale są też tacy którzy idą na studia żeby nie sprawić zawodu rodzicom a potem nie mogą się odnaleźć w pracy o ile taką uda im się znaleźć i przed 30 trafia ich załamanie nerwowe. A takich asów "pójdę do LO a potem na studia bo inni też idą" niestety jest sporo a trafić na takich w życiu codziennym nie jest miło

Om nom nom nom <3 U mnie w klasie w zeszłym roku nauczycielka pytała się uczniów po kolei "Na jakie chciałabyś/chciałbyś iść na studia?". Większość mówiła "Nie wiem", co mnie załamało. Oczywiście podostawało się pełno ludzi z prowincjonalnych gimnazjów, a ich prawdziwa wiedza i umiejętności były takie, jakby etap gimnazjum pominęli xd

Litawor 03-09-2009 19:27

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Gierubesoen (Post 2641036)
A takich asów "pójdę do LO a potem na studia bo inni też idą" niestety jest sporo a trafić na takich w życiu codziennym nie jest miło

Albo raczej "pójdę na studia, żeby inni nie myśleli, że jestem głupi/a". To też nie jest wcale dobra motywacja. (są też inne powody, np. brak pomysłu, co ze sobą zrobić i chęć odłożenia tego problemu na następne 5 lat)

Albertus 03-09-2009 19:28

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez sphinx123 (Post 2641042)
Om nom nom nom <3 U mnie w klasie w zeszłym roku nauczycielka pytała się uczniów po kolei "Na jakie chciałabyś/chciałbyś iść na studia?". Większość mówiła "Nie wiem", co mnie załamało. Oczywiście podostawało się pełno ludzi z prowincjonalnych gimnazjów, a ich prawdziwa wiedza i umiejętności były takie, jakby etap gimnazjum pominęli xd

i o takich ludziach mowie , bo nie mam nic do takich ktorzy od wczesnych lat nauki zaczynaja sie uczyc z mysla o przyszlosci , czy nawet dopiero w gimnazjum zaczynaja , ale sa inteligetni i maja do tego talent.


PS. szkola ma troche do zarobkow ale najbardziej chęci , znajomosci i glowa na karku.


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 04:11.

Powered by vBulletin 3