@up
Dasz rade nie poddawaj sie. :)

@upup +n up
Dobra chłopaki niech wam będzie. Moje życie jakie będzie takie będzie ale sie nie kłućmy, bo to i tak do nieczego nie doprowadzi. Mam nadzieje, że na tym skończymy, bo to nie czas i miejsce na kłutnie.

Pozdro

Wy wszyscy uczycie się dla cyferki na świadectwie. Moja nauczycielka mówi że nie ważna jest ocena tylko to czy coś umiesz, i czy coś zrozumiałeś.

Btw. Przed i po spotkaniu z tibia nie miałem gorszej średniej od 4.77 którą zarobiłem w tym roku.

Można stwierdzić że zazdroszcze Ci nauczycielki:P
Moje takie mądre nie były....
Ja z takiej np. matematyki rozumiałem zdecydowaną większośc... przy tablicy good, zadania domowe good... sprawdziany, kartkówki - no comment... i tak miałem bodajże 3...
@down: masz racje.. starsza coś tam nawija żebym się uczył a ja krótko: ! NIE !niechce mi się...
I jest: 'rób jak chcesz, uczysz się tylko dla siebie, nie nauczysz się to potem nie znajdziesz dobrej pracy i będziesz w bedize żyć.. my Cię do końca Twojego zycia razem nie będziemy w stanie utrzymać...'
Taa... a potem świadectwo (średnia 4.0) i narzeka: łee ale słabe oceny, jak Ty sie tak możesz nie uczyć...
@thimburd: ja szlabanów na kompa niemam :P Jedynie raz... ale to nie szlaban.. siedziałem chyba z 10godzin(nie az tak znowu dużo jak niektórzy uważają) przed kompem, 3nad ranem a ja kompa niechce wyłączyć :P Tatus odciął mi (tzn. wyciągnał bezpiecznik) dopływ prądu...

Mi ocena wisi....Moim rodzicom nie.
Oni daja nam wzgledna wolnosc jezeli chodzi o nauke jednak na wywiadowce jest zupelnie inaczej.
"Uczysz sie dla siebie" to tylko jeden w wielu tekstow serwowanych nam przez naszych starszych. Czy jest tak w rzeczywistosci? Odpowiedzmy sobie.

Tak... "Uczysz się dla siebie.". Standard. Ale oceny dla nich (rodziców) są zawsze najważniejsze. Jak mam 4. To oni narzekają, że mogła być 5. Jak 3, to mogła by być 4. Ahh... i te groźby szlabanem na kompa... ;d

wydaje mi sie że osoby majace sorcera mają lepsze oceny w szkole niz np paladyni B)

@up
/me szuka grabi.
/me znalazł grabie.
BDĘ!

Mhm.

Ech, noob, najlepsze oceny maja druidzi, to udowodnione naukowo.

A na dodatek to chyba myślą że gimnazjum to dalej podstawówka tylko że dla większych dzieci. W gimnazjum trzeba się dużo więcej uczyć i pracować, a oni uważają że jak w podstawówce miałem ze wszystkiego piątki (=P) to tera musi być tak samo. A w gimnazjum wyraźniej widać z jakich przemdmiotów jesteśmy słabsi.
Jednak jeżeli o mnie chodzi zdziwiłem się strasznie patrząc na me oceny, stwierdziłem że z matmy (z której byłem bardzo dobry) mam teraz same trójki a z polskiego (z którego byłem cienki) mam teraz same szóstki i piątki.

PS: Poprawie jeszcze 3 oceny (mam nadzieje że zdąże przed końcem semestru =P) i po banie :)

Edit:
PS: /me bierze pumeks i próbuje zmyć piegi z Shana
2PS: Od teraz przestaje wkurzać Shanheavela =P (jeszcze se coś zrobi z rozpaczy albo w depresje popadnie chłopak [joke])

widac ze jakis nieuk wbija i odrazu pisze noob X( pewine mylisz tylko że druidz afk i made uh a myślałeś z kąd biarą sie SD ^.^ zanim napiszesz pomśl kapustą troche -.-

No nie powiesz mi, ze SDki pojawiaja sie wraz z dostanien dobrej oceny? To sie nazywa interakcja!

Ja tam nie odczuwam różnicy w nauce przez Tibie. Faktycznie między gimnazjum a podstawówką jest ogromna różnica. Ja jakoś nigdy nie byłem z niczego zagrożony, a ucze się kiedy musze, albo kiedy mi się chce. Olewam troszke rodziców, ale nienawidze się na chamca uczyć.

Ja niemam problemów w szkole zawsze średnia 4+ :) Mój plan przychodze do domu i tata "Przepytuje cie ze wszstkich przedmiotów na jutro, jak zdasz to bedziesz grac!" (no i rzecz jasna lekcje) a jak zdam u taty to gram w pi**u :)

U mnie w klasie to przynajmniej 2 osoby : / sam nie mam problemow

hehe zapraszam do liceum::)ale nie jakieś takie słabsze;p

Już 2 rok grania w tibie i zdałem wszystkie klasy :P
W tym roku matura :]

tylko powiedz mi ile wiedzy masz nadal w glowie po tych 2 latach?

Fakt faktem, że sam miałem problemy z ocenami podczas grania w Tibię. Co prawda nie były to zagrożenia ale pod koniec roku musiałem zdawać na "dobry" i tak dalej. Było zachodu z tym. A nie przejść z klasy do klasy przez tibie to moim zdaniem ułomność gracza. Bo to nawet na lekcji trzeba myśleć o tibii albo coś w tym stylu.

Nie wyobrazam sobie sytuacji abym przez tibie 'siupnął".

Po co mu wiedza, ma Giertycha ..

...

Kolejne dziecko Tibii, któremu ta durna gra wyżarła zdolność pojmowania ironii.

Nie, ironia nie ma związku z aronią.