Oryginalnie napisane przez Vatariel (Post 1327996)

[...]jakbyś przestał się bać i powiedział kim jesteś[...]

Oryginalnie napisane przez Namitura (Post 1328160)

@Ravuse nie chce być nieprzejmny... ty możesz życzyć źle "corsowi", "komanndoosowi"... a ja Rafałkowi, zgadza się Vatariel dostał bana za brak inteligencji pisząc na forum ze ma 12 ownerów :) ale Rafałek naprawde dzielił konto z dresem.




Ps. Kto grał miesiąc miedzy 110-120lvl gdy Vatariel~ miał.. ups to też wiem? 8o



Skończmy ten temat Vatariel się nie przyzna
A ja będe czekał na ten dzień
V
____________
Character Vatariel does not exist. blz <3 ;(
Character Excail does not exist. blz

Oryginalnie napisane przez Lamorack

odezwał sie najmeżniejszy "wojak"( ) na berylii...

Oryginalnie napisane przez Namitura (Post 1328409)

Mam taką nadzieje ;)

Oryginalnie napisane przez Vatariel (Post 1327996)

Z Twoich wypowiedzi można wywnioskować że masz no niech będzie max 16 lat... Dres nie ma do mnie passów tak jak ja nie mam do jego chara.
Ps: fajnie byłoby jakbyś przestał się bać i powiedział kim jesteś...

Oryginalnie napisane przez H.Lyoud (Post 1328543)

Vatariel walczył jak ty uganiałeś sie za trollami

Oryginalnie napisane przez Corsolopussy (Post 1329548)

Trudno tą probe nazwac "walką" to po 1.
A po 2, traci sie do kogos takiego szacunek...Na tibia.com w commencie nawypisywane "Bloodbrother, Brother" i inne shity ale do wojny nie doszedl.
Wniosek jest jeden...Boi sie o chara ;) => Uzalezniony ;s ...taka prawda skoro nablizsze osoby olewa w najwazniejszych momentach
=)

Oryginalnie napisane przez Vatariel (Post 1329628)

Czemu trudno "tą próbę nazwać walką"? Ja walczyłem do czasu aż GiPO nie chciało puścić Excail'a i jego rl free (Gg vs del'toro, Ao vs Kh, Hb + B&W vs GiPO + Kh, Ls vs Kh). Po tych wojnach nie doszedłem do wojny Ls vs Ruin bo miałem znajomych po obu stronach (mogłem dojść do Ls/Ruin w czasie gdy jedno miało 'przewagę' nad drugim) Teraz nie miałem internetu przez 3 tygodnie (straciłem go 2 dni przed zabiciem Arwyn Sharda czyli rozpoczęciem wojny) a kilka dni przed moim powrotem okazało się że duża grupa Polaków się wypłaciła i wojny już nie ma.

Oryginalnie napisane przez krzysiek033 (Post 1329665)

BTW, Ktos wie dlaczego starszy Kauczuka gra w taka gierke? Bezrobotny czy kaleka? Tak tylko pytam bez urazy.

Oryginalnie napisane przez Namitura (Post 1329767)

@VatarielSpójrzmy na to teraz z perspektywy czasu gdy wszystko już stracone. Wszystko zaczeło się od tej wojny "Hb + B&W vs GiPO + Kh" KH już nie było na tym serwerze ale Excailowi, Soenie i Sadice "odbiło" oni chcieli nowej wojny na tym świecie i doprowadzili do tego, prze*ebali ją doszczętnie. Następnie Gipo wystawiło Kh i z pomocą Twoją i reszty "pl" dało niezły wycisk Kh na fibuli...gdy dowiedziałeś się że Gipo niechce puścic wolno "twojego" Excaila i jego "bandy" odszedłeś (Ok ;) )...Połączone Kh+Excail i jego "banda"+BlackD wygralo nie jedno open battle z Ls. Ludzie którzy odszedli wtedy z Tobą i utworzyli Nemesis neutralną gildie...ale jak się niedługo potem dowiedzieliśmy ten stan rzeczy niebardzo akcptował Ruin (Kh+Excail). Ciagłe "huncenie" nowych to członków Nemesis było normą... finał połączone Ls+Ns. Następnie "Hacki" Poncka, Ywisa...wtedy jeszcze nie widziałeś chyba tak jak ja że ten rokowany właśnie Poncek to nie jest 1 owner ale liczy się fakt. Excail "hakował" wszytkich tych co dawniej oddawali za niego życie na open battlea Ty się temu wszytkiemu przyglądałeś i niezrobiłeś NIC, prócz bezsensownego "Playing in memory of" lub "Expiłem z Ponckiem na Dl fajny koleś" Wtedy mogłeś dojść, gdyż widziałeś że Excail nie jest wporządku i bez sentymentów niszczy Twoich kumpli, fakt i Twój wysiłek poszedł by na marne. Wtedy jeszcze Ls+Ns stanowiło dużą siłę....ale co z tego? Po wygranym open battle całe Gipo dawało "relog" na elysie :(. Nie ma się czemu dziwić tyle czasu byli sami że zrobili sobie nowe chary na innym świecie, niechcieli już tu grać niektórzy z nich mają już większe lvle na Elysi niż na Beryli (Gz Sterwor, goń go Rev'ico :)) uf troche odbiegłem od tematu. Teraz gdy rozpoczeła sie nowa wojna mineło już dużo czasu od poprzednej, Kh urosło w siłę, no i trzeba to przyznać że stało się silniejsze a więc nie ma sie czamu dziwić że dużo ludzi zapłaciło i sella teraz chara, niezdziwie się gdy Excail i Soena zapłacą czyż Sparkin tego właśnie nie zrobi? ale to tylko moja sugestia moge się mylić ale wiem jedno jest już za późno na jakiekolwiek zmiany, powodzenia tym ktorzy zostali na beryli. :)

Oryginalnie napisane przez Namitura (Post 1329767)

Następnie "Hacki" Poncka, Ywisa...wtedy jeszcze nie widziałeś chyba tak jak ja że ten rokowany właśnie Poncek to nie jest 1 owner ale liczy się fakt. Excail "hakował" wszytkich tych co dawniej oddawali za niego życie na open battlea Ty się temu wszytkiemu przyglądałeś i niezrobiłeś NIC, prócz bezsensownego "Playing in memory of" lub "Expiłem z Ponckiem na Dl fajny koleś" Wtedy mogłeś dojść, gdyż widziałeś że Excail nie jest wporządku i bez sentymentów niszczy Twoich kumpli, fakt i Twój wysiłek poszedł by na marne. Wtedy jeszcze Ls+Ns stanowiło dużą siłę....ale co z tego? Po wygranym open battle całe Gipo dawało "relog" na elysie :(. Nie ma się czemu dziwić tyle czasu byli sami że zrobili sobie nowe chary na innym świecie, niechcieli już tu grać niektórzy z nich mają już większe lvle na Elysi niż na Beryli (Gz Sterwor, goń go Rev'ico :)) uf troche odbiegłem od tematu.

Oryginalnie napisane przez Vatariel (Post 1329890)

Widziałem że Ponckiem nie gra 1szy owner tak jak i że Excail go nie shackował. Z Ponckiem gram jakoś dalej na Beryli, ma dobrego chara...
Jakie lvl maja GiPO na Elysi też wiem i z niektórymi z nich utrzymuje kontakt.
To że większość GiPO (Szwedzi nie liczać Raffu i Clodachu) w środku wojny przestało grać na Beryli i zostawiło Ne se też pewnie nie wiesz (ale co Ty tak naprawdę wiesz?)?
W czasie wojny miałem bana jakoś nie brałeś tego pod uwagę...

Panowie Corsolopussy i Namitura powiedzcie co wy zrobiliście na Beryli (ciekawy jestem odpowiedzi)? Na pewno stasznie dużo i to dobrych skoro jesteście tacy mądrzy i krytykujecie tylko innych nie patrząc na siebie samych. Ja może i popełniłem kilka błędów o mniejszym lub większym znaczeniu ale zrobiłem też dużo rzeczy 'pozytywnych' a na pewno zrobiłem ich więcej niż wy obaj razem...