no ja tam zaczynam pozadnie. Czyli o 11.45 i koncze o 18 jutro. Normalnie zajebioza.

Z doświadczenia wiem, że ten "wolny czas na naukę" przeznacza się na coś zupełnie innego ; ).

@Gelt
W mojej starej szkole... wszyscy do tej pory zdali maturę ; ). Od początku jej istnienia.

Heheh, ja codziennie na ósmą, poniedziałek - kończę o 16, codziennie o 15 =P

Kocham moją szkołę (zwłaszcza okienka, 9 godzin matmy/tyg i fizykę z grzybem ; x).

Ta, rozumiem. Jednak lepiej mieć taką możliwość niż przyjść o 16 do domu, zjeść obiad (~3 razy w tyg. mam trening) więc odrazy po obiedzie na trening. Później wpadam.. jem, przeglądnę internet i już 21 :P

"Wstać o 7:30 i wcisnąć słuchawki w uszy"
A potem o 15 w domu podładować baterię na dzień następny.
Jakoś to zleci :l


Thar~

Niektórym to dobrze. Ja o 6:30 muszę wstać. :(

Ja mam zawsze na 8:45 a kończe o 14:45

Nie wierzę...
Wstałem o 5.30, po raz pierwszy w życiu o.O.

Szkoła robi cuda...

a ja mam lajtowo. 3h matmy, 4h polskiego. jutro na 9, jeden polski, 2 wfy, 2 obslugi informatyki w hotelarstwie, 2x angielski zawodowy.

Hah, dwa moje wiodące przedmioty (i ulubione), polski i historia mają takich nauczycieli, że szczena opada ; ) Jeszcze chyba nigdy tak nie brechtałem na lekcji z czegoś, co powiedział nauczyciel, chcąc, aby było to śmieszne.

Lajt:

Pon 8-16 (w tym 2 polskie, fizyka i geografia -,-)
Wt 8-15 (w tym chemia i fiza... albo biola)
Śr 8-15 (2 polskie ;x)
Czw 8-15 - za to lekcje luźne + 2 okienka -,-
Pt 8-15 - polski i chemia ; p + okienko

Ogólnie mam 38 lekcji (ale godzin lekcyjnych w szkole 41), 9 godzin matmy (6 lekcji + godzina wychowawcza + fakultet), 5 godzin polskiego (jaki kretyn to wymyślił!?) i jakies 27 lekcji więcej niż mi potrzeba. Kewl.

edit: i jakbym chciał religie wyrzucić, żeby w czwartek kończyć o 14, to bym musiał we wtorek czy środe do 17 siedzieć na etyce. Psiakrew.

edit2: w00t, pisałem już coś o tym. No, ale mam prawo nie pamiętać, stypa wczoraj była z powodu rozpoczęcia roku.

@down: ja jestem genialniejszy, pierwszy dzień w szkole i już dzida z 5 lekcji.

Moja szkoła jest genialna.
Pierwszy dzień i już jesteśmy zwolnieni z ostatniej lekcji ;*

@Lasooch

Hahaha! <wytyka palcem> Haha... erm...

@Yoh

Nub, mnie z dwóch zwolnili ; d

No dobra, ale i tak nie pobijecie mojego gimnazjum. Cała 3 klasa = gra w makao na prawie każdej lekcji. Oprócz matmy i geografii.

Ja już tydzień (ponad!!!!!) chodzę. Jo.

Ale ogółem nie jest źle. Oprócz tego, że kompletnie nie trawię gościa od geografii. Bo nam zmienili nie wiem czemu. Tzn. tłumaczyli coś, że ten nowy nie miał godzin praktycznie żadnych itp. itd., brzmiało, jakby nie miał przyjaciół biedaczek.
Gość strasznie sztywny, ssący, nudny, widać, że kiedyś był kujonkiem, jo. Wiem, na co zejdą mi te gumki (do zmazywania!) bunkrowane w szafce.

tak ja dzis o 6.00 ale miałem podwózkę do szkoły ale przez 3 dni będę musiał wstawać o tej co ty ;/ bo na 7 rano do budy niema to jak Technikum

Jak zwykle pierwszy dzień to pierwsze lekcje organizacyjne, więc nawet zeszytów nie brałem. Jutro kolejny dzień, a z nim 4 lekcje, juhu. Zadań/kartkówek/sprawdzianów nie ma do 14 września, kiedy kończy się impreza miastowa :d
Mam nadzieję, że topic nie będzie blogiem o szkole...

nom, to jak juz wrocicie ze szkoly, to mozecie mnie obudzic, niektorzy sobie lubia dluzej pospac ;];]

Do przyszłego tygodnia obczaję jak to będzie z religią.Jeżeli nie będzie problemów to wypiszę się z tego bardzo pożytecznego przedmiotu i będę kończył dwa razy w tygodniu o godzinę szybciej;)

Ja jak usłyszałem PSO z religii, to postanowiłem iść na etykę. Też Ci się to nie podoba? ;d