![]() |
Nie oszukujmy się, że przedmiot i zarazem cała dziedzina często kojarzy się z nauczycielem i sposobem, w jaki go wykłada. Ja biologii przez całą szkołę nie lubiłem, polubiłem ją dopiero, kiedy zacząłem się jej uczyć sam. Przedmiot źle prowadzony może jawić się jako coś, za co nie warto się nawet zabierać.
|
Cytuj:
o takich ludziach wlasnie mowilem , i nie moge tego zrozumiec... jak zwykle tumany co nie powinny wyjsc z gimnazjum pchaja sie do technikum/liceum. ... Jakbyscie poszukali to by sie takich bardzo duzo znalazlo (moze nie az tak oczywiscitych) ale smialo moge powiedziec o minimum polowie... |
Cytuj:
|
Cytuj:
@Edit Cytuj:
|
Cytuj:
|
Może warto by jednak zaryzykować pójście na konsultacje, jeśli coś takiego u Ciebie funkcjonuje, albo właśnie zgłoszenie się po lekcji. U mnie w szkole było tak, że nawet najwredniejszy podczas lekcji nauczyciel na konsultacjach powstrzymywał wszelkie uwagi i starał się problem wytłumaczyć. Może w tym przypadku też by tak było. Poza tym szkoda trochę pozwolić, żeby głupota nauczyciela miała przeszkodzić Ci np. w zdaniu matury.
|
Cytuj:
ja w 5 klasie podstawowki juz bym sie wstydzil zeby nie wiedziec gdzie na mapie jest północ , południe itp. baa ja w 5 klasie już używałem mapy + kompas w terenie. |
jesli macie problemy z matematyka mozna klepnac czasem jakeis tajne komplety na Ircu albo cos.
|
Cytuj:
|
Cytuj:
PS. Jestem wzruszony, że tyle osób zaoferowało mi pomoc w nauce, może kiedyś skorzystam (tylko się później nie wykręcajcie!) ;D |
Cytuj:
A co z ta praca to mozna podyskutować , mysle ze tym mniejsze miasto tym bardziej znajomosci przekladaja sie na wyksztalcenie i na odwrot , tym wieksze miasto tym mniej maja sily znajomosci a tym wiecej wyksztalcenie. Kto poprze moja teorie? |
Cytuj:
|
Jeśli chodzi o nauczycieli matmy, to aktualnie mam chyba najlepszego nauczyciela w powiecie (no, jest jeszcze jedna w innym liceum, podobno równie dobra;d). Tłumaczy wszystko i wszystkim. Za korki bierze 150zł, ale jak jesteś u niego w klasie, to potem korki już nie są potrzebne;p Najprostszy przykład: klasa teraz trzecia (plastyczna, czyli matmy sami nie zrozumieją) mieli przez pierwsze dwa lata strasznego nauczyciela matmy. Co roku 40% klasy miało poprawki, a nie mieli tylko ci, którzy chodzili do mojego nauczyciela na korepetycje. W tym roku dali im mojego nauczyciela (wiadomo - matura obowiązkowa to cokolwiek umieć trzeba), który na każdej lekcji robi z nimi 3 nowe tematy (muszą nadrobić cały materiał z liceum), a oni... rozumieją praktycznie wszystko.
Wiem, że to trochę pogmatwane;p główny morał - przy wyborze szkoły ważni są też nauczyciele przedmiotów rozszerzonych (w moim przypadku właśnie matematyka). |
Też mam świetnego nauczyciela matmy... gorzej z fizyką, ale gość u którego mam korki dobrze ogarnia : ) A maturę z tych właśnie przedmiotów zdaję.
|
W moim LO wszyscy narzekają na matematyczkę, że nie umie uczyć, moim zdaniem niesłusznie. Może i jest niemiła, jednak gdy skupię się i zaangażuję od pierwszego tematu, z pracy klasowej mam 3-4 bez uczenia się w domu. Natomiast fizyczka (moja wychowawczyni) to dopiero patologia xd Kompletnie nie umie uczyć, tak tłumaczy, że klasa siedzi i gapi się bezmyślnie w tablicę jak przysłowiowy szpak w pi*dę.
|
Cytuj:
|
To dlatego, że obecnie w Polsce zawód nauczyciela to czysta selekcja negatywna. Nie nadajesz się do niczego innego- zajmij się nauczaniem.
Oczywiście nie chodzi o wykładowców na studiach, przykładowo profesorowie z SWPS w Sopocie za dwugodzinne wykłady potrafią pociągnąć do kilku tysiaków (w dodatku praktycznie nie płacą od tego podatku =)). |
Cytuj:
|
120 x 28 (bo zawsze parę dni będzie wolnego) = 3360 + drugie tyle na czarno.
No jak to są małe pieniądze to ja nie wiem już czego wy chcecie. |
Oczywiscie oficjalnie dostaja 1100zl miesiecznie. Reszte dostaja do lapy.
Inny przyklad - ojciec szwagra skonczyl zawodowke i pracuje przy naprawie wind, oprocz tego dorabia na rozne sposoby i wyciaga 4-5tys miesiecznie. Dobry fachowiec po zawodowce zawsze bedzie miec pieniadze, a za granica to juz nie mowie... |
Cytuj:
Taki kraj, że ludzie mają prawo dążyć do tego, do czego chcą. Jeśli ktoś chce iść na prawnika - niech studiuje. Jak mu się nie poszczęści to się najwyżej przekwalifikuje. Cytuj:
Ja wiem. Zgryźliwy jestem :P Cytuj:
Są zawody mniej i bardziej opłacalne. W każdej dziedzinie pracy. Nie ma tu dyskutować, w której kategorii się lepiej zarobi. |
Cytuj:
Tymczasem te tak pogardzane przez was zawody są za granicą bardzo pożądane. Duże zarobki i łatwość znalezienia pracy za granicą daje tylko ukończenie kierunków technicznych albo farmacji (medycyna też daje łatwość znalezienia pracy, ale początkowo zarobki nie będą wysokie). Ale większość tych mądrych i zdolnych, którzy idą na studia, unika takich kierunków, bo są, niestety, trudne. |
Cytuj:
buahahahahaha jakie śmieszne hahahaha !!! Chciałbym zobaczyć jak się zachowujecie na rl , wprost jest to moim marzeniem. Bo ze ja robię błędy to każdy wie i się do tego przyznaje ale za to jestem dobry z czego innego (nie każdy musi być ze wszystkiego dobry) a niektórzy stad są na tyle tępi ze widza tylko to ortografie , jak by ona była w życiu ważna - owszem jak się pisze jakieś podanie czy coś to tak , ale w zwykłej rozmowie - po co? Zreszta wolałem uczyć się czegoś innego , coś co uznałem dla bardziej potrzebne SOBIE. |
Cytuj:
|
Cytuj:
Ojciec szwagra - i znów dorabianie. Czy jak do swojej miesięcznej wypłaty dodam to, co kradnę z banku, to będą to moje całkowite zarobki? Bo praca na czarno, jak i dorabianie można różnorako rozumieć. Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
Praca na czarno to zajęcie za które ci się niby płaci, omijając podatki i ubezpieczenia. Innymi słowy jest to łamanie prawa, napad na bank to też łamanie prawa dla korzyści majątkowej, nie widzisz podobieństwa? Cóż, skoro płaci im się 1200 zł... może są na tyle głupi, że dają się tak wykorzystywać? Na "zarobki" z pracy na czarno nawet nie patrzę, bo kiedyś mogą się zdziwić, kiedy "pracodawca" powie "Nie wiem o czym mówisz". |
Ortografia jest twoją wizytówką w necie. Jak piszesz, tak cie widzą. Tak samo jak z higieną i wyglądem zewnętrznym. Możesz śmierdzieć, być brudny, a zarazem mądrze gadać. Ale kto będzie cię wtedy brał na poważnie?
Cytuj:
Corgar Frizz |
Cytuj:
Cytuj:
Jesli prawo jest glupie to nie ma nic zlego w jego lamaniu. Widzisz, w czasie okupacji ukrywanie zydow bylo przestepstwem. Praca na czarno nie jest przestepstwem, bo nie czyni nikogo poszkodowanym. |
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Poza tym to prawo nie jest głupie. To nie ty płacisz za naprawę dróg. To nie ty opłacasz stanowiska państwowe i publiczne. To nie ty odpowiadasz za deficyt handlowy. Tylko państwo. A z czego państwo bierze pieniądze? Noo między innymi z podatków. A jak ci się to nie podoba to wyjedź na Biegun Południowy. |
Cytuj:
|
ahahah cytrynowy zaprzeczasz sam sobie... mówisz ze może prywaciarz zatrudniać kogo tylko chce ,
a jak kiedyś mówiłem o firmie która by nie zatrudniała murzynów itp. to mówiłeś ze to sprzeczne z prawem , a teraz mówisz ze prywaciarz możne zatrudnić kogo chce... Interpretujecie prawo jak wam się podoba , tylko po to by wygrać z kimś dyskusje... Cytuj:
|
Dorzucę swoje trzy gorsze do offtop:
Cytuj:
|
Cytuj:
|
@up: Pisanie tego komentarza musiało ci dać tak ogromną przyjemność jak mi dało poczucie żałości. Co to ma do tematu, mądralo?
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
A pytasz skąd państwo ma brać pieniądze na wszystko. Oczywiście, że z podatków. Ale nie aż tyle i żeby były tego efekty. Bo jak na razie to tylko zamykają szpitale i ograniczają wszystko poza swoimi dietami. |
Cytuj:
|
Samo państwo na wojnach nie zarabia.
|
Genialny plan. WF połączony z 3 klasą liceum, codziennie wychodzę koło 16. Każdy narzeka, nikt nie może zmienić. Super :*
|
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
|
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 19:28. |
Powered by vBulletin 3