Ahhh no tak, bo phasing i ogólne przyspieszenie czasu nie istnieje w WoWie. A skąd masa fortec Ally / Hordy w NR? Tym bardziej, że dla goblinów budowa miasta to chwila moment. Map Cata nie widziałem, bo ich jeszcze nie ma, czy to czemuś zaprzecza? Stolicę mają mieć w Azsharze, na północny wchód od Orgri, i ma je łączyć tunel.

Wardi działamy coś w tym deathwingu czy nie? :P

Sorka, sorka. Chodziło mi oczywiście o nowe miasto dla obecnych ras. To, że będzie miasto goblinów i najprawdopodobniej Gilneas to wiadome.
Osobiście powiem ci, że mi się na przykład nie podobają.
Co do stormwind - nie, że są brzydkie, ale... niby takie średniowieczne miasto w klimacie fantasy. Ale już wole sobie na to popatrzeć np. w Oblivionie na max detalach, a nie tutaj. Wydaje mi się naprawdę zwyczajne i w klasie RPowania IMHO ustępuje silvermoon.
Co do ironforge - nie podoba mi się zupełnie. Są tam olbrzymie posągi dwarfów itd, ale fakt miast wykutych w skale i obitych metalem nigdy specjalnie nie przypadał mi do gustu. Jak dla mnie o wiele bardziej klimatyczny jest Hordowe podziemne miasto - Undercity. Klimacik undeadów i fajna muzyczka robią swoje.
O Darnassusie... mam mieszane uczucie. Niby wewnątrz drzewa, niby leśne elfy, a masa tam kamienia. Exodar... Szkoda gadać. Baza wypadowa Fioletowego Power Rangera i tyle.
Z miasto hordowych to fakt, że Orgri nie prezentuje się zbyt okazale (jako wciąż budująca się stolica. Zobaczymy jak będzie w Cata) i jeśli porównać je do głównego miasta ally - SW to SW wypada lepiej.
Za to Thunder Bluff jest bardzo fajnie zrobiony. Idealnie pasuje do Taurenów i uwielbiam to miasto.
W jakiej kwesti?
Nie mówie, że ally są dobrzy, a horda zła. Mówie o ogólnej konwencji jaką serwuje nam blizzard. Młody Saurfang pokazał odwagę i ruszył na Lich Kinga, po czym zginął. Za to Bolvar w ostateczności przeżył, został porwany i się opiera siły LK. Wielki bohater na miarę chłameryki. Mówi się, że to on zostanie nowym LK, bo jako jedyny jest na tyle wytrwały, cnotliwy, itd...
O tym mówię.
Gdyby LK chciałby mieć najpotężniejszego DK po swojej stronie by go wszamał Frostmournem i wskrzesił tak jak to zrobił z Saurfangiem (obecnie jego najpotężniejszy DK), Sindragrosą i Sapphirionem (Dwa smoczki o których sile chyba nie muszę się wypowiadać) i Kel'Thuzadem (który zginął w starym naxxie, po czym został ponownie wskrzeszony - także bardzo potężna postać). LK chce efektów, nie ważne jest jak je osiągnie. Nie wahał się rzucić na LHC, by dorwać Tiriona. Nie szczypał się z niczym by przekabacić Aleandrosa. Dlaczego niby znikąd zaczął szczypać się nad Bolvarem i chce go żywcem przeciągnąć?
Akurat nie xD.

Gobliny będą mieć swoją stolicę w Azsharze. A samą Azsharę na cześć Hordy tak przebudują (znaczy się zbombardują co trzeba), że będzie przypominać wielkie logo hordy (z samym miastem w centrum).

No, przedłużyło to się jakoś, na razie czekam na kumpla, on ostatecznie zadecyduje... Maniak pvp, przegląda statystyki serwerów itd... Ja (jak i tu wszyscy, którzy chcieli grać) nastawiłem się na Deathwing Ally, ale jemu coś nie pasuje. Także niechże się chłopak zastanowi, ja sobie tymczasem leveluję priesta na Ahn'Qiraj.

Co do miast: Orgri jest obrzydliwe, tak jak Exodar. Undercity? Podoba mi się, ma całkiem fajny klimat i architekturę. Szkoda tylko że teraz orkowie pełnią warty. Thunder Bluff - nigdy mi się jakoś specjalnie nie podobało. Nie wiem czemu. ;p A Silvermoon to już w ogóle.
Z miast Ally podoba mi się jedynie Ironforge - najlepsza stolica w WoW, przypomina mi epicką Morię z Władcy Pierścieni. <3

WRD wezcie sie szybciej zastanowcie bo mi pp do 2 stycznia zostal a niewiem czy ukulam kase na nowego ;x jak nie to zostaje na locku ;x

Nie, wręcz przeciwnie. Gilneas będzie nowym BG. Worgeni będą w parku, tam gdzie niektóre NE.

No wiesz, to tak jakbym powiedział, że nie podoba mi się Orgri, bo jest w Durotarze, a ja wolę popatrzeć sobie na pustynie w xxx (losowa gra z pustyniami i imba grafą). Gramy w Wowa - oceniaj na podstawie WoWa.

Za pusto. Wspaniały przykład na to, jak takie piękne miasto (w jeszcze piękniejszej okolicy [Eversong uważam ze jedną z najpiękniejszych krainy w WoWie]) może się tak marnować.

IF to symbol potęgi i odporności. Gdyby tak zamknąć bramy IF, to chyba jako jedyne (z wyjątkiem UC) przetrwałoby jakikolwiek kataklizm.

Gdyby nie windy, stawiałbym je na równi z IF.

Cóż, są to odpowiedniki miast w Hordzie - TB i SM, kompletnie opuszczone. W TB nie widzę nic szczególnego, wielka wioska, gdyby w Cata jakimś cudem Mulgore zostało zatopione i woda byłaby na poziomie TB, byłoby całkiem fajnie.

1. Orgri jest bardzo fajnym miastem. Budowa już dawno została skończona, taki jest po prostu styl orków.
2. Mimo tego, że za główną rasę uważa się ludzi, to praktycznie za główne miasto ally uważa się IF - jest tam więcej ludzi i jest po prostu piękne.

1. Chyba nie masz mu za złe tego, że przeżył?
2. Pamiętasz quest chain w IC z tym paladynem na południe od Argent Tournament. Niektórzy paladyni są tak święci (w sensie - światło czuwa nad nimi o wiele bardziej), że żadne zło na nich nie zadziała. Wyobrażasz sobie, żeby LK zamienił Tirona w DK? To niemożliwe. Paladyn w IC nie zamienił się w dk albo ud, po prostu plaga go zabijała. Bolvar opiera się sile LK, bo światło wciąż nad nim czuwa. Dodaj do tego płomień Alextraszy. Saurfang Jr. oddał się mocy LK, bo okazał się słaby (tzw. Bloodlust). Nie można porównywać Bolvara do S.Jr.

Tak naprawdę najpotężniejszym DK wciąż jest Arthas. Lich King go tylko opętał, on siedzi w Frostmournie i Hełmie.

Ale smoki nie były święte, prawda?

Nie zabiliśmy K'T. Jego fizyczna forma nie została zniszczona, a póki istnieje, istnieje i lisz.

Nie zapominaj, że był wtedy otoczony swoimi najpotężniejszymi sługami (tak przynajmniej myślał).

On, póki co, nie może tego zrobić. Poza tym nie wiemy wciąż, jak wygląda walka z LK. Osobiście spodziewam się wielu lore'owych akcji.

"Jak ma zachwycać, skoro nie zachwyca?" - magiczny cytat z ferdydurke. Mówie, że dla mnie Stormwind jest kompletnie oklepany i przez to - nieciekawy.
Ulice - jak najbardziej.
Ale bary to są fajne :P
Co ty :P. Jedno dobre trzęsienie ziemii w pobliżu i kaput ;)
UC też by skapuciło. Trzęsienia są najgroźniejsze dla tego, co jest pod powierzchnią :P
Mówisz, że schody trzeba było zrobić? Może i tak... :P
Właśnie fajna indiańska wioska. Z przyjemną odpowiednią muzyczką i swojskim klimacikiem.
Aaah. I've been expecting you ^^
No, niedługo Garrosh będzie fortyfikował miasto, troszku się zmieni :P
A tam pięknie :P.
Nie o to chodzi. Chodzi o to, jak pokazuje to wszystko blizzard.
Saurfang nie oddał się mocy Bolvara. On zginął od ciosu frostmourne'a - broni, która wysysa duszę. A gdy LK zdobywa duszę to ma nad nią pełną kontrolę. Przykład? Uther the Lightbringer - jeden z potężniejszych paladynów. Dostał małe "chlast" z frostmourne'a i tyle go widzieli (dobra, ja tam w W3 zrobiłem mu zerg ghulami, ale nieważne). Myślisz, że z kimkolwiek byłoby inaczej? Alexstrasza jest królową życia, lecz nie sprawa to, że jest odporna na plagę, co pokazuje fakt, że ruby dragonshrine zostałoby zdobyte przez plagę, gdyby nie wojska alliance i hordy. Ani światło (naaru), ani królowa życia (Alexstrasza) nie uratowały paladyna. Jedyne co dały mu to spokojna śmierć, bez zamieniania się w undeada. I tutaj jest pies pogrzebany - zamienić się w undeada (typowy ghul z IC z 10k życia jak w scourgeholme ;) ), a mieć wyssaną duszę i został zawładniętym przez Lich Kinga - big difference. Bolvar opiera się zamienieniu w DK, ponieważ LK go przypala, zamiast zrobić mu drugi otwór w dupie za pomocą frostmourna. Taka prawda. Nie ma żadnych logicznych wytłumaczeń, dlaczego Bolvar jest traktowany specjalnie. Dodatkowy argument - Przy wejściu do Icecrown Citadel Rajd, Lich King mówi - "Mogłeś być najpotężniejszym z moich DK Tirionie". Lich King chciał zdobyć duszę Tiriona - po to właśnie zaatakował Light's Hope Chapel podczas questu startowego DK. Po to rzucił tam Morgraina z Corrupted Ashbringerem - by zgnieść jakikolwiek opór, zabić swego najgroźniejszego żywego wroga i zamienić w najpotężniejszego (nieżywego :P) sługę.
Ale nie.
"Nie będę ci służył"
"Bierz do buzi i udawaj, że to biszkopt <chlast frostmournem w pape>"
Nie. Lore mówi na ten temat coś zupełnie innego. Arthas połączył się z Ner'zhulem/lich kingiem. W tym momencie przestał być tylko Arthasem Menethilem oraz przestał być Death Knightem.
Lorowo Kel'Thuzad został zabity.
Ogólnie na ten temat była dość długa debata i w ostateczności rozgryziono wsio (dlaczego Darion Morgraine wrócił z outlandu i stał się DK, co się stało z Aleandrosem i co wydarzyło się w starym Naxxie).
Nie. Jego najpotęzniejszymi sługami był Anub'Arak, był Kel'Thuzad, był Sapphirion. Po przebudzeniu także Sindragrosa. Darion był może po nich. Był potężny - owszem. Lecz ustępował wyżej wymienionym.
Czego nie może zrobić?
Lastu-chlastu na Bolvim? Bez jaj, jakiś konkretny argumencik plax?
Oczywiście. Jednak nie zmienia to faktu, że walka z LK ma się nijak do kwestii więzienia Bolvara zamiast wyssania jego duszy (jak powiesz, że nie można to cię wyśmieje - Frostmourne został stworzony przez Kil'Jeadena - jednego z najpotężniejszych eradarów, wybranych przez samego tytana sargerasa. Ten miecz wyssał duszę Arthasowi, gdy ten złapał za rękojeść.

Tyle na teraz ode mnie. Lece do Polski :P.
A ty Sorbet odpowiadaj, bo ciekawi mnie co tam odskrobiesz :P

Na cytaty odpowiadać nie będę, bo nie ma większego sensu (podałeś argumenty i takie tam, nie będę szukał dziury w całym :P)

Co do Bolvara:

1. Naprawdę nie wiem czemu Blizz robi tak, jak robi. Co nie oznacza, że się nie cieszę - Bolvar, mimo bycia Alliance, jest bardzo fajną postacią. Pamiętasz ten model?
http://static.mmo-champion.com/mmoc/...er/lavaman.jpg

Wysoce prawdopodobne jest, że to Bolvar. Podczas walki z Yogg-Saronem jest jedna scena, kiedy LK torturuje "Immolated Champion", a następnie woła swojego sługę - pewnego Orka.
Nadal uważam, że Bolvar został potężnie dotknięty Płomieniem Życia Alexstraszy. W końcu to ona z masy ciał i kości zrobiła piękny ogródek. Gdyby LK chciał przejąć Bolvara, zrobiłby to. Wyjścia są dwa:
1. Coś go powstrzymuje / nie jest w stanie tego zrobić.
2. Lich King gwałtownie osłabł. Przyjrzyjmy się faktom:

a) Zniszczenie jego Vrykulskiego sługi - Ymirona.
b) Prawie zabójstwo Drakuru (zabił go LK)
c) pokonanie Valanara (w sumie to wszystkich San'lyan)
d) fail LK pod Wrath Gate (Władca nieumarłych osłabiony i oszołomiony przez plagę stworzoną przez jego byłe sługi), ledwo doczłapał do Cytadeli.
e) pokonanie Overthane Balargarde
f) w końcu chain z sercem Arthasa, co także strasznie go osłabiło.
g) zabicie Anub'Araka (i to dwa razy...), Kel'Thuzada i Sapphirona (drugi raz)

LK traci moc. Rok temu jego kraina mrozu była okupowana przez niego. Teraz jest okupowana przez Argent Crusade / Ebon Blade / jednostki Ally i Hordy. Nie wspomnę o Argent Tournament. Wyobrażasz sobie, żeby Polacy w 1940 roku zbudowali sobie cyrk w okolicach Berlina? LK jedyne, co mógł zrobić, to wskrzesić swojego pożałowania godnego sługę, który i tak padł.

O ile z łatwością wyssał duszę z Saurfanga Jr. (jak wspomniałem, ogarnęła go żądza krwi, człowiek [a raczej ork] jest wtedy podatny na wszystko, otworzył drzwi przed LK), wygląda na to, że z Bolvarem ma spore problemy. Zresztą, sam uważam, że będzie powtórka z Maiev z BT - Bolvar pomoże nam w walce z LK (w postaci "Lavamana"). Czas pokaże.

Co do żądzy krwi Saurfanga jr. On nie wpadł w bloodlust. On po prostu ruszył na Lich Kinga i chciał go pokonać - a to, że jego broń została zniszczona, a przez to on dostał od Frostmourne - bywa :P

Co do Bolvara - wiem o evencie z mózgu Yoggiego. Choć IMHO Bolvar nie będzie walczył u naszego boku z LK. Bardziej prawdopodobne jest, że jego wymęczone ciało weźmie na siebie ciężar bycia następnym królem liszem. I dzięki "silnemu duchowi" będzie kontrolował plagę.

Co do osłabienia LK to tak naprawdę go (osobiście - obniżyć jego zdolności) mógł tylko event z sercem i pod wrathgate ;P

Pytanie jest jedno - czemu Lich King nie rzuca na nas całych swoich sił? Jest teoria, że cząstka Arthasa powstrzymuje go przed tym, ale...
Mimo batów na powierzchni całe (poza 1 miastem) Azjol'Nerub należy do Króla Lisza. Przepotężne imperium mogące pogrzebać każdą armię - nie tylko ma olbrzymią armię nerubów tam, do tego nie trudno jest pokonać liczniejszego wroga zrzucając go w przepaść. Co to za problem wykopać tunele i sprawić, żeby oddziały zapadały się pod ziemie? Ci co przeżyją upadek będą bezbronni i dożynani przez nerubów.
To jest kolejna zagadka. Najprawdopodobniej wszystko zostanie wytłumaczone podczas encounteru (i cut-scence po nim) z Lich Kingiem. I czekam na to baaardzo

Przynajmniej wiadomo, czemu orkowie mają mało intellectu -_- Zachowanie Saurfanga Jr było jednym z najbardziej idiotycznych w całym WoWie. On myślał, że sam go pokona? Równie dobrze mógł przyjść sam Tiron, pokrzyczeć na LK a potem go zabić. Saurfanga po prostu zmiótł, a popatrz ile się meczy z Bolvarem - tu jest ta różnica poziomów.

Sam nie wiem. Po pierwsze wywołałoby to powódź żali i qq od fanboiów hordy. Co do drugiego króla licha - nie brałbym tego tak poważnie. Tak powiedział Uther, to prawda, ale dobry król lich w przyrodzie nie występuje, a całe Ebon Hold i Argent Crusade nie robi tego wszystkiego po to, żeby zastąpić Arthasa kimś innym. Wydaje mi się, że LK po prostu się zabije, plaga rozpanoszy się po Azeroth, no i mamy część wstępu do Cataclismu, bo to też swego rodzaju katastrofa.

Chodziło mi raczej o jego godność i możliwości. Nie potrafi nawet wykopać Ashen Verdict ze swojej cytadeli, którzy zorganizowali tam sobie wielki piknik.

Z tego powodu, i z tego, że gdyby wysłał wszystkich na nas, w tym samym czasie garstka herosów wparowałaby do pustej cytadeli, z samym LK i skopaliby mu tyłek.

To nie jest tak hop siup. A zanim LK tak naprawdę zorientował się, że pełno ludu przybywa do NR, Anub'Arak leżał już martwy. Bez niego nerubianie nie istnieją.

Może się nim bawi jak z Sylvanas?


@WRD
A Ty na jakim servie normalne grasz? Bo założyliśmy sobie postacie z Grue na Azjolu, a on coś wspominał, że możliwe, że ty grasz na nim :P

Ja gram na Ahn'Qiraj undead priestem (nick Sephexia), ale z tym kumplem gram jednak na Burning Blade - draenei mage (nick: Wardzioleq). Chodźcie na Burning Blade, priestem i tak prawie już nie gram ;p

Z lorowego punktu widzenia lich king nie jest w żadnej mierze dobrym wojownikiem. Po prostu saurfang nie zakładał, że jego broń zostanie momentalnie zniszczona.
Lich king nie dysponuje siłą wojownika pokroju Orgrima Doomhammera czy Lothara. Jego jedyną mocą w walce wręcz jest owe wysyanie duszy.

Poza tym - nie ma tutaj żadnej różnicy poziomów. Bolvar żyje z jakiegoś powodu. Gdyby Lich King chciał go po prostu zabić to by zrobił jedno cięcie na kark i tyle by go było. Nie rób z bolvara nie wiadomo jakiego kozaka, ponieważ lorowo jest on cieńką piczką przy dziesiątkach o wiele potężniejszych postaci. Jedyną jego zagadką jest fakt, dlaczego jest na siłę utrzymywany przy życiu.
Gdyby plaga się rozpanoszyła to byłby koniec dla olbrzymich mas ziemii i kilku cywilizacji. Z lore wiemy, że jakaś cząstka Arthasa w umyśle LK powstrzymuje go przed rzuceniem swoich sił w azerothie i zmieceniu wszystkich cywilizacji z powierzchni ziemi. Tak, jest to możliwe. Wystarczy uderzyć nie w uzbrojone fortece, lecz w ludzi. Miasta, wsie, itd. I następuje koniec naszej cywilizacji.
Na EJ Lore threadzie o tym było.
No to jest najbardziej ciekawe. Ponieważ z jednej strony Lich King jest oblężony i ma "małe" problemy, a z drugiej ciągle się słyszy o olbrzymich siłach scourge, które stanowią olbrzymie zagrożenie. Blizzard lore fail? :P
Czy gdyby zginął Variann, alliance poszedł by w drzazgi? Lub czy gdyby zginął Thrall/Garrosh horda by się posypała? Nie.
Nerubowie służą LK, a Nerub Lordowie są jego potężnymi sługami. Nie ma tutaj jakichś generalskich zależności, to armia nieumarłych.

Myśle, że ta dyskusja nas nigdzie nie doprowadzi na razie. Musielibyśmy poczekać, aż dojdzie do eventu z LK i dostaniemy kilka dość ważnych informacji/odpowiedzi ;)

Ja wam Powiem jedno, Pit of Saron jest wyjebanga Heroic'iem, nie ma lepszego, ta jaskinia z spadajacymi lodami, gosc rzucajacy saronitem, pan na wyrnie a potem wyrn na koniec co robi, omfg normalnie super insta.

Mi się podoba spirdalanie przed Arthasem :P

A mi właśnie nie, to jest trochę żałosne. Bawić się z LK w berka? wtf... Nie mówiąc już o Jainie walczącej z Arthasem w melee a potem go zamraża... No i szkoda, że Stormbreaker przyleciał, miałem nadzieję, że ta dzifka w końcu umrze... :(

Eeee masz coś do Jainy? Z resztą Sylvanas też walczy z Arthasem w melee, a potem go oślepia (czy co tam robi), Chodź, nie wiem jak ona z łuku rozwala lodowe ściany, no ale to jedyny z nowych hc, jaki mi się ewentualnie podoba.

Za dużo słodkości. Kiedyś była przeprowadzana ankieta wśród graczy w WoWa na najbardziej nielubianą postać, i Jaina przebiła NAWET Garrosha. Po jej żałosnej akcji w UC nie mam do niej żadnego szacunku, to jest World of Warcraft, nie Lovecraft ;(

Ja tam Jaine lubię :p

Witam! Dzisiaj kupiłem Battle chesta zainstalowalem wowa classic i tbc. Teraz sciaga mi sie 2.5gb patchy. I moje pytanie brzmi: Czy jak gra sie spatchuje to bede mogł juz grać nie majac zainstalowanego wotlk?