Ten 150 palek o ktorym mowisz to nie poloma bo on sprzedal chara. Jezeli byla by taka mozliwosc to wyjasnil bym to tutaj a ktos by to przekazal Opiemu poniewaz jestem na wakacjach i korzystam z telefonu. Wiec: jestem graczem z nowej soli. Zostaje zabijany poniewaz bylem w gildi azora ale niestety nie bralem udzialu w tym napadzie. Raz mialem taka sytuacje ze zostalem zabity i gdy spytalem sie dlaczego bez powodu ta osoba skopiowala mi cos w stylu : Jeden noob char online :Segnale... Wtedy napisalem do kumpla ze zabili mnie bez powodu i opowiedzial mi o akcji z nozyczkami i ze kazdy kto byl w gildi jest hunted 4ever...

Your Segnale o/

Pogadamy o tobie na vt ale skad mamy wiedziec ze azor nie chce wyprowadzic na prosta jednego ze swoich licznych botow ? :d

Szanowny Segnale

Zupełnie nie rozumiem, skąd pomysł, że osoba która była w gildi Azora, i nie wyszła z niej kiedy stało się oczywiste że Azor na serwerze miejsca nie zagrzeje, miałaby byc w jakiś sposób teraz ulgowo traktowana. Nie powiesz mi przecież, że nagle zapałałeś w jakiś sposób, intelektem, żeby zrozumieć jak nisko przyszło Wam upaść. Czy też, nagle zapomniałeś, że ludzie wiedzieli co miało się stać, a ty jeden, jedyny, nie. Conajmniej dziwne, biorąc pod uwagę fakt, że taka sytuacja nie przeszkadzała Ci aż do teraz.
podsumowując, chyba kpisz.
Z poważaniem
Anioł

czytając te wypociny zastanawiałem się kim jesteś. Bo jak na osobę anonimową (bynajmniej dla mnie, jak zapewne dla wielu osób) trochę za bardzo się panoszysz. Dlaczego będąc w gildii azora łapało się hunty? Teoretycznie rzecz biorąc, gdybym doszedł tam bo jest tam mój friend, automatycznie mógłbym opuścić server? Wolne żarty. Nie będzie mi jakiś pachołek wybierał z kim mam się zadawać
podsumowując, chyba kpisz

Pozdrawiam
Xelius aka jery

Dokladnie jerry, wchodzac do gildi azora moglbys juz zaczac szykowac kase na przeniesienie postaci ! To chyba oczywiste!

Nazywasz Aniola przydupasem a on jest na mojej liscie top 10 osob nietykalnych srva, jest on tez jednym z nielicznych ludzi na srvie ktorzy nie skrzywdzili by muchy gdyby nie mieli powodu! A wiec zachowaj swoje przemyslenia dla siebie!

Jerry: Wydaje mi się dość oczywiste, że dochodząc do gildi, która znajduje się w stanie wojny z całym serverem, przyjmuje się swoją nową pozycje, jako człowieka, który będzie automatycznie zabijany.
Co więcej, jeśli jesteś w gildi która planuje kogoś pobić, i nie przeszkadza Ci ten fakt, to właściwie i tak padłbyś ofiara wojennych reperkusji prędzej czy później.
Co do anonimowości, zauważ że się podpisałem więc nie rozumiem Twojego argumentu. jeśli mnie nie znasz, to już nie moja sprawa bo nie musisz. Jednakże, mój punkt widzenia jest taki jak przedstawiłem, i to samo stanowisko będę prezentował na ventrilo, podczas ewentualnej dyskusji. W przypadku dowolnej osoby, która nagle się obudziła, i stwierdziła, że jednak samą propagandą wojny się nie wygra, i z PZ nie wyjdzie.
Bynajmniej, nie kpię.
Anioł

Szanowny panie Aniele !

bylem w tej gildi bo to moj kumpel a w tej chwili mam wyjebane w tego wara, nie chce sie w to mieszac wiec dlaczego nie moge dalej grac bez problemu.

A teraz drogi Imargamku ;*

jezeli chcesz moge ci to w kazdy sposob udowodnic, tylko musisz powiedziec jak ;)


Your Segnale o/

mozesz grac bez problemu - wystarczy ze przeniesiesz sie na candie :)


tymczasem baju baj, widzimy sie na 'akcji krzyz'

ps. postaram sie zeby mnie bylo widac w tv :D

Drogi fanie ;O

mam prosbe nie napisalem do ciebie wiec nie zasmiecaj forum glupimi postami ;)
z gory dziekuje :>

Your Segnale o/

Segnale, nie widze powodu abyś nie miał ponieśc konsekwencji za swoje wybory interpersonalne. Ponadto, teraz to już ciut za późno, żeby mieć w te wojne "wyjebane", działać trzeba było znacznie szybciej, chcąc wolności i spokoju.
Anioł

Segnale, niech Sruror seba walczy o twoja wolnosc i spokoj
:baby:

Faktycznie, może zbyt pochopnie napisałem poprzedniego posta, czym mogłem kogoś urazić, więc przepraszam. Jeszcze raz:
Jestem przyzwyczajony do sytuacji, w której jeśli jakaś gildia jest huntowana, to daje się jej członkom jakiś czas na opuszczenie gildii. Tutaj nic o tym nie wyczytałem, ba! nawet jest informacja że od razu po tej sytuacji cała gildia hunted forever. Dlatego mnie to dziwi, a zarazem śmieszy. Furora (bądźmy szczerzy) nalezy do serverów typowo farmerskich. Kązdy jest każdego realem, każdy ma protekcje i teoretycznie nie można nikogo zabić, oprócz osób, które czasem przez przypadek a czasem świadomie złapały hunta. Przydupasy z vision, które chcą expić, zrobią wszystko (dosłownie wszystko) żeby móc nabić kilka procent na swoje uber chary. Mimo że większość nie toleruje tego systemu "rządzenia" (bo o władzy tu nie można mówić. 3 czy 4 gildie to śmiech na sali). Zapewne gdyby sperma miała kolor, to vision od lizodupów miałoby w tyłkach Las Vegas. Taka jest prawda. Ten świat mógłby równie dobrze zamienić się na non-pvp. Cieszy mnie to, że chociaż garstka osób ze mną włącznie, stara się coś osiągnąć. Bo - będę szczery - nie wywalimy was z servera. Ale może damy wam do zrozumienia, że nie jesteście tacy zajedwabiści za jakich się uważacie. może i mamy małe levele, ale nie macie pewności, że tym co robimy nie zwrócimy uwagi osób trzecich.

PS. rozmawiałem z kilkoma osobami z Vision, dusków i ekipy misia. popierają to co robimy. Więc jak sami widzicie, ludzie nie pokażą prawdziwego oblicza, bo się boją wykopania. a to robicie doskonale. Ktoś wam nie pasuje - wypad z servera. bo po co ma wam zajmować bot place


pozdrawiam

xelius aka Jery

/\ up
nie ogarniam tych ludzi, nie pasuje im, to papa, specjalnie dla nich Cipsoft wprowadził transfery charów.
skoro im wszystko przeszkadza to co ich tu trzyma?

Drodzy koledzy!

gdy zaczela sie ta 'wojna' nie gralem wtedy jakies 2 tygodnie i nie mialem pojecia wtedy aby wyjsc z gildi ;S poprostu gdy padlem pierwszy raz tym charem, bardzo sie wkurzylem ze jakis gracz z vision academy mnie zabil, nastepnie zobaczylem ze nie mam gildi i gdy spytalem kolegi to mi opowiedzial wszystko.. :/ wiec nie mialem pojecia o niczym :(

Your Segnale o/

Jerry:
Oczywiście, gildia dostała hunta praktycznie od razu, z prostego powodu: zaraz po całej akcji w Katowicach, okazało się że nagle wszystkie botchary dzisiaj nie stały, przyjaciele nie logowali, hasła są pozmieniane, a przyjaciele nagle twierdzą że nie są tymi, za których potocznie się ich uważa (przy czym nie oszukujmy się, sprzedawanie postaci BEZ wcześniejszego poinformowania o tym kogoś, już wtedy było zabronione).
Co do popierania Waszych akcji, to szczerze, nie mam nic przeciw nim. Zdajemy sobie sprawe, że realnego zagrożenia dla nas nie stanowicie (tzn. że nie przejmiecie serwera tak, żebysmy nie mieli jak expić) w związku z czym, stanowi to dla części z nas rozrywkę/źródlo darmowego loota i temu pdoobne rzeczy. osobiście uważam, że zbyt dosłownie traktujecie to że ktoś popiera Wasze działania, dostarczacie niegroźnej rozrywki, nawet jeśli kogoś zabijecie, to straci tylko trochę expa, i niecałą dniówkę na bocie (bo nie-boterów, prawie nie zabijacie). Jedyni ludzie którzy na tym traca, to tak naprawde neutralne których bijecie.
Mam nadzieje, że przynajmniej teraz rozumiesz, dlaczego uzasadnionym wydaje mi się (z akcentem na "mi") huntowanie całej gildi praktycznie od razu. Nastrój też podsyca też u mnie, to co Thadeusopodobni robili zaraz po całym zdarzeniu, jawnie nas prowokując, i udając że są królami podziemia, mafii i serc ludzi ulicy.
Pozdrawiam
Anioł

(czy tylko mnie, nie działa tutaj w postach tabulator, tak jakbym sobie tego życzył?)

powiem tak - sytuacje na furorze poznałem tylko pobieżnie, słyszałem o akcji nożyczki i tym podobnym. Nie mieszam się w to. Po prostu uważam, że was system rządzenia jest...kolokwialnie mówiąc...do dupy. Tak, dokładnie. Rozumiem że jesteście swoimi znajomymi, macie pełno bot charów, które w dzień odrobią wam z nawiązką to co stracicie ale...czemu nie bawicie się między sobą? Czy aż tak wam zależy na tym, żeby utrzymać ten server w nieładzie? Nie chodzi mi tu o PA, kozaczenie, bicie ludzi z hunted ale...pamiętam wojne vision z inshon. Wtedy to był server. Ogarnięty wojną, każdy chciał walczyć. a teraz ludziom się nawet expić nie chce. Aż tak wam zależy na zniszczeniu go? chyba że wam to pasuje, że panujecie, nikt wam nie wchodzi na expy i możecie zarabiać krocie kasy, której i tak już chyba nikt nie kupuje.

Wolałbym przedyskutować cokolwiek na vt, nawet jakimś neutralnym. Bo wole konfrontacje słowne, a nie na forum

a co do tego greberta czy coś...
Byłbym synku łaskaw, gdybyś nie spekulował ani nie mówił mi co mam robić, lub jaki server lub jego opcje są dla mnie przeznaczone ok? nie wnosisz nic do tematu - zamilcz

Jerry:
W naszym, a na pewno moim, odczuciu serwer zmierza tak naprawde dobrą drogą. Ograniczyliśmy PA do minimum właściwie, cały facc jest public, a nowi gracze mają szanse grać względnie spokojnie. Spora ilośc graczy potrafiła się odnaleźć w tym systemie, i właściwie zdecydowana większośc abuserów, wykruszyła się po akcji nozyczki, jak ją nazwałeś.
Co do wojen, nam się to zwyczajnie nie opłaca, jeśli mamy ochote walczyć, to mamy kilka serwerów do wyboru, gdzie nasi znajomi/przyjaciele/sojusznicy prowadza aktywne wojny, i śmiało można się tam transferować (przy tej ilości botcharów, nie takie znów trudne) albo bocić się tam od początku (i tu znów, transfer kasy, nie jest trudny, a że na furorze łatwiej ja wybotowac i zamieniać 1 do 1? chetnych nie zabraknie. Dlatego, Furora to serwer na którym abusing tak naprawde wychodzi od graczy neutralnych, i pk teamów, których są masy (ktoś mi 3 razy wpadał po 16 lvl na goblinach, litości..). Do rzeczy jednak, siedzimy z sobą na tyle długo, że ludzie nauczą się dogadać, albo są godzeni przez liderów, jeśli VA odwali jakąś akcje, to też można pisac do liderów dusk/vis i pociąga się do odpowiedzialności członka VA, i osobe która ją wprowadziła. Dlatego, uważam że serwer jest wbrew wszystkiemu, lepszym miejscem do gry, niż te na których są ciągłem wojny. Poza tym, dzięki tej sytuacji istnieje mnóstwo ułatwień, jeśli chodzi o quest service, albo zwykłe free items. Co się zaś tyczy opozycji obecnej, to czy naprawdę serio traktować można opinie człowieka który nie oddziela tibi od rl, i człowieka który wybotował multum postaci na furorze (wszystkie hiper, poza bolu, np) a na forum pisze, że "wojna" toczy się przeciw boterom? Ja jakoś, nie znalazłbym w sobie tej siły.
Niemniej jednak, jeśli nadal chcecie się bawić w pk teamy, i tego typu zagrywki to znając Wasze możliwości dmg, polecam się pospieszyć, czasu macie niewiele. powaznie jednak, jeśli szukasz/szukacie serwera do wojny, polecam isare, valorie, czy Antice, odnajdziecie się tam.
My tutaj, wolimy jednak, grać, zwyczajnie i bezstresowo w sumie.

Gdy Adiego Shalexa pierwszy raz ujrzalam, to z wrazenia oniemiałam.
Marzyłam by ten moment trwal bez konca, gdy zlagowało go w swietle tibijskiego slońca.
Wiem, ze szanse mam zbyt male, by być jego laską na stałe,
Jednak pragne tego szczerze i wciaz jestem w dobrej wierze..
O jego levelu wciaz snie, kocham jego pvp
Tylko SZYCHU dla mnie liczy sie !
On wzbudza we mnie podniecenia fale i chyba wie o tym doskonale.
Pisze Ci kochanie to wyznanie
Bo mam ochote na... bzykanie !

Slyszalem ze jestes zajebista laska znalazlem nawet filmik z twoim udzialem
http://www.youtube.com/watch?v=1-_1w...os=3x1pM1BPZRw

Sonda !!!
 

Najbardziej pomocny gracz na serverze Furora

Zachęcam do oddawania głosów B)