Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   Inne (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=19)
-   -   Ocena tibijskiego społeczeństwa okiem sceptyka (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=114772)

XIII 31-01-2007 20:27

Ocena tibijskiego społeczeństwa okiem sceptyka
 
Mało kto zastanawia się nad Tibią od strony czysto psychologicznej. Nikt nie bada przyczyn postępowania tibijskich graczy, nie ocenia ich czynów. W poniższych dywagacjach ( mam nadzieję, że sensownych ) postaram się przybliżyć nieco sylwetki naszych tibijskich przyjaciół lub wrogów ( a może nas samych ).
Dokonałem podziału na kategorie:
1 Kryterium inteligencji

Głupota; wiąże się najczęściej z niezbyt wysokim wiekiem, typowe dla nieświadomych niczego dzieci z podstawówek, zbuntowanych gimnazjalistów i napakowanych ,,ziomów" z szkół średnich.
Ta grupa najczęściej charakteryzuje się zdolnościami na pograniczu głupoty i wtórnego, jednakże ,,społecznego" analfabetyzmu. Najgorsze nie jest wcale fatalna - lub całkowity jej brak - znajomość języka angielskiego. Zatrważający jest brak kultury słownej ojczystego języka. Objawy? Nadużywanie kolokwializmów, stricle osiedlowych. Przekleństwa, których szczytem wykwintności jest słowo ,,jeb...", ,,kur..." i ,,hu..." ( na dodatek pisane z błędem. Powszechnie spotykany jest brak poszanowania dla ogólnie przyjętych zasad - nie chodzi tylko o kulturę ( słowną itp. ), lecz przede wszystkim brak poszanowania dla ,,kultury tibijskiej", np. przeszkadzanie innym graczom, złodziejstwo, natręctwo. Nie są to rzeczy sprzeczne z prawem pisanym - kultura ma to do tego, iż przestrzegamy jej mimo braku konkretnego zapisu. Jak widać, kultura działa na podobnych zasadach jak prawa naturalne.
Nasuwa się pytanie - czemu te osoby tak postępują? W przypadku dzieciaczków z podstawówki ich błędy wynikają jedynie z nieświadomości oraz braku wiedzy o świecie. W przypadku osób 15+ ich zachowanie jest o tyle przemyślane, że dana osoba zdaje sobie sprawę z konsekwencji swojego działania. Skoro więc wie, że ,,to jest złe", to czemu to robią? W sposób oczywisty widać presję tłumu, głównie najbliższego otoczenia - ,,ziomów" i kumpli z kafejki internetowej tudzież ze szkoły.
Jak funkcjonować z takimi osobami? Osoby te z racji niskiej inteligencji i nikłej wiedzy są doskonałym przykładem jednostki łatwej do zmanipulowania. Działa walka słowna, zgryźliwe metafory, cięte ironie. Dominuje przystępny język - frustracja danej osoby pojawi się szybko i równie błyskawicznie nadejdzie agresja - nie tylko słowna. Tak więc najlepszą techniką walki z tym typem osób jest ignorancja. Nie chodzi o pogardę, lecz najszczerszą obojętność. Taktyka sprawdza się w 95% procentach.

Inteligencja; jak w każdej strukturze ludzkiej kasta raczej mniejszościowa. Dominują cechy totalnie antagonistycznie w stosunku do ludzi ,,mniej mądrych". Szerokie zainteresowania najczęściej nie związane z Tibią. Tak więc czym jest dla nich Tibia? Rozrywką. Grę w nią traktują w czysto niezobowiązujący sposób. Brak jakże typowych elementów rywalizacji i frustracji. Rzadko trafiają się stany zazdrości, nienawiści, czy nadmiernej eksploatacji uczuć podczas gry - wybuchów wściekłości, radości, szału. W tej grupie rzadko zdarzają się wysokopoziomowe postacie.

2 Kryterium wieku

Jak wiadomo, wiek wiele mówi o danej osobie, choć ta informacja nie zawsze jest wiążąca. W Tibii wyróżniamy:

11-14 lat; w tej kaście dostrzegamy głównie nieszkodliwe dzieci o niskopoziomowych postaciach. Czasami trafiają się ,,dorobkiewicze" - najczęściej niewinne ofiary komunii, urodzin, nadopiekuńczych rodziców i kochających dziadków. Radzę nie wdawać się w nimi w bliższe znajomości, nie toczyć zażartych dyskusji ( ,,zażarte dyskusje" w tym przypadku ograniczają się do raczej pierwotnych zdań ). Wyjątek od tej reguły nie pojawi się w Tibii. Wybitni trzynastolatkowie przebywają w szkołach muzycznych pilnowanych w sposób niesamowicie pilny przez kochające mamusie ( Tibia - ,,dla mojego synka?" ).

Gimnazjum; zdarzają się osobniki inteligentne i wcale mądre, choć dominuje agresywny typ kafejkowy z domieszką sportowca walczącego z kolegami o bycie ,,naj" w Tibii. Ogólnie rzecz biorąc, osoby z tej grupy nie różnią się wybitnie od dzieci z podstawówek - wyłączając znacznie szerszy asortyment bluzgów, wyzwisk i bezczelności. Czasami znajdziemy perełkę w postaci osoby przejawiającej oznaki inteligencji. Jednakże nie radzę liczyć na takie szczęście. Taktyka? Omijać szerokim łukiem, nie wdawać się w ,,polemiki". W końcu i tak skończy się na tym, że Twoja matka to ,,kur...", a stary bardzo Cię kocha.

Szkoły średnie ( głównie licea - również studenci ); z własnego przykładu wiem, iż uczniowie ,,lepszych" liceów nie przyznają się do gry w tak infantylną i odmóżdżającą - ich zdaniem - grę jak Tibia. W mniej renomowanych ( w założeniu ) szkołach Tibia często jest popularna i ubóstwiana jak w szkołach niższego szczebla. Korytarze tętnią słowami pachnącymi średniowieczem ( smoki, zbroje, miecze, czary, runy, itp. ). Osobniki inteligentne ( często odstające w sposób pozytywny od reszty ), które grają w Tibię, mają skłonności do zachowań buńczucznych - posługują się w najprostszych sytuacjach wysublimowanym do granic ludzkiej imaginacji słownictwem ( którego często nie rozumieją do końca ). Chełpią się tym, pokazują swoje doświadczenie, swoje zasługi. Buta i arogancja w połączeniu z nadinterpretacją swojej osoby powoduje mieszankę iście nieprzyjemną. Jednakże, gdy spotkamy licealistę z dystansem do siebie i poczuciem rzeczywistości co najmniej niewyidealizowanym możemy mieć naprawdę fajnego e-znajomego. Niestety, jak w każdej grupie tacy ludzie to wyjątek.

Kryterium narodowości

Kochane stereotypy! Nie ma to jak fałszywe pojęcie o danej osobie, o której wiemy jedynie to, iż jest pewnej narodowości. Ogólnie stereotypy to plaga ówczesnej cywilizacji, każdego społeczeństwa - również tibijskiego. Pamiętajmy, iż w ,,bliższym kontakcie" z danym graczem stereotypy zawsze upadają - o ile jesteśmy na tyle rozumni, żeby je odrzucić. Widać więc, że mimo pozornej wielkości i potęgi stereotypowej mocy, wystarczy odrobina chęci i rozumu aby ją pokonać. Pamiętajmy, iż stereotyp upada w sposób pozytywny lub negatywny. Możemy przeżyć miłe zaskoczenie, kunsztowną niespodziankę - lub spory zawód. Stereotyp narodowości ( bezpośrednio i nieodłącznie związany z nacjonalizmem i przykrą ksenofobią ) nie różni się specjalnie od innych stereotypów. Dlatego też w relacjach ,,tibijskich" nie kierujmy się przykrymi uprzedzeniami co do brazylijskich, szwedzkich kolegów. Pamiętajmy, iż przy bliższym poznaniu człowiek zawsze wyłamie się z ram obojętnych i zamykających w ciasnej klatce stereotypów. Dajmy szanse ludziom - dopiero potem ich oceniajmy.

Kryterium poziomu postaci ( oczywiście w Tibii )

Wyższy poziom najczęściej wiąże się z podziwem i zachwytem - głównie wśród przedstawicieli klas mniej inteligentnych. Zresztą nic dziwnego - człowiek bogaty, poruszający się przecudnym, znanym z najnowszego ,,Top Gear'a" Mercedesem wzbudza więcej szacunku niż skromny posiadacz zdewaluowanego golfa dwójki. Po raz kolejny więc mamy do czynienia ze stereotypem. Podświadomie wyobrażamy sobie ludzi pięknych, bogatych jako synonim i ilustracje szczęścia, powodzenia, cząstki boskości. Podobnie jest z high i low poziomami w Tibii. Wysokopoziomowa postać jest traktowana w sposób lepszy niż biedny dziesięciopoziomowy paladynek. Mimo absurdalności tego stereotypu taka kolej rzeczy będzie zawsze. Trwa od zawsze. A rzeczy trwałe od tysiącleci upaść nie mogą.
Wysokopoziomowe postacie również nie tworzą jednolitego społeczeństwa. Podzielić ich można na PG-owców i graczy długoterminowych, doświadczonych - krótko mówiąc grających od dawien dawna. W grupie PG-owców najczęściej spotykamy zbuntowanych gimnazjalistów lub/i agresywnych ,,ziomów" ze szkół średnich. Do tej grupy zaliczamy głównie mało inteligentnych ludzi, pełnych kofeiny i innych używek. W kaście doświadczonych - czyli starych tibijskich wyjadaczy, najczęściej z dość wybujałym ego. Ludzie ci mają poczucie wywyższenia nad innymi, najczęściej są to osoby z renomowanych liceów, dobrych szkół. Spotykamy także studentów ( najczęściej z kierunku informatycznych ). Co najciekawsze - między obiema grupami występuje nieukrywana niechęć, wręcz wrogość. Doświadczeni czują też wstręt do dorobkiewiczów z Allegro. Częsta nostalgia za dawnymi ( czyt. lepszymi ) czasami. W sumie mili i dość inteligentni ludzie. Wysoka kultura osobista ( o ile nie grają po pijaku ).

Kryterium postępowania i zachowania

Szkodniki ( nieświadome małolaty ); głównie kasta z podstawówki uzupełniona dość nielicznymi rekrutami z ,,ziomów". Ludzie z podstawówek tworzą i kreują dość ciekawe zjawiska. Nierzadko też sytuacje z ich udziałem bywają komiczne, choć ów komizm ma cechy charakterystyczne dla kiepskiego filmu typu C ( Ed Wood to przy nich geniusz - pozytywny w sensie całkowicie pozbawionym ironii - kina ). Humor raczej niesmaczny - trzy sekundy śmiechu, potem zaczyna męczyć. Beznadziejność tego humoru wynika z nieświadomości i braku celowości w działaniu. Komedia pomyłek w najgorszym guście. Skupiając się na faktach - widzimy spam, komiczne prośby i pseudo-komentarze na kanałach publicznych. Żałosne sytuacje w depo. Radzę unikać takich ludzi - odmóżdżenie gwarantowane.

Pseudo-informatycy ( profesjonalni inaczej ); głownie gimnazjaliści ze smykałką do informatyki. Pomagają im dzielnie ,,źli licealiści". Są też i paskudni studenci. Ich specjalność: keyloggery rozmaitej maści ( ekstraordynaryjnie ukryte w filmikach ***** ). Exploity, hacksity, itd. Okrutni i bezwzględni prześladowcy małoletnich graczy. Rosnący w ich oczach do rangi potworów i nieokrzesanych demonów. Znani wszystkim naciągacze. Serdecznie polecają wspaniałe poradniki, obiecują domki w mieście Carlin, Blue Robe na wejściu do gildii. Mały prezent na początek znajomości. Jesteśmy przyjaciółmi. W wypadku niepowodzenia obawiaj się o dobre imie matki, ojca. Uważaj na własny tyłek. Załóż drzwi antywłamaniowe. Zakup słownik kolokwialnej i ordynarnej nowomowy ( prawie jak u Orwella ). Może się dogadacie. Ja jednak nie radzę. Najwyżej nie będziesz miał tej Blue Robe. Nie popatrzysz na wspaniałe depo w Carlin z perspektywy pierwszego piętra w miłym domku. Taktyka - ignoruj i baw się ironią.

Boterzy i ich antagoniści

Wiadomo - większość używa - choć mało kto się przyznaje. Nikt nie chce być potępiony, zrugany w sposób bezlitosny przez porządną większość. Nikt nie chce być tym złym na forum. Nikt nie chce przyjmować na swoje barki agresywnych ataków świętobliwej reszty. Trwa odwieczna walka dobra ze złem - czasami strony zamienią się miejscami, czasami białe stanie się czarne. Tematy zazwyczaj kilkudziesięciostronicowe. Dominują dyskusje w stylu rozmowy Pankracego z Henrykiem z ,,Nie - boskiej...". Odwieczny brak porozumienia. Co najciekawsze w prywatnych rozmowach większość się przyznaje. Na forum ogólnym - mało kto. Tak więc problem botów nie zniknie. Brak jest porozumienia między stronami. Możliwe, iż boterzy zniszczą tą grę. Nastanie botowa rewolucja. Nie zapominajmy jednak, że rewolucja to tylko zmiana ludzi, a nie zasad - w tym przypadku boty osiągną przewagę, co widać już w postępowaniu CipSoftu.

Prawdziwy gracz ( ideał! )

Osoba krzywiąca się na słowo ,,bot", nienawidzący siedzenia przed komputerem więcej niż pięć godzin, nieprzeciętnie inteligenta bez skłonności do megalomanii. Wyważony, pomocny, z romantyczną duszą odkrywcy i podróżnika. Traktuje Tibię jako nieznacznie szkodliwą ( choć nie dla niego, oczywiście ) rozrywkę. Często gardzi ( choć w sposób skryty, wyłącznie wewnętrzny ) osobami, którzy wydają pieniądze na tfu! grę. Lekka pogarda dla ludzi z płatnym kontem. Nie lubi dorobkiewiczów, nawet legalnych. Maniakalnie przestrzega zasad tibijskich - zna regulamin na pamięć. Podnieca to cytowanie poszczególnych zapisków. Każdy z nas dostrzeże w sobie te cechy. Wielu z nas uzna się za idealnego Tibijczyka. Ja osobiście jednak nie spotkałem ideału - i raczej nie spotkam.



Jeżeli macie jakieś pomysły na temat tibijskiego społeczeństwa i jego jednostek, piszcie w tym temacie.
Jeżeli temat się przyjmie, mam idee na kolejne, tym razem bardziej techniczne uwzględnienie tibijskiego świata.
W końcu Tibia to nie tylko gra. Można ją także interpretować na zasadzie medialnego i społecznego dziwu, niemalże czegoś wyjątkowego. Myślę, że jeśli poznany Tibię od tej strony, będzie można ją konkretnie ulepszyć.
Prawie idealny Tibijczyk

Jeżeli umieściłem ten tekst w złym dziale, to proszę moderatora o przeniesienie.

Pozdrawiam wszystkich użytkowników forum!

Mroku 31-01-2007 20:40

Cytuj:

Gimnazjum; zdarzają się osobniki inteligentne i wcale mądre, choć dominuje agresywny typ kafejkowy z domieszką sportowca walczącego z kolegami o bycie ,,naj" w Tibii. Ogólnie rzecz biorąc, osoby z tej grupy nie różnią się wybitnie od dzieci z podstawówek - wyłączając znacznie szerszy asortyment bluzgów, wyzwisk i bezczelności. Czasami znajdziemy perełkę w postaci osoby przejawiającej oznaki inteligencji. Jednakże nie radzę liczyć na takie szczęście. Taktyka? Omijać szerokim łukiem, nie wdawać się w ,,polemiki". W końcu i tak skończy się na tym, że Twoja matka to ,,kur...", a stary bardzo Cię kocha....
....w nocy ;)

ma się młodszego brata ;)) <też gra ^.^>
Cytuj:

Szkoły średnie ( głównie licea - również studenci )
z takimi to najlepiej się "kolegować"...najmądrzej mówią :))

Cytuj:

Kryterium narodowości
heh z powodu mojej narodowości mam pewne nieprzyjemności ze strony niektórych polskich graczy -.-
Nie powinno się kierować uprzedzeniami co do róznych nacji ,jak to najczesciej sie zdarza do brazylijczykow...za mnie niektorzy pojda sie bic<w tibii ofc. ;]> ,a ja za nich...


Cytuj:

Kryterium poziomu postaci ( oczywiście w Tibii ) [...]
W grupie PG-owców najczęściej spotykamy zbuntowanych gimnazjalistów lub/i agresywnych ,,ziomów" ze szkół średnich. Do tej grupy zaliczamy głównie mało inteligentnych ludzi, pełnych kofeiny i innych używek.
zapomniałeś o botach...mój znajomy wbił z 41 na 45 lvl w 7h :PP na NG...

Cytuj:

Pseudo-informatycy ( profesjonalni inaczej );
inaczej pr0h4x10ry :D

Cytuj:

Boterzy i ich antagoniści

Wiadomo - większość używa - choć mało kto się przyznaje. Nikt nie chce być potępiony, zrugany w sposób bezlitosny przez porządną większość. Nikt nie chce być tym złym na forum. Nikt nie chce przyjmować na swoje barki agresywnych ataków świętobliwej reszty.
Uzywam ng,tbi,ta i inne....nie boje sie do tego przyznac..."Prawie nikt nie chce byc potepiony..." o tak powinno byc ;)




Ceikawy temat..zobaczymy jak sie rozwinie :))

-Mixawik- 31-01-2007 20:44

O.o Widać Ci się nudziło xD
Mądrze to opisałeś, i zgadzam się z tobą w 100%
A co do tego ideału to ja jestem nim po części, nienawidze grać w Tibie wiecej niż 2 godziny, śmieje się z ludzi, którzy wydają kasę na tą grę, co prawda nie znam Regulaminu na pamięć, powiem szczerze ani razu go nie czytałem xD
Gz 4 you!

~>Salmon<~ 31-01-2007 20:45

Podziwiam i za treść i za to że chciało Ci się to pisać =P

Rooker666 31-01-2007 20:47

no pięknie napisane i z poczuciem humoru 10/10 gratuluje

TeRcIk 31-01-2007 21:21

; o Swietna praca. Warto przeczytac : ))


10/10

Ragnar666 31-01-2007 21:39

No i co ja mam powiedzieć XIII ? zgadzam się z tobą bo to co przelałeś na nasze ekrany to prawda... chociaż co do "idealnego gracza" można dorzucić wiele innych cech albo i kilka usunąć, bo jak wiadomo każdy ceni sobie inne wartości.

Ogólnie 'esejek' bardzo ciekaw i rzeczowy.
Heh, aż dziw bierze że według większości XIII jest niemiłym userem forum B)

salatka 31-01-2007 21:50

posty XIII jakos nigdy mi nie przypadaly do gustu... teraz jest inaczej xDD
naprawde ladnie, skladnie i sensownie ;]

tylko prosze zmien
Cytuj:

Ja osobiście jednak nie spotkałem ideała - i raczej nie spotkam.
na ideału, bo strasznie w oczy razi ;]

Bastash 31-01-2007 22:10

A XIII dalej się łudzi, że zostanie socjologiem.
; ]
Good job!

Cytuj:

Ja osobiście jednak nie spotkałem ideała - i raczej nie spotkam.
Tu jestem! ;x

BaxCrow 31-01-2007 22:38

Fajne.
 
10/10 z wszystkim się zgadzam, ale nie z jednym napisałeś, że ideał nie powinien mieć PACC, niby dlaczego? Przecież nie musi kieszonkowego lub innych okazji kasy na PACC wydawać może na przykład sprzedać co kumplowi za jakąś tam kaskę i zarobi sobie na PACC... a tak ogólnie się zgadzam z tobą.

Tubba_21 31-01-2007 22:44

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Mroku (Post 1237476)
zapomniałeś o botach...mój znajomy wbił z 41 na 45 lvl w 7h :PP na NG..

Chyba Cie troszke fantazja poniosła..

Vanset 31-01-2007 22:48

Moim zdaniem ladnie napisane, jednak jest pare rzeczy do ktorych bym sie doczepil.
1. Narodowosc - mozecie sie klocic i cytowac to, jednak z wlasnego doswiadczenia wywnioskowalbym pare cech charakterystycznych dla danych narodowosci (oczywiscie chodzi mi o wiekszosc, naturalnie zdarzaja sie mniejszosci);
Brazylijczycy - nieznajomosc j. ang.,
Szwedzi - dobra znajomosc j. ang., bardzo duzo wysokopoziomowych graczy pochodzi ze Szwecji, lubia walke o wladze, ogolnie rzecz biorac, moim zdaniem zaliczaja sie do grona lepszych,
Polacy - co do znajomosci j. ang. nie mam zdania, agresywne odreagowywanie na np. smierc ludzika w postaci przeklinania,
2. Dlaczego socjologowie, psychologowie itp. musza uzywac trudnych slow? Jakby nie mozna zastapic ich innymi, bardziej popularnymi, badz odrazu napisac ich znaczenie? Fajnie, ze znasz znaczenie wielu slow, jednak nie jestes tu w sprawie pracy, tylko piszesz posta do zwyklych ludzi, tych mniej i tych bardziej madrych.
3.
Cytuj:

11-14 lat; w tej kaście dostrzegamy głównie nieszkodliwe dzieci o niskopoziomowych postaciach. Czasami trafiają się ,,dorobkiewicze" - najczęściej niewinne ofiary komunii, urodzin, nadopiekuńczych rodziców i kochających dziadków. Radzę nie wdawać się w nimi w bliższe znajomości, nie toczyć zażartych dyskusji ( ,,zażarte dyskusje" w tym przypadku ograniczają się do raczej pierwotnych zdań ). Wyjątek od tej reguły nie pojawi się w Tibii. Wybitni trzynastolatkowie przebywają w szkołach muzycznych pilnowanych w sposób niesamowicie pilny przez kochające mamusie ( Tibia - ,,dla mojego synka?" ).

Gimnazjum; zdarzają się osobniki inteligentne i wcale mądre, choć dominuje agresywny typ kafejkowy z domieszką sportowca walczącego z kolegami o bycie ,,naj" w Tibii. Ogólnie rzecz biorąc, osoby z tej grupy nie różnią się wybitnie od dzieci z podstawówek - wyłączając znacznie szerszy asortyment bluzgów, wyzwisk i bezczelności. Czasami znajdziemy perełkę w postaci osoby przejawiającej oznaki inteligencji. Jednakże nie radzę liczyć na takie szczęście. Taktyka? Omijać szerokim łukiem, nie wdawać się w ,,polemiki". W końcu i tak skończy się na tym, że Twoja matka to ,,kur...", a stary bardzo Cię kocha.
Jak juz to 11-12 ewentualnie 11-13. Majac 14 lat jest sie w gimnazjum, wiec grupa 14latkow pasowalaby do grupy Gimnazjum. Co do 13latkow mozna sie czepiac, bo to okres miedzy podstawowka a gimnazjum. Kasta 11-14latkow rozpieszczonymi dziecmi? Czlowieku, nie te czasy. Teraz mlodziez woli sie izolowac od rodzicow. Przedzial powinien byc maximum do 12 lat (pamietac, ze mowie o wiekszosci). Kiedys moze chodzilo sobie pelno 14latkow w szelkach, ale teraz (13 lat +) same skejty dresy itp.
4. A ja zastanawialem sie nad graczami z tibii od strony psychologicznej. I co? Wolalem to zachowac dla siebie. Jak dla mnie, taki post jest zbedny. Mozna sie jedynie pochwalic swimi umiejetnosciami myslenia druga osoba. Jest pelno poradnikow jak powinno sie zachowac wobec takich i takich osob.
Prosze o wybaczenie, ale nie chcialo mi sie wstawiac polskich znakow.

Mroku 31-01-2007 22:54

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Tubba_21 (Post 1237837)
Chyba Cie troszke fantazja poniosła..

hmmm czemu tak twierdzisz?no dobrze...w 18h...ale i tak szybko jak na rotach klepal :pp

myanato 31-01-2007 23:00

jeszcze moglbys tam wcisnac osobe "nowy"
-"ej co sie robi w tej grze?"
-"co to jest torch"
co prawda malo jest tego ale...

Michoss 31-01-2007 23:00

/me owi odpada szczęka i odbija się od podłogi
G..Gratz..

Lord Evad 31-01-2007 23:07

:)
 
Cytuj:

Kryterium postępowania i zachowania

Szkodniki ( nieświadome małolaty ); głównie kasta z podstawówki uzupełniona dość nielicznymi rekrutami z ,,ziomów". Ludzie z podstawówek tworzą i kreują dość ciekawe zjawiska. Nierzadko też sytuacje z ich udziałem bywają komiczne, choć ów komizm ma cechy charakterystyczne dla kiepskiego filmu typu C ( Ed Wood to przy nich geniusz - pozytywny w sensie całkowicie pozbawionym ironii - kina ). Humor raczej niesmaczny - trzy sekundy śmiechu, potem zaczyna męczyć. Beznadziejność tego humoru wynika z nieświadomości i braku celowości w działaniu. Komedia pomyłek w najgorszym guście. Skupiając się na faktach - widzimy spam, komiczne prośby i pseudo-komentarze na kanałach publicznych. Żałosne sytuacje w depo. Radzę unikać takich ludzi - odmóżdżenie gwarantowane.
Own3d.

Napewno sie nie zaliczam do tej grupy ;)
Dobrze oceniasz 11-13 latkow.Ale widzialem takich ale niektorzy tacy nie są.
Znam dobrych kolegow,dobrych graczy majacych wiek podobny do mnie.

Napisane dobrze.

Christoph 01-02-2007 00:01

Zdarzyło mi się raz napisać coś podobnego, ale nie, aż tak rozbudowane. Gratuluje inwencji twórczej i cierpliwości, nie tylko do pisania, ale także do wnikliwej obserwacji. Mam cichą nadzieję na polemikę na ten jakże dla mnie bolesny temat.
Ciężko mi się zaliczyć do konkretnej grupy, jestem w LO sredniej klasy, nie naleze ani do nowobogackich, ani do osiedlowych ziomkuff, nieskromnie się przyznam, że moja znajomość angielskiego pozwala na to, że zwykle w trakcie gry mam otwarty Game-Chat, czasami loguje sie tylko, aby pogadac z kumplami ktorych zdolalem poznac przez neta, glownie w celach szlifowania anglika i omowienia najnowszych wydarzen ze swiata, ze stalych GC-mates mam 1 niemca, 1 Brazylijczyka i 2 Szwedów, zaden z nich nie odpowiada stereotypom danej narodowosci, są to mili ludzie z poczuciem humoru.
Co do mojego levela... jest On niski, i nie zapowiada sie zeby byl wiekszy, poprostu mam juz dosc wysluchiwania "ze moja matka to kur..."! Nie czuje sie gorszy z powodu tego, ze jestem low-levelem, malo tego, dzieki mojemu swiatopogladowi o ktorym prawie na GC, stalem sie szanowanym graczem :) Czasami to te zakłute 50-150 levele sprawiaja, ze chce mi sie zygac...
Co do mojego podejscia do tibii to faktycznie "stare dobre czasy" juz nie worca a szkoda, bo w 2003 chamstwa niet, noobow niet (conajwyzej newbie) 3 haxerooz na krzyż, ludzie nie zabijali cudzych potworkow, nie przeszkadzali w treningu, nie wyzywali sie, znali jakiekolwiek zasady, a nawet jak nieznali to CHCIELI poznać. Paladyn to była moja ulubiona postać. Teraz jestem skazany na knighta, bo byle magicznym niebede! (uraz mam do nich, bo to wlasnie zwykle te profesje okazuja sie byc prowadzone przez niewyzytych gimnuchów)
Co do PACC'a ... żal tyle kasy na Tibie ;) za 30 zł miesiecznie mam 5l dobrego komercyjnego polskiego browaca, albo jeden seans w kinie z dziewczyną. Tibia nie jest tego warta, moze gdyby to bylo 5-10 zł.
To tyle. XIII mam taką cichutką nadzieje na odzew, póki co opisales dane grupy, ale nie wyraziles jasno swoich poglądów.

Cloy 01-02-2007 00:12

Gud Dżob! Podoba mi sie to co napisales, widac ze duzo pracy w to wlozyles.

XIII 01-02-2007 01:31

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Christoph (Post 1238009)
To tyle. XIII mam taką cichutką nadzieje na odzew, póki co opisales dane grupy, ale nie wyraziles jasno swoich poglądów.

Prosze bardzo.
Troche zbyt ogolnie to ujales. Zreszta moje poglady widac juz poprzez ten tekst, ale rozbijmy to na drobne.
1. W kwestii starej Tibii.
Rzeczywiscie, patrzac na ksztalt dzisiejszej Tibii, mam ataki nostalgii. Jednakze po krotkim przemysleniu sprawy, zrozumialem, ze obecny ksztalt Tibii jest konieczny. Komercja, chec zarobku, chec przyciagniecia coraz to mlodszych graczy robi swoje. W moim odczuciu Tibia traci klimat - z tematyki dosc luzno zahaczajacej o sredniowiecze gra ta przeksztalcila sie w slodka do bolu konwencje basni typowej dla Andersena. A ja do dzis pamietam, gdy pierwszy raz zobaczylem Giant Spidera na PoHu - ( ah, ta nostalgia ).
2. Kwestia stereotypow.
Jak mogles wywnioskowac, gardze nimi. Uwazam, ze stereotypy to najbardziej krzywdzaca rzecz. Sam mialem w Tibii paru znajomych roznych narodowosci. Powiem Ci, ze stereotypy i tu sie nie sprawdzily.
3. A propo PACCA - nigdy go nie mialem i miec nie zamierzam ( przynajmniej za RL-cash ). Strata kasy, poczatek maniakalnej checi gry, czynnosc powtarzajaca sie co 3 miesiace. Wielu tych, co kupilo PACCa, kupuje go ponownie. A po co? Zeby pograc w gierke? Zgadzam sie z Toba, ze polski browar itd. sa znacznie bardziej wartosciowe anizeli dodatkowy czar w Tibii i wirtualna przejazdzka lodka.
4. Co do nabijania poziomow - nie cierpie PG. Od roku mam 66lvl i nie mam specjalnej ochoty, aby go powiekszac.
5. Co do rozmowy z ludzmi z Tibii - nigdy nie odczuwalem specjalnej wiezi z nimi, nigdy nie mialem ochoty logowac sie tylko dla rozmowy. Ogolnie lubie sobie pograc godzinke czy dwie, ale wartosc swiata realnego jest dla mnie znacznie wazniejsza.

Wiem, ze nie uwzglednilem wielu grup spolecznych w Tibii, jednakze przedstawilem te najwazniejsze ( moim zdaniem ). Mam nadzieje, ze sprowokuje forumowiczow do dyskusji nt graczy w Tibii.

Zegnam.

rainm 01-02-2007 09:35

aboslutnie sie z toba nie zgodze w kwestii 'idealnego gracza'

idealnyt gracz to taki, ktory gra bo lubi, nie wazne ile siedzi przed komputerem, o ile nie koliduje to z wazniejszymi priorytetami
napisales ze pacc to przepustka do skrajnosci, tu takze sie nie zgodze, pacc to jedynie przejscie na wyzszy poziom wtajemniczenia w grze,
owszem wiekszasc wpada w maniere kupowania pacca za paccem ale to nie tyczy sie ludzi ktorzy traktuja gre na luzie,
a ty szufladkujesz tych co raz go kupili jako straconych mlodziencow, ktorzy juz zawsze beda premmium
twierdzisz ze to strata kasy?? a powiedz mi co nie jest strata kasy, nikt nigdy nie zdefiniowal tego stwierdzenia, to poprostu swietnie wspolgra z przyjetymi normami spolecznymi,
granie na kompie jest powszechnie uznawane za 'strate czasu' a inwestowanie pieniedzy za' strate kasy', nie raz slyszalem od rodziny "jak mozesz wydawac kase na cos takiego", klasyczny przyklad ignorancji i podazania za przyjetym wzorem i stereotypami nauka>praca>smierc,
takze maniakalna znajomosc zasad nie jest konieczna, wazne zeby poprostu znal i sie dostosowal zamiast namolnie cytowac regulamin i stac sie "tym co to mysli ze wszystki wie najlepiej"
idealny gracz nie jest 'bogiem' nie musi byc pedantycznie uprzejmy ani dokladny...
wogle zdefiniowanie cech 'idealnego gracza' to jak podanie jednej slusznej definicji 'kultury', nie istnieje zadna taka definicja, bo kazdy ma swoje wyobrazenie o takiej osobie...

co do reszty to mam podobne poglady

XIII 01-02-2007 15:33

@ up

Idealnego gracza opisywałem poprzez lekka ironie. Nasuwa sie pytanie, czemu to robilem. Mysle, ze glowny wplywa na to miala moja mala- lub jej calkowity brak w pewnych aspektach- wiara w idealnosc ludzkiej doskonalosci. Nie jestem romantykiem. Nie bywam idealista. Nie wierze w doskonalosc w zadnej czesci ludzkiej egzystencji i ludzkiego dzialania. Skoro wiec w zyciu nikt nie jest i nie bedzie idealny, skoro nawet Bogowie, planety maja wady- jak moze isteniec idealny Tibijczyk? Oczywiście przestrzen Tibii moze jest znacznie bardziej infantylna od szarej- bo realnej- rzeczywistosci. Jednakze na prostej plaszczyznie rowniez bycie idealnym nie jest mozliwe przez dluzszy okres czasu- blacha i prosta e-rzeczywistosc prowadzi- nawet jednostki pozornie wybitne- do bunczucznosci, pychy i zaklamania. Zwyczajowa spoleczna demoralizacja. Degrengolada obyczajow. Nie tworzmy w Tibii utopii- ludzkiej utopii idealnych ludzi.
Oczywiscie pojecie kultury, utopii, idealnosci jest niemal niemozliwe do okreslenia i dokladnego zdefiniowania. Tutaj zgadzam sie z Toba. Jednakze w kazdej strukturze ludzie przyjmuja zbior uniwersalnych praw i zasad. Tak wiec wszedzie moze istniec- nawet bezsensowny i falszywy- model idealnosci.
Oczywiscie ta zasada ma miejsce rowniez w kontakcie z Tibia. Mozemy na podstawie poradnikow, wplywow innych osob wyrobic sobie pojecie o idealnej postawie. Jednakze takie zachowanie jest czysto iluzoryczne, istniejace tak naprawde tylko w naszej glupiej i bezczelnej imaginacji.
Może pisze o tym zbyt ogolnie, jednakze idealny tibijczyk jest dla mnie mitem. Nie da sie zbudowac czlowieczego perpetum mobile z licencja na nieskonczone dobro i ideal.
Jezeli jednak mam napisac o idealnosci cos bardziej przyziemskiego, to idealu szukalbym w horacjanskim zlotym srodku- kompromisie miedzy moja, a twoja wizja. Choc jak sam widzisz- to sa nasze przemyslenia, czesto nie maja nic wspolnego z ogolnie przyjetymi normami.
Konczac- problem idealnosci poruszam zawsze w ramach ironii i filozoficznych rozmyslan. Nie starajmy sie zamknac poczucia perfekcji w klatce. Nie stawiajmy przy niej tabliczki z napisem IDEALNOSC PODRECZNIKOWA.
Dla Platona idealnoscia byl system niemal komunistyczny- dla mnie idealnosc po prostu nie istnieje jako cos materialnego i namacalnego. Możemy jedynie o niej marzyc i od biedy- zastanawiac sie kiedy sie z nia spotkamy.
Jak juz jednak pisalem- nie nastapi to nigdy.

Zegnam.

@down
Mysle nad tym...

Mozo 01-02-2007 17:27

XIII
Na psychologię idziesz ;>

Vanset 01-02-2007 17:40

Cytuj:

Prawdziwy gracz ( ideał! )
Osoba krzywiąca się na słowo ,,bot", nienawidzący siedzenia przed komputerem więcej niż pięć godzin, nieprzeciętnie inteligenta bez skłonności do megalomanii. Wyważony, pomocny, z romantyczną duszą odkrywcy i podróżnika. Traktuje Tibię jako nieznacznie szkodliwą ( choć nie dla niego, oczywiście ) rozrywkę. Często gardzi (choć w sposób skryty, wyłącznie wewnętrzny ) osobami, którzy
wydają pieniądze na tfu! grę. Lekka pogarda dla ludzi z płatnym kontem. Nie lubi dorobkiewiczów, nawet legalnych. Maniakalnie przestrzega zasad tibijskich - zna regulamin na pamięć.
Cytuj:

Idealnego gracza opisywałem poprzez lekka ironie. Nasuwa sie pytanie, czemu to robilem. Mysle, ze glowny wplywa na to miala moja mala- lub jej calkowity brak w pewnych aspektach- wiara w idealnosc ludzkiej doskonalosci.
Jak dla mnie nie umiesz sie przyznac do bledu. Od przeczytania twojego posta uwazam, ze jestes osoba, ktora mysli, ze skoro umie cechowac innych, to jest nieomylna i zbyt pewna siebie. Piszesz uzywajac skomplikowanych w niektorych momentach slow jakbys chcial pokazac, ze zaliczasz sie do grona tych madrzejszych. Opisywales przez lekka ironie? Jak dla mnie odbiegasz od bledu.
Cytuj:

Nie jestem romantykiem. Nie bywam idealista. Nie wierze w doskonalosc w zadnej czesci ludzkiej egzystencji i ludzkiego dzialania.
A co ma do rzeczy doskonalosc ludzkiej egzystencji jesli piszemy o graczu tibii?
Cytuj:

Strata kasy, poczatek maniakalnej checi gry, czynnosc powtarzajaca sie co 3 miesiace. Wielu tych, co kupilo PACCa, kupuje go ponownie. A po co? Zeby pograc w gierke? Zgadzam sie z Toba, ze polski browar itd. sa znacznie bardziej wartosciowe anizeli dodatkowy czar w Tibii i wirtualna przejazdzka lodka.
W sumie to wolalbym kupic pacc, niz pelno browarow, co moze prowadzic do bezplodnosci (zabolalo), nowotworow watroby, owrzodzenia zoladka czy innych paskudztw. Fakt, tibia w nadmiarze tez zebrala by zniwa, jednak przez alkohol moze byc ich 2x wiecej.
Moim zdaniem zbyt czesto odbiegasz od tematu, jednoczesnie piszac skomplikowanym jezykiem.

Nikast Shynix 01-02-2007 17:48

Cytuj:

Majac 14 lat jest sie w gimnazjum
Chyba że się nie zda albo pójdzie do szkoły rok później.

Picasso 01-02-2007 18:04

Cytuj:

W sumie to wolalbym kupic pacc, niz pelno browarow, co moze prowadzic do bezplodnosci (zabolalo), nowotworow watroby, owrzodzenia zoladka czy innych paskudztw. Fakt, tibia w nadmiarze tez zebrala by zniwa, jednak przez alkohol moze byc ich 2x wiecej.
Moim zdaniem zbyt czesto odbiegasz od tematu, jednoczesnie piszac skomplikowanym jezykiem.
Lol czlowieku, gdybym ja sie przejmowal tym co pisza na paczkach szlug i ulotkach na temat alkoholu to bym predzej umarl ze stresu niz od tych uzywek ;f

Moze odpowiedz sobie na pytanie co jest lepsze: bicie jakichs jebanych kwadratowych smokow przez cala noc czy zajebista impreza z masa alkoholu, fajnych dup, ktora bedziesz wspominal jeszcze przez dlugie miesiace?

Btw. Tak w ogole, bezplodnosc moze sie przydac czasami xD

Vanset 01-02-2007 18:23

Cytuj:

Chyba że się nie zda albo pójdzie do szkoły rok później.
Wlasnie chodze do gimnazjum. Wszyscy sa w rownym wieku. W 1 gimnazjum mieli 14 lat. Niewykluczone, ze zaczelismy szkole rok pozniej. Jednak jest to wiekszosc.

Cytuj:

Moze odpowiedz sobie na pytanie co jest lepsze: bicie jakichs jebanych kwadratowych smokow przez cala noc czy zajebista impreza z masa alkoholu, fajnych dup, ktora bedziesz wspominal jeszcze przez dlugie miesiace?
Odrazu jebanych i kwadratowych. Przynajmniej majac dostep do tak wielu miejsc mozna poznac wiele nowych slow po ang., a zamierzam wyjechac z Polski do Wielkiej Brytanii w przyszlosci, co akurat mi sie przyda. Mowilem o samym piciu, nie o imprezach. Nie musze czytac o szkodliwych skutkach picia - wystarczy spojrzec w praktyce jak to wyglada np. na kochanych ulicznych zuli spod sklepow. Kazdy moze miec swoje zdanie, wierzcie w swoja racje, ja w swoja.

XIII 01-02-2007 18:30

@ Vanset

Czas odrzucic pare krzywdzacych zarzutow- choc bez krytyki swiat bylby idealny... i nudny, wrecz mdly w swojej perfekcji.
Zarzucasz mi skomplikowane slownictwo. Zauwaz, ze gdybym odpowiedzial ci w argumentem w stylu ''potrafie pisac jeszcze lepiej'' swiadczyloby to o mojej bucie, perfidnej pewnosci siebie. Sam zapakowalbym sie do klatki, kasty ludzkiej ktora opisywalem we wlasciwym tekscie. Gdybym jednak odpowiedzial antagonistycznie co do tresci powyzszego cudzyslowia, uznasz mnie za czlowieka zaciagnietego w slepa uliczke- i w zwiazku z tym klamiacego w zywe oczy. Istny paradoks- mowiac A potwierdzam B, mowiac B podkreslam A- dodajac do tego klamliwe tresci. Moze wiec powiem ci prawde- choc kwestia wiary w moje slowa jest mozliwoscia otwarta...
Chcialem, zeby ten tekst byl nieco ''inteligencki''- wiedzialem ze kilku osobom to sie nie spodoba, ze pojawia sie zarzuty. Przyznam ci racje - niektore slowa sa nienajlatwiejsze- ale jak najbardziej odpowiednie w tym artykule(?).
Zarzucasz mi nieomylnosc i swego rodzaju poczucie wyzszosci. Nie uwazam sie za lepszego od innych w kwestii mozliwosci i dostepu do innych rzeczy. Jednakze jestem zdania- byc moze dosc przestarzalego- ze sa ludzie ktorzy powinni byc w spoleczenstwie jednostkami nie tyle wybitnymi, co wyrozniajacymi sie. Na twoim przykladzie- wyrozniasz sie sposrod uzytkownikow tego forum- umiales zebrac slowa i napisac pare slow konstruktywnej krytyki. Przyklad drugi- wybitny sportowiec na tle innych zawodnikow tez sie wyroznia. Gdy jest przekonany o swojej wyzszosci- zarzuca mu sie bute i bezczelnosc, wrecz chamstwo. Gdy jest zbyt skromny- pojawiaja sie zarzuty o niepewnosc siebie, o slaby charakter. Potwierdza to moje przekonania o braku idealnosci na swiecie. A zloty srodek to tylko dywagacje ''inteligencikow mowiacych skomplikowanym jezykiem, bezczelnie pewnych siebie na dodatek''.
Krotko mowiac- nie jestem idealem, wiec myle sie. I uwierz, ze robie to zdecydowanie za czesto nizbym chcial...
Ponadto, jesli piszemy o idealnosci w zyciu, to kierujac sie- moze blednie- ogolnoscia i uniwersalizmem idealnosci moge zastosowac go do Tibii. Wedlug mnie w grze kazdy z nas jest zdecydowanie soba, nikt nie zmienia sie o 180 stopni gdy zasiadzie za klawiatura. Skoro wiec idealnosc w zyciu nie istnieje- wedlug mnie!- w Tibii rowniez nie ma jej co szukac. Mowiac prosciej- miedzy swiatem sztucznym i prawdziwym sa nierozerwalne zaleznosci- dlatego tez osmielilem sie w sposob ''skomplikowany'' polaczyc te dwie rzeczy mocnym lancuchem analogii.
Prawde mowiac, nie dostrzegam w swoich wywodach sprzecznosci i niekonsekwencji ( znoowu paradoksalna buta!)
Dla mnie wypicie piwa nie wiaze sie tylko z faktem wypicia go. Pije tylko na imprezach, glownie w klubach- z braku czasu niezbyt czesto. I wiesz, wole poswiecic 15 zloty na wjscie do klubu + pare zloty na piwo i dobrze sie rozerwac przez jeden wieczor(noc?), niz miec satysfakcje plywania wirtualna lodka.
Zreszta zauwaz, czy posiadacze PACCA nie wywyzszaja sie sposrod tibijskiego motlochu? Czy nie czuja sie jak arystokracja posrod kupcow- zalozmy sobie galanteryjnych? I mimo zaklinania o poczuciu rownosci z FACC- ami nikt im nie wierzy. Zauważ,że wszedzie- nawet w Tibii- znajda sie jednostki uprzywilejowane. Wielu chcialo stworzyc spoleczenstwo idealne, rowne- lecz chyba nie musze Ci powiedzeic jak sie to skonczylo.
Odbieganie od tematu to piekna rzecz, o ile choc czastka nowych wypocin jest zwiazana z jego pierwotna czescia. W koncu niech zyje wolnosc- zwlaszcza w dyskusji.
Za jezyk przepraszac nie zamierzam- jak juz pisalem w tym temacie jest on jak najbardziej adekwatny.

Zegnam.

Picasso 01-02-2007 18:33

Czlowieku wez sobie przeczytaj to co napisales... ;f
Ile ty masz lat w ogole? Pewnie jeszcze nie byles nawet na zadnej porzadnej imprezie z hektolitrami alkoholu i sie wymadrzasz ;f

Naucz sie odrozniac uzaleznienie od przyjemnosci ;f
To, ze ktos lubi sie dobrze zabawic w weekend i uciec od tej jebanej szarej codziennosci oznacza, ze jest zulem spod sklepu? n/c
Moze tobie wystarcza do tego tibia,ale wyobraz sobie, ze istnieja ludzie, ktorzy za chuja nie wysiedzieliby w domu w piatek/sobote przed kompem ;o

Vanset 01-02-2007 18:52

XIII nie mialem na mysli, zebys pisal malo i skromnie, ale trudne slowa, ktorych, przyznam szczerze, znaczenia czesto nie znam, zastapil wytlumaczeniem tego slowa. Co do zakupu pacca moze rozwine troche mysl. Nie jestem pelnoletni, nawet nie ukonczylem gimnazjum, wiec moge nie znac prawdziwej wartosci pieniadza, chociaz przyznam, ze wole rezygnowac z wielu wygod w celach zarobkowych. Mam czas wolny, nie pracuje, jesli nie wychodze akurat na dwor, zla pogoda, to umilam sobie czas przed komputerem. Jesli jest to tibia, to spedzam ten czas milej. Jesli mam dostep do wiekszych terenow, mija jeszcze lepiej. Oczywiscie macie, przynajmniej XIII, 20+ lat, wiec u was sytuacja wyglada inaczej.
Cytuj:

Ile ty masz lat w ogole? Pewnie jeszcze nie byles nawet na zadnej porzadnej imprezie z hektolitrami alkoholu i sie wymadrzasz ;f
Poprostu nienawidze, gdy ktos ocenia inna osobe po wieku. Patrz bardziej na dojrzalosc psychiczna. Nie mam nic przeciwko piciu na imprezie, w nieduzych ilosciach poprostu to dodaje pewnosci siebie, ale te hektolitry to przesada. Picie postrzegam jako przyjemnosc, sposob na rozluznienie sie. Ale po co wydawac 150zl na hektolitry, wyglupiac sie, po czym rzygac i isc spac, a rankiem miec bol glowy? Powiesz, dla zabawy. Bawic sie mozna i bez tego.

Vanset 01-02-2007 19:34

XIII nie mialem na mysli, zebys pisal malo i skromnie, ale trudne slowa, ktorych, przyznam szczerze, znaczenia czesto nie znam, zastapil wytlumaczeniem tego slowa. Co do zakupu pacca moze rozwine troche mysl. Nie jestem pelnoletni, nawet nie ukonczylem gimnazjum, wiec moge nie znac prawdziwej wartosci pieniadza, chociaz przyznam, ze wole rezygnowac z wielu wygod w celach zarobkowych. Mam czas wolny, nie pracuje, jesli nie wychodze akurat na dwor, zla pogoda, to umilam sobie czas przed komputerem. Jesli jest to tibia, to spedzam ten czas milej. Jesli mam dostep do wiekszych terenow, mija jeszcze lepiej. Oczywiscie macie, przynajmniej XIII, 20+ lat, wiec u was sytuacja wyglada inaczej.
Cytuj:

Ile ty masz lat w ogole? Pewnie jeszcze nie byles nawet na zadnej porzadnej imprezie z hektolitrami alkoholu i sie wymadrzasz ;f
Poprostu nienawidze, gdy ktos ocenia inna osobe po wieku. Patrz bardziej na dojrzalosc psychiczna. Nie mam nic przeciwko piciu na imprezie, w nieduzych ilosciach poprostu to dodaje pewnosci siebie, ale te hektolitry to przesada. Picie postrzegam jako przyjemnosc, sposob na rozluznienie sie. Ale po co wydawac 150zl na hektolitry, wyglupiac sie, po czym rzygac i isc spac, a rankiem miec bol glowy? Powiesz, dla zabawy. Bawic sie mozna i bez tego.

XIII 01-02-2007 20:58

Jeśli rozmowa zeszla na temat alkoholu, skromnie dodam swoje zdanie. Prawdziwa wartoscia alkoholu nie jest mozliwosc zlapania zgona/ oddania obiadu do klopa itd. Alko pomaga na imprezach- wiadomo, rozluznia atmosfere, pobudza do zabawy. Wazne jest tylko aby nie przesadzac. I choc i mi czasami sie zdarzy przecholowac, to mimo wszystko umiem sie kontrolowac. Argumenty ludzi gadajacych o litrach wodki, tonie ziola i super laseczkach ktorych rano sie nie pamieta sa raczej malo sensowne... i przekonujace.
@ up
Kwestia PACCA. Wiadomo, ze wraz z wiekiem sa rozne przyczyny, tlumaczenia przy pytaniu ''dlaczego kupilem''. Odniosles sie do mojego wieku- prawda, ilosc kupowanych platnych kont po szkole sredniej drastycznie spada. Mysle ze decyduje nie tylko brak czasu, co poczucie wstydu ''czemu ja w to gram i co pomysla inni''. Bezsprzecznie dziala tu delikatny nacisk spoleczny.
Z drugiej strony nasuwa sie pytanie- skoro gram w fajna gre, ktora mi sie podoba, czemu mam sobie nie ulatwic/ nie uprzyjemnic gry? Jezeli wiec czuje sie potrzebe, niemalze koniecznosc, kupienia platnego konta, nie nalezy meczyc sie i go nie kupic. Nic wbrew wlasnej woli. Choc mnie zastanawiaja wlasnie wyrzeczenia, ktore trzeba poniesc przy kupnie pacca. Wiadomo- czas, pieniadze, rosnie presja na granie- w koncu kasa nie moze sie zmarnowac. Tak wiec PACC to tylko jeden z tysiecy wyborow w zyciu- decydujesz sie na cos= tracisz cos innego.
Moim zdaniem kupno PACCA daje znacznie wiecej strat anizeli zyskow- dlatego nie jestem sympatykiem platnych kont.
I nie decyduja tylko i wylacznie wzgledy finansowe.
@ Picasso
Przystopuj troche z piciem... I pamietaj ze najlepsze sa bibki, po ktorych pamietasz wieksza jej czesc.

tomoe 01-02-2007 21:09

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ragnar666 (Post 1237654)
Heh, aż dziw bierze że według większości XIII jest niemiłym userem forum B)

Jest raczej ironiczny, dla tych którzy na to zasługują ... ;)

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Vanset
2. Dlaczego socjologowie, psychologowie itp. musza uzywac trudnych slow? Jakby nie można zastapic ich innymi, bardziej popularnymi, badz odrazu napisac ich znaczenie? Fajnie, ze znasz znaczenie wielu slow, jednak nie jestes tu w sprawie pracy, tylko piszesz posta do zwyklych ludzi, tych mniej i tych bardziej madrych.

MMmm troche racji jest... Chociaż rozumiem wszystko co napisałeś, to niektórzy
mogą nie zrozumieć i odebrać używanie takich słów za przechwałki :), na przyszłość udzielając się na forum, piszmy zrozumiale dla wszystkich (mały apel;) )

Topic:
100% Racji poprostu wielkie GZ!

ripper 01-02-2007 22:12

Cytuj:

XIII nie mialem na mysli, zebys pisal malo i skromnie, ale trudne slowa, ktorych, przyznam szczerze, znaczenia czesto nie znam, zastapil wytlumaczeniem tego slowa.
Nie jest ciężko znaleźć znaczenie jakiegoś słowa. Nie proś innych o prostsze w formie wypowiedzi z powodu swojego lenistwa.
Cytuj:

Poprostu nienawidze, gdy ktos ocenia inna osobe po wieku. Patrz bardziej na dojrzalosc psychiczna.
Nie żeby coś... Pogódź się z tym, że dzieciak jeszcze jesteś. Możesz się mieć za nie wiem jak dojrzałego (ba, kto w tym wieku się nie ma za takowego?), ale prawdy nie zmienisz - im osoba młodsza tym większa szansa, że głupsza.
Cytuj:

Ale po co wydawac 150zl na hektolitry, wyglupiac sie, po czym rzygac i isc spac, a rankiem miec bol glowy?
Niektórzy lubią.

Khalak 01-02-2007 23:11

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ripper
Możesz się mieć za nie wiem jak dojrzałego (ba, kto w tym wieku się nie ma za takowego?), ale prawdy nie zmienisz - im osoba młodsza tym większa szansa, że głupsza.

Hmmm... ja mam 15 lat i się za taką osobę nie uważam - a wręcz przeciwnie - do dorosłości mi się nie śpieszy.
@XIII
W kwestii "społeczności gimnazjalistów" muszę Ci przyznać rację. Boli mnie, gdy idąc korytarzem w szkole, słyszę kilka powtarzających się stale słów: "Tibia", "Drag" [oczywiście chodzi o smoka, nie o narkotyki B)], "PoH" itp. Teraz prawie żaden uczeń nie chwali się oceną z klasówki czy odpowiedzi, a ilością leveli, skilli i innych dóbr posiadanych w Tibii.
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Picasso
Ile ty masz lat w ogole? Pewnie jeszcze nie byles nawet na zadnej porzadnej imprezie z hektolitrami alkoholu i sie wymadrzasz ;f

Wydaje mi się, że są osoby, które wcale nie piją i jakoś żyją B)
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Picasso
To, ze ktos lubi sie dobrze zabawic w weekend i uciec od tej jebanej szarej codziennosci oznacza, ze jest zulem spod sklepu? n/c
Moze tobie wystarcza do tego tibia,ale wyobraz sobie, ze istnieja ludzie, ktorzy za chuja nie wysiedzieliby w domu w piatek/sobote przed kompem ;o

Tutaj Cię popieram.
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Vanset
Odrazu jebanych i kwadratowych. Przynajmniej majac dostep do tak wielu miejsc mozna poznac wiele nowych slow po ang

Wiesz, jak grałem w Tibię [teraz zimno to troszke grałem, ale zazwyczaj jak sie loguję to tylko po to, żeby zobaczyć czy ktos z VIP nie świeci się na zielono :)] też starałem się sobie to tłumaczyć w ten sposób. Takie słowa jak "buy", "sell", "offer" poznaje się na samym początku nauki j. angielskiego w szkole - bo "fuck you" to każdy zna. Prawda jest taka, że rozmowy w Tibii rzadko kiedy są toczone "na wyższym poziomie angielskiego", ponieważ nasi wirtualni znajomi zazwyczaj mowią [w tym przypadku piszą] tym samym językiem co my. Prawda jest taka, że dla tych kilku małych, jebanych pikseli często jesteśmy w stanie odmówić sobie czegoś o wiele cenniejszego ;)
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Picasso
Moze odpowiedz sobie na pytanie co jest lepsze: bicie jakichs jebanych kwadratowych smokow przez cala noc czy zajebista impreza z masa alkoholu

Pytanie nie do mnie, ale... lepsza jest zajebista impreza B) Tylko z ograniczoną liczbą alko ;)
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Vanset
Mam czas wolny, nie pracuje, jesli nie wychodze akurat na dwor, zla pogoda, to umilam sobie czas przed komputerem. Jesli jest to tibia, to spedzam ten czas milej. Jesli mam dostep do wiekszych terenow, mija jeszcze lepiej. Oczywiscie macie, przynajmniej XIII, 20+ lat, wiec u was sytuacja wyglada inaczej.

Dobrze - nie na dwór, ale jest wiele ciekawszych sposobów spędzania wolnego czasu, niż Tibia. Ja żałuję, że zrozumiałem to tak późno i zmarnowałem pół roku, ale każdy uczy się na błędach. Spójrz na to z innej strony - te 100 zł możesz naprawdę przeznaczyć na wiele ciekawszych rzeczy. Tutaj jest dość ciekawy topic na ten temat B) Aczkolwiek to Twoja kasa i ja się nie będę wpieprzać [mimo, że częściowo już to zrobiłem].
Na razie tyle :)
Pozdro

ripper 01-02-2007 23:42

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Khalak
Hmmm... ja mam 15 lat i się za taką osobę nie uważam - a wręcz przeciwnie - do dorosłości mi się nie śpieszy.

Hm. Pozornie nie. Jednak jeśli ktoś Ci mówi, że jesteś jeszcze smarkiem, który nic nie wie, na pewno (ot, choćby podświadomie) się z tym nie zgodzisz w 100%. Taki lajf i uroki dojrzewania.

Descartes 01-02-2007 23:46

Hm. Czym jest dla mnie Tibia?

Tibia jest dla mnie grą. Niestety nie gram już zbyt często, głównie przez społeczeństwo (bardzo ciężko było mi czytać twój tekst, ponieważ masz 100% racji - streściłeś w tym tekście wszystko, co najbardziej mnie denerwuje w Tibii, z nieznajomością angielskiego na czele). Ale Tibia jako gra jest bardzo w porządku. Grałem od czasów 7.0 (stare czasy, niekoniecznie lepsze - ale społeczność była naprawdę o niebo lepsza). Dzisiaj wchodzę do gry po to, aby porozmawiać z przyjaciółmi, poznać nowych ludzi przed depo w Ab'... ale to już nie to samo co kiedyś. Co jeszcze mnie denerwuje, szczególnie denerwuje mnie sposób rozmawiania o Tibii w RL przez moich znajomych. Kiedy ktoś używa akronimów, wymawia angielskie słowa (lub całe zdania) używając polskiej wymowy... HORRIBLE. Denerwuje mnie też bezcel gry - grałem kiedyś z kolegą, poziomem byliśmy łeb w łeb. Po kilku miesiącach grania kupił postać za złotówki... 2 razy silniejszą od mojej... miałem ochotę wziąść mydło i go pociąć. -.- Najgorsze, że w grze większość osób interesują tylko numerki - nikt tak naprawdę nie zastanawiał się nad takimi rzeczami jak historia gry, a co dopiero Genesis (bardzo ciekawa lektura, polecam). Chciałbym uważać się za idealnego gracza, ale takiego chyba w Tibii nie ma. Ja sam określiłbym siebie jako licealistę - nostalgika. No, może troszeczkę ideału. ;)

zalfik 02-02-2007 11:26

Brawo.... napisane madrze, prawdziwie.... Napracowales sie nielada. Gratuluje. Zgadzam sie z Toba w duzej mierze, pomijajac Twoj ideal Tibijskiego Gracza. Ale mysle, ze w tej kwestii, kazdy ma swoj taki ideal, wiec polemika jest zbedna ;)

Teraz sie troszke poprzyczepiam (ale tylko w kwestii technicznej). Jako, ze napisales to wszystko starannie, pieknym jezykiem, miloby bylo, gdybys poprawil ponizsze bledy i literowki:

Cytuj:

najczęściej z kierunku informatycznych
"kierunków"

Cytuj:

hacksity
"hacksite'y"

Cytuj:

PG-owców
i
Cytuj:

tej Blue Robe
Tutaj to juz mocne czepianie sie... ale niekonsewencja. PG-owców "upalszczasz" a Blue Robe "uangielszczasz". Nie wiem, czy rozumiesz o co mi chodzi. Krotko mowiac albo "PG-erów" i "tej Blue Robe", albo "PG-owców" i "tego Blue Robe". Ale jak mowilem, czepiam sie. ;)

Do tego wszystkiego nieszczesne nawiasy. Spacje stawia sie przed i po nawiasie, nigdy wewnatrz. Tzn. powinno byc "(tekst)", a nie "( tekst )".

Wybacz, ze az tak mocno sie przyczepilem do formy. Ale mysle, ze sam pokazales, ze w stosunku do Ciebie, pewne wymagania mozna podwyzszyc.
Jeszcze raz gratuluje swietnie napisanego tekstu.

XIII 02-02-2007 18:11

Dzieki za wszystkie slowa uznania.

@ up
Bledy te wynikaja nie tyle z szybkosci z jaka pisalem powyzszy tekst (wbrew pozorom powstawal on w atmosferze spontanicznej), co z pewnego rodzaju niedbalosci. Moze i z lenistwa. Tak czy owak- za bledy przepraszam.
Zauwaz jednak, ze jeden blad to najzwyklejsza literowka. Niekonsekwencja w pisaniu angielskich nazw powoduje dwa kolejne. Zapewne w czasie pisania ''Blue Robe'' zapomnialem o tym jak napisalem poprzedni zwrot obcojezyczny.
O spacjach w nawiasach mialem nikle pojecie- dzieki za wskazanie bledu.

I nie wymagaj od innych wiecej, niz od samego siebie( madre slowa madrego czlowieka).

zalfik 02-02-2007 19:02

Od Ciebie, jako jednego z niewielu na tym forum, moge wymagac tyle co od siebie. Od calej reszty nawet nie ma sensu. Popraw jeszcze wszystkie "dość" na "dosyć" i juz sie nie czepiam ;)

Swoja droga z tym co napisales jest tak jak myslalem. Wiekszosc na tym forum jest za glupia, zeby to wszystko zrozumiec (zbyt wiele wyrazow powyzej trzech sylab?). Wydaje mi sie ze topic utonie pod wszelkimi "Pomocy halp plax". A szkoda.... Obym sie mylil

XIII 02-02-2007 21:35

Cytuj:

Wydaje mi sie ze topic utonie pod wszelkimi "Pomocy halp plax". A szkoda...
Obawiam sie, ze wlasnie tak sie stanie...


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 05:49.

Powered by vBulletin 3