Legalizacja Marihuany w Polsce
 

Witam,

Co myślicie o legalizacji i o samej marihuanie? Piszcie pozytywne i negatywne opinie.


Co ja myśle o marihuanie, hmmm... Moim zdaniem Marihuana powinna być bardziej legalna niż wódka, ponieważ Marihuana to natura, nie stworzył jej żaden człowiek tak jak wódke i mniej szkodzi zdrowiu niż wódka. Wiele ludzi myśli, że marihuana uzależnia, ale nie chce mi sie w to wierzyć, ostatni raz paliłem miesiąc temu i jakoś mnie to nie ciągnie...

Wg mnie to jest złe, i jestem na "nie".

@down
To wytłumacz dlaczego ludzie od razu kojarzą to z tymi używkami?

Dlaczego "złe"? Więkoszość ludzi, która słyszy słowo "Marihuana" to odrazu kojaży im się to z narkotykami i że to jest złe itd. Rozumiem takie rzeczy jak Amfetamina, Heroina czy inne gówno, to już co innego

Heroina, opium to też produkty naturalne. A jakoś sam klasyfikujesz ich do twardych dragów i nie chciałbyś, żeby ktoś to brał.
Prawda jest taka, że THC odkłada się w tkankach tłuszczowych w mózgu i niszczy szare komórki. I prawda też jest taka, że po pewnym czasie będziesz potrzebował coraz więcej i więcej, żeby Cię to ruszyło. Już nie wspominając o tym, że będziesz sięgał coraz częściej po skręta, bo nie będziesz w stanie stawiać czoła problemom samotnie.

Ale Marihuana nie należy do tych twardszych dragów. Po za tym nieznam nikogo kto by musiał "sięgać coraz częsciej po skręta".

To że Ty nie znasz, nie znaczy, że takich ludzi nie ma.
A znasz ludzi, którzy są zamulaści, ciężko się z nimi dogadać i chodzą wiecznie ze spowolnionym refleksem? Nie wiem jak Ty, ja bym tak wyglądać nie chciał.

Kolejny idota, który myśli, że narkotyki nie szkodzą... ŻAL

Jestem na nie. Jestem przeciwny wszelakim używką.

Widzę anarchię w avatarze.

Pierdol system! Pal ile wlezie.

Jestem na nie. Tak jak powiedział Kald, marysia to też środek, który powoduje zmiany w centralnym ośrodku nerwowym.

Wtedy to by nam sie dopiero młodsza część społeczeństwa stoczyła :| Sądze, że tak jak teraz jest dobrze - niby nielegalne ale jak ktoś chce to na luzie ją zdobędzie. Legalizacja ozanczałaby totalnie zielone światło- a nie popieram tego. Rozumiem, że marycha nie jest aż tak groźna - ale mimo wszystko jestem na "nie" ;]

Tak, może widziałem takich ludzi, ale nie po marihuanie...

Oczywiście zgadzam się z tym, że marihuana ogłupia :P Ale nie tak jak Ty napisałeś. Mój kumpel, który troche palił nie jest zamulony i nie jest ciężko się z nim dogadać, wręcz przeciwnie :P

I dalej by szło jak w Holandii. Aborcja, eutanazja, związki homoseksualne, partia pedofilii. Zaczęło się wkońcu od niewinnej "trawki".

Gdzie napisałem, że narkotyki nie szkodzą?

Po co legalizować? Chcesz palić - pal, ale nie każdy gówniarz musi mieć do tego dostęp. I tak żyjemy w skretyniałym społeczeństwie, po co to pogłębiać?

Czemu nie zalegalizować? Nie chcesz palić - nie pal, wtedy każdy palacz miałby latwiej, mógłby sobie hodować krzaczka w domu itd. A teraz jest prawo i kara za posiadanie.

Dodam tylko, ze ten twoj "Dar Natury" jest wzgobacany chemicznie. Wiekszosc twoich skretow nigdy nie widziala gleby ani prawdziwego slonca.

Oczywiscie jeżeli była by legalizacja to bez żadnej dodawanej chemii. Skąd możesz wiedziec, że nie widziało gleby lub słońca? Jesteś specjalistą? Marihuany nie da się wychodować bez gleby i swiatła, wiec uprawia się ją pod słońcem lub pod lampą.

Dla autora tematu.
@edit
Tylko że biorąc pod uwagę średnią inteligencję i wiedzę o życiu to większość tego chorego, rozpieszczanego społeczeństwa (w większości dzieci i nastolatków chcących być elo i trendi, niepotrafiących samodzielnie myśleć) sięgnęło by po to. Dlaczego? Może nie wszyscy by chcieli popaść w nałóg. Ale większość chciałaby spróbować chociaż raz. A z nałogami często tak jest (jeżeli nie zawsze), że zaczyna się od jednego razu. Zresztą cała ta durna moda wśród nastolatków jest powodowana przez media, jedne namawiają aby olewać zasady, a inni tak wokół nich trąbią, że aż ludzie zaczynają się interesować.

Mam to zasadniczo w dupie, o ile byłby zakaz palenia w miejscach publicznych. Już denerwuje mnie przyspieszanie i wyprzedzanie na ulicy palących tytoń ludzi, co by na mnie dym nie leciał.

@Down
Tak, tylko że po pewnej ilości alkoholu prędzej stracisz przytomność, niż zapakujesz się w karton, który ma polecieć z okna jako misja na marsa.

Alkohol i papierosy też są uzależniające szkodliwe itd. i jakoś są normalnie sprzedawane...

Ja tą Legalizacje w polsce se wyobrażam tak:
-Maksymalnie hodowanie 3 krzaczkow na własny użytek
-Akcyza
-Maksymalne posiadanie do 1,5g
-Od 18 lat (!)
-Zakaz palenia w miejscach publicznych

Po za tym państwo by na tym zarobiło...

Co do papierosów to w pewnym sensie się zgadzam. Jednak okropnie trudne byłoby wyleczenie tak ogromnego społeczeństwa palaczy z nałogu.
Co do alkoholu, to się nie zgodzę. Sam nie piłem, nie piję i pić nie mam zamiaru, przynajmniej do pełnoletności. Jednak tutaj, jeśli będziemy pić z umiarem, nie odczujemy negatywnych skutków. Zresztą wszystko może w pewnym sensie uzależnić i wszystko w nadmiarze jest dla organizmu szkodliwe(wypij 3 litry wody gazowanej a się przekonasz ;) )

Tak samo jest z marihuaną

Nie.

To ja już bym wolał żyć w biedniejszym państwie.

no co ty
 

nie zgadzam sie z Granteonem. amfetamina to nie scierwo...marihuana tez jest spoko ale dla mnie "fuka" lepsza bo starzy nie poznaja ze jestem pod wplywem narkotykow... kokaina tez nie najgorsza ale reszta to scierwo...oczywiscie jestem na tak za legalizacja bo to jest wazne dla nas mlodziezy...dajcie komenty na temat tego co napisalem...:P pozdro

Skąd wiesz? Paliłeś? X(


Dlaczego?

W sumie wszystko jest dla ludzi. Tylko co za duzo to i swinia nie lubi. Ja bym chciala zeby byla na legalu... Ale sama bym chyba nie skorzystala z kupna.

Jestem przeciwny legalizacji marihuany. Gdy stanie się ogólnodostępna
będzie z pewnością tańsza, i ludziom trudniej będzie używać jej z umiarem. Różne osoby, różnie reagują na marihuanę i z pewnością wzrósłby odsetek osób uzależnionych. Poza tym byłoby to swego rodzaju "podniesienie szlabanu" dla twardszych narkotyków. Skoro marihuana jest legalna to trzeba spróbować czegoś mocniejszego nie?
Nie mam nic przeciwko zapaleniu sobie raz kiedyś trawki na imprezie, ale co do legalizacji to zawsze będę przeciwny.

O i to mi się podoba - osoba, która nie ma zamiaru po to sięgać, ale rozumi osoby które lubią se zapalić.

Jesteś idiotą. Przykro mi, współczuję.

A skąd palacz to może wiedzieć? Zajrzy sobie wgłąb do organizmu? Nie bój się, jeszcze zobaczysz na sobie skutki tych głupich wybryków (zakładając, że paliłeś). Skąd to wiem? Potwierdziła to chociażby masa badań naukowych, oraz sami ludzie którzy kiedyś to palili (często, jak twierdzą - na początku również z umiarem i rozsądkiem). Jeśli to ci nie wystarczy, poczytaj sobie troszkę np. na wikipedi na temat narkotyków.


Na początku, owszem, może tylko lubią. Potem ich muszą to brać. Muszą, żeby zaspokajać swoje potrzeby. Gdy ich nie zaspokaja czują się okropnie. Chęć wzięcia narkotyku, jest dla nich niemalże jak chęć wzięcia oddechu powietrza. Nakazuje im to i ciało i psychika. Po prostu się uzależniają. Za łatwo jest doprowadzić się do takiego stanu, aby zalegalizować ten narkotyk.

A na jakiej podstawie uznajesz, że ganja nie jest twardym dragiem?...

Ja tak samo kiedyś myślałem o marihuanie, też czytałem te wszystkie opinie o marihuany, myślałem, że to uzależni mnie i zwiększy mi apeptyt na twardsze narkotyki kiedy sam okazyjnie nie spróbowałem. Paliłem 5 razy w życiu ostatni raz to miesiąc temu i jakoś nie ćpam heroiny i mogę bez tego żyć.

Prosze bardzo - to co przeczytałem na wikipedii:

Zagrożenia

Konopie są relatywnie bezpieczne w stosunku do innych substancji psychoaktywnych, gdyż:

-bezpośrednia toksyczność marihuany jest bardzo niska

-nie prowadzą do uzależnienia fizycznego

-dawka śmiertelna jest szacowana na 20 000 do 40 000 pojedynczych dawek[1] i jak na razie nie odnotowano ani jednego przypadku śmiertelnego z powodu przedawkowania

-nie stwierdzono by przyjmowanie marihuany powodowało wzrost agresji lub skłonności do łamania prawa, choć istnieją na ten temat rozbieżne opinie.[potrzebne źródło]

Skoro możesz bez tego żyć, palisz dość rzadko, to dlaczego chcesz legalizacji...

Bo chciał pokazać na forum jaki to jest elo rastaman.

Założę się, że po czwartym razie też tak mówiłeś ("mogę bez tego żyć!"), a mimo to sięgnąłeś po raz piąty.

Myślałem, że to się pali drugą stroną...

To właśnie może się stać z waszymi mózgami po marihuanie. :P

xD!


Koleś zapalił pare razy trawkę i myśli, że jest elo. Teraz chce legalizacji. Jednak widać co Maryśka robi z ludźmi.

Ban 4ever bo jesteś Trollem.
Z tym, że państwo nie jest szczególnie zadowolone z tego, że ludzie piją i palą, bo więcej trzeba wydać na leczenie etc. Z tego tytułu państwo nakłada wysokie akcyzy na te używki i będzie nakładać jeszcze większe, szczególnie na papierosy (wymogi unii)

Ganja nawet w Polsce jest traktowana przez policję jako "miękki narkotyk", z tym, że jeśli coś jest miękkie, nie znaczy wcale, że jest dobre. Są ludzie, którzy zapalą dla spróbowania i powiedzą sobie "dzięki, ale nie" ale są i takie, dla których ganja to tylko preludium do narkotyków twardych, i dlatego nie jest ona legalna. W Holandii, gdzie ten narkotyk jest legalny, rząd nie jest szczególnie dumny z tego faktu iż popełnił taką gafę. Teraz mają tak wielki kufel piwa, że boją się nawet sprawdzać ile tego piwa do wypicia jest....

A widziż coś jeszcze? Bo ja kolory rastamanków! :]
Ludzie któży to palą żyją mniej, ponieważ to niszczy szare komurki, a nie warto ludzie... Po ch*j pieprzyć sobie życie?! Będziecie mieć dziury w pamięci to sobie dopiero powiecie "a, to nie szkodzi"

To na cholerę tyle palisz ...