![]() |
W jak Bot
Wczoraj, o godzinie 22:35, gracz z servera Rubera, niejaki [CHAR]Wesoly Rookstayer[/CHAR], osiągnął liczbę punktów Experience równą 15,694,800 (czyt. 100 level)
Chciałbym, abyście zasugerowali tutaj swoje wypowiedzi na ten temat. Ja już to zrobiłem (nazwa tematu). Nie mam na celu urażenia nikogo, mam prawo do własnego zdania, jak zwykły użytkownik tego forum. Ręce mi opadają, kiedy widzę ludzi, grających tylko i wyłącznie, by być najlepszym. Kiedyś już napisałem na ten temat w temacie 'Moda na bycie Rookstayerem'. Cytuj:
Cytuj:
Tyle na ten temat. MvD PS Zapomniałbym, screen: http://img228.imageshack.us/img228/6483/lvljakissc1.jpg Powiem tak - pozostawię to bez komentarza. |
Zgadzam się.
Y'all |
Powiem tak-cieszy mnie to, że kolejna osoba wbiła 100 level na Rookgaardzie, ale... nie cieszy mnie to, iż to była akurat ta osoba (ty:Wesoly Rookstayer). Tylko tyle mam na ten temat do powiedzienia, myślę, że więcej komentować nie trzeba.
Pozdrawiam. EDIT: Najlepsze jest to, że Wesoly~ nie ma już Premium Account, a dalej siedzi na PACC Arena. Mógłby mieć trochę godności i nie korzystać z tego błędu (?). |
Są ludzie i są skrypty...
|
@Rd'B
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Tyle. MvD |
Cytuj:
Temat bezużyteczny , do usunięcia. Każdy hlvl na rooq używał, używa albo będzie używał bota. Jeśli wbiłeś kiedyś 100 lvl( 15694800 pkt exp) na mainie to wiesz jak to jest ciężko, a co dopiero na rooq. Nie popieram tego ale taka jest prawda, że ludzie regularnie używają botów. |
Jako, że od kilku miesięcy nie gram w Tibię i nie zaglądam na forum, mam pewien dystans do tej sprawy i pozwolę sobie na udział w dyskusji.
Awans Wesołego Rookstayera na 100 poziom ani mnie nie ziębi, ani grzeje (podoba mi się natomiast jego imię, taki sielankowy nastrój wprowadza ;)). Mogę mu pogratulować, czemu nie. Wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią, że jest botterem, ale wychodzę z założenia, że dopóki komuś nie udowodni się winy, nie jest winny (wiem, że naiwne, ale cóż począć. Ograniczam się tu w 'sprawy' Tibii, w normalnym życiu nie zawsze mam takie zdanie ;)). Osobiście kiedyś strasznie mnie botterzy wkurzali i nie miałem do nich za grosz szacunku. To się trochę zmieniło odkąd paru znajomych z serwera (nie mówię tu o tzw. "high-levelowych" znajomych, żeby nie było) tudzież osób, do których miałem szacunek (jak Austin Vantage) okazało się botterami. Jak widać, czasem wśród botterów znajdują się wartościowi ludzie, choć leniuchy paskudne, oszukujące kumpli i całą brać tibijską ;). Mam do nich mniejszy szacunek, ale ich całkowicie nie potępiam jako ludzi. Ich zachowanie oczywiście całkowicie potępiam, bo psuje zabawę uczciwym graczom. Co do "wyścigu szczurów" - coś w tym jest. Niektórzy po prostu muszą być najlepsi, cóż zrobić. Jedni twardo i uczciwie expią, mając z radość z każdego następnego poziomu i ciesząc się, że są coraz silniejsi i potężniejsi, a inni włączą bota i odczuwają przyjemność z bycia lepszym od innych. W ten sposób tracą radość z gry, ale mogą uleczyć swoje ambicje i kompleksy np. bycia gorszymi od innych w prawdziwym życiu =D (bez obrazy ;)). Cytuj:
Wydaje mi się, że "leveling" za pomocą botów najbardziej dotyka tych, którzy sami chcieliby mieć niezłe rezultaty w Tibii (być może też chcieliby być najlepsi), tyle, że uczciwie. Ale nie mogą, bo istnieją botterzy którym to wychodzi łatwiej i przyjemniej. Mnie to osobiście nie dotyka, nigdy nie miałem ambicji być najlepszy (choć, przyznaję, fajnie być w pierwszej trójce na serwerze), ale wyobrażam sobię, że jest to "niefajne". Aha, a co do "prawdziwych" Rookstayerów dla których nie liczy się exp... Wiesz, myślę, że przesadzasz - to jest gra, a do tego online, a w takich grach zazwyczaj chodzi o zdobywanie leveli, zwłaszcza, że Tibia jest grą raczej (imo) pseudo-RPG i cały Role Play jest raczej otoczką i nie pełni istotnej roli. Jeśli dla kogoś fabuła jest nie ważna, liczy się tylko mordowanie trolli - osobiście jestem w stanie to zaakceptować i nie traktuję ich gorzej od "roleplejaków" - oczywiście, jeśli expią uczciwie. Trochę się rozpisałem, mam nadzieję, że doczytacie ogólny sens tej wypowiedzi (o ile w ogóle komuś się będzie chciało to czytać ;)). Tekst ten dedykuję tibijskim Gamemasterom, którzy banują za słowo "Orgasm" (pozdro dla Pewnego Znajomego ;)). |
< deleted >
|
Sposob w jaki wbil ten lvl calkowicie mnie przekonuje, ze botuje.
|
Czytając wasze przepełnione goryczą i nienawiścią wypowiedzi, powoli zaczynam wątpić w sens gry na naszej ukochanej wyspie nowicjuszy.
Kiedy postawiłem swoje pierwsze kroki, jako przedstawiciel...wtedy jeszcze wąskiej grupy ludzi, zwanych rookstayerami, którzy byli uznawani za gorszych, bo "kto normalny zostaje na rooku? " albo "a ten to nie umie przejść na maina", rookgaard, był miejscem pełnym zagadek do rozwiązania, ludzie którzy na nim byli, różnili się od ludzi grających na głównym kontynencie....pomocni, przyjaźnie nastawieni...nie liczyły się dla nich cyferki, pogoń za byciem najlepszym, ale ciche i spokojne zgłębianie tajemnic rookgaardu. Nawet bot były wtedy czymś innym....lighthack, maphack, rybaki czy inne diabelstwa dawały minimalną przewagę nad innymi, a cavebotów używała tylko wąska grupa ludzi, którym wtedy nawet się nie śniło, żeby ustawiać bota na wyspie nowych w celu zdobycia poziomu większego niż 8. W tym okresie poznałem wiele osób, które niestety w większości okazało się nieuczciwymi graczami....no ale cóż nie każdy jest idealny i jak każdy może zejść na złą drogę...sam to przeżywałem kilka razy...chęć bycia najlepszym, przy minimalnym wysiłku jest ogromną pokusą. Jednak wtedy zastanowiłem się nad swoim postępowaniem i nad tym czemu to robie, a co powinienem i chciałem robić...To tylko gra, która ma być czymś przy czym można zapomnieć o tym co otacza nas na co dzień, a stało się czymś co jest nasza codziennością. |
I co, popłaczecie się z tego powodu? W RL ludzie też oszukują, jedni zostają złapani, a inni nie. Boterzy to już subkultura, coś czego już powstrzymać się nie da. Znudziło wam się rookstayerowanie? To wymyślcie kolejny sposób, jak wyjść CIPą na przeciw, na zabawę, jeśli normalna gra na mainie przewidziana przez CIPów was nie bawi.
Cytuj:
Yours, Niup aka World_of_naabz (Piterownik). |
A mogli nim wyjść na main... xD
|
Gratuluje Wesołemu.
Raczej on expił na bocie, 100lvl na rookgardzie bez bota, chyba niemożliwe. ~Pozdrawiam |
Ach ten Wesoly....
Czy wbił 100lvl botem czy nie należą mu się gratulacje, ponieważ i tak nawet botem jest to nie lada wyczyn. PS: Saereth Rookstayer to jaxD |
Cytuj:
Patrzylem na pskonejott... zwykle siedzi po 5-15h, moze to nie jest w 100% bot, no ale jak nie bot... no to sharował konto. ;) Jestem pewien na 100% ze nie zrobil tego uczciwie... |
Liczy sie fakt 100 lvl, a nie w jaki sposob go wbił, czy to spedzal cale dnie na tibi, czy to program sie 'wysilal' to i tak gratulacje :]
|
masz racje,........
|
Oczywiście gratuluje panu Wesolutkiemu jego awansu. Bądź co bądź to sztuka. Nie znam go, więc nie mogę stwierdzić czy botował. A nawet jeśli, to botował umiejętnie (nie dał się przyłapać/zbanować). To też jest godne uwagi.
A poza tym co was obchodzi ile mu to zeżarło prądu? Płacicie mu, czy co? To jego prywatna sprawa. Nic wam do tego. |
Jak któras tam osoba powyzej, czytajac te wszystkie posty które odnoszą się do jednego(wbil 100lvl to musi bottowac! botter!) to zastanawiam sie jak bardzo zal Wam dupe sciska ze to nie wy wbiliscie ten lvl...
Juz nie mówiąc o tym, ze większosc tutaj zgrywa kozaków bo Wesoły pewnie tu się nie wypowie, to piszą wszystko co sobie ubzdurają. Widziałem jak niektóre osoby z tąd z nim gadały i jakos nie zauważyłem zeby go wyzywały od botterów, jestem ciekaw skąd taka nagła zmiana? Rozumiem ze w bezposredniej rozmowie nagle Wam mowy odbiera?(wlasciwie w przypadku tibii - ręce) I jeszcze jedna uwaga, słuszna zresztą Cytuj:
|
Cytuj:
|
@MasterTusk
Grubo ^^' @Emok Cytuj:
|
Cytuj:
Korzystasz ze swojego prawa wolnosci pisania więc nie ograniczaj mnie, ok? Jak poczuję się zbyt luźny w swoich prawach to wyśle Ci PW. #Banqor(post nizej) Ja w przeciwienstwie do Ciebie nie jestem ograniczony, ze jak większosc to i ja. Masz cos do tego ze mam swoje własne zdanie? To sobie z tym jakos poradz, nie mój problem. |
@3x up
Zgadzam się z tobą jeden, który się przeciwstawił lol żal.pl |
Cytuj:
|
@Emok
A może ma układ z Gm'ami ^^. I mu nie dają deleta a on im płaci miesięcznie w crystalach ^^. |
A moim skromnym slowem ZAZDROŚCICIE
Grats W'R.. |
Nie mam pojęcia, czym Wy się tak stresujecie, wbił na bocie czy sam to jego sprawa. Jak wbił to, bot za niego to nie będzie miał za dużej satysfakcji z tego, a jak sam no to ma powód do radości. Jestem jednego pewien, na pewno bot nie robił za niego wszystkiego. Pewnie zadajecie sobie pytanie skąd ja to wiem, ano wiem to, bo znałem takiego jednego, co używał wspomagaczy, ale bardzo dużo sam doświadczenia wbił, chociaż sam temu zaprzeczył nie mam pojęcia czemu. No cóż na koniec mogę tylko pogratulować, bo wbić taki lvl na rooku to trzeba się trochę pomęczyć, chociaż wg mnie pomagał sobie różnymi machinami ... ;P
|
Nie jestem pewny ale on za coś już raz został hacked.
Jak przez bota to napweno mu do głowy weszło żeby juz tego nie robić.Chłopak być może uczy sie na błędach. Ale i tak wielkie gz dla pierwszego polaka ,który osiągnął 100 lvl :) |
Cytuj:
|
o czym tu rozmawiac, kazdy wie ze koles wybocil lvl.
jak ktos wczesnie powiedzial, sa ludzie i skrypty ;) die and burn:evul: |
@UP,
No niezły lvl a ja myślałem że to ty instynkt tym swoim rookguardianem de'bove masz drugie miejsce w lvlu jako rookstayer (po Sunrise oczywiście) a tu szkok!... no ale ty jesteś retired to sie wie. |
Wiatam,
pozwolcie ze i w koncu ja dorzuce swoje trzy grosze. Oczywiscie serdecznie gratuluje Wesolemu 100 lv! Dyskusja na temat, czy bot czy nie bot wydaje mi sie jalowa, a juz stwierdzenia typu - "bot, kazdy wie - nie da sie wbic 100 lv na Rooku uczciwie" itd. to wybaczcie Szanowni postowicze czy taz spamerzy - czysty idiotyzm. Wiele osob, Rookerow zabralo tu glos w "swietym oburzeniu". A gdzie byliscie jak calkiem niedawno odbywala sie dyskusja i glosowanie na forum Rookstatu na temat obecnosci botow w rankach i sposobach "udowadniania" procederu - glosowalo raptem ok.50 osob! Przypomne - Rookstat notuje nas pawie 5 tys. Po drugie - nie wypada opluwac kogos nie majac zadnych dowodow. Po trzecie - gram juz na Rooku jakis czas, poczatkowo (kiedy sam mialem niewysoki lv) boty doprowadzaly mnie do pasji, ale z czasem i rosnacym wlasnym lv nabralem do tego dystansu, bo patrzac nieco z boku - powiedzcie mi - czy az takie znaczenie ma dla Was fakt - czy Wesoly lub ktokolwiek inny spedzil przy kompie setki godzin klikajac czy tez nie klikajac myszka. To jest byc moze istotne, ale tylko dla rozwoju miesni palca wskazujacego Wesolego. Patrzac obiektywnie Wesoly wbil 100 lv - Gratzy, nic nie przemawia za tym aby uczynil to w sposob nieuczciwy lub nawet jesli - to jego problem. Bo, czyz w gruncie rzeczy jest to jakies ogromne osiagniecie? W grze tak - bo tibia jest lvlowa - i jest on poniekad bohaterem. Ale sami zobaczcie - nie postponujac w niczym jego sukcesu, sprawa sprowadza sie do milionow klikniec - ot i "wsio". Naprawde, nabicie setki to tylko wypadkowa setek godzin przed monitorem i jeszcze raz powtorze - milionow klikniec, lub jak niektorzy sugeruja, bez klikniec sie obylo. Poza wszystkim, przypadek kolegi Austina Vantaga pokazuje jak korzystanie z pomocy bywa zawodne. Nasz przyjaciel pomagal sobie jak umial, az w koncu i jemu ktos pomogl obierajac za niego profesje. Pozdrawiam wszystkich tych, ktorych Wesoly uczynil smutnymi. Wszystkiego dobrego, Par Levi |
Gratuluję, Wesoły Rookstayerze!
|
Osmielilem sie napisac tego posta tylko i wylacznie ze wzgledu na wczesniejszego uzytkownika forum, ktory napisal swojego posta kolo poludnia dzisiejszego dnia - Par Levi. (Ja dlugo na Rooku nie gralem, wiec nie jestem jednym z Rookstayerow, totez nie wiedzialem czy mi tutaj wolno napisac).
Gram w ta gre juz dosyc dlugo i wiem, jak wie o tym tez wielu z was, ze potrafi ona uzaleznic niejednego czlowieka. Wesoly Rookstayer jest prawdopodobnie jednym z nich. Gdybysmy zalozyli, ze jest on uczciwym graczem i nie uzywa wspomagajacych programow, potraktowalibysmy go uczciwie, poniewaz nic nie wskazuje na to, iz ich uzywa. Z drugiej jednak strony chcialbym przypomniec Wam, ze wbicie takiego lvl'a na Rookgaardzie nie jest odnosnikiem do umiejetnosci gracza, tylko do czasu spedzonego przed komputerem. Par Levi nie uwglednil jednak pewnego aspektu, jak i wiekszosz z Was - mianowicie mam na mysli to, iz ta gra moze byc oderwaniem od codziennych problemow, moze relaksowac, moze dawac nam nadzieje na cos nowego, na co wyczekujemy. uwazam bowiem, ze wlasnie to psychologiczne podejscie pozwolilo CIPsoft'owi na takie spopularyzowanie tej gry, ktora grafike ma cudowna, a dzwiek jeszcze wspanialszy. Ludzie lubia na dluzsza mete tylko te gry, w ktorych nie trzeba za wile myslec, a im starszy jest czlowiek, tym mniej chce mu sie tego mozgu uzywac - wtedy to klikanie na potworka sprawia mu chyba najwieksza radosc. Wprowadzono nowe zmiany, ktore pozwalaja na jeszcze mniejsza uzywalnosc szarych komorek podczas gry (runy na hotkeyach czy lighthack). Nie mniej jednak Wesoly Rookstayer zasluguje na podziw nie tylko ze wzgledu na to, ze wbil 100 lvl na Rookgaardzie, ale takze z tego powodu, iz wytrzymal tyle czasu, aby zaczekac na ten moment. Godziny wlaczonego komputera, prawdopodobnie siedzenia przed nim (moze robiac w tym czasie cos innego) tez sa nie lada wyczynem. A zawsze lepiej miec jakies marzenia, na ktore bedziemy mogli czekac. Uwazam, ze nie jestesmy tutaj od krytykowania gry innych graczy - od tego sa Gamemastarzy, ktorzy nad tym "czuwaja" w jakimkolwiek tego slowa znaczeniu. My powinnismy takim ludziom pomagac i podtrzymywac ich przy planie wbijania jak najwiekszych lvl'i (mam tu takze na mysli podziw, bo w sumie na tym opiera sie dalsza gra). Jesli taka osoba wejdzie na pierwszy lepszy temat i zobaczy, ze kazdy ja krytykuje za to, ze sobie gral, to mozecie byc pewni ze moze to byc bardzo przykre, bo sam doswiadczylem podobnego odczucia, a nigdy nie botowalem. Serdecznie gratuluje Wesolemu Rookstayerowi tego, ze wbil tak wysoki lvl. Mysle jednak, ze to jest tylko gra, ale nie kazdy moze taki lvl osiagnac, nie zwazajac na osoby, ktore mowia, ze to nie jest zaden problem. Tutaj trzeba miec naprawde silna osobowosc i potrafic walczyc nie tylko z wilkami, wezami czy trollami, ale rowniez z wlasnymi uczuciami, bo czy nie ciekawiej gra sie na Mainie? oczywiscie interpretacje pozostawiam wam. Dla tych, co wytrzymali do tego momentu, naleza sie ogromne gratulacje, ale i wyrazy wspolczucia. Dziekuje za przeczytanie. Pozdrawiam :) |
@up
Napisałeś wspaniałego posta ale nie uwzględniłeś tez 1 aspektu mianowicie że przez takie długie siedzenie na kompie narobił sporo efektu cieplarnianego a co za tym idzie trąbe powietrzną w kieleckim/częstochowskim. |
@up
Dziekuje, staralem sie :p A co do Twojego posta to ciesze sie, ze zrozumiales co mam na mysli, bo faktycznie nie zrocilem uwagi na relacje - Wesoly vs Srodowisko. Aczkolwiek efekt cieplarniany jest czyms potrzebnym dla zycia na ziemi - to nadmiar tego efektu jest tak naprawde grozny (ostatnia lekcja geografii, jeszcze pamietam xd). Gdyby jednak tak latwo byloby poradzic cos na ta... glupote ludzi, to byloby cudownie. Siedzenie przed komputerem tylko posrednio na to wplywa. Ja osobiscie zastanowilbym sie nad ograniczeniem produkcji srodkow komunikacji i tych fabryk roznorodnego typu. No ale coz, jakby nie bylo, masz racje. Nie chcialbym natomiast, aby ktokolwiek pomyslal sobie, ze napisalem to, bo "pozjadalem wszystkie rozumy" - chcialem zwyczajnie dodac cos swojego, gdy zobaczylem taki poglad Par-Levi'ego. Mam kilka takich wartosci, ktore stawiam na pierwszym miejscu bez wzgledu na wszystko. Takim jest glupota czlowieka przeciwko srodowisku, takim jest nietolerancja przeciw drugiemu czlowiekowi... Pozdrawiam. |
Witam ponownie.
Aby raz na zawsze zakonczyc ten remat i zamknac usta wszystkim zazdrosnikom, w prosty sposob dowiode Wam, towarzysze pismienni i inni Rookstayerzy, ze Wesoly nie tylko bota nie uzywal, ale ze jego kostrukcja psychiczna i silny kregoslup moralny wrecz takowe wykluczaja. W tym celu zaproponuje prosta zabawe pt. Pokaż mi swą figurkę kicająca po wirtualnej trawce, a powiem Ci kim jestes. Nie ukrywam, ze jestem pod ogromnym wrazeniem "awansowego ss'a" jaki sprezentowal nam Wesoly. Bo coz widzimy...? Ano pierwsze co wpada nam w oko to skromnosc posunieta do granic ascezy, wyzbycie sie wszelkiej proznosci, nieczulosc na tani blichtr, slawe. Mamy wrazenie, ze ten awans dokonal sie niejako mimochodem, ze nie byl celem zamierzonym a juz napewno, ze w zadnej mierze nie czyni on Wesolego pysznym sukcesu. Czy tak czyni botter, zadny slawy i podziwu w oczach maluczkich? Czy to, ze prezentuje nam sie w outficie nowicjusza, bez zbednych ozdob, majac akurat krotkie interludium w premiach podczas awansu, nie swiadczy li tylko o jego pogardzie dla spaw doczesnych? Czy to, ze nie spoglada nam w oczy, swiadczy iz wstydzi sie botowania? Otoz nie drodzy sceptycy. Wesoly celowo nie jest zwrocony twarza do nas, na poludnie..., gdyz jak zauwazylismy, bizantynski splendor go nie interesuje. On zwraca sie ku "village", ku Swiatyni, ku Cipfriedowi. Jasno daje dam do zrozumienia, bo coz symbolizuje Cipfried - przeciez jest naszym pierwszym nauczycielem - symbolizuje czysctosc i follow the rules, ze w istocie jest on jego przykladnym uczniem, ktory oddaje czesc swojemu mistrzowi. Zwraca sie twarza na Wschod, ku duchowosci, mistyce, poszanowaniu praw. Niech nie zmyli Was zmieniona niedawno banderka - pamietamy co Wesoly do niedawna mial doklejone.... japonska flage! Czesc zlosliwcow powie, ze to zasciankowy kompleks, a moze i gorzej - zwykle kabotynstwo, ale teraz widzimy: nic z tych rzeczy! Wesoly kieruje sie kodeksem samurajow przy zachowaniu tych samych, narodowych kolorow wybiera jednak forme blizsza doskonalosci do jakiej zmierza, a wiec forme kulista. Coz, zazdroszcze mu jak i wiekszosc z Was pokory, z jaka przyjal ten awans. Jak na dloni widac, ze awans go nie cieszy. Ja, ktory nie moge wyzbyc sie proznosci i mam ego wieksze od autobusu, wiedziony niepohamowana pycha, pragnalbym zapewne przedstawic sie w takiej chwili jako jaki "heros", i trzasnac epokowego ss'a, aby nienarodzone jeszcze wnuki mogly w przyszlosci pokazywac wszem jak to dziadzio dzielnie z jakim pajakiem wojowal. Ale Wesoly, jest wolny od takich pokus...Coz, czlowiek swiety! Ktos zlosliwy powie, ze moze on zwyczajnie swoj awans przegapił siedzac np. w necie lub co gorsza - dalej, w toalecie na przyklad. A pewien program robil mu filmik, z ktorego pochodzi ss. Hmm, mysle ze oszczercom dowodnie wyzej pokazalem iz czlowiek taki jak Wesoly jest poza wszelkim podejrzeniem. Awans, jak widzimy przyszedl sam, niespodziewanie - gdyz nie byl celem Wesolego. Dla mnie ow gracz walczy za sprawe, oczyszcza Rookgaard z potworow nieustannie nam i NPC w miescie zagrazajacych. Walczy za Nas i dla Nas, bezinteresownie - nic dla siebie i swojej chwaly. A te kupki gp, ktore widzimy w BP, nie mam watpliwosci - chowa na zas z przeznaczeniem na cele dobroczynne. Zaprawde, swiety to maz - bierzmy z niego przyklad! P.S. Jedni orientuja sie na kobiety, inni na mezczyzn a ja wale Trolle. |
< deleted >
|
Cytuj:
Twoje tezy jak rowniez dowody przynajmniej mnie nie przekonuja, coz poczac kiedy niezbite dowody sa nieswiadomie mataczone przez moderatorow tego forum poprzez kasowanie tematow w ktorych byla owa kwestia poruszana a dowody na to ze Wesoly Rookstayer oszukuje widnialy jak wol, konkretniej moze dlatego kompletnie nie podzielam twojego zdanie gdyz byly publikowane przezemnie. Nie mam zamiaru sie na ich temat rozpisywac w momencie kiedy "wyparowaly" Kolejnym razem sugerowalbym zapoznanie sie z faktami autentycznymi anizeli sianie bzdurnej propagandy wsrod forumowiczow, pocieszajacy jest fakt ze Ci ktorzy jakis czas temu wykazywali choc odrobine zainteresowania srodowiskiem rookgaardu sa swiadomi tego ze osiagniecie tego pana jest w mniejszym badz wiekszym stopniu efektem nieczystej gry. Regards |
Cytuj:
|
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 18:05. |
Powered by vBulletin 3