Co robicie jak ktoś ukradnie wam loota ?
 

Witam:)


Nie dawno jeden koleś 17lvl sork a ja 11lvl ukradł mi loota z Foldy oczywiście PvP więc zaatakowałem go , ale niestety mnie zabił ;/

Więc wy co robicie jak ktoś ukradnie wam lootbaga/lootbagi
Do dyskusji chętnie również zapraszam graczy z non-pvp:D

Dzięki temu tematowi możemu wymieniać sie różnymi i doświadczeniami i sposobami;)

Denerwuje się, bo co moge więcej zrobić ?

Odpalam pk, a gość ze strachu ucieka. Proste ? Ale skuteczne. Często to jakieś 20 lvl

ja uderzam glowa w stol lub w podloge, dostaje atakow histeri i dragawek w calym ciele ;(;(;(

@Up-mniej więcej jak a avku, nie? ;)

@Topic-Huhmmm, no nic nie robie, poprostu staram się być szybszy :D

Co robię? Oczywiście staram się odzyskać mojego skradzionego loota i zawsze mi się przeważnie to udaje, włączam strong haste i odbieram, zawsze mi się to udaje no może oprócz jednego razu gdy wszedłem na moją poboczną postać i tym razem to przeciwnik był silniejszy=szybszy.
A ja bez czarów przyśpieszających ale i przewaga była niewielka, tylko 4 lvl więc podjąłem oczywiście próbę odzyskania szło dobrze dopóki napastnik się nie zdenerwował i mnie nie zabił.
Oczywiście mi też puściły nerwy czyli relog, find person i odnalazłem złodzieja napisałem mu "Hi" po czym uderzyłem z czaru, który odebrał mu połowę życia on oczywiście wszystko oddał z nadwyżką a ja darowałem mu życie, czego po 5 min żałowałem gdy zalewał mnie pytaniami czy zostaniemy przyjaciółmi.
No także zdarzyły się sytuacje gdy nic nie mogłem poradzić bo loot był schowany a złodziej go znalazł i uciekł i nie miałem pojęcia kto, takie sytuacje miałem chyba 3 razy, za pierwszym razem dałem się trochę nabrać gdyż jakaś postać (dziewczyna z wyglądu) poprosiła mnie czy bym jej nie pomógł zabić lwów bo niema many a potrzebuje jedzenie (ja też go nie posiadałem) odeszliśmy kawałek od miejsca polowania ona się wylogowała pomyślałem że może musiała kończyć chodź bez słowa pożegnania wydawało się to dziwne.
Wróciłem a mojego loota już niema a przyznam że nikogo nie zauważyłem kto mógł zauważyć gdzie i pod czym go chowam ale nie mam zamiaru więcej się na tą sztuczkę nabrać i wam też nie radzę jeśli macie schowany loot.
A z kolei jeszcze inny raz był gdy wracałem do miasta z lootem a jakiś rycerz bezczelnie go wziął do plecaka i się wylogował...
Mam nadzieje że ktoś przeczyta mojego posta i nie przestarszy się jego ilością treści.

Pozdrawiam

Biejm mame kszesuem :cup::cup::cup::cup:;(;(;(

Zależy kto mi tego loota ukradnie.Jeżeli koleś ma np. 20 lvli więcej niż ja to nic nie mogę zrobić.Jeśli koleś jest moim rówieśnikiem lvlowym to najpierw grzecznie powiadamiam, że to mój loot.Czasem oddają czasem nie, a jeśli nie oddają to zaczynam atakować i wszystko jasne. B)

Wyjęłeś mi to z ust.

Ale tak naprawdę to nikt mi jeszcze loota nie ukradł.

Zaczynam od kulturalnej odzywki, jeśli nie skutkuje mówię bardziej stanowczo, następnie grożę noobowi, a jeśli koleś jest bardzo oporny przechodzę od słów do czynów. Oczywiście w trakcie cały czas wykonuję irytujące zajęcie przerzucania baga z miejsca na miejsce na zamiane z moim "rywalem".

Ja zawsze robie skulla zeby goscia wystraszyć np jak jest 30 lvl tak gdzieś to go zjade zjade a jak rady mu nie dam to uciekam :)B)B)B)B)B)

Dłubię w nosie...

Mnie jak ukradli loota... raz... :D na non-pvp. Wartego całkiem ładną sumkę. I tak nie wiedziałem kto to zrobił, napisałem na GC parę zdań na temat tego, co powinni robić z takimi co kradną cudzego loota. I na tym się skończyło.

To tylko Gra. :D


Pozdrawiam Kin Yuki. :D

Buhahahha OWN3D

Ja nicc, a co mam robić? ;|

nie wiem, bo nigdy mi nikt nie ukradl xD za to ja jestem elite thiefem i kradne wszystko co sie nawinie i PRAWIE za kazdym razem mi sie udaje XD

Wpadam w furię przecież tibia to całe moje życie.

Nic nie robię, raczej nie zdarza się, aby ktoś prubował loota ukraść.
Przyznam się szczerze, że kiedyś zajmowałem się kradzierzą lootów, ale to było kilka lat temu. potrafię w mari możliwości zabezpieczyć się przed kradzieżą.
Ostatni raz ktoś chciał mi loota podprowadzić na fibuli, no może nie podprowadzić tylko chcieli mnie zabić (byłem swoim dopiero co założonym drutem), co im się udało i straciłem trochę pieniążków i różdżkę. Zrobiłem reloga i pobiegłem na fibule negocjować, a się tak zdarzyło, że moi znajomi akurat szli na questa tam. Odzyskałem swojego loota + looty innych, których ten duet zabił i kilka bp UHów, a moi znajomi też dostali od nich jakieś runki + golden armor i DSM :).

xD
 

To dobre że zaatakowałeś na 11 lvl 17 sorca.!:P Miałeś duże szanse :D :faceoff:

Own3d
 

Jak mi ukradna loota najczescie na zamku i go sobie dokladaja do swojego to szukam jakiegos loota zabieram ich i swojego i jak najszybciej spadam bo ciscienie mam wielkie ze hugo boli

Nie dość, że mam słabe nerwy to jeszcze gram na non-pvp i nic nie mogę zrobić, więc wściekam się na maxa bo co mam zrobić? zabić na non-pvp?

:faceoff::faceoff:

Ja osobiście zapamiętuję nick kolesia który mi zwinął lootbaga i mszczę się jak jest ku temu okazja...

Ja jak mi ktos ukradnie to to olewam :o

Ja zawsze pisze "give or retired" 1111!!1!!!!11

Gram na NON PVP.

Na początku jeśli ktoś podchodził do mojego loota starałem się go zabić wzrokiem, przez jakiś czas to działało, gdy jednak przestało być skuteczne zacząłem nosić moher... ale w Tibi gra dużo dzieci neo i się ze mnie śmiali..
tak więc zaprzestałem stosowania tego rodzaju praktyk. Nie moglem tego tak zostawić, bo kradzież to zuo . Bo jak to inaczej nazwać jak człowiek
urabia się po łokcie siedząć12 godzin przed tibia, zbierając brass helmety i mace z skieletonów a tu nagle przychodzi takie "dziecko neo "co go "twoja stara" i normalnie "żal" i sobie przywłaszcza twój loot.
Ale w takich momentach zawsze można liczyć na babcie ( babcia ma 9 druida) która mi dała numer do Radia Józefina i specialne hasło dzięki któremu od razu połączyło mnie z wielkim Ojcem Ryzykiem..
Ryzyk fizyk ale się udało... wszystko skończyło się szczęśliwie , kolo miał kicka (pewnie neo).
Hail Babcia, Ryzyk i Neo.

Ja się tam w lootbagi nie bawię...

ide sie powiesic

Zaczynam go jechać z flam hura/visa a jak jest na wyższym lv no to mówi się trudno a czasem msg do kumpla, który go u**** :D

Kopie matke w pysk i dolaczam do texanskich power ranger's

Na ogół stanowczo każę mu oddać, a jeżeli nie skutkuje, to mówię mu kulturalnie coś w stylu "exevo vis hur". Po tej drugiej frazie delikwent zazwyczaj nie kontynuuje próby kradzieży i w większości przypadków zostawia gratisy ;>

wiem ze troche nie na temat

ale kradziesz loota to nic , bo te 2 k to malutko

ale co jak kolega pozyczyl odemnie aola i mial oddac bo wiedzial ze na drugi dzien pojde expic i nie oddal... 1 dzien pacc w dupe

rl friend.... jak znam zycie to zapomnial , dobrze ze mu softow nie pozyczylem

Ja jak tacham lootbagi,lub spiry na expienie to nikt nie tyka bo nikt nie jest noobem i nickt niechce se zrobic kłopotów za 2k.
Kiedyś gość mi podpierdolił 50 hamów to go zaczołem lać jakis 30 około.
A było to oczywiście w thais-miasto dla facc wjec gdy chcesz przetachac lootbaga pprzez dp jest to NIEMOZLIWE
A na paccu pprzez całe dp ank ssobie takasz i nikt nie śmie dotknoć.

Robie tak:
Jeśli to facc 20-40lvl-ma hunta i go hunce dopuki nie zapłaci
Jeśli to 6-15 to nic mu nierobie bo to noobhar szkoda fragów
Jesli to pacc to pisze do kumpli xd - nigdy mi sie niezdażyło że pacc podpierdolił mi loota,chociarz raz 6lvl-pacc zajebał mi 6 royalek ;(
To straszne stracilem około 180gp~~ ;(;(;(;(;(;(

Jajecznice z patelni, doprawianą szczyptą Kucharka, z zagotowaną w osobnym garnku, cebulą.

Biore krzeszło i wychodze na miasto.

Biore mój trójplazmowy miotacz z jądrową wyrzutnią magmy i strzelam do wszystkiego co sie rusza...

Tak jest, to jest to! Bo przecież 50k oz z guradów robione własnoręcznie to jest nic.

A tak na serio to trzeba umieć robić lootbagi. Mi nikt nie zakosił niczego większego (powyżej 100oz).

Podcinam sobie żyły!




A tak na serio, to ubijam tą osobę ;)

ja se zapisuje i do kumpliidzie nick :D ale zwykle mi serce mięknie, jak se to wyobrażam: 2x po 50lvl idzie na takiego 15lvl, który "noł kil pylyiks, aj gif to ju ol lotbags + gratis itanz". choć kiedyś sam se wybroniłem na 13lvl. była walka... ale się nam potiony skończyły i on se poszedł... uff...

Strajkuje i nie jadam obiadu w domu, i czasami walne mame patelnią w głowe jak lootbag był ze scale armor.

Kiedy ktoś ukradnie mi loota.... śmieje się z jego głupoty ;)

Za ile kupiłeś tą postac?

Ja tam robie kupe.