Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   O wszystkim i o niczym (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=20)
-   -   Warhammer Fantasy Battle (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=169752)

kołbaś 26-03-2008 19:27

Warhammer Fantasy Battle
 
Gra ktos? Zna sie ktos? Pogada ktos? Moze zaprezentujecie swoje armie etc ?
A tutaj text dla niewiedzących o co chodzi.
Tekst ukazał się pierwotnie w serwisie wiadomości24.

Co łączy stratega z modelarzem, a kolekcjonera z hydraulikiem? Warhammer Fantasy Battle to gra bitewna, która ciągle zwiększa swoją popularność. Dla niektórych – główne zajęcie, dla innych – sport, dla całej reszty – pasjonujące hobby.

Warto wiedzieć, jak dobrze wykorzystać swój wolny czas. Telewizja nie zawsze staje na wysokości zadania, codzienne imprezy są w stanie zmęczyć nawet największych zapaleńców, a sport uprawiany na profesjonalnym (czytaj: treningowym) poziomie to opcja tylko dla tych najbardziej utalentowanych. Oczywiście, można oddać się błogiemu nicnierobieniu, ale ono potrafi wykończyć jeszcze bardziej.
W takiej sytuacji przydałoby się hobby - coś, czemu można się poświęcić i wydać na nie ciężko zarobione pieniądze. Do tego celu dobrze nadają się gry bitewne. Jedną z najbardziej popularnych jest Warhammer Fantasy Battle. Gra to doskonały pretekst do spędzenia paru godzin w gronie znajomych, możliwość artystycznego "wyżycia się" i okazja do spróbowania swoich sił w modelarstwie.
Zasady?
WFB to rozwinięcie idei popularnych "żołnierzyków", objęta przejrzystymi (choć trochę skomplikowanymi - podręcznik ma kilkadziesiąt stron) zasadami i wzbogacona o aspekt kolekcjonerski. W skrócie, gra polega na toczeniu bitew w oparciu o przyjętą taktykę i ukształtowanie terenu. Chowając się za lasem, chronisz swoje jednostki przed ogniem strzeleckim; wystawiając artylerię na brzegu jeziora, zabezpieczasz się przed atakiem od przodu. Każdy oddział - piechota bądź kawaleria, liczący do 20 żołnierzy - w ciągu jednej z sześciu rozgrywanych tur może przejść określony dystans, mierzony w calach. Gdy już dojdzie do zwarcia, o zwycięstwie decydują statystyki walczących, ale też szczęście, bo dużo zależy od rzutów kośćmi. Każdy walczący model ma do zadania określoną ilość ataków, o ich powodzeniu decydują właśnie rzuty kośćmi. Zależnie od statystyk jednostki, wynik, który należy osiągnąć jest odpowiednio niższy, lub wyższy - a więc, łatwiejszy lub trudniejszy do uzyskania. Przykładowo, wojownik Orków, chcąc trafić elfickiego generała, musi wyrzucić "4", ale jego przeciwnikowi wystarczy "3", ze względu na lepszą umiejętność walki wręcz.

Co miałoby przyciągnąć kolekcjonerów?
Każda jednostka to oddzielny, bardzo szczegółowy model o wysokości do 5 cm. Asortyment zmienia się co jakiś czas, co daje pole do popisu wszelkim zbieraczom - niektórzy z nich ściągają figurki z zagranicy, płacąc za to ciężkie pieniądze. Obecnie w ofercie jest 15 kompletnie różnych armii, każda z własnym zestawem modeli i zmuszająca do przyjęcia odmiennej taktyki. Rasy są dokładnie takie, jakich oczekiwać można od świata fantasy - elfy (w trzech wydaniach), krasnoludy, ludzie, wampiry, ogry... Różnorodność jest tak duża, że trudno o rozegranie dwóch identycznych bitew.

W armii jest kilkadziesiąt modeli, każdy z nich powinien zostać własnoręcznie pomalowany. Najbardziej uzdolnione osoby tworzą małe dzieła sztuki, prezentowane w internetowych galeriach i sprzedawane na aukcjach z wielokrotnym przebiciem cenowym. Nie wszyscy mogą osiągnąć ich poziom, ale opanowanie podstawowych technik i odrobina treningu szybko dają dobre efekty. Niewiele jest przyjemniejszych rzeczy, niż widok własnoręcznie pomalowanej armii. Osoby o zdolnościach manualnych mają tu duże pole do popisu, gdyż takie elementy ukształtowania terenu jak wzniesienie czy las można również wykonać samemu z przedmiotów dostępnych w domu, np. gąbki czy steropianu.
Oczywiście, za odpowiednią cenę ten element hobby można zredukować do minimum - istnieją firmy i pojedyncze osoby, zajmujące się produkcją terenów i malowaniem na zamówienie - ale co to za satysfakcja?


Kto się tym zajmuje?

Otoczka, jak wytworzyła się wokół tej rywalizacji tworzy swoistą subkulturę ludzi, którzy mówią podobnym językiem i mają podobne zainteresowania. Platformą, na której kontaktują się kluby z poszczególnych miast i sami gracze stał się internet, a dokładniej - kilka najpopularniejszych portali poświęconych tematyce. Przekrój wiekowy jest znaczny, od piętnastolatków po ludzi w okolicach pięćdziesiątki. Przeciętny gracz jest pełnoletni i w trakcie studiów. Nie ma wiele wspólnego ze stereotypem metalowca-satanisty, odprawiającego mroczne rytuały w ramach zlotów w leśnej głuszy, choć i takie opinie się zdarzały wśród co bardziej radykalnych obrońców moralności. Wśród laików przeważa jednak ciekawość - kontroler w tramwaju co prawda nie zrezygnował w naszym wypadku z mandatu, ale może następnym razem się uda.
Charakterystyczne walizki, służące do przenoszenia figurek powodują niekiedy kojarzenie graczy z lotną brygadą interweniujących hydraulików. Ważną rolę w życiu społeczności odgrywają turnieje, nad którymi patronat objęła Polska Liga WFB - warto podkreślić, że to w naszym kraju po raz pierwszy zorganizowano regularne rozgrywki. Poziom stale się podnosi; na niedawnych mistrzostwach Europy, które odbyły się w Gorzowie Wielkopolskim nasza reprezentacja zajęła pierwsze miejsce, a gracze z czołówki, którzy w niej nie występowali, wsparli swoimi osobami składy gości z zagranicy. Z sezonu na sezon frekwencja rośnie, pojawiają się nowi sponsorzy i rośnie wartość oferowanych nagród. Żyć, nie umierać.


Hobby to być może wciąż jest dosyć niszowe, ale wzrost jego popularności jest widoczny. W grudniowych Drużynowych Mistrzostwach Polski wzięło udział 200 najlepszych graczy z całego kraju, skupionych w pięcioosobowych drużynach. Niektóre kluby wystawiły nawet po trzy składy. Praktycznie w każdym większym mieście (a także w wielu mniejszych ośrodkach) jest miejsce, w którym spotykają się gracze. Wszyscy mamy w sobie żyłkę kolekcjonera, a jeśli dołączyć do tego ambicje stratega i pasję małego modelarza, to uzależnienie może stać się kompletne. Polecam, ale jednocześnie ostrzegam: wciąga niczym chodzenie po bagnie. I wymaga naprawdę dużego zaangażowania.

PS HE rozpier%^%& was wszystkich xD ASF ROX

.Matrik. 26-03-2008 20:08

Ech, po wielokroć mnie tak kusiło na tego WFB... chociażby 40k... Nawet z kumplem się chcieliśmy złożyć na podstawkę i podzielić na dwie armie... Ale jakoś się powstrzymałem. Może to i dobrze? W moim przypadku lubię mieć rzeczy nowe a nie z aukcji, więc musiałbym wydawać horrendalnie duże pieniądze. Najbardziej żałuję gameplaya, raz grałem i było świetne.

Zadowalam się Dark Omenem ; p

Walekifa 26-03-2008 20:52

Jarało mnie to całkiem. Ziomek grał w 40k i Zbierał Chaos. Miał już sporą armię (M.in. Demon Princa,który wymiata ostro ) Ale nie chce mu się chodzić do klubu i planuje sprzedać figurki. Ja jakbym miał grać w 40k To Najchętniej TAU albo gwardia imperialna. Ale wolał bym właśnie Fantasy Battle. Wtedy zbierał bym Bretonie.

@ Autor

Ale ty nie rób reklamy warhammerowi tylko napisz coś od siebie ; p Pochwal się kim grasz,które figurki ci dukają. Jaki klub/osiągnięcia?

@ Edit:

Ale właśnie. Dla tych którzy dopiero teraz dowiedzieli się że takie coś istnieje od razu zaznaczyć trzeba że jest to hobby bardzo.. kosztowne. Jak na polską kieszeń.

.Matrik. 26-03-2008 21:07

Cytuj:

trzeba że jest to hobby bardzo.. kosztowne.
O tak. Zwłaszcza, jak się ma przed sobą perspektywę wydania paru stów na kupkę plastiku (= okiem normalnej osoby). Ale to w końcu rarytas (= okiem maniaka)!

Walekifa 26-03-2008 21:35

No tak. Ale jak wytłumaczysz mamie że ta wielkości zwykłego żołnierzyka figurka za 100zł Jest kapitanem kosmicznych marines i niszczy cały oddział w jedną turę? : D Kiedyś jak spytałem Rodziców o talie do Magic'a to dostałem odpowiedź "Mogę ci kupić talie kart,to samo będzie" (Chodziło oczywiście o karty do wojny,pokera,etc. ; p )

Arnisan 26-03-2008 21:47

Mnie wciagnal Lotr...ale tak juz powaznie. Jest stosunkowo tani jak na gry bitewne, a gra sie rewelacyjnie. Jeszcze nie mialem okazji grac w WH. No coz, nie powiem ze sie nie wykosztowalem ;D Ale czy to nie pieknie popatrzec na wodza troli z mordoru pustoszacego szeregi gondorczykow? ;D skupilem sie na armii zla, ale kolekcjonersko zbieram bohaterow albo co ciekawsze figurki(czasami z innych systemow). Sama frajda z malowania jest i robienia makiet, ktore niekiedy wygladaja bardzo ladnie na polu bitwy ;D Poza tym sam zaczalem robic co wieksze figurki...i tak oto z masy plastycznej (takiej co Anders uzywa) powstal Mumakil a z drutow ent. Co prawda nie wygladaja tak idealnie jak te z GW ale zle nie sa, w sam raz do gry. A nie wspomne o sprzecie malarskim, jaki to wydatek...
http://img339.imageshack.us/img339/7354/dsc00321lq4.jpg <- mumakil, podstawka byla dokonczona po dostaniu trawki statycznej. Wiem, ze troszke niewykonczony ;)

Wh nie zbieram z prostego powodu. Jestem fanem lotra i chcialbym miec wiekszosc figurek kolekcjonerskich kiedys ;p a poza tym system Wh jest o wiele drozszy niz lotra. Co kto lubi :)

Cale hobby jest przednie i nie wiem czy bym sie rozlaczyl z moimi ~~400 figurkami...a wszystko zaczelo sie od pierwszego zestawu z goblinami...;D naprawde polecam tym co maja w kieszeni wiecej niz powietrze, a stwierdzili ze komp i tv im sie znudzily, a chca stoczyc wielkie bitwy.

Jak cos to nie naleze do zadnego klubu bo takowego nie mam w miescie i watpie czy chcialbym. Mam inne sprawy na glowie, a to hobby traktuje bardziej kolekcjonersko i modelarsko :)

Walekifa 26-03-2008 22:19

@ UP

A nie masz problemów z przeciwnikami ? : P Bo przynajmniej tam gdzie ja z ziomkiem chodziłem to całe dnie stoły były zajmowane przez dzieciaki grające właśnie we władce. I nie widziałem żadnej konkretnej bitwy w tym systemie,tylko zabawy typu "Na samych łuczników!" Ale grałem we Władce z kolegom ; ) Zbierał armie bo dołączali do gazety jakieś wtedy (to ten sam ? Bo mi się wydaje że tam były tylko armie ogólne Dobra i Zła) Ja grałem złymi i dostałem po tyłku (Jak tu nie dostać,jak skompletowanych miał już 3/4 herosów dobra,a u złych żadnych trolli/mumakili, nic ; p A i łucznicy gorszy zasięg)

kołbaś 27-03-2008 06:00

Ja mieszkam w Białymstoku(największa wieś w Polsce) i sprawa wyglada tak. Mamy 1 sklep hobbystyczny(nie cytadela ani inne takie) i sa w nim(teraz) 2 stoly o wymiarach 48"/72". czyli spokojnie na 1 stole mozna zagrac albo w battla albo 2 bitewki naraz do lotra. Ja sam gralem w lotra Isengardem jednak gra z dziecmi w wieku 7-12 lat(jest tylko 2 studentów i pare ludzi w przedziale 15-17) mnie nie cieszy(a wrecz denerwuje) wiec sobie lotra odpuscilem(chce moze ktos kupic armie ?). Gram, moim zdaniem, w bardziej dojzaly system czyli Warhammer Fantasy Battle(w skrocie wfb) armia jak najbardziej mi sie podobajaca czyli High Elves. Silna magi, silne strzelanie, zajebista walka wrecz. Ale jak przeciwnik wkoncu dojdzie i uda mu sie przetrwac moja zasade specjalna czyli asf(zawsze udezam 1) to bedzie krucho bo jestem zazwyczaj slabo opancezony i mam mala wytrzymalosc. Zdjęć nie dam bo nie mam, a to dlatego ze wikrzosc mojej armii jest niepomalowana. Nastepne zakupy ktore planuje to albo sie rozdrabniac i kupowac na czesci po oddziale(najpierw smoczek potem reszta czyli klocek archersow oraz spearmanow i cala masa specjali) albo odrazu kupic od kumpla noiutka armie tylko zklejona etc za 1100 zl. Tylko skad ja do cholery wezme 1100 zl =/

Arnisan 27-03-2008 09:56

@Walekifa

Mowie, ze u mnie w miescie nie ma zadnego takiego klubu :) gram ze swoim kuzynem (18 lat) i czasami z kolega (23 lata). A pewnie jak dzieci graja to i tak wyglada. Inaczej sprawa sie ma jesli nie zbierasz armii tylko z gazetek. Co jakis czas zbieram bohaterow zla, szukam dobrych z ciekawymi statystykami i umiejetnosciami i poluje na nich ;D Zgadzam sie, ze z samych gazetek armia zla jest beznadziejna. No, ale jak sie ma trole, balroga i inne silne gady to gra naprawde inaczej wyglada. Jest ciekawie. Ostatnio gralem z kuzynem to powiem szczerze, ze bitwa na 800 pkt trwala dosc dlugo i bylo z czego wybierac. Moze kiedys zaczne powoli kompletowac armie z Wh. Na razie starczy mi lotr. Ale jak wspomnialem, to dla mnie bardziej hobby kolekcjonerskie i modelarskie. Jak zagrac to gdy mam czas i checi :)

kołbaś 01-04-2008 20:04

no to jak tylko taki maly odsetek forumowiczow mialo jakąkolwiek stycznosc z bitewniakami ?

Gelt 01-04-2008 20:16

Potwornie kosztowna sprawa(WFB). Sporo grałem, ale ile można grac gdy 1 wypada co drugi rzut (nie przesadzam, tak mam). Nawet moim przeciwnikom było mnie żal xP Ale ogólnie fajna sprawa.

kołbaś 01-04-2008 20:18

No to moze karcianki? to ciebie w tym wypadkupowinno zainteresowac.

mellus 29-08-2008 21:10

Przyznam sie ze mojim glownym hobby sa gry bitwne. Mam pewne doswiadczenie w wh40k, whfb oraz lotr. Lotr to najnudniejszy, ale najtanszy system. Armia wyglada zwykle tak, ze mamy 95% jednostek zwyklej piechoty roznie uzbrojonej (pierwszy szereg tarcze, drugi luk+wlocznia), a te 5% to sztandary i bohaterzy, ew trole (sa wyjatki, ale i tak monotonne jednostki). Po rozpoczeciu gry zanims sie dojdzie to meka, a sama walka to juz taaaka nuda i taaaki chaos. No i naturalnie trzeba wspomniec, o nic nie robiacych lukach, gdzie salwy chocby 40 lucznikow mozna przyjac w sumie na klate (ew, elfy moga cos zrobic i kusznicy uruk hai). Jednak jest to najtanszy system, proste zasady dobry na poczatek. Wh40k to mobilna rozgrywka, potezne maszyny wojenne, odmienne jednostki. Jest to bardzo fajny system, ale chyba najdrozszy (malo plastikowych modeli). A i tak ciagle to bylo nie to.
Radosc nastapila, keidy sciagnelem sie w whfb. Aktualnie ejstem posiadaczem armi vampirow na jakies 2k punktow. Przyjmuja wszystkie ciosy na klate, magowi ozywiaja wszystkei jednostki, nawet przekraczajac czasem poczatkowy stan armii i idziemy dalej :).
Ktos tu pisal ze elfy sa silna armia, ze magia itp. Bez obrazy ale to vampiry maja najsilniejsza armie, a to twoje ASF z sila "3" to ja na klate przyjme, a walke wygram bo sztandar+muzyk+3 szeregi+przewaga liczebna robia swoje.

TO tylko z chaotycznosci mojego posta.
A teraz besztanie:
Jak przeczytalem niektore posty w tym temacie to mi sie smiac zachcialo, glosy graczy ktorzy chcieli se nabic posty, a o bitewniakach maja liche pojecie ;).

Gelt 29-08-2008 21:13

Wampiry nigdy nie miały problemów z wystawieniem porno więc co tu sie dziwić.? Tym bardziej, ze z edycji na edycję maja jeszcze lepiej..

Argen 29-08-2008 21:34

Bitewniaki rządzą! Choć sam już nie gram, to wiem, że to wielka frajda.

@mellus

Widać, że grałeś za czasów LotR`a oryginala. Te eventy które zostały wprowadzone ostatnio są może nie klimatyczne, ale różnorodność jednostek zwiększyła się radykalnie. Miałem okazję zagrać na turnieju 2v2 z ludzmi którzy grali wspólnym zachodem(nomadzi czy mongołowie czy jak ich nazwać). Ich armia składała się w ~80 % z konnicy (która wygląda zajefajnie), pomalowanej na światowym powiedziałbym poziomie. Armia reprezentowałą się poprostu bosko.

Rase 29-08-2008 23:12

Ja jestem wielkim wielbicielem whfb. Sam gram lizakami.
Ta moja poczatkowa armia kosztowala mnie 500zl + 100zl farbki a i tak mam 200+ pkt.
Pamietam taka glupia sytuacje kiedy siknki od "obslugi" salamandry zostaly
zjedzone a sama salamandra weszla mi w oddzial saurusów ;o.
Na ostatnim Poznan Game Arena wieksza widownie zgarneło wh40k ;/ why?
@Mellus
Ta SoB ma same metalowe blstery...

mellus 30-08-2008 15:00

Z konnica w lotrze jest taki problem ze kosztuje tyle samo co w whfb, albo i wiecej, a modele gorzej sie prezentuja i sa gorszej jakosci (aczkolwiek jest to moje subiektywne zdanie).
Na swoja armie wydalem bodajze 470 zl, a farby juz mialem i mam armie nie na 500 czy 1000 ale na 2000 punktow (aczkolwiek slaba byla by na 2000k, musialbym wziac wszystko co mam i bohatera strasznie wypakowanego). I nie mam nic przeciwko zeby GW faworyzowalo wampiry, tym bardziej ze gnoje oslabili na 5 edycji moich eldarow :).
Sob masz na mysli sisters of battle? Tym malo kto gra :/. Nawet nie wiem czy to silnie czy nie.

Snopeczek 30-08-2008 17:05

Warhammer mnie jakoś nigdy nie przyciągał, ale za to kilka lat temu grałem w LOTR'a. Mam do tej pory zajebiście dużo figurek, które leżą gdzieś głęboko w szafie :) Uwielbiałem je malować (nie chwaląc się, wychodziło mi to naprawdę dobrze), modelować teren, upiększać podstawki. Chyba raz byłem na turnieju. W końcu zajawka przeminęła, figurki schowałem, czekają, może kiedyś ktoś będzie chciał kupić? ;d Na życzenie mogę wyjąć i ew. wstawić fotę.

Argen 30-08-2008 17:25

@up

Nie chce kupowac ale jak tak się chwalisz, to daj fote.

mellus 30-08-2008 18:50

Nie chce ciebie martwic, ale figurki lotra, a szczegolnie te co byly w pismie, to sie juz chyba na kilogramy na allegro sprzedaje ^^.

Snopeczek 31-08-2008 14:44

@up:
no właśnie też tak myślę :) szczerze Ci powiem, że to miła pamiątka, chociaż jak kupiec się nzajdzie to chętnie oddam : P

noo to wstawię: (ciezko aparatem z fona oddać jakość, np 'Galadriela' czy jakoś tak, ta w białym, miała uwidocznione takie szczegóły jak palce czy pierścionek)

http://i175.photobucket.com/albums/w...k/DSC00380.jpg
http://i175.photobucket.com/albums/w...k/DSC00382.jpg
http://i175.photobucket.com/albums/w...k/DSC00387.jpg

@down
proszę, pomaluj lepiej ode mnie. Wiesz, to nie jest tylko moje zdanie, kiedy się tym interesowałem, w sklepach modelarskich też mówili, że jest naprawdę nieźle. Kilka figurek dałem na wystawę. Sry że się nie podoba, teraz chcę taką samą żyletką się pociąć jak ta dziewczyna której foty dawaleś ;<

Gelt 31-08-2008 21:00

"Trochę" przesadziłeś z tym dobrym malowaniem..

mellus 01-09-2008 14:17

Sa one ladnie pomalowane, jednak nie tak jak modele na stronie GW, aczkolwiek calkiem ladnie. Musze powiedziec, ze jak sie postaram to mniej wiecej maluje podobnie, jak mi sie znudzi wrzuce zdjecia wargulfa :P. Modele byly w gazetce, wiec watpie zeby ktos dal jakas przyzwoita sume, a w lotrze akurat sie nie polaci za malowanie jakos specjalnie :P. No ale jesli juz sie trafi to czemu by nie ^^.

Gelt 01-09-2008 15:22

Z wielką chęcią dałbym lepsze, ale niestety opchnąłem armię jakieś 1,5 roku temu; [

Skoro mówisz, ze w sklepie chwalili, to moze jakoś to moze to istotnie dobrze wygląda, w końcu zdjęcie nie oddaje wszystkiego.. Postaraj się o lepsze foty.

semiliren 01-09-2008 17:17

Zbieram, maluje, ale nie gram (z braku czasu).
Ogolnie: figurki z LOTR'a, WH Tomb Kings i jedna figurka z WH40K.

Jak mi sie uda zrobic zdjecia ostre jak zyleta (bo na takich widac wszystkie szczegoly) to wrzuce.


@Snopeczek: przyczepie sie do konia bez jezdzca. Widac linie, ktora przedziela go na pol.
Masa modelarska i po problemie.
I jeszcze elf, ktory dzierzy miecz i luk.
Popraw mnie jesli sie myle, ale czy ta poza jest troche "nienaturalna"?

Tak to w porzadku figurki :)

Bardownik 01-09-2008 19:38

Ostatnio z kumplem zdecydowałem się na składke ;]
Zestaw podstawowy do W40k - Assault on Black Reach. Wydaje się to dosyć przystępne w cenie jak i w zawartości.
Co prawda woleliśmy Necronów, ale z tego co widzę to mają oni dosyć skąpy wybór modeli w stosunku do sił imperialnych. Chyba, ze ejst coś o czym nie wiem (?)
W każdym razie jak wszystko dobrze pójdzie złożymy też makietę i dokupimy Index wybranej rasy. Może być ciekawie.

kołbaś 01-09-2008 19:40

index(ni w kij nie mam pojecia co to) jezeli to poprostu armybook armii to jest podstawa bo w sumie od tego sie zaczyna.

Bardownik 01-09-2008 19:58

Index, Codex, AB - mniejsza ;d

Ale i tak największym zmartwieniem jest wybór między W:FB a W40k. Nie chcę popełnić pierwszego i ostatniego błędu ;]

mellus 01-09-2008 21:08

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Bardownik (Post 2255157)
Ostatnio z kumplem zdecydowałem się na składke ;]
Zestaw podstawowy do W40k - Assault on Black Reach. Wydaje się to dosyć przystępne w cenie jak i w zawartości.
Co prawda woleliśmy Necronów, ale z tego co widzę to mają oni dosyć skąpy wybór modeli w stosunku do sił imperialnych. Chyba, ze ejst coś o czym nie wiem (?)
W każdym razie jak wszystko dobrze pójdzie złożymy też makietę i dokupimy Index wybranej rasy. Może być ciekawie.

Ja tam radze wam poczekac, nidelguo wyjda nowy army booki do Necronow i Marinow. Necroni podobno dostana nowe jednostki i marini az 9 nowych, moze to zmieni wasze zdanie ;).

Glamri 01-09-2008 22:20

Kiedyś kolekcjonowałem i grałem w wersję LotRową. Fajnie było, ale cholernie drogie hobby. ; )

Snopeczek 01-09-2008 22:58

Sporo figurek już posprzedawałem, w większości te ładniejsze. Elfy były w początkowych numerach tego pisemka, potem jeszcze trochę dokupiłem i stąd różne eksperymenty na nich.

@Gelt, jeżeli sądzisz, że przesadziłem z tym nie złym malowaniem, to ok, może mój błąd, kierowałem się opinią innych. No i serio na wystawę nie przyjmują byle czego.

@semiliren, masz rację i jestem tego w pełni świadom :) Przy tym chodziło mi np o wykończoną podstawkę. Chociaż i tak zdarzały się lepsze.

@mellus, żeby takie figurki wyglądały jak na albumach to naprawdę trzeba mieć wielką wprawę, doświadczenie i sprzęt. Ja miałem 2 pędzelki, kilka farb, cheć eksperymentowania i niebywały zapał :)

kołbaś 02-09-2008 10:04

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez mellus (Post 2255378)
Ja tam radze wam poczekac, nidelguo wyjda nowy army booki do Necronow i Marinow. Necroni podobno dostana nowe jednostki i marini az 9 nowych, moze to zmieni wasze zdanie ;).

tylko pewnie maja taki problem ze chca grac juz teraz a nowe booki wyjda za wiecej niz 2 miechy.

Bardownik 02-09-2008 15:33

Dokładnie. One wyjdą dopiero na oficjalnym, zamkniętym rynku Warhammera czy od razu w Polsce będą dostępne?

semiliren 02-09-2008 18:20

[quote=Snopeczek;2255556]
@semiliren, masz rację i jestem tego w pełni świadom :) Przy tym chodziło mi np o wykończoną podstawkę. Chociaż i tak zdarzały się lepsze.
QUOTE]

Eksperymentowanie to najfajniejsza czesc malowania ; )
Szczegolnie robienie, tzw. konwersji. Biedne elfy i Gondorczycy... wszyscy zostali rozczlonkowani :/

Gelt 02-09-2008 22:21

Ja zrobiłem raz militiera z przyjaznym gestem xddd Na turniejach robił furorę.


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 06:38.

Powered by vBulletin 3