![]() |
technikum hotelarskie
Witam!
Może mi ktoś coś więcej powiedzieć jak jest w technikum hotelarskim? jakie przedmioty są tam nauczane, ile mniejwięcej pktów z testu gimnazjalnego i średnią ocen trzeba mieć aby się tam dostać? :confused: a może ktoś uczęszcza do bolesławieckiego technikum hotelarskiego? (sucharskiego) :) z góry dziękuje za wasze posty ;) |
przeciez w kazdym takim technikum jest rozny poziom, nikt ci nie moze powiedziec jak dokladnie bedzie w tym twoim. Tak sie sklada, ze ja akruat jestem z Boleslawca i nawet nie wiedzialem, ze u nas jest takie technikum.;p
ps. lepiej pojdz do budowlanki, mechanika lub elektronika, na pewno znajdziesz dosc dobra prace, chyba ze cos sie zmieni w kilka lat |
W technikum hotelarskim są te same przedmioty, co w liceum, ale w dość okrojonym zakresie oraz przedmioty czysto zawodowe jak podstawy ekonomii i prawa, zasady żywienia, technika biurowa (w moim technikum uczyliśmy się przede wszystkim pisania na klawiaturze kompa metodą bezwzrokową i formatowania tekstu), praktyczne zajęcia w kuchni, usługi turystyczne, marketing, rachunkowość, obsługa konsumenta i zawodowy angielski.
Co do wymagań, nie wiem jak jest w tej konkretnej szkole, jednak do mojego wystarczyła średnia ok. 3,0 mniej więcej 70 punktów z egzaminu. Od siebie mogę powiedzieć tyle, że warto się zastanowić nad pójściem do technikum. Ja zrezygnowałam po jednym roku na rzecz lo i jestem bardziej zadowolona z tej szkoły niż z poprzedniej. |
Technikum hotelarskie to jedna z tych szkół, do których idzie się, jeśli naprawdę nie chcą Cię nigdzie więcej (dla jasności: nie krytykuję techników, a jedynie szkoły typu hotelarstwo/fryzjerstwo/gastronomia i im podobne). Myślę, że jeśli zdasz, to się dostaniesz.
|
Oj to zalezy. W Warszawie znam 2 technika hotelarskie. Na Majdańskiej i na Poznańskiej. Do pierwszego byle kretyn sie dostanie, a codo drugiego.. No cóż, z pewnością te 80 powinieneś mieć, chodź najpewniej koło 100 pkt.
Zresztą.. To nie taki zły pomysł. Hoteli/restauracji coraz więcej. Popyt na kelnerów jest. Pytanie tylko, czy będziesz kelnerem całe zycie i gdzie Cie przyjmą w wieku 40lat na kelnera? @Martka Do technikum powinny iść osoby które wiedzą co chcą robić. |
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
|
Imho technikum jest beznadzieją samą w sobie. Kto ma większe szanse na zatrudnienie - "hotelarz" po technikum czy "magister hotelarstwa" po uczelni? Do techników przyjmują praktycznie każdego...
Szczerze, to jeśli chcesz się edukować w tym kierunku - polecam liceum ogólnokształcące a później uczelnię, a nie technikum. Jeśli nie będziesz chciał kontynuować nauki na uczelni, zawsze masz do wyboru liceum uzupełniające. |
Cytuj:
|
Z mojego beznadziejnego technikum jest duzo łatwiej dostać się na wydziały elektroniczne, inżynierie, informatykę na Politechnice Warszawskiej, niż z liceów. Po liceum nie masz nic, to po pierwsze, a po drugie ludzie chętniej zatrudniają absolwentów techników ze względu na praktykę którą posiadają. A uczniowie techników hotelarskich mają sporą praktykę, bo od 2 do 4 klasy.
Zreszta gdyby było beznadzieją to nie wracano by do nich i nie otwierano nowych. Btw przypomniała mi się sytuacja ostatni. Kolega z liceum, jakies tam postawione na informatyke, klasa 3.. Pytanie z mojej strony padło: Masz dysk ATA czy SATA? Odpowiedź: Co? Jak to? Praktycznie wszyscy znajomi z takich szkol "informatycznych" są ułomni na ten temat. Smutne. @edit A co dotego wspaniałego studium: piece of shit. Kuzyka poszła na 2letnie z fryzjerstwa. Dostała papierek i...Nic. Nic nie znaczy. Wielu fryzjerów z salonów mowiło, iż lepiej by zrobiła jakby sie na te 2 lata zatrudniła gdzieś. Jak widać praktyka czyni mistrza. |
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
Technikum to dobry pomysł, jeśli nie zamierza się iść na studia. |
Technikum Hotelarskie :D porażka...
u mnie w mieście jest technik hodowli koni albo technik pszczelarz, to by było lepsze od tego hotelarstwa :p:p |
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
Lepiej idz do technikum np. mechanicznego. Mozesz potem isc do takiej szkoły morskiej na mechanika, kasa wcale nie taka mała. |
Cytuj:
|
no więc lepiej iść do jakiegoś LO?? bo niezbyt mi się profile w LO podobają :(
- jakieś mat-inf/mat-fizy odpadają od razu - human ? - teraz jest pełno humanistów - bio-chem - za dużo kucia |
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Dodam tylko, że na Zachodzie nikt nie patrzy z góry na ludzi, którzy nie wybierają się na studia; rozumieją, że nieraz korzystniejsze może być zagospodarowanie tych kilku lat w inny sposób. I niekoniecznie trzeba wtedy zostawać pracownikiem fizycznym (bo tak mogło zabrzmieć moje mówienie o mechanikach i hydraulikach). |
Cytuj:
@Up Widać jakie masz pojęcie o studiach, skończ je najpierw dopiero później mów, że to proste, dostań się na to SGH, dostań się na medycyne do Krakowa, życze powodzenia niech zrobi to mechanik. |
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Nie uogolnial bym tego az tak. Po technikum, mozna takze znalesc dosc dobra prace, nawet bez pozniejszego konczenia studiow. Technikum to swego rodzaju zabezpieczenie, zawsze cos juz umiesz. Po liceum nie masz nic, procz matury, ktora jest niewiele warta. A jak to w zyciu bywa, moze sie ono roznie potoczyc. Po 2gie nie kazdy na starcie ma mozliwosc studiow, chocby z powodow finansowych, studia zaoczne zawsze jakies wyjscie, ale trwaja dluzej niz dzienne. Zreszta po liceum, studiujac zaocznie to mozna sobie dorabiac na kasie w biedronce. A dla nieukow i debili to sa zawodowki(i to tez teoretycznie, jednak poziom jest o wiele nizszy niz w technikum). Zreszta absolwent filologii/psychologii czy innej filozofii prawdopodobnie bedzie mniej zarabial niz absolwent zawodowki, ktore wie jak sobie zycie poukladac.
@edit Jak to nie "biora lekarza i prawnika" - wiesz jaka jest ilosc chetnych do tego zawodu? Tylko studia medyczne to prawdziwy hardcore, a prawnikami zostaja zazwyczaj dzieci innych prawnikow, lub sami najlepsi, na dobrych uczelniach po 20 chetnych na miejsce. Najbardziej przyszlosciowe sa studia techniczne, ale tez jest dosc ciezko, chociaz z 2giej strony gdy ktos sie uczy to zda bez klopotu, z tym niestety sa problemy ;// |
Cytuj:
@Litawor Wiem, ze przy rekrutacji liczy się najbardziej matura. Ale prawda jest taka, że z mojej szkoły wielu ludzi sie dostaje. Albo to wyjątek, albo istotnie dobrze przygotowują do matury: > |
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
Dlaczego nie polecam ? Jak ktoś myśli, 'o technikum elektroniczne fajnie będę rozbierał kompy i będę je naprawiał' a jest takich wielu mowie serio, to się grubo myli. Szczególny nakład jest na fizykę i matematykę. Ja może i tego nie lobię ale jestem w tym dobry. |
ja sobie myślałem żeby pójść do technikum hotelarskiego, po skończeniu zrobić sobie rok przerwy wtedy zarobić trochę grosza i odpocząć od nauki, a potem na studia.
bo jak sobie myślę, że bo stdiach jakiś hotel prowadzić za granicą np w Grecji?? to mi się to nawet podoba :] dziękuje za wszystkie posty i rozwińmy dyskusję ;) średnia w gim. będzie 4.10- 4.50 a z testów próbnych miałem mat-33, human-39, ang-35, ale te testy były zrąbane i próbne są (prawie) zawsze trudniejsze od końcowych |
Cytuj:
Cytuj:
Natomiast na medycynę idą niemal zawsze dzieci z bogatych rodzin (chociaż znam wyjątki), którzy mają fundowane korepetycje, dobre szkoły itp. Bez żadnej pomocy, przy samodzielnej pracy bardzo ciężko się dostać. Potem utrzymanie na studiach - nie ma szans, żeby na medycynie znaleźć czas na pracę, a do tego trwa rok dłużej niż inne kierunki. Następnie specjalizacja, przy której też nie ma co liczyć na dobre zarobki. Jest się więc zdanym na rodzinę przez długi czas. Cytuj:
Takie rady raczej kierowałbym do ludzi, których tak naprawdę nic konkretnego nie interesuje i wybierają np. politologię, bo lubią politykę i wydaje im się "fajny". |
Cytuj:
|
Cytuj:
- W szpitalu najniższa pensja ordynatora to 7000zł średnio zwykły ginekolog zarabia w szpitalu 3000 - 4000 zł - Na prowadzenie gabinetu dostajesz od NFZ 6000 zł co miesiąc - Wizyta kosztuje 150 zł ( zostawiają więcej w ramach podziękowań) - Za każdy nocny dyżur dostaje więcej prawie 2x niż normalnie - W swoim prywatnym gabinecie przyjmuje tylko 2x w tygodniu od 15 - 20 (poszedłem nie raz go odwiedzić jak miał pacjentów średnio na godzinę ma ok 15 pacjentów) Teraz policzmy w przypadku mojego taty: 8000 + 6000 + 2( 5x15x150) = 14000 + 22250(to tylko w 1 tygodniu) = 36250 zł teraz powiedz mi że lekarz nie ma kasy. Sytuacja prezentuje się podobnie u stomatologa, studia lekarskie albo lekarsko-dentystyczne trwają nie 6 lat a 5 czyli tyle co każde inne, podobnie zarabia chirurg. Inne też są opłacalne ale mniej, sam więc widzisz, że jest to bardzo opłacalne. |
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
Ale w pozostalych kwestiach zgadzam sie z Toba. |
Czy w Technikum hotelarskim obowiązuje tylko 1 język czy jak ? :)
Będę wdzięczna za odpowiedź . ; ) |
Cytuj:
|
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 13:11. |
Powered by vBulletin 3