Taniec.
 

Witam, postanowilem zalozyc taki ogolny thread na temat wszelakich odmian, gatunkow i rodzajow tanca.
Osobiscie tancze troche (nie, nie dlatego, ze on zmarl, cwiczylem to od dawien dawna) MJ'a i nie, nie ograniczam sie tylko do moonwalka (umiem w miejscu i do przodu \o/).
Kolega tanczy Melborune Shuffle, drugi znowu starstyle, nastepny tekstyle. podsumowujac, kazdego z nas to kreci.
Wy probojecie, cwiczycie, jestescie juz zaawansowani? Pochwalcie sie.

C-walk <3 :D

Jak o tańcu, to błagam, nie mówcie o tym wyrastającym jak grzyby po deszczu trylionie pseudotańców - x-walk'ów i y-style'ów, które się nieznacznie między sobą różnią i fascynują połowę dzieciarni niczym parkour.

Co kto lubi. Ja nieznosze tańcowania wogóle.

/poprzedzam sarkastyczne pytania/

Tak, nie umiem tańczyć : D

Lasooch, nie przesadzaj, przeciez taki tekstyle, a chociazby starstyle to w ogole co innego, podobne jest tylko "skakanie".
A btw, o c-walku slyszy sie dopiero powyzej 13 lat, wiec chyba nie jest tak zle.
Pamietacie jak wyszedl ten taki od skutera, hm, jak to bylo? Co to wszystkie dzieci swiata zaczely tanczyc to mega super hiper combo?

Pewnie ze lubie tanczyć, preferuję pogo

Głównie to tańczę byle jak po pijanemu na imprezie (tak wiem, że jestem fajny) ;).

W każdym razie z takich tańców o jakich mówisz to podoba mi się Melbourne Shuffle. Osobiście nie tańczę, ale sam taniec cieszy oko. Jest mega.

Jak byłem mały tańczyłem w zespole tańca ludowego "Mali Gorzowiacy".
A teraz to pogo, e-pogo, cstylepogo, hardpogo, moonpogo, sunpogo, melbournepogo, starstylepogo i co tam jeszcze jest.

Up. jeszcze tekstylepogo

No w sumie to masz rację, bo dopiero jak ma się 13 lat to w szkole cię o tym informują i mówią, by nie przekazywać tej tajemnej wiedzy młodszym.

Jakos nie chce mi sie wierzyc, ze nie zalapales, o co mi chodzi 0_o.

cwalk fajnie wyglada,te tekstyle i starstyle to dla techno mułów z deka : p

ja tańcze
-Reggaeton
-Pereo
-Salse
hip hop jakoś mnie nie kręci, może dlatego że jest troche przereklamowany i żeby zabłysnąć trzeba na prawde dobrze to umiec

Ja tańczę pomarańczę.
Kiedyś C-Walk, przeszło po 2 tyg. a umiałem dużo rzeczy.

Ja umiem improwizować taniec (w zasadzie trudno to nazwać tańcem) tylko przy ciężkim disco polo.

jak bylem mlodszy to lubilem z dziewczynami potanczyc , teraz mnie to jakos nie kreci. Nawet jak jestem pijany to musza mnie wyciagac na parkiet. No ale temat fajny , kazdy ma jakas pasje ktora rozwija.

A ja chodziłem do podstawówki, gdzie miałem zajęcia z tańców towarzyskich (różnych, lecz przede wszystkim klasycznych) przez 5 lat. Plus jeszcze 2 lata, tańczyłem w gimnazjum, raz brałem udział w zawodach nawet... Pojęcie o tańcu więc mam spore

Nie wiń dzieci, za nazywanie tańcem czegoś co nim nie jest.

Poza tym to nie wyrosło od tak sobie, jest zakorzenione w kulturach gangów z USA.

lepiej dłubać słonecznik na przystanku

To widzimy się 10lipca w Gdyni w "Uchu", same punkowe kapele więc pogo gwarantowane ; >> 25zl bilet

Milan tez wbijaj ; D

@Łasy
Mówisz tak, jakbym nie zauważył ironii w jego poście ;)

Milusiowi daleko do punka, lol.

@Mazur: Nie lubię Cię, ale wyjątkowo się zgadzam. Lepiej, żeby dzieciaki tańczyły jakieś wygibasy niż syf robiły.

Dlaczego tak usilnie starasz się wylansić na menela? : /

Jak się napiję, to mam komplet ruchów disco - w końcu na coś trzeba wyrwać.

Ja tańczę popping, tyle, że nie tak jak na filmach które umieściłem na forum, jestem o nieeeeebo lepszy jak na obecną chwilę :). (jak ktoś chce zobaczyć to pisać na PW)

Jak ktoś nie wie jak to wygląda to macie tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=wzpzvw1O_fU. Polska jest zacofana, bo nazywają to tutaj electric boogie i to jedyny kraj w którym tak to zwą (chyba w Rosji tak na to mówią jeszcze). Electric boogie to coś zupełnie innego, coś jakby zmodyfikowany i ograniczony popping. No i tym tańcem można coś osiągnąć, na całym świecie są organizowane zawody, warsztaty i zakładane szkoły (w polsce jest tylko jedna oficjalna, więcej nie znam), wyjątkiem jest Polska, w tym kraju ciężko cokolwiek zarobić na Poppingu przez nasze zacofanie, ale coraz więcej osób się tym jara i to jest dobre.

Czyli upraszczajac: potrafisz walnac robota?
popp <3

Ja tam wszystkiego po trochu, ale tak ogólnie to staram się "ćwiczyć" Melbourne Shuffle. l;
Jednak kręci mnie też popping, bo to imho bardzo fajny taniec..

W ogóle nie załapałeś o co mi chodziło.

Wytłumacz, chętnie posłucham.

Eh. Nie chodziło mi o to, że lepiej nic nie robić niż tańczyć - a tak to chyba zrozumiał Mazur 199. Lepsze to niż nic nie robienie.

Chodziło mi o to, że c-walk jest błędnie nazywany tańcem.

Moglbys bardziej rozwinac mysl "c-walk nie jest tancem"? Nie rozumiem, dlaczego tak uwazasz.

W sumie zależy o jakim c-walku mówisz.

Crip-Walk to raczej chód, stworzony przez gang Crips.
Crown-Walk to już nie tylko chód. Są tu także wykorzystywane ręce i ogólnie jest większy nacisk na styl.To bardziej przypomina taniec.

Właśnie o to chodziło.

Inna sprawa czy ktoś rozróżnia te dwie rzeczy.

A czy crip-walk to nie taniec? W pewien sposob na pewno, "taniec zwyciestwa". Jak mozna to inaczej nazwac?
Zapomniales o clown-walku, choc to juz moze byc odlam tego crowna.

Crip walk na pewno nie jest tańcem. To raczej coś jak skakanie Indian wokół ognia.. Czy można to nazwać tańcem..?

Nie zapomniałem.

Crip walk nie jest tańcem, sami członkowie gangu to mówią. Oraz Ci, którzy w nim byli i już nie są to powtarzają, że Crip-walk to nie taniec.

Mozliwe. Nie sadze w tym temacie na tyle, aby dyskutowac : P.

Nie wiesz to się nie udzielaj najlepiej.

Ja nie tańczę bo nie umiem, nie mam do tego smykałki niestety.

I Crip-walk na pewno nie jest tańcem ;p