Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   O wszystkim i o niczym (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=20)
-   -   Odwieczny dylemat natury egzystencjalnej. (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=218265)

Michoss 24-07-2009 20:00

Odwieczny dylemat natury egzystencjalnej.
 
Zaprawdę, problem i temat do rozmów stary jak świat. Ale, na forum nie ma jeszcze takiego tematu (co dziwne), więc postanowiłem go założyć.

Osobiście jestem stuprocentowym psiarzem, miałem już w swojej 'karierze' trzy psy i zapewne będę miał więcej. Nie wyobrażam sobie życia bez 'najlepszego przyjaciela człowieka'.
Wypowiedzcie się w sprawie, co wolicie, czy macie, dlaczego lub dla czego nie. I głosujcie.

/edit/
Ah, jeśli jednak jest o tym temat, proszę o podanie linka w poście, ew. w powodzie skasowania tematu ;p

Vasudanin 24-07-2009 20:02

Koty FTW _/
Mam ich 8. A będzie więcej, bo tylko jeden kocur.

robek 24-07-2009 20:03

Psy! Nie wyobrażam sobie posiadania kota w domu. Nie miałem i nie chcę mieć.

Andrew 24-07-2009 20:06

Oczywiście, że koty są przyjemniejsze. Nie wierzysz to podejdź do koleżanki i podziedz do niej Kiciu, a potem yyy.. suko.

Arenthor 24-07-2009 20:08

Jak będę pełnoletni to może będe mieć psa bo teraz kota nie chce bo nie lubie a psa nie moge miec bo moj tata nie znosi psów...........

Puii 24-07-2009 20:10

Kot wypadł przez okno i uciekł, a szkoda, teraz mam na przetrzymaniu innego kota.

Psa nie miałem.

Nie zagłosuje w sondzie, nie mam podstaw do porównywania psa do kota, jak nie miałem psa :C

neopostman 24-07-2009 20:15

IMO koty to chamidła a pies to chociaż wysłucha cierpliwie.
Cytuj:

Jak będę pełnoletni to może będe mieć psa
To teraz psy są 18+?
@down
sponio, ale czy tu pełnoletniość coś zmienia : p?

Michoss 24-07-2009 20:19

@up
A jak mieszka z rodzicami którzy nie lubią psów, to może sobie takowego po prostu przyprowadzić? : |

/edit/
Humf, pewnie miał na myśli, ze jak już będzie miał własny dom. Wiesz ocebe, panie czepialski ;[]

/edit/
Głosuj w ankiecie, humpf.

CytrynowySorbet 24-07-2009 20:33

Koty. Bo nie trzeba wyprowadzać, i tak fajnie mrrrrrrruczą mrrrrrr ;>

Sozemego 24-07-2009 20:38

Koty - bo nie trzeba wyprowadzac i nie lataja w kolko jak kretyni bez powodu (a przynajmniej o wiele rzadziej niz psy, zalezy od kota). Do tego chodza swoimi drogami i srednio daja sie wytrenowac - a mimo tego zawsze mozna liczyc na ich towarzystwo (moj kot wszedzie za mna lazi, jak wychodze do sklepu to siada na oknie i mnie wypatruje) :P. No i oczywiscie koty sa ladniejsze ;]

Gierubesoen 24-07-2009 20:39

Psy trzeba wyprowadzać i poświęcać im sporo czasu, a koty mraaaaaaaauuuuuuuuuuuu <mruczy z zadowolenia> : D

Ale po co to?:<

robek 24-07-2009 20:42

Co do wyprowadzania psów - ja mam duże podwórze, więc nic nie muszę - rano i wieczór nakarmić, raz na jakiś czas wlać mu wody do wiadra i jest luz. Czasem się pobawić, gdy był mały wystarczyło go nauczyć 'bierz, siad, przynieś piłke/patyczek' etc. Do tego b. rzadko wchodzi do domu przy otwartych drzwiach i jest koks ; ]

W takiej sytuacji pies jest 100x lepszy od zwykłego kota, który może po prostu uciec czy za przeproszeniem nasrać w domu (później brzydzenie się sprzątania).

Ogólnie - nie wyobrażam sobie posiadania jakiegokolwiek zwierzęcia w moim mieszkaniu.

Michoss 24-07-2009 20:47

Ja tam mieszkam w bloku, ale wyprowadzanie psa to nie jest żaden problem. To przyjemność ;p

Exodus 24-07-2009 20:51

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez robek (Post 2606997)
Ogólnie - nie wyobrażam sobie posiadania jakiegokolwiek zwierzęcia w moim mieszkaniu.

Ja tez, mialem i psy i koty i chyba jednak bardziej wole koty. Wszystkie zwierzeta zawsze mieszkaly na podworku/pod szopką/w budzie. Zwierze w domu = syf - pelno siersci wszedzie, odrazu widac jak sie wejdzie. No oczywiscie mam na mysli lekko wieksze zwierze z kotem mniej problemow, no i oczywiscie przerozne ratlerki tez nie wiele nie syfia.

Gelt 24-07-2009 20:55

Ja osobiście uwielbiam wszystkie zwierzęta. Mógłbym mieć i kota, i psa. Aczkolwiek skłaniałbym się w strone kota. Po pierwsze jestem strasznym leniem więc wychodzenie z psem byłoby problemem. Kota zrobi swoje w kuwetę i po sprawie. Tak wiem, że może być w domu nieprzyjemny zapach o ile zaniedbasz sprzątanie. Sprzątnięcie od razu powoduje, iż w domu nie ma żadnych nieprzyjemnych zapachów,

To co mi się podoba w kotach to duma. Jak bedzie mial ochote to sie przytuli, jak nie to nie. Nie jest taki... bezmyslny: P

Arenthor 24-07-2009 20:57

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez neopostman (Post 2606971)

To teraz psy są 18+?

Hahaha bardzo śmieszne.............co za żal a jak ty byłeś niepełnoletni to mogłeś sobie przynieść psa do domu i powiedzieć , że ten pies zostaje bo go przygarnołem....Baaa powiedzieć tak to ty na pewno mogłeś ale zrobić to to już gorzej nie?:baby: Dodajmy do tego jeszcze taki sczegół , że twój ojciec nie nawidzi psów a twój brat ma uczulenie na sierść:baby:

Argen 24-07-2009 21:06

Dlaczego nie moge w ankiecie zaznaczyć, że nie mam (i nie lubie) ani psów ani kotów?

Martka 24-07-2009 21:10

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez robek (Post 2606997)
W takiej sytuacji pies jest 100x lepszy od zwykłego kota, który może po prostu uciec czy za przeproszeniem nasrać w domu (później brzydzenie się sprzątania).

Jest coś takiego jak kuweta : )

@topic
Nie wyobrażam sobie życia bez kota =] Pewnie dlatego, że moja kotka mieszka z nami już od 10 lat, czyli od dziecka miałam kontakt z kociakami. Ktoś powie, że koty są fałszywe, to bzdura. Koty właśnie same potrafią zasygnalizować swoje potrzeby, nastrój itp. Jak chce jeść łasi się do nóg, a w podziękowaniu za opiekę kładzie się na kolanach, czy na łóżku opiekuna. I przede wszystkim jego uczucia nie są ślepe, okazuje je tylko tym, którzy na to zasłużyli i też nie od razu.

robek 24-07-2009 21:21

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Martka (Post 2607022)
Jest coś takiego jak kuweta : )


Nie miałem kota, więc... wiem z doświadczenia u innych ; P

Marna_Prowokacja 24-07-2009 21:27

moj czarny szatanski kot-leniwiec psy zjada wzrokiem.

Michoss 24-07-2009 21:32

@Gelt
Sam jesteś bezmyślny : |

@"Wole koty bo psy trzeba wyprowadzać"
Czy wszyscy są tu tak leniwi? : |

Erverse 24-07-2009 21:52

Kiedyś miałem psa, zdechł ze starości. Miał (a właściwie miała) 16 lat ; OOOO
Teraz mam jamnisia mieszańca i yorka, jest kox. Ogólnie wolę psy, przynajmniej widać, że się cieszy jak przychodzisz po całym dniu do domu, a kot tylko podejdzie, zrobi duże oczy, mruknie i sobie pójdzie; ) Z psem można się o wiele fajniej bawić niż z kotem, a wyprowadzanie grzecznego psa to przyjemność, więc nie widzę żadnych przeszkód.

Ametystowec 24-07-2009 22:06

Psy ofc :cup:

Mieszkam jakieś 200m od morza, 2km - 2,5km od dzikiej plaży, więc problemu ze spacerem nie mam. Mój pies zajebiście lubi się kąpać, i skakać z pomostu :D Rasowy golden - ot pies myśliwski, więc lubi takie warunki jak plaża, gęste lasy czy hasanie po wydmach.

Syfu w domu nie mam, nie wiem jak wy. Jest coś takiego jak szczotka i odkurzacz, no chyba, że nie używacie tych rzeczy, to się nie dziwię. Poza tym koty linieją 5x bardziej i NONSTOP, za to psy z reguły tylko na lato. Jedyne co mnie wpienia to dresy z pitbullami bez kagańca, a czasem i bez smyczy, już był jeden incydent, jak to pitbull się "zabawił" z pudlem i zostały tylko kłaki. No ale cóż, niektórzy myślą innymi kategoriami.

Dragon-Fly 24-07-2009 22:36

Porównując relatywnie doświadczenie z posiadania psów i kotów opowiadam się za psami. Szczególnie coś większego i inteligentniejszego, labrador czy owczarek północno-kaukaski.

Gelt 24-07-2009 23:23

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Michoss (Post 2607063)
@Gelt
Sam jesteś bezmyślny : |

@"Wole koty bo psy trzeba wyprowadzać"
Czy wszyscy są tu tak leniwi? : |

Póki mieszkasz z rodzicami i siedzisz w domu to może dla Ciebie być zabawa. Gorzej jak żyjesz aktywnie, wychodzisz z domu o 6.30 do szkoly itp. I szczerze mowiac mam gdzieś czy ktos wstaje o 4 by wyprowadzić psa. Ja to uważam za przesade.

Uwielbiam psy, ale kot jednak ma swoja dumę.

Rybzor 24-07-2009 23:26

Haha, reakcja na przeczytanie nazwy tematu była odwrotnie proporcjonalna do tej po przeczytaniu kto go założył, co skutkowało całkowitym brakiem zaskoczenia kiedy do niego wlazłem : D

@top
Mi to tito. Nie jestem szczególnym miłośnikiem zwierząt, a jak już, to wolę szynszylki.

btw. w sondzie brakuje jeszcze jednej opcji!

Yoh Asakura 24-07-2009 23:27

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Gelt
Uwielbiam psy, ale kot jednak ma swoja dumę.

Nom, kot co 5 min nie zmienia płci.

CytrynowySorbet 24-07-2009 23:38

Jak już ktoś pisał - u kota trzeba sobie zapracować na zaufanie i szacunek. A psy? Takie przydupasy, dasz mu kiełbasę to cię kocha /o/

I jeszcze jedna wada psów: jeśli mam suczkę, to co pół roku mam psiarnię pod blokiem, a jeśli samca, to co pół roku ucieka na parę dni :\

Dark Sven 24-07-2009 23:40

Mój pies zdechł w wieku siedemnastu lat, przez dom przewinęło się ponadto mnóstwo badziewia - myszy, króliki, papugi, rybki, koszatniczki, (jedną jeszcze mam). Wniosek? Żadnych kurwa zwierząt.

Tak jak pisze Gelt, ponadto teraz są te wymogi sprzątania po psie (inna sprawa, że nikt tego nie stosuje).

Maggic 24-07-2009 23:41

Pies to pies, pomacha ogonem, wywinie jęzorem i widać że mu dobrze a koty to takie fałszywce ; ddd

Gelt 24-07-2009 23:44

Źle jak na trawniku.. Ale pozwalanie na załatwianie się na chodniku to już przesada; \

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Yoh Asakura (Post 2607203)
Nom, kot co 5 min nie zmienia płci.

Nom, kot ma po prostu gdzieś formy niższe: )

Martka 25-07-2009 00:32

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Maggic (Post 2607215)
Pies to pies, pomacha ogonem, wywinie jęzorem i widać że mu dobrze a koty to takie fałszywce ; ddd

Oj, nawet nie wiesz, jak się mylisz ; ) Kot właśnie otwarcie pokazuje, co mu się podoba, a co nie. Czemu ludzie mówią, że to fałszywe zachowanie?

Arenthor 25-07-2009 08:48

Tak właściwie to też kiedyś miałem psa.Należał do mojej matki kiedy była jeszcze panną niestety Nora zdechła kiedy ja miałem 7 lat;(.

kombos665 25-07-2009 09:31

Z psem bardziej na dwór wyjdziesz , bo koty to takie ,,domowce''.
Ta trza go wyprowadzac ale 2 x 5 minut dziennie mnie nie zbawi ;p

Kropka997 25-07-2009 11:51

ofc pieski^^
od 2 lat posiadam Huskiego, fajne psiaki znich^^ jak mam czas to biore go 2 razy dziennie na rower i mnie ciagnie po drogach;)

Glacial 25-07-2009 11:52

W moim życiu nie było takiego okresu, żeby w domu nie było psa i przynajmniej jednego kota. Więc doświadczenie mam całkiem spore. W tej chwili mieszka z nami jamniko-nietoperzo-szczuro-pies, jeden rudy kocur, mały 3-miesięczny kociaczek i (uwaga!) 15 letnia kotka.
Jak w kocu wyprowadze się od rodziców na swoje to tez nie wyobrażam sobie życia bez takiej mieszanki - pies+kot. Ale jeśli mam się opowiedziec za jedną stroną to będzie to jednak kot.
Pies mimo iż na pewno glupim stworzeniem nie jest (przynajmniej nie każdy), to jednak sprawia właśnie takie wrażenie - bezmyślne przywiązanie. Żeby pies cie polubił dużo nie trzeba, ale na sympatie kota trzeba sobie zapracować. W dodatku koty mają (jak już ktoś zauważył) dumę i swoje humory. To nie ty, tylko one decydują kiedy masz je pogłaskać, czy się z nimi pobawić i to właśnie owocuje w taką prawdziwa wieź między człowiekiem a zwierzęciem. Ty - jako właściciel - masz świadomość, że twój podopieczny to nie jest zwykła zabawka, tylko prawdziwa, żywa istota z inteligencją i własnym charakterem.

Michoss 25-07-2009 11:57

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Martka (Post 2607251)
Oj, nawet nie wiesz, jak się mylisz ; ) Kot właśnie otwarcie pokazuje, co mu się podoba, a co nie. Czemu ludzie mówią, że to fałszywe zachowanie?

Bo niezależnie jest bardzo kochasz kota, a on ciebie, jak do niego podejdziesz kiedy ma zły humor, i tak wydrapie ci szkocką kratę na skórze bez żadnego ostrzeżenia. A pies jasno, warczeniem, zasygnalizuje że nie ma ochoty, a do ataku posunie się w ostateczności.

Maldoryz 25-07-2009 11:59

Imho psy sa jakies takie bardziej slitasne, szczegolnie te male <3.

btw, w tym temacie nieunikniony jest flamewar na temat... "uczuc zwierzat" XD.

eerion 25-07-2009 12:20

Cytuj:

Bo niezależnie jest bardzo kochasz kota, a on ciebie, jak do niego podejdziesz kiedy ma zły humor, i tak wydrapie ci szkocką kratę na skórze bez żadnego ostrzeżenia.
Jak to twój kot to ci da sygnał, że nie jest w nastroju - mój np. potrafi prychnąć i walnąć łapą z zamkniętymi pazurami. Gdy to nie pasuje, to wtedy drapie.

A co do dylematu - Psy mają większy potencjał tuczniczy od kota. Łatwiej się je hoduje na żarcie. Choć z kolei mięso kota jest smaczniejsze.
hm...
dylematy, dylematy.

Exodus 25-07-2009 12:20

@Martka
Ja sie jakos nie spotykam z twierdzeniem, ze koty sa falszywe, moze to tylko u Ciebie tak??

Co do tego, ze psy sa glupie i naiwne. Moj pradziadek mial psa, ktory byl bardzo inteligenty, nawet do sklepu chodzil po zakupy. Kiedys jakis niemiecki/ruski oficer powiedzial do pradziadka, ze ten pies go polubi i z nim pojdzie. No to sie zalozyli, oficer codziennie przynosil mu jakas kielbase czy inne miejsca, pies normalnie jadl i sie cieszyl. W koncu po paru tygodniach chcial zabrac psa ze soba, no i zostal pogryziony... Z tego wynika, ze psa nie jest tak latwo przywiazac do siebie i rzeczywiscie sa BARDZO wierne.


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 17:08.

Powered by vBulletin 3