![]() |
Realia Polskiego Szkolnictwa
Co myślicie o Polskim szkolnictwie ?
Cytuj:
Źródło: http://www.cogito.com.pl/Artykul/46/..._Rozrywka.html |
przestalem czytac po 3 akapicie, ani to smieszne ani sklania do myslenia.
|
Trzeba być wybitnie głupim, żeby zarywać noce przy książkach w szkole. W gimnazjum nie ma się czego uczyć, a w liceum uczysz się tylko tego co Ci potrzebne. Zresztą, te milion klasówek, kartkówek czy sprawdzianów, też jest wzięte z dupy. Jak często macie 3 takie prace w tygodniu? Raz, może dwa na semestr?
Edit: Jeśli macie takich nauczycieli, zmieńcie szkołę ;) |
W linku cogito, a w tekście same głupoty. Autor chyba strony pomylił :) To się na humbug.pl nadaje.
Corgar Frizz |
hmmm , czy ja wiem czy dużo , może i dużo a i tak dla polowy nie ma z czego ocen wystawiać...
uczyłem się chyba 2 razy w życiu ( na poprawkę ) a zawsze zdaje z klasy do klasy !!! |
@Frizz
Raczej na Twój blog. @Topic Bullshit. @フリッゾにエヂッと ばか! ^_^ |
I tak się nie uczę więc /care
|
Ja do tego doszedlem bedac w pierwszej klasie LO. Dlatego olalem taka nauke ;)
|
Grubo przesadzone, nie ma takiego nawału nauki. W życiu nie uczyłem się po 23 i jakos potrafię znaleźć czas na hobby. Załóżmy, że lekcje sie kończą o 14.20 w domu jestem ok. 15, nauka do 16-17, obiad i czas wolny. Jeśli uczysz się systematycznie to godzina do 2 nauki w domu wystarcza spokojnie i wtedy juz na sprawdziany nie musisz sie uczyc tylko sobie przypominasz
Ps. nie mówię akurat o mnie, tylko tak ogólnie |
Chyba jestem całkiem inny od reszty, bo uczę się* PO 23;dd
*uczę się? w sumie pakowanie i lekkie przeanalizowanie ostatniej lekcji matematyki zajmuje 15-20minut |
Życie boli, a ,że ktoś zakuwał w gimnazjum żeby dostać się do najlepszego liceum w mieście żeby jeszcze więcej zakuwać to gratuluję inteligencji. Już lepiej iść do technikum i zdobyć zawód a nie pchać się na siłę do LO. Sam jestem wg. rankingu GW w najlepszym liceum w mieście a w gim nic się nie uczyłem, a teraz wystarczy się uczyć 2 godziny dziennie systematycznie każdego dnia aby mieć normalne oceny (2,3,4). Chyba tylko debil idąc do liceum myśli o dobrych ocenach typu 5 i 6. Ideą liceum nie jest zdobycie czerwonego paska tylko przygotowanie do zdania matury. Tym sposobem są ustawiane w rankingu licea. U mnie w szkole mało kto ma czerwony pasek a ludzie zdają maturę po 80%+ co najmniej (średnia to 90%). Skończcie narzekać bo siedzenie dłużej niż 3 godziny nie daje już efektów. Pozdro.
|
Cytuj:
|
o0 jakie to smutne bo nie macie czasu na nic innego tylko nauke
|
Nie można też zapominać o dość ciekawej zasadzie, 20/80 jeżeli chodzi o naukę czy cokolwiek innego robionego w życiu ;)
Cytuj:
@down http://pl.wikipedia.org/wiki/Zasada_Pareto Cytuj:
Cytuj:
Jeżeli chodzi o temat produktywności, to polecam wykład Randy'ego Pausch'a pt. "Time Management". To ten gośc od "The Last Lecture" (także polecam), tyle że mówi tym razem o wiele bardziej przyziemnych i czysto praktycznych rzeczach ;) |
up.
co to za zasada? 20/80 ??? |
Ano tak. Z przedmiotami z których nie zdaje się matury, zwyczajnie nie ma co świrować. Szybka powtóreczka, szybko zadanko i robisz to co ci jest potrzebne. Jest dopiero początek roku i jest jeszcze sporo czasu, żeby w razie czego się 'odkuć' ;).
Chociaż czasami faktycznie zdarza się nawał pracy z matematyki i fizyki (jak to mówi moja wychowawczyni "Mówicie, że 10 zadań to dużo? To się cieszcie, że nie 12!"), ale to nie powód żeby rezygnować z życia towarzyskiego czy hobby. I jeszcze co do uczenia się po nocach. Wyznaje zasade, że jeżeli nie chce mi się, ani nie jestem nastawiony psychicznie na nauke, to sie nie ucze, bo jest to tylko strata czasu. Nic z tego bezmyślnego powtarzania nie wynosze. Ale jeżeli mam siłę i ochotę, to w sumie moge sie długo uczyć, ale to z własnej woli raczej. |
Ja tam nie rozumiem, czemu niektóre osoby, czy raczej klasy zgadzają się na więcej niż 2 klasówki tygodniowo, czy jak to tam jest. Ja (i zapewne moja klasa) bym najzwyczajniej nie pisał.
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Topic: Inna sprawa, że ten artykuł to przesada. Jestem w jednym z najlepszym L.O. we Wrocławiu, jadę na trójkach i czwórkach przy nauce od czasu do czasu 2-3 godziny. Mało tego, nie ominie mnie żadna większa impreza (ot, w tym tygodniu mam w planach we wtorek, środę, sobotę i niedzielę)... Inna sprawa - widzę, że za bardzo olewam naukę siedząc w domu, bo wole posiedzieć na Facebook'u, poczytać książkę (nie szkolną) czy pograć na Playstation... ... wszystko zależy od tego, jak zagospodarujesz sobie czas. |
Cytuj:
@down Wow w USA nic nie robią i dostaja same najlepsze oceny , a my zapier*** jak chinole pod nawalem pracy. |
EE tam, ja już się przyzwyczaiłem do tego, że w tygodniu mam z 2-3 spr i z 2 kartkówki, plus pełno zadań domowych, pytania z lekcji na lekcje itp.
Życie. |
Cytuj:
btw Sprawdziany nauczyciel może robić nawet co lekcję- każdy uczeń ma obowiązek posiadać wiedzę z 3 lekcji wstecz |
Tak sobie właśnie przypomniałem.
Chciałbym napisać o sprawie, która mnie stale irytuje. Mianowicie jest to liczba wymaganych podręczników. To jest po prostu chore. 1 geografia i 1 chemia w tygodniu, ale po dwie książki muszą być. Jakżeby inaczej. Chuj z tym, że połowy jak nie lepiej nie przerobimy... Fizyka, trzy książki - w tym roku jeszcze będzie czwarta. . Polski jedna, ale za to gigant, poza tym zasze jakaś lekturka na stole musi być, matma dwie, historia dwie. Ponadto ceny podręczników do języków - hiszpański - 70 złotych, angielski - 60, niemiecki koło 50. Za książke. Może to moja szkoła jest dziwna, a może to ja wyolbrzymiam, ale czuje się perfidnie wyru.chanyw dupsko przez wszystkich tych pierdolonych producentów książek. Nie chodzi tu nawet o noszenie, bo albo się z kimś dogadujesz, albo nie nosisz, ale po prostu o to, ile trzeba na to wydać. W tym roku wydałem na książki więcej, niż przez ostatnie 3 lata. Mam takie szczęście, że rodzice mogą mi zapewnić te używane książki, a jak potrzeba to nowe, ale jak u kogoś się nie przelewa. Tak samo jest w nauczaniu początkowym (moja mama akurat jest nauczycielką). Ilośc tych wszystkich tomisk, zeszytów i całego badziewia jest przerażająca. A wszystko w dodatku kurewsko drogie i zazwyczaj nieprzechodnie. Ponadto wszystkie te wydawnictwa robią tak często zmiany wydań, że ciągle trzeba kupować nowe i nowe. Trzeba to zmienić. |
Cytuj:
|
Eh nie chcesz sie uczyc zawodowka... W liceum szybko odpadaja /albo slabo sobie radza ci uczniowe ktorzy bez myslnie zakuwali na pamiec... O tak wystarczy inteligencji szczypta i sprawdzian jest na 2 a czego wiecej potrzeba z przedmiotow ktore sie zdaje na maturze? Wybrales profil humanistyczny to jedziesz histore wos i polaka na 3-4 uczac sie a reszte olewka 2 jak sie uda 3 . Tak tak szok jest za dziecko zdolne moej kochane z srednia 5.5 poszlo do liceum i ma 3.5
pozdro |
Jak dla mnie przepierdolić młodość w książkach to najgorsze co można zrobić.
Ale w końcu nie wszyscy lubią dobrą zabawę i wesołe życie;). Z drugiej strony czasem trzeba się też pouczyć. Po skończeniu szkoły* czasem tęsknie za nią mimo, że nie zawsze było wesoło. *po skończeniu liceum |
Cytuj:
@top. Może i przydałyby się jakieś zmiany, ale na to raczej nie ma co liczyć. @Dark Sven No tu trochę przegięcie pały jest, ale na to też za bardzo nic nie poradzisz : < |
Cytuj:
|
Przesadzacie z tą nauką xd Ja się uczyłem tylko wtedy gdy pod koniec roku/semestru trzeba było zdać na 2, a mimo tego mature zdałem bez większych problemów i na studia też się dostałem. Liceum to 3 lata radosnego o*******ania się :D Co do książek to kupowałem tylko do języków i matmy. Po co kupować więcej?
|
no to ja mam llepiej, w tech mam 4 lata o*******ania sie xD a tak radosne chwile jak praktyki(na ktorych jak sie potrafi dobrze zakrecic to sie o*******a, albo robi cos co lubi) lub lekcje zawodowe na ktorych jest jeszcze wiekrzy looz niz na religiach etc.
|
Cytuj:
|
Cytuj:
@Topic Wyolbrzymiacie problem. Nauki może jest dużo, ale można to ogarnąć, wystarczy szczypta inteligencji. A w przyszłości to tylko procentuję. Corgar Frizz |
Ten temat dał początek moim przemyśleniom.
Rzeczywiście przesadą jest, że wszyscy nauczyciele każą kuć swój przedmiot mimo że to klasa hum. lub mat-inf. A książki, OMFG!!! Codziennie kilka kilo na plecak + II śniadanie + worki + jakieś prace od czasu do czasu. @edit Cytuj:
Dlaczego nie ma mądrych(nie muszą być wykształceni), inteligentnych ludzi w MEN'ie? Bo tera nie liczy się mózg tylko znajomości. NO KURWA! Musiałem przeklnąć. Ha! przeczytałeś to! |
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
tu akurat przyznam racje , chociaż ja idę innym systemem od paru 3 lat ( 3 gim - 1 zaw i 2 zaw ) kupuje 2/3 książki te najważniejsze ( te z których się korzysta na lekcji czyli Polski-Ćwiczenia , angielski-podręcznik i ewentualnie matma-podręcznik. ) Zeszyty natomiast kupuje 3/4 i robię po parę przedmiotów w jednym. System jest dobry ale nauczyciele się czepiali , po paru miesiącach jak zobaczyli ze ja nie muszę mieć książek żeby wiedzieć co było na lekcji to się odczepili. robię se w zeszycie swoja notatkę pisana tak bym to ja zrozumiał , i pisze kratka w kratkę zamiast robić 1 kratkę odstępu. Cytuj:
|
Cytuj:
|
@Martka, Exodus
Zdajecie sobie sprawę, że to było pytanie raczej retoryczne? ;) Cytuj:
|
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 06:37. |
Powered by vBulletin 3