![]() |
Organy po śmierci
Czy zgodzilibyście się na oddanie swoich organów po śmierci? No bo np. giniecie,serce nie bije,ale wątroba,nerka,płuca są dobre. Wiecie że w ten sposób możecie np. uratować komuś życie. Co o tym sądzicie?
|
Oczywiście, że bym się zgodził, uratowałbym innego człowieka. Myśle, że byłoby to szlachetne.
|
tak
sssssssssssssssssssssss |
A czemu nie? Mi i tak się nie przyda, i nie obchodzi mnie, co ludzie zrobią ze mną po śmierci.
|
ja bym nie oddał napewno serca, wątroby - bo się by do tego nie nadawały :P jedyne co to nerki bo je akurat dobrze filtruje ;D
|
|
A Niech Se BierĄ
|
ja bym oddal ale pod warunkiem ze osoba której daje jest Polakiem , żeby się nie okazało ze dałem nerki czy wątrobę dla murzyna albo czegoś takiego. Ogólnie cel bardzo szlachetny i myślę ze każdy powinien się zgodzić , wtedy w Polsce nie braknąć by narządów.
Szacunek ludziom co je oddają. |
No to ruszcie tyłki do lekarza, weźcie papierek, podpiszcie i noście w portfelu. Nic trudnego.
@Albertus ROTFL, ale jesteś głupi ;) @Dolny post Tak, z czytaniem też masz problem? |
Cytuj:
|
Tak. Co więcej zrobilem nawet cos w tym kierunku i nosze zawsze przy sobie oswiadczenie woli, ktore ulatwia transplantologom dostep do moich organow w przypadku naglej smierci.
Wzor podobnej karty mozna znalezc np. tutaj: http://www.poltransplant.pl/Download/ow_2008.pdf . Polecam. |
Cytuj:
@top Hmm… Mam pewne opory. Jakoś nie czułbym się komfortowo z myślą, że po śmierci będą mi organy wypruwać. Ale skoro nie będę już żył, to czemu miałbym nie pomóc innym ludziom? Musiałbym dłużej pomyśleć ;) |
Oczywiście, bez problemu.
Po śmierci przecież do niczego mi się nie przydadzą, a uratować pare istnień ofiarowaniem organu, już nie żyjąc to tak wiele dla tego, kto na nie oczekuje. Ciekawe który mój organ będzie na sprawny w dobie fast-foodow i alkoholu |
Cytuj:
@TOPIC Nie. Nie z powodu, że "bendom mi organy wypruwac" czy "hcialbym je oddac tylko Polakowi" ale z tego, że w państwowej służbie zdrowie wcale nierzadkie są różne ponure indywidua, które mogą mnie, oczywiście całkiem przypadkowo, uznać za zmarłego. Tu można wyrazić oficjalny sprzeciw. |
Zastanawiałbym się, ale raczej nie. Ide takim tokiem myslenia, ze gdy nasza sytuacja jest tragiczna(ale mozliwa do uratowania) to lekarze czasem się szybciej poddają się żeby tylko wziąć nasze organy i uratować kogoś innego(bo wiadomo, ze wtedy liczy się każda minuta). Nie zawsze walczą do końca o nasze życie. Dlatego gdy się nie zgodzę to jest większe prawdopodobieństwo, że lekarze zawalczą po ostatnią sekundę życia
@Up Dokładnie o to mi chodzi |
Cytuj:
// Twoja głupota mnie przeraża na serio . Chyba założe nowy temat bo trudno mi uwierzyc , że ludzie (choć co do ciebie mam watpliwości) mogą być takimi idiotami. Cytuj:
@top Własciwie to tak... ale tacy ludzie jak Albertus mnie odstraszają. Dlaczego ? Bo jesli mam uratowac przez przypadek zycie takiemu debilowi no to sorry. |
Oddać można by, ale z tego co wiem to są bardzo ostre kryteria akceptacji ich...
A poza tym mi to wisi... Mają mnie skremować i wetknąć gdzieś do jakieś dziury... @down Nie wiem... Sprawdź... |
W sumie to sam nie wiem. I tak chcę, żeby po śmierci spalili moje ciało... No ale bez nerki też spłonę, right?
|
Cytuj:
Ja z uwagi na moją wadę krwi nie nadaje się ''na części''. Inna sprawa, gdybym był pełnowartościowym dawcą-w takiej sytuacji nie widzę najmniejszego problemu |
ja bym sprzedal na allegro
|
Jeśli moje organy będą się jeszcze nadawać, to oczywiście, że tak.
@Albertus, Jestem w miarę tolerancyjna, takich ludzi jak tY najczęściej po prostu zlewam, ale jesteś takim kretynem, że nie da się cIEBIE nawet kwalifikować do ludzi głupich. Po tym poście zaczynam się zastanawiać, czy cIEBIE w ogóle do ludzi można zaliczać. |
no oczywiscie, jak moze to komus uratowac zycie, a mi to bedzie niepotrzebne...
|
Ale to jego organy i jeżeli nie chcę oddać murzynowi, to tylko i wyłącznie jego sprawa i wam naprawdę nic do tego. Ja żydowi też bym niczego nie oddał, zresztą ruskowi pewnie też nie.
|
Cytuj:
Swoją drogą dobrze że ludzie tacy jak wy nie zostają lekarzami, jeszcze by było "nie będę go operował bo to Żyd! X(" |
Operować bym operował, bo to praca, bo składałem przysięgę itp. A organy są moję i ja decyduję, co z nimi zrobić. Mogę powiedzieć, że oddam je tylko komuś spod znaku bliźniąt i o imieniu Konstanty. I wam srsly nic do tego.
|
Nigdy nie wyrażę zgody na bezczelną kradzież moich organów. Mam grupę krwi 0, więc teoretycznie mogę dać każdemu krew i w ogóle wszystko. ALE DO PUJA MOJE ZWŁOKI TO NIE CZĘŚCI ZAMIENNE DLA JAKIEGOŚ FIEJA !! Nie ważne, czy murzyn, azjata, żyd, polak, pies, kot, czlonek rodziny. Moje flaki mają zgnić we mnie, i razem ze mną.
Wyjątek (nie jestem bezduszny) : Za życia spotykam kogoś wymagające przeszczepu, nie muszę nawet nic do niego czuć, znać. Jeśli uznam, że jest wart tego aby żyć na tym świecie, oddam mu jakiś organ. |
Cytuj:
|
Cytuj:
:] Bo w wypadku i tak się spalą, trzeba mieć pecha, zeby umrzec i mieć silnik zdolny do życia.;( |
Cytuj:
|
Od dłuższego czasu już noszę w portfelu podpisane oświadczenie
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
|
To chyba mój najlepszy temat xD
@topic@ Miałem przypadek,że moja wątroba nie ma czegoś tam,i inny koleś miał to coś ale to powodowało u niego wymioty. Zamieniliśmy się wątrobami,do dziś jest moim kumplem. Co do ogólnego to raczej bym się zgodził ale tylko na: wątrobę,nerkę i płuca[płuca działają jeszcze 2 dni po śmierci]. @edit@ Mam prośbę do jakiegoś moda. Usuńcie pierwszy post Mazur199 w tym temacie. Nie chcę tu spamu. |
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
@offtopic@
Dobra,kłóćcie się na PW albo GG. Tak jak wyżej,nie chcę tu spamu. |
Cytuj:
topic nie oddalbym bo nie i ch*j |
Ktoś tu ma chyba za duże mniemanie o swoim temacie...
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Nie wyobrażam sobie zostawiania dla siebie czegoś, co zupełnie nie będzie mi potrzebne, a oddanie innym może uratować czyjeś życie. Od pewnego czasu noszę w portfelu oświadczenie woli, również przy okazji staram się propagować to samo wśród znajomych.
|
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 03:35. |
Powered by vBulletin 3