![]() |
Jak dla mnie to saga Baldur's Gate rzadzi ;)
Czesc pierwsza byla dla mnie pierwsza gra na PC, czesc druga pierwsza orginalna gra jaka mialem (159 zl jak na tamte czasy to bylo sporo kaski), ale niezaluje...grywalnosc, fabula (spotkanie z kompania Drizzta Do'Urdena w BG2 ahhh... :) ), muza, grafa (wielka zmiana z bg1 do bg2, nawet teraz jak wlaczam to przyjemnie popatrzec :) ) Jak nie mialem jescze internetu to w BG gralem przez jakies pol roku non stop i mnie nie nudzil, a pozniej pocinalem z kolega po lanie w Tron Baala, to dopiero byla jazda :D Niektorzy moga sie teraz do grafiki czepiac ze to juz przeszlosc, ale niech popatrzy sobie na taka Tibie, ba pierwszy rzut oka slaba gierka na kilka godzin, ale po blizszym przyyjrzeniu grasz bez opamietania mimo archaicznej jak na te czasy grafiki :] Baldur rzadi 4ever 8) :)) |
Saga Baldurs Gate
W tym temacie jaka sama nawzwa wskazuje rozmawiamy o baldursach :P Zalety , wady ,bugi, wrażenia z grania , problemy piszcie tutaj :D
Także porówniania mile widziane oraz rozmowy o systemach :D D&D itd Więc here we go ! :D |
Baldur jest gra legendarną- wytyczył nowe kierunki
i był opart na 3 zasadzie D&D. Miał małe bugi, lecz jak dla mnie były one nic nie znaczne, ponieważ miodność tej gry była wielka, a kampania rozbudowana i pełna wątków pobocznych. No może troche powoli level szły, ale tak musi być :P |
Taaa , pamiętam kupiłem świeżutkie pudełko (jakieś 5 lat temu :D , chodzi o bg1) I nie mogłem sie od tej gry oderwać.
Samo bg1 przeszedlem jakies 5 razy ( pallem znowu pallem , czarodziejem mistrz przywołań :] , łowcą i wojem ). To była 1 taka gra , która mnie całkowicie wciągneła... Chyba wtedy zaczełem się interesować RPG-ami. Później nastąpił czas bg2 i też kupiłem odrazu :] . Naszczeście się nie zawiodłem i gra była dalej świetna ;) . Wprost miodeczek... Chociaż bg2 umiałem przejsc w kilkanaście godzin. Każdy kto grał troche dłużej odrazu zauważy , że po wyjsciu z lochów wystarczy zrobić zadania głowne by już jechać po Imoen :rolleyes: . Nie musimy wychodzic nawet poza Alkhatie(może raz ale to szczegół :P ) No ale jak ktoś chce poządnie przejść to jakieś 50 - 60h granie gwarantowane :] . Wtedy ta gra będaca już "sagą" doczekała się Tron Bhala :D Który chyba na nieszczęście zakończył cala sagę ;( . Na wielu forach sie pisało (pisze ?) czy bedzie bg3 ? Niestety jakto bywa firmy zerwały umowe poroschodziły się w swoje strony :rolleyes: Sukcesy bg rozsławiły RPG - ieki i zaczęto tworzyć wiele gier takiego typuu... Niestety wiadome sztampa :D U mnie Diablo 1 i 2 ma ocene 3... Czasem przychodzi do mnie kolega i mówi 10raz diablo przeszedłem .Jezuuuu jak można grac wkółko to samo jak tam dialogi sa zawsze takie same.(zmieniaja sie chyba tlyko zamist wielkoduszny palladynie na o wielka czarodziejko czy jakoś tak - początek gry) :D No i mozna krótko powiedzieć że BG jest wzorcem i tyle.. Tyle histori ode mnie :D Troche o grze... No cóż największa zalęta tej gry jest oczywiście fabuła: Ogromna ilosc wątków , questów , brak linowości (chociaz można troche zarzucać to bg2 ale tylko troche ;) ) . Grafika no trza powiedziec nie jest rewelacyjna ale mi się nawet taka podoba :D Szczególnie jak w 1998 roku bodajże wyszło bg to wtedy tak grafa była standart. Podsumując Zalety: FABUŁA 50 - 60 h grania :P Muzyka :) - niektóre "kawałki nawet git Ogromna grywalność Wady No możę ta grafa ale czy taka graficzka nie daje uroku ? Hmmm nic mi juz nie przychodzi :D Przez niektórych może to być brane jako recenzja ale tu napisałem czym dla mnie jest ta saga ;) |
hehe , gra legenda - przeszedłem wszystko i to po kilka razy :) , ale i tak Fallout 2 moim zdaniem roxxuje. Ale fajnie jest se popykać w BG2 od czasu do czasu (chceci zobaczyć jak wasz komp wysiada przy bg2? Mag poziom 25-30 z dodatkiem + amulet mocy + szata vekny + akceleracja potem zatrzyamnie czasu i jedziemy w przeciwnikow z wszystkiego co mamy (ustawiamy sobie same czary ofensywne, autopauza na rzucone zaklecie - efekt powalajacy) :D
Albo: Wojownik na wysokim lvlu, najlepiej taki co umie mocno przywalic + atuty bonusowe za trafienia + duzo sily i mozemy powalac smoki i zadawac nawet do 60 dmg. Jeżeli chodzi o najlepsze itemsy w grze to według mnie królują - Szata vekny - przyśpiesza prędkość rzucania czarów o 6 Furia Niebios (katana) - obrażenia od ognia, błyskawic, poprawa kp, 10% na rzucenie unieruchomiania (działa nawet na smoki !!) Pierścien gaxxa - zdobyć prze ciężko, ale daje 2 do kp, poprawia rzuty obronne, TraKo, odporności, dodatkowe czary Ewentualnie Scimitar drizzta +5 ;) Więcej z takich bardziej wypasionych nie pamiętam, za wszystkie bardzożałuje ;) |
Nie wiem dlaczego, ale gry takie jak BG1, BG2 czy też Neverwinter Nights cholernie mi się nie podobały. Grafika dobra, fabuła dobra, "odźwięczenie" dobre, więc o co chodzi? W NWN pewnie będą to obrzydliwie udekorowane lokacje, które praktycznie niczym nie różnią się od siebie, a skrzynie pilnowane przez hordy potworów zawierają... 1 sztukę złota. W przypadku BG 1, to że byle szkielet morduje całą drużynę (jak startuje się z 12 hp), a w BG 2, to że wszystko się tak strasznie dłuży. Uważam Fallouta za o wiele lepszego. W końcu doszedłem do wniosku, że wszystko czego się tknie firma Wizards of the Coast jest z góry skazane na totalne znienawidzenie przeze mnie (Magic: The Gathering X( )
Diablo to nie RPG. |
Cytuj:
Nikt napoczątku nie chodzi na szkielety.... to jest gra RPG i tyle... Zaczynasz jako "chłopczyk" a później jestes poteżny wojownik ;) Hmmm nie rozumiem czemu bg2 ci się dłuży... Bg2 można przejść krótko albo długo i tyle. Krótko odrazu wykonujesz zadania głowne (w Athlatii sry za błąd w nazwie :P każdy wie o co chodzi ) i odrazu płyniesz na podmrok , a jak chesz to siedzisz i zwiedasz pobliskie rejony (wichrowe włocznie itd itp) Cytuj:
Zgadzam się... Diablo to zręcznościówka , nawalanka , siekaninka (jak kto woli) z elementami RPG :P Tfuu |
Wie ktoś czy da sie jeszcze kupic cala sage Baldura?? Bo doniedawna byla jeszcze w Mediamarkt i w Empiku do kupienia ale nie wiem czy jeszcze jest... Jesli ktos wie to moze podac chociaz cene? Bo mnie wiadomo o cenie 60 zł za sage
|
I ja rowniez jestem wielkim fanem BG
uwazam ze nie ma wiekshej i lepiej zrobionej gry RPG na swiecie przeshedlem cala sage kilka razy [postacie chyba na ponad 30 poziomie] ps. w niedlugim czasie ma wyjsc gra o tytule Świątynia Pierwotnego Zła radze wshystkim fanom BG zainteresowac sie nia oto odpowiednie linki: screeny informacje |
Jedyne co mnie powaznie denerwuje w seri BG to ograniczenie exp w kolejnych czesciach, kto kupil pierwsza czesc i napalil sie na czary 6-7 kregu rozumie o co chodzi (tak samo druga czesc i czary 8-9 kregu).
Chodz posiadajac cala serie ten mankament niejako znika. Kolejnym irytujacym bledem w czesci drugiej jest to ze kazdy byle przeciwnik na ulicy ma magiczna bron, rozumiem ze straz dostaje takie cos na wyposazaniu, ale skad taki lump wzial magiczny miecz to juz pozostanie chyba zagadka. Ostatni bajer to brak balansacji w profesjach, taki kensay z dobrymi mieczami + cloak of mirroring + jakies pierscienie z roznymi odpornosciami to rozklada wszystko co sie rusza (nawet tam gdzie cala druzyna zginie). Mag niby tez, ale mag taka sprawnosc bojowa zachowuje przez kilka tur w czasie gdy kensay moze ganiac tak caly czas. |
Cytuj:
|
Skoro jesteśmy przy temacie to można go rozwinąć :D
Każdy wie (tzn fan bg :D ) , że bg to D&D i świat Fearun(czyt. Fejrun :P ) . Tu macie linka do strony najlepszej według mnie o bg i bg2 (chyba to nie zakazane na tym forum , jak coś to sry) www.kuznia.info Szczególnie z tej strony polecam forum.. Strony tej forum przestało działać ale redaktor tej strony jest uczestnikiem klanu bg i ma ten klan prowadzi froum o całym Forgotten Realms. Dla fanów bg , którzy chcą bardziej poznać świat , system etc w którym gra sie odbywa. Polecam Biblioteke Riklaunima ( http://www.crpg.riklaunim.noi.pl/ ) . Zaparaszam do rozmawiania o forgoten realms ;) i pytaniach związanych z tematem :rolleyes: |
Aaach... BG ;)
Moja pasja światem Forgotten Realms zaczęła się od tego, gdy na urodziny dostałem w tym roku Pool Of Radiance: Ruins of Myth Drannor. To jest gra ! Całkowicie na zasadach D&D, okazyjne ataki, koncentracja, rzuty obronne, wskaźnik -10. Aktualnie grywam chętnie w BG1 i przymierzam się zaraz potem do BG2 ;) |
Ja także uważam że BG rulez (BG2). Grałem tylko w BG2 i to bez dodatku. I uważam że jest to super gra! :]
A jakie te niektóre zadania były fajne ... Przeszedłem gre chyba 4 razy więc troche wiem ... I tak najlepszy był mnich bo walił za 60dmg z mieczyka a za 40dmg z pięści (!!!) Jedno jest dla mnie nie wyjaśnione ... pewne drzwi gdzie sie wchodzi i przenosi cie (trzeba mieć kamień łotrzyków) w jakieś dziwne tajemnicze miejsce a tam... lisz (najsilniejszy), obserwator, czarodziejka (ma czary z 9lv) , jakiś kolo co nieźle walczy i coś tam jeszcze bardzo silnego. Moja super drużyna nie dawała rady!! Próbowałem kilka razy i nie się nie udało. Wczytałem gre i po prostu tam nie wchodziłem... Innym razem przeszedłem gre tylko dwiema postaciami (swoją i Nalią) PO PROSTU SUPER GRA ! ;) |
Ja tez uwielbiam BG1 i BG2, choć ta grafa mnie już trochę poraża (aktualnie gram w Morrowinda :) ). BGI było moim pierwszym prawdziwym RPG.
A jeśli się nikt nie obrazi to się troszkę pochwalę (:P) : Pierścień Ghaxxa to banał: Używasz zwoju ochrony przed nieumarłymi lub ew.magią, łapiesz kostur z rynn+4 I mu tłuczesz czaszke :). Mały bug: jak wyciągniesz KanGhaxxa z trumny, włączysz pauze to możesz go okraść (dostajesz wtedy ten pierścień), zabijasz go i masz dwa :D. BGI przeszedłem całkowicie solo magiem :) (potem jeszcze BG2 i ToB tym samym magiem ale to już nic nie znaczy) . Czy któryś z forumowiczów też to zrobił? A co do zniekształconego runu to to nie jest takie trudne. Podstawa to Zatrzymanie czasu i odpowiednia kolejność wybijania tych gostków :) No i trochę fuksa. Ja rozwaliłem ich 3 razy: drużynka, solo mag (ten sam :) ) i solo złodziej. A najtrudniejszy wróg to Demigrogon z Twierdzy Strażnika (ToB). To był niezły pasion! Rozwaliłem go jedynie pułapkami. To jedyny znany mi sposób. :(:(:( |
Cytuj:
A co do gościa powyżej to do tej komnaty należy wejść po powrocie z Podmroku bo tylko wtedy drużyna jest wystarczająco silna. |
ja baldura 1 przeszedłem jakieś 30 razy conajmniej,baldura 2 przechodziłem przez 3,5 miesiąca.Ale i tak wole serie Icewind Dale od baldursa,wiecej walki,malo fabuły... cała fabuła to to ze trzeba kogoś zabic bo jest zły :D neverwinter nights przeszedłem raz i strasznie sie zawiodałem :(
|
Cytuj:
|
Ja go położyłem solo złodziem (pułapki) i próbowałem solo magiem (nie wyszło :( ). Drużynką nie próbowałem. Które Twoje postacie miały lvle i jakie to były?
I powiedz jakimi czarami plz :) |
@Yogi
Hmm, mam małe pytanie: grałeś w Planetscape Torment? @Gremlin W necie można znaleźć dodatki zdejmujące te zabezpieczenia. :) Przy okazji BG - mój waleczny kotek: http://www.shae.npi.pl/BG/B003.jpg ;> Miałem gdzieś SS z kotkiem wokół którego było pełno Cieni, Biesów Cienia i Kościanych Szkieletów, oraz drugi SS sekundę później, jak kotek wpadł w pułapkę i wyszedł z cienia... szkoda, że go znaleźć nie mogę ;/ |
BG to najlepsza seria RPG jaka znam. BG1 to byl moj pierwszy RPG-zobaczylem go u kolegi, on mi go pozyczyl i jak tylko doszedlem do 'Pomocnej Dloni' i nie moglem pokonac Tarnesha(LOL:))) to tak sie we mnie zakotlowalo ze jakies 2 dni pozniej kupilem bg bo po prostu NIE WYTRZYMALBYM jakbym go nie przeszedl-taka by byla ujma na honorze...:)
BG1 jednak dla mnie bylo gra 1-razowa. Za kazdym nastepnym razem podobalo mi sie mniej. W sumie przeszedlem je tylko 2 razy-solo wojem i wojem z druzyna;) solo to oczywiscie zdjalem bariere... Niedawno probowalem jeszcze grac w bg1 ale jednak dobija mnie cholernie to, ze aby miec jakies szanse w Obozie Bandytow to trzeba zwiedzic te wszystkie ~20 pobocznych lokacji... Przez to gra sie robi cholerrrrrrrrnie nudna... Idziesz, tluczesz, i po 2 dniach takiego bezsensownego zycia WRESZCIE...mozesz przejsc do kolejnej pobocznej lokacji i tluc, tluc, tluc... Jeszcze to zmienianie CDkow co 2 minuty...Arrrrrrrgh... Nigdy jednak nie zapomne poczatku mojej przygody z bg2...Moje najlepsze urodziny zycia gdy dostalem to niepozorne pudelko(niepozorne?Najbardziej bajeranckie jakie widzialem;p)...Od razu wgralem i przeszedlem lochy Irenicusa... Potem gralem i moim starym zwyczajem wykonywalem jak najwiecej pobocznych questow... Przez to jednak nie zdazylem przejsc gry, bo niestety musialem po jakims miesiacu zrobic format dysku:/ save'y jednak zachowalem i po jakims czasie przypomniala mi sie ta epicka opowiesc... I po kolejnym tygodniu-dwoch meczenia sie przeszedlem ta Piekna Gre... Po kolejnych kilku miechach dowiedzialem sie, ze moj kolega ma ToB-udalo mi sie go od niego pozyczyc... Aaaach TOB to najlepsza gra jaka widzialem-lepsza od bg1, opowiesci z wybrzeza, a nawet od bg2... Dziwne, dodatek lepszy od samej gry... W ToBa zagrywalem sie 24 godziny na dobe(w bg2 tylko 23 i 50 minut;) i jak tylko pokonalem ta glupia ci** Amelissane od razu(odruchowo) nacisnalem przycisk 'Nowa Gra' zanim sie opamietalem... Klimat ToBa byl JESZCZE LEPSZY niz w poprzednich czesciach... Granie nawet bez glosu sprawialo, ze czulem sie jakbym naprawde uczestniczyl w tych wszystkich wydarzeniach...Jednak wlaczenie dodatkowo DOSKONALEJ muzyki sprawialo, ze cala rodzina patrzala na mnie jak na szalenca, bo zamiast wciskac opcje podczas rozmowy to ja wypowiadalem swoje wlasne... Zaden Fallout, Fallout 2, ani nawet TORMENT nie dostarczyly mi takich wrazen jak saga BGowska... Jedyne wady BG to ten system awansow-po pewnym czasie tylko sie HP dodawalo... oraz ten dziwny bug u mnie, ze przy kazdym awansie na kolejny lvl dostawalem 3 hp obojetnie ile mialem kondycji i jaka mialem profesje... Czy ktoremus z forumowiczow tez sie to zdarzalo? Jesli tak, jak sie tego pozbyc? Fallout przyciagnal mnie jedynie dzieki swemu wlasnie swietnemu systemowi awansow. Fabula prosta jak drut, system walki DO KITU i wogole...Jednak system awansow mnie w tej grze przyciagnal(byle zdobyc tego perka!!!:)))... Fallout 2 jest jednak cholerrrrrrrrrrnym kitem i nie polecalbym go najgorszemu wrogowi- zolnierze z Enklawy sa przegieci wiec grasz przezs 3 miechy i musisz sie poddac bo jakis debil cie rozwala 2 strzalami... Eee tam... Torment natomiast niby jest lepszy-jak porownuje te 2 gry, porownanie wypada na korzysc P:T... Ale jednak bg2 jest lepsze...Nie wiem dlaczego, ale tak jest... Dziwne? No coz, moze ale bg2 + ToB rzadzilo, rzadzi i bedzie rzadzic!!! Uczcijmy Dzieci Bhaala minuta ciszy!(Ciszy pelnej szacunku i podziwu, of kors) .................................................. ....................................... |
FALLOUT (zwłaszcza 2) JEST ZAJE****STY!!!!
Nie gadaj mi tu gościu o kiczowym systemie walki, bo jest SUPER. Statsy są logiczne, łatwo się połapać a ilość technik walki jest od groma! FABUŁA PROSTA JAK DRUT ?!?!?!? Ludzie, to heretyk jakiś! Nie mówie o jedynce może, ale raczej dwójce. Przeszedłeś? Jak tak no to trudno, o gustach się nie dyskutuje... Ale jak się nie przeszło to nie bluzgaj tak tej historii. Z tego byłby świetny film :) A co do gości z enklawy to jak ktoś nie może to trudno. Trochę wprawy i rozwalasz 5 na raz :). Przełam się, na prawdę warto! PS Małe sorki za off-topic, ale się nie mogłem powstrzymać :P |
Cytuj:
- ja Dziki Mag, - Sarewok, - Minsk, - Jaheira, - Imoen, - Aerie. Natomias czary następujące: Na początek Rubinowy Promień Odwrucenia, Przeszywająca Magia, Obnirzenie Odporności na magie (minimum 3 razy), Wielkie Osłabienie, Wyłom, Ulepszona Akceleracja i reszta czarów począwszy od Plugawego Uwiądu Abi Dalzima, poprzez Stożeg Zimna do Magicznego pocisku. Jedyną wadą tego jest to, że jeśli jakiś gnój zdekoncentruje cie podczas Akceleracji - cały plan będzie doniczego. PS Sory za błędy w imionach ale dawno niegrałem. PS2 Pomiętaj aby przeciw Demogorgonowi nie używać Zatrzymania czasu bo skur..... jest na to odporny. |
Dzięki Ci wielkie :). Jesteś pierwszą osobą która podaje sposób inny niż pułapki. Jak mi kiedyś jeszcze BG:ToB wpadnie na dysk to na pewno sprawdze. A jak mi nie podziała... to lol :). Ale wierzę Ci. Imion (chyba) nie przekręciłeś (może poza Koverasem :)... nie jestem pewien (v zamiast w) ) , ale trochę mnie dziwi Twoja drużynka. Bez Edwina? Albo Jana zamiast Imoen...
PS A, i pewnie nie da rady bez szaty Vekny? :) |
Masz racje szata Vekny jest niezbędna.
A co do mojej drużyny to niepotrzebny mi Edwin. Jak już wcześniej wspomniałem byłem Dzikim Magiem i w drużynie miałem Imoen i Aerie (nie są one może zbyt dobrymi magami ale wspierały mojego bohatera, który posiadał najlepsze czary dostępne w bg2). A co do Imoen zamiast Jana. No cuż Imoen to w końcu rodzina. :D Tak na serio to dałem jej fajne przedmioty wspomagające jej zdolności złodziejskie, a jak nie mogłem rozbroić pułapki to wysyłałem Sarevoka (w końcu już raz byl martwy :D to wie jak to jest, a pozatym to ma dużo HP). |
Ulepszona Akceleracja? No czy ja wiem ale chyba takiego czaru nie ma:)
Imionka dobrze tyle ze Sarevok i Minsc, ale to tylko szczegoly. @Ethnar No tak jak powiedziales-kwestia gustu ale bezsensem jest dla mnie np to, ze na Easy(poziom trudnosci) jak masz 80% szansy na trafienie to trafiasz zawsze, na Normal prawie zawsze a na Hard prawie nigdy... Niby to samo, a jednak co innego... Albo wogole masz 95% szansy na trafienie(max) i nieraz mi sie zdarzalo 5 pudel pod rzad... Wogole nie lubie zbytnio takich bezsensow, ze w Advanced Power Armorze jakis wiesniak mi z kopa zadaje obrazenia, a bez zadnego nie... I sam system walki TUROWY jest wg mnie glupi-wole RT(real time) z pauza jak w bg:D A zawiazania fabuly???Dzisus Krajst ty masz male wymagania-wiuelki mi zwrot akcji ze jak wracasz z tym gupim Geckiem to sie okazuje ze Enklawa wszystkich wymordowala...Jak grales w F1 to mozna sie bylo czegos w tym stylu domyslac, bo w F1 tez po doniesieniu tego WChipa to sie okazywalo ze trzeba costam zrobic... A poza tym to jest 1 zwrot akcji-1 NA CALA GRE... Bo ciezko uwazac za naprawde jakies wieksze zawiazanie fabuly to, ze w miejscu w ktorym GECK mial byc, to go tam nie ma, jesli wiesz o co mi chodzi??? Poza tym wkurza mnie jak mi podchodzi jakies miale gowienko i ja mu zadaje 0 obrazen a ono mi 2 strzalami caly czas przewraca i po 20 obrazen zadaje... Goscie z Enklawy sa PRZEGIECI i tyle... Moze mi sie to wydaje nierealne, bo ja mam postac nastawiona glownie na walke z NAPRAWDE duzych odleglosci-mam 3 EN, wiec nie jestem asem HP(94), czyli podejdzie mi taki jeden debil i po 2 strzalach jestem martwy...Ale to jest w sumie jeden z wielu falloutowychj bezsensow, bo cala gre lecisz lekko, donosisz GECKA i nie mozesz pokonac Enklawy bo nagle sie okazuje ze za malo HP... I cala gre od poczatku musisz leciec...Jest to wg ciebie sprawiedliwe?NIE a widzisz gdziekolwiek taka sytuacje w BG? TEZ NIE!!! Fallout 2 to najwiekszy knot w swiecie RPGow. Nie ma klimatu nawet, bo jest nastawiony na parodie wszystkiego, co sie da parodiowac-a to Monty Python, a to costam, a to cos innego... Stary, wez mi tu nie pitol ze on jest taki SUPER EXTRA... A fallout 1 jest moze nawet fajny ale bg'owi nie dorasta do piet... Tj moze bg1 dorasta gdzies do kolan ale bg2'owi juz nie:) Ufff ale sie rozpisalem... A wlasciwie wszystko sprowadza sie do tego co powiedziales-KWESTIA GUSTU...:) PS. Nie chce sie z jakimkolwiek forumowiczem klocic o takie g**** wiec przestanmy o tym gadac i rozstanmy sie w przyjazni! ZDROOVKO!:)) |
Co do Ulepszonej Akceleracji to być może pomyliłem nazwe (w końcu tyle jest tych czarów) i zgadzam się z tobą Fallout jest słabą grą i nie może się równać z bg, a zwłaszcza z bg2. Ale nie chce się kłócić z innymi forumowiczami.
|
O gustach się nie dyskutuje... ale trochę dziwi mnie, że stawiacie BG2 nad BG1... Klimat jedynki jednak zdecydowanie bardziej mi przypadł do gustu, a w 2 błyskawicznie można było mieć wypasioną postać. Pokój :)) .
|
Tak, jak powiedział Ethnar, o gustach się nie dyskutuje, ale osobiście uważam serie BG za jeden wielki @#*&%. Ogólnie gry na PC (oprócz Tibiii) są płytkie, nieciekawe, podobne do siebie i tworzone na siłę. Jedynym RPG na PC, którego toleruje jest IWD:HoW. BG zainstalowałem i przetrwał na moim dysku tylko 30 min, odpychał mnie na całej lini.
Konsole górą. |
'Gry na PC sa plytkie(...) a ja toleruje tylko IWD:HoW'
Nie wiem czy dobrze rozszyfrowalem skrot, ale IWD to chyba Icewind Dale(IceWind Dale:P)? O ile mi wiadomo, Icewind to taki BG tylko wiecej walki mniej gadki...I co tu jest plytkie?:P A poza tym jak przeszedlem BG:ToB to mialem jakiestam przemyslenia...Refleksje... Nie pamietam jakie ale jakies byly:P(kocham te kolejne etapy odkrywania twojej przeszlosci:D) Konsole rzeczywiscie maja bardziej 'grywalne' gry, a najnowsze sa teraz bardziej popularne od PC'a(oglada ktos Gameboxa[program o grach]? Tam sa praktycznie same gry na konsole, a malutko na komputery), ale wg mnie te gry sa...No jakies...INNE. Popatrzcie-Tekken i jakas komputerowa bijatyka. Tekken jest kompletnie inny- a niby ten sam gatunek... To samo jest z FPPami(malo ich w sumie wychodzi, bo na konsoli sterowanie jest nieco toporne pod tym wzgledem)... Ja tam bardziej lubie gry na PC, ale od czasu do czasu lubie sobie pyknac na moim starym, wysluzonym Nintendo 64. Zaleta konsol jest to, ze: 1.Nie trzeba co pol roku wydawac kasy na nowe oprogramowanie 2.Gry sa tak skonfigurowane, ze tylko jakies kompletne gnioty 'chrupia' lub 'skacza'. Animacje sa plynne itd:P 3.Konsola nigdy sie nie zatnie... 4.Na konsoli nie ma Windowsa:P 5.Prawie wszystkie gry na konsole maja dosc rozbudowany multiplayer(Diddy Kong Racing, Tekken-wiem ze stare ale chyba najlepsze gry na konsole:D) A wady? 1. Gry sa troche mnie...'rozbudowane' 2.Save'owanie gier to cos exkluzywnego-jak PACC w tibii...Chodzi mi o to, ze trzeba specjalnie kupic(przynajmniej na Nintendo) specjalne costam na save'y... No ale i konsole i komputery sluza temu samemu-rozrywce, ale na komputerach mozna tez pracowac heh:D Kazda gra na komputerze jest lepsza od jakiejs gry na konsole i vice versa-kazda gra na konsole jest lepsza od ktorejs gry na kompa. Nie powiecie chyba, ze jakies gnioty w stylu, nie wiem... The Untouchable(2/10 w jakiejstam gazetce sprzed 3 lat:P) jest lepsze od Turok 2, a Seria BG(to trzeba z duzej litery!!!) jest od tego gorsze... |
Po tym co tu przeczytałem słowa typu "pokój" i "kochajmy się" uchodzą w niebyt, a cisną się takie jak "wojna" i "zabijmy się" :).
Mnie drażnią ciągłe zwroty akcji w BG2 (jedynka ugościła u mnie jakieś 30 minut :))). Wolę Fallouta, w którym wszytko jest jasne. Poboczne zadania ciekawe (np. przyłączenie się do gangu Lary w Den/Norze i związane z tym podchody w celu zniszczenia gangu przeciwnego, albo Ghost Farm/Farma Duchów i Modoc, a Szpony Śmierci/Deathclaw są po prostu słodkie). Wkur.ia mnie niezmiernie wykonywanie nowego zadania w celu wykonania poprzedniego, bo kogóż by nie wkurzyło coś takiego: "Udaj się do Władka, który da ci klucz do drzwi za którymi jest kilkupoziomowy kompleks na końcu którego znajduje się Broń Wielkiego Herosa Będącego Jedyną Nadzieją Ludzkości I Innych Dziwadeł, Władek każe ci pójść do Zenka i odebrać od niego diament, który z kolei został ukradziony przez Bolka, Bolek nie ma już diamentu bo został zabity przez złodzieja, który uciekł do jaskini, gdzie czeka na nas smok, możemy go zabić i wziąć diament, tylko że smok jest za silny więc daje nam zadanie odbicia jego/jej jaj: idziesz do pobliskiego Obozu Wrednych Bezimiennych Bandziorów Których Zabijanie Nie Powoduje Żadnych Wyrzutów Sumienia, zabierasz jajka i wracasz do smoka który daje ci diament, wracasz do Władka, dajesz mu diament, potem dostajesz klucz, wracasz do miejsca przeznaczenia, otwierasz drzwi.. I TYRAJ PRZEZ IDENTYCZNIE WYGLĄDAJĄCE KORYTARZE I KOMNATY a w skrzyniach znajduj jedną szutkę złota (to akurat odniesienie do monotonnego NWN)... i tak do momentu kiedy nie powiesz "Cóż za badziew, płytę połamać (i za okno), twardziela sformatować a pudełko podpalić."... i na tym koniec faaaaaascynującej przygody. Amen." Aha, i jeżeli ktoś uważa, że żołnierze Enklawy są dla niego za silni to znaczy, że a) BG 2 jest grą siekanką, gdzie żadna taktyka miejsca mieć nie może (po za tym w kogo rzucić dany czar) b) gość ma pecha Ja na normalu rozwalałem enklawistów bez problemu, a jak zleciała się ich większa grupa to robiłem coś takiego: Stawałem przy wyjściu z lokacji, strzelałem raz i wychodziłem. Wchodziłem z powrotem, strzelałem, wychodziłem.. i tak do momentu aż wszyscy zdechli. Fallout po za tym przedstawia świat bardziej zbliżony do rzeczywistości, przyszłość która może nastąpić, przyszłość fascynującą i odrażającą zarazem. Genialnym połączeniem RPG fantasy i hmm.. nie wiem jak to nazwać... przyszłościowego ?( cyberpunkowego ?( (na pewno nie po bombie atomowej) jest gra Albion, w której główny cel jest wyjawiony dopiero po przejściu 5/6 gry i który jest genialnym zwrotem akcji wyjaśniającym wszystkie wątpliwości z początku grania (chociaż tu też występuje wkurzające "Udaj się do Władka... do Zenka... do Bolka"). A bardziej tematycznie: Ja Kanghaxxa rozwaliłem dopiero po przemianie w Zabójcę.. potem trochę się wnerwiłem jak przez całą grę byłem dobry a na koniec miałem baaaaaardzo niską reputację (przez te ciągłe przemiany), tak że Bohater Niezależny Wygłaszający Nudną Mowę Końcową pojechała mnie, mówiąc "Nie ważne jaką reputację masz gdzie indziej, tutaj zawsze będziesz lubiany" |
BG rządzi gra jest super i teraz przechodze BG1 + OzWM + NTotSC wogóle znam chyba wszystkie (tak 98 % sekretów obu BG )Gra wciąga a poniważ gram zawsze w gry tak by przeszkać wszystko wykonać wszystkie questy itp. HMM gre znam za dobrze :)) :))
Dobrze użyta wiedza to najpotężniejszy oręż :)) |
Co do idiotów wychwalających BG po pierwsze to nie jest RPGie. RPGie jest aD&D, D&D, Świat Mroku, Wastlands. BG jest cRPGie kto nie zna różnicy ten kiep. Po drugie żaden Baldur nie został oparty na zasadach D&D3 edycji. Dwójka opierała się na AD&D 2,5 który różnił się od AD&D 2 kartką zmienionych zasad.
Teraz jedziemy po całości. BG tworzymy postać rzucając kostkami, jeśli gramy na odpowiednio wysokim poziomie trudności to po jakbach bo mamy jeden rzut i dla przykładu najwyższa statystyka wychodzi nam 14 i jest to charyzma. Startujesz mając 8hp a nomen omen jesteś dzieckiem Balla czyli jakby nie było pół bogiem. Na rozwój swojej postaci mamy wpływ mały lub bardzo mały. Jeśli gramy wojownikiem robimy tylko save/load przy awansie na lvl (no chyba że gramy w BG2 bo tam jest od razu ustawiony max awans w hp) żeby uzyskać max hp. Jeśli to mag to przynajmniej wybieramy jakieś czary czy cóś. Co by nie było questów jest mało i polegają one tylko i wyłącznie na zabijaniu i gadaniu plus zabijaniu. Plusy Baldura. Świetnie zrobiona drużyna. Super teksty Minsca i Boo, Edwin a później Edwina. Świetna fabuła i naprawdę fajna przygoda. Niesamowity znany z książek świat. Cud, miód i orzeszki. Dlaczego Fallout 2 jest lepszy?? Kreując bohatera możemy go ustawić całkowicie pod swoje własne wymagania. NIe jest on zamknięty w sztywnych ramach klas Baldurowych. Każda umiejętność przekłada się na jakiś bonus w grze. Chesz być bardziej wygadany - inwestujesz w speech a na początku ładujesz w charyzmę oraz inta. Każdy bardziej skomplikowany quest da się rozwiązać na conajmniej trzy sposoby (chociażby quest z power plant, albo chop shop boys). Są całe miasta których w ogóle nie musisz odwiedzić w drodze do celu. Muzyka jest wprost niezwykła. Aha i gra jest tak z trzy cztery razy większa od Baldura. |
Prosze mi tu Fallout 2 nie obrzucać mięsem bo to jedna z gier w jakie grałem.Fajny klimat a bozzar+panzor rulez jeszcze gauss dobry.Niestety laser minigun zrobił się do dupy w jedynce robił zamiotke ale teraz.A frank to już nie ten sam co za 1 razem ale dale dobrz się gra.Co do BG2 teraz gram i gram łowcą elfem(przerobiłem żeby chociaż wyglądał jak drow).
++ w katany ++ w sejmitary + w kusze + w krótkie łuki Najlepszy team? -Twoja postać(dobry jest mistrz inwokacji lub nekro bo i tak póżniej używasz czarów z dziedzin:Inwokacji,Nekromancji,Odrzucenia) -Minsc/Korgan(obydwoje dobrzy a z cepem wików robią jazde) -Saervock(czasami walnie po 200 PŻ ach ta cząstka bogów:) ) -Aerie/Viconia(obydwie dobre i obydwie można dmuchnąć:P) -Edwin(chyba najlepszy mag w grze) -obojętnie To chyba najlepszy team moim zdaniem. Mój team wygląda troche inaczej: -Ja łowca -Minsc -Val -Aerie -Jan(niziołek złodziej/iluzjonista) Dołącze chyba jeszcze keldorna lub Herdaisa(czy jakoś tak),dzięki temu z czerwonego smoka wypadnie mi miecz dla palka który się przyda. 3 Łowców się mi przydało bardzo bo każdy am wroga rasowego: -Ja smoki -Minsc Wampiry -Val Golemy |
Dobra-FALLOUT ma DUZO lepsza karte postaci, system awansow etc. W BG wkurzalo mnie(gdzies od polowy ToBa) ze na kzady lvl dostawales tylko hp i ta dodatkowa umiejetnosc... Troche 'z dupy':/ W FALLOUT jest fajnie, perki, dodawanie skill points, etc. No i w BG mozesz miec int i mdr 3 a i tak ni bedzie zadnego wplywu...I to jest glupie, przyznam...
No ale patrzcie tak-Enklawisci? Mowicie ze przechodziliscie z lokacji do lokacji...Czyli badz do badz OSZUKIWALISCIE(wykorzystywaliscie blad gry). Czyli ostatnia lokacja to PRZEGIECIE. BG2 jest TRUDNE ale nie PRZEGIETE. W BG2 wszystko mozna przejsc uczciwie. Kangaxxa, smoki, itd. Trzeba miec jednak TAKTYKE. W falloucie ogranicza sie to do zblizenia sie i przypipcenia w oczy enklawiscie albo seria z Bozara.W BG musisz pomyslec-czy lepiej rzucic czar ochronny czy ofensywny? Jesli ofensywny to na kogo i jaki? Jesli ochronny to na kogo i jaki? Jesli obszarowy to gdzie zeby objelo jak najwiecej osob? Czy lepiej miec zbroje dajaca +50% na ogien czy taka o lepszym KP? A w Fallout? Glowna rozterka przez cala gre-Ukrasc czy kupic??? I ZADNEGO klimatu nie mial Fallout, jak gralem w ToBa to na Sendai ryczalem(NA GLOS) ze zara jej przywale to zobaczy co to jest Dziecko Bhaala!(cos w tym stylu)A w Falloucie? DUPA JAS a nie klimat. Muzyka taka ze ciagle chcialem wylaczyc glosniki, odglosy postaci-jakies 4 postacie w calej grze... No i ta pustynioa-zadnych urozmaicen tylko mlocenie tej samej pustyni...A w BG2? Prosze-magiczna Twierdza Straznika, podziemia, karczmy, miasta, pustkowia, lasy... FALLOUT-7/10 BG-8/10 FALLOUT2-6/10 BG2-10/10!!!!!!!!!! I NIC MNIE NIE PRZEKONA ZE JEST QRWA IUNACZEJ! GRALEM W KAZDA Z TYCH GIER I FALLOUTY SA GLUUUUUUUUUPIEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!! Yeeeaaaah zaaabiiiic heretykow bluzniacych przeciw BG :evil: |
Hmm każdy ma prawo do własnego zadania i uważam że BG I z dodatkami i BG II to super gry cRPG a że jest poartu na AD&D wiem i mi to nie przeszkadza : IceWind Dale II jest oparty na D&D 3 edycji :))
|
Post troche nie na to forum.Ale ja tez mam orginalne szystkie części BG i bardzo się z tego cieszę.A grafika wcale nie jest taka słaba może się podobać tak jak grafika w tibii niby brzydka a ma swoj klimat. :D :D :D :D :D
|
Matheus ty chyba śmieszny jesteś. Jak grasz na poziomie Wimpy to nie dziwota że Fallout jest prosty. Sorry ale akurat Enclava jest w cholerę trudna jeżeli chcesz wszystkich zabić z prozaicznego powodu. Jest tam mnóstwo typa plus wierzyczki i trzeba ostro kombinować. To samo chociażby w siedzibie raidersów. Teraz co do BG2 stary najbardziej mnie rozwala motyw w Tronie Balla, jestem czarownikiem, postać lvl 30 (czyli normalnie pół bóg) a gra mi wypisuje że ten zamek jest zbyt skomplikowany dla moich czarów, no po prostu polew i śmiech na sali. Dwa ja jednak sądzę że ty nie potrafisz grać w BG. Ciekawe miejsca w których można się pomęczyć z walką przechodzi się dosłownie zostawiając włączony komputer i idąc na herbatę. Przykład leże beholderów w podmroku. Zakładasz na siebie płaszcz (ten znaleziony u rubo ludzi odbijający wszystkie czary) i tylko chodzisz sobie, a behe niech strzelają. Trzy postacie i tak są osłabione w stosunku do systemu, z prostej przyczyny, BG był by za prosty a i tak jest. Chodząc z szatą Vekny plus inne pierdoły właściwie nie potrzebna mi jest drużyna. Ja po prostu wpadam rzucam time stopa rzucam plugawy uwiąd parę razy, wszystko to fastryguję palcem śmierci, a jak coś przeżyje to dochodzą summony i następny time stop. Ale żadko co przeżywa.
I teraz ostateczny dowód. Przyjmijmy teoretycznie że obie gry trafiają do Enclavy, jakie jest rozwiązanie z BG - kill`em al !!!!!!!! I to wszystko. W Falloucie masz jeszcze drugie wyjście - czyli wygadanie sobie planów vertbirda. Aha i jeszcze jedno w BG jeśli się pomylisz to co najwyżej uruchomisz pułapkę lub ktoś cie zaatakuje (chociażby czarowięzy), ale co to za problem będąc na 20 lvlu, ciężko jest znaleźć potwora który ci skopie tyłek. A w Falloucie z ciekawszy rzeczy może ci wybuchnąć na tyłku elektrownia atomowa. |
W Fallout nie masz taktyki? Naprawde trzeba też się nagłówkować żeby rozwalić taki "mutant Patrol" który jest trudny bo:Mutant ma bazooke i miniguna,wali pierw z miniguna a potem dobija z bazooki.Franka łatwo nie rozwalisz też ma dobry pancerz,nawet ulepszony advance mi takiej ochrony nie daje.Rozwalenie 4 deathclaw jest trudne(dorosłych) bo powali ciebie na ziemie i już jesteś martwy bo nie da tobie wstać.Enclaw patrol jest cholernie trudny bo mają puls gun które zadają duży dmg.Ale jazda jest z łowcami nagród,mają taki eq jak ty:) Raidersi w 2 są prości bierzesz gaussa lub inną snajperke i walisz podejdą to z bozzara lub czegoś innego.
|
up
Tylko żeby mieć Gaussa trzeba do San Fransisco, a ja zawyczaj Raidersów w okolicach 10 lvla załatwiam i wtedy potrafią sprawić problem ;P |
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 16:22. |
Powered by vBulletin 3