![]() |
Maturka
I jak tam polski i matma? Jak wam poszlo?
|
jak ktoś mi tu napisze, że nie zdał matmy śpiewająco - posypią się bany.
|
fcking shit dostane bana! daj spokoj porownanie matmy roz z teraz a z zeszlego roku to niebo a ziemia, trodne bylo jak cholera, moze cos z tego utargam.
|
Nie dostanę bana, bo matma było cholernie trudna, pierwsze zadanie mnie zagięło...
|
@kołbaś
Nie przesadzaj, rok temu miałem okazje pisać rozszerzoną matmę. Na pierwszy rzut oka w tym roku zadania są znacznie trudniejsze. Jednak to było chwilowe zaćmienie, po chwili pamięć wróciła, a zadania zaczęły wyglądać znajomo. Zadania nie są wybitnie trudne, to raczej kwestia braku przygotowania. Corgar Frizz |
a ja podchodzilem na zywca bez zadnej nauki...doslownie. i wogole takie pytanie czy to prawda ze bylo pare arkuszy (chodzi o te ze inne odpowiedzi np u kogos a to u innego bylo b) ?
|
Rozumiem, że poziom może być podwyższany systematycznie, z roku na rok, ale tym razem przesadzili. Podstawy z polskiego i matematyki znacznie trudniejsze niż w zeszłym roku, a rozszerzenia to już w ogóle kolosalna różnica.
Ciekawe jak będzie z biologią. |
Nie wiem jakie sobie wyrobiliście oczekiwania biorąc pod uwagę lata poprzednie, ale zadania z rozszerzonej matmy rozkminiłem (bez przeliczania, sorry ale przez ostatnie lata robił to za mnie Matlab) w około 2,5 minuty, nie mając kontaktu z taką matematyką od ponad 6 lat.
Coś tu jest nie teges czy może poziom nauczania upadł już niżej niż wiarygodność Kaczora ? A wypisuje to tutaj z dwóch powodów. Pierwszy jest taki, że w ramach mojego OCD strasznie boli mnie ogólny poziom debilizmu wśród ludzi z którymi mam kontakt, i w miarę możliwości staram się go ograniczać. Drugi natomiast jest taki, że jeśli ktokolwiek z Was wybiera się na studia ścisłe, musicie się liczyć z następującym: metodyka przez ostatnie kilka lat nie posunęła się diametralnie do przodu, więc ilość wiedzy do przyswojenia będziecie mieli taką samą jak studenci sprzed 5-6 lat. Startujecie natomiast ze zdecydowanie niższego poziomu, musicie się więc przygotować na nadrabianie sporej partii wiedzy. Jest to tym bardziej bolesne, iż (patrząc przez pryzmat tego co ludzie w związku z pytaniami maturalnymi wypisują), umiejętność logicznego myślenia i wnioskowania u statystycznego maturzysty leży kompletnie. tyle tyrady, teraz czas się wziąć do roboty i zaplanować jakoś przedwrześniowe wakacje. |
Cytuj:
Śmieszy mnie jak widzę na fejsie panikę, że och ach matma rozsz (izi) i że och ach angielski rozsz (nie dość, że izi jak jasna cholera, to jeszcze bezwartościowy papier przy rekrutacji na wszelkie sensowne kierunki - tak, "humaniści", gardzę wami). edit: zalinkuj mnie ktoś do arkuszy ; ) |
|
Ja osobiście matematyki rozszerzonej nie zdawałem, więc wrażenia subiektywne. Być może trudne to złe wyrażenie, ale na pewno zupełnie inne były zadania w tym roku. Jak ktoś sugerował się arkuszami z lat poprzednich, to mógł mieć poważny problem, bo spora część zadań we wcześniejszych latach nie zawitała na maturach. Poza tym, myślę że debilizm ludzi tutaj nie ma nic do rzeczy, tylko raczej poziom nauczania, który w większości szkół jest żenujący (matematyki szczególnie). Jak nie weźmiesz się za przygotowanie na własną rękę, to na dobry wynik nie ma co liczyć.
W ogóle czytanie ze zrozumieniem na polskim było zaskoczeniem, bo tekst łatwy i przyjemny, a niektóre pytania dosyć trudne, szczególnie nastawione na znajomość zabiegów językowych, stylizacji, struktur gramatycznych. Cytuj:
A tak ogólnie, to przestańmy generalizować. :) Cytuj:
http://www.cke.edu.pl/index.php?opti...=1009&Itemid=2 |
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Dzięki za linki, przeglądam. edit: podstawa przejrzana, nie uwzględniając możliwych błędów obliczeniowych straciłbym nie więcej niż 4 pkt. edit: z rozszerzoną chyba miałbym trochę więcej problemów, przede wszystkim w związku z geometrią, której po pierwsze nienawidzę, a po drugie od roku nie widziałem. No, ale może bym rozwalił, gdybym chwilę pomyślał - na szczęście nie zależy od tego moja przyszłość, więc mi się nie chce ; ) edit: pewnie już nie przeczytacie, ale powodzenia z angielskim. Swoją drogą, angielski najlepiej mi poszedł. |
Angielski jakiś łatwy był, zadnych podchwytliwych pytan w czytaniu i sluchaniu
|
Cytuj:
@Poziom matury: o ile dobrze pamiętam, to rok temu został wprowadzony obowiązek zdawania matmy na maturze - z tego też powodu jej poziom rok temu był żenująco niski (chcieli przetestować nowe rozwiązanie). Sprawą oczywistą było wyrównanie poziomu do tego z lat wcześniejszych - chociaż nie wiem, czy im się udało, bo matura nadal była łatwa. |
jak sie pisalo egzamin gimnazjalny z anglika ? bo mi bardzo fajnie...
|
gimnazjalny? tematu nie pomyliłeś?
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
No bo tak wyglada teraz polskie szkolnictwo :X
|
Cytuj:
|
Na politechnikę na większość kierunków jest punktacja: 1x matematyka rozszerzona, 1x jakiś dodatkowy rozszerzony (fizyka, chemia, geografia), 0,25x język rozszerzony (lub podstawowy /2). Są oczywiście wyjątki takie jak administracja, gdzie wszystko (nawet matma) jest liczone x0,75 lub zarządzanie, gdzie język jest wart 0,5x.
0,25 z 2,25 możliwych to nie jest tak mało (11%), więc warto dobrze zdać maturę z języka. |
Cytuj:
Zresztą nie mówię, że nie warto zdawać angielskiego - jeśli nie dla punktów, to jako sprawdzian. Mówię tylko, że nie warto trząść przed nim dupą i że nie warto liczyć na to, że dobry wynik cokolwiek zmieni. |
Cytuj:
Poziom języków obcych w polskim nauczaniu jest żenujący. |
Podstawa z polskiego będzie koło 90%, rozszerzenie z angielskiego również, matma - mam nadzieję, że zdałem ;>
|
poziom angola i podstawy i roz byl zenua. Naprawde czulem sie jak na jakims latwym tescie w gimnazium... No 12 maja fizyka zobaczymy jak bedzie.
Btw na Poli Bia liczy sie tak 0,5 za procent z matmy pods, 1,25 mat roz, 0.5 ddatkowy pods, 1.75 dodatkowy roz, jez obcy 0.25 pods, 0.5 roz. |
Cytuj:
Przecież na studiach całą matematykę zaczyna się od zera i wcale nie trzeba być jakimś wielkim mistrzem żeby kolosy zaliczać (chociaż to zależy w dużej mierze od prowadzących). |
Czeka mnie historia rozszerzona, jestem tak zdołowany swoją niewiedzą, że już przestałem się uczyć ; / Polski rozszerzony był trudny, matma podstawowa nie taka trudna, będzie z 50 % (tak, jestem "humanistycznym ścierwem") a co do angielskiego, to nie rozumiem całej tej spinki wokół tego przedmiotu. Tak, poziom żenujący (pods/roz 100%/96-100%), ale śmiać mi się chce czytając fejsa czy słuchając ludzi po angliku "ale banał jestem taki zajebisty" "pff, miszczu to ja"... Prawda jest taka, że znajomość angielskiego to absolutny must have dla każdego z jakimikolwiek ambicjami. Boli troche, że w szkole nie ucze się niemal niczego, ale już dawno zrozumiałem, że szkoła w formie obecnej nie ma zapewnić wykształcenia tylko bezwartościowy papierek. Życie.
|
Cytuj:
Cytuj:
|
widzisz i tu jest ten myk ze nie wiesz co bedziesz robic w przyslosci i czy akurat w miejscu pracy nie bedziesz potrzebowac jezyka angielskiego, albo czy nie wywieje ciebie gdzies za granice(np do niemiec gdzie poszukuja inzynierow w polsce a bez przynajmniej angielskiego to ani rusz ?). A szanse w miare efektywnej nauki ma sie tylko za mlodu =)
|
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
@down: Cytuj:
Cytuj:
No i oczywiście język uczony w szkołach nijak się ma w ogóle do samego w sobie języka, ze względu na niski poziom. Zresztą śmiało mogę stwierdzić, że jakieś 75-90% treści, które czytam w internecie - czy to w celach rozrywkowych, czy podczas nauki - jest po angielsku. Można się zamknąć w tym polskim "kawałku" internetu, tylko po co, skoro za rogiem jest dużo więcej wartościowych materiałów - i łatwiej je odnaleźć. Cytuj:
|
Lasooch, angielski nie jest tak wymagany. Znam wiele pracujących osób (młodych!) z praktycznie zerową znajomością tego języka, mnie na rozmowach kwalifikacyjnych także o to się w ogóle nie pytali. Na co komu angielski w pracy, gdy nie będzie miał styczności z obcokrajowcami?
W internecie także angielski już potrzebny nie jest. Poza tym, język techniczny a język uczony nas w szkołach raczej wiele wspólnego nie ma. Inżynier samodoszkalający się i tak będzie musiał uczyć się języka praktycznie od zera. Jeśli zaś chodzi o matmę na studiach to cały pierwszy semestr (analiza I) opiera się na kontynuacji materiału ze szkoły - chociażby pojęcia pochodnej (o ile jeszcze jest) czy nawet zwykłej granicy, która także wiele razy się przewinie. Dodajmy do tego niezbędną umiejętność rozwiązywania niemal każdego równania, kwadratowe to jedynie kropla w morzu potrzeb. |
Powiem tak:
|
Ashlon jednak chemia nie jest tak ogolnikowa nauka jak jakis jezyk obcy.
|
Cytuj:
Cytuj:
A juz zupelnym kuriozum jest pisanie ogloszen w stylu "dam prace" po angielsku. Ma to niby byc pierwszy stopien selekcji, ale od biedy - rozmowa i tak musi byc prowadzona (w jakiejs czesci) po angielsku, zeby sprawdzic, czy danej osobie np. kolega nie przetlumaczyl ogloszenia, badz czy nie korzystala ona z jakiegos translatora. Po drugie, spotkalem sie z sytuacja, gdzie zarowno ogloszenie, jak i rozmowa przeprowadzana byla po angielsku. Problem w tym, ze wakat w ogole nie wiazal sie z jakakolwiek potrzeba uzywania tego jezyka. A wracajac do matur - ja czekam na geografie i historie rozszerzona, ciekawe, co dadza w tym roku :) |
jutro ustny polski. i wez naucz sie ponownie 5 stron na pamiec -.-
|
w niedziele ? ja jeszcze swojego nie napisalem =P jutro pewnie bede pisac, do 10 mam czas.
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 21:31. |
Powered by vBulletin 3