Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   Mainland (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=22)
-   -   Z seri odgrzewane tematy: "Po jakich akcjach odechciewa się grac?" (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=7842)

Dummy 30-07-2004 16:38

Z seri odgrzewane tematy: "Po jakich akcjach odechciewa się grac?"
 
Pytam, bo sam przed chwila zaliczylem taką akcje, a mianowicie jakis cenzurzony N00B latal w miejscu respawnu Slimków i kiedy ja tam poszedlem na popoludniowego Slimka zobaczylem ich 10, ale zdołalem nawiac a przy wyjsciu wspomniany N00B zostawil życzliwie dwa Ghule, cztery skelety i jeszcze jednego slima.
I jak tu N00Bów nie kochac, no jak!? X(

Isarek 30-07-2004 20:16

Od tibi odechciewa się grać gdy:
- Giniesz
- Zostajesz okradziony
- Masz hacka
- Ciągle wszyscy się Ciebie czepiają.

Moja najgorsza akcja to jak mnie pewien thef okradł z: k-armor, k-legs, w-helmet, dragon shield. ;(

A noobów kochać się nie da. To są takie odmience których zadaniem jest wkurzać ludzi. Muwie o noobach, a nie moich ukochanych newbie :]

Peter001 30-07-2004 21:18

Po takiej akcji odechciało mi sie na miesiąc grać w Tibie:

chodze sobie w okolicach Carlin, nie znając terenu wchodze do dziury, ledwo uciekłem przed bandą rotów(20 hp mi zostało :/ ). Podlatuje gościu lvl8 (ja 10) dwa ciosy "You are dead" :/ .

Od tego czasu gram tylko na światach non-pvp :))

Palmir 30-07-2004 22:29

A to akcja po ktorej zrobilem nowa postac: Jestem sobie palek 15 lvl. Przeczytalem poradnik na tibia.pl i stwierdzilem ze ide do kopalni dwarfow. Wchodze do dziury a tam 7 dwarfow i 5 rotow. Ani ich zabic ani wyjsc ;( Po prostu czekalem na smierc. To byla moja 10 smierc :(

Thorus 31-07-2004 22:25

Ja przestalem grac przez 1 dzien jak mnie orc berserker zabil (mialem 13lvl) bo chcialem pocwiczyc na orc landzie a tu odrazu on wyskakuje. Stracilem scale armor soldgier helmet i dwarfen shield dla mnie to bylo duzo ;(

zbkow 10-08-2004 14:33

:( ---> :)
 
Moim zdaniem najbardiej sie odechciewa jak zostaniesz okradziony na wlasne rzyczenie (mi sie to przydarzylo ) ale jak masz dobrych kumpli w ciagu 2 dni wrucisz do gry.... :)


mi po 12h zalegaly tony wiadomosci od kumpli z tibi typu: "graj dalej" "nadrobisz" "bedzie dobrze" itp.

Dziki Joe 10-08-2004 21:27

A mi sie odechciewa grac po kazdym dedzie :P ale na 2 dzien juz gram normalnie:P

Karolek 10-08-2004 23:05

ja raz mialem taki kryzys..... a mianowicie wyjazd...... przed wyjazdem gralem w tibie cale dnie....... i na poczatku wyjazdu bylem wrecz napalony na to ze wroce do domu i sobie zagram w tibie (juz mialem plany na PACC),a tu przyjezdzam i co?? i gralem na sile, a w dodatku zaliczylem dead'a.... wtedy bylem wkur*#%ny, ale bardzo szybko mi minelo - znalazlem inna gre...... a teraz znowu zachcialo mi sie grac, ale jakos nie umiem kontynuowac gry tamta postacia, wiec zalozylem nowa, ale gram nia tylko dla relaxu, bo Tibia juz mnie niestety juz tak nie bawi (nie wiedziec czemu :( ).
pozdro

Melabux_1 11-08-2004 02:27

Haha :D
 
jA jak gine to nadal mi sie chce Grać kilnołem z 8 razy i gram do tej pory tą postacią :D zostalem z 11 razy okradziony shakowany wogóle :) i co i gram dalej jestem uZALEZNIONY aa 8o

eldian 11-08-2004 09:12

....kolega zginoł na 42 lev ma 40 lev a stracil golden armor,BoHy od tewgo czasu gra druidem.....(zginol jego brat)

Brroow 11-08-2004 20:27

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Mela***_1
jA jak gine to nadal mi sie chce Grać kilnołem z 8 razy i gram do tej pory tą postacią :D zostalem z 11 razy okradziony shakowany wogóle :) i co i gram dalej jestem uZALEZNIONY aa 8o

No to ładnie :)

Mi sie odechciawa grac nie po zabicu wręcz przeciwnie biege szybko zeby zabrac swój plecak.
Ale po takich noobach :baby: jak mówią ze jesli im nie dam 100 gp to oni przyjdą zaraz z kolegami i mnie zabiją ,albo zebym im oddal cały ekwipunek :D

Ozon18 12-08-2004 07:31

Ja zginałem ostatnio 3 razy a teraz dodatkowo jestem zhackowany.Gdzyby nie update nie gralbym w tibie.

Rocky2004 12-08-2004 10:33

mnie bardzo denerwuj hacki ale takie w ktorych haker pk-uje twoja postacia ale tez odechciewa mi sie grac przy deadzie w ktorym gdy wracam po cialo zastaje je puste ale i tak wracam za jakis tydzien czy 2 do tibi

Melabux_1 12-08-2004 12:57

Hehe mnie wczoraj 2 PK goniło :D ale jajca były hehehe :D

iva-knight 13-08-2004 11:26

Mi odechcialo sie grac po tym jak sprowadzilam sie do domku mojego tibijskiego meza. Pewnego dnia przyszedl pod nasz domek masowy pk i zarzyczyl sobie nasz domke za 5k a my go kupilismy za 20k. Moj maz chroniac swoja skore powiedzial ze kupil ten domek dla mnie i ze to nie jest jego a w rzeczywistosci on byl jego. No i ten pk zagrozil mi smiercia a ja biedna siedzialam w dp i jak go nie bylo to wychodzilam. Ale on wlaczyl inna postac i podstpem wyciagnal mnie z dp i zabil z sd stracilam moj pierscionek slubny i tarcze niezbyt dobra ale ponad 3k poszlo dla niego. Dla was to sie wydaje moze niezbyt straszne ale ja musialam sie wyprowadzic z mojego ukochanego miasta AB i teraz mieszkam w Kazzo tez nie jest zle:):):)

Yavalion 13-08-2004 11:49

...
 
Po chwilowej utracie połączenia w trakcie oczyszczania bramy do Mt... ;)

Vegefa Ziom 13-08-2004 13:04

a ja mam inną historię...
 
Bardzo ładne historie tu ludzie opowiadają a ja powiem wprost:
Zginąłem na 30 lvlu(nie Vegefą) przez moją babcię!! musiałem jej wnieść zakupy a byłem akurat afk.. szybko odrobiłem(tlyko40k w plecy) a tu nagle hack i mam redskulla do dzisiaj a na dodatek od razu jak się z dp ruszyłem to mnie jeden łepek zaciukał... NADAL GRAM :baby:

Behemut 13-08-2004 22:06

Po trudnym expieniu zdobylem 19 lv i skille 58/47 kupilem se Dragon Shielda za 5.5k, ale moja radosc nie trwala dlugo bo jakis piep@%$ny pk mnie ubil i stracilem 19lv i po 1 do skilli. Zalamalem sie ale po pieciu minutach zalogowalem sie bo nie moglem wytrzymac :P. teraz mam 20 lv i skille 60/49 i jestem happy :]

Yavalion 14-08-2004 00:08

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Vegefa Ziom
Bardzo ładne historie tu ludzie opowiadają a ja powiem wprost:
Zginąłem na 30 lvlu(nie Vegefą) przez moją babcię!! musiałem jej wnieść zakupy a byłem akurat afk.. szybko odrobiłem(tlyko40k w plecy) a tu nagle hack i mam redskulla do dzisiaj a na dodatek od razu jak się z dp ruszyłem to mnie jeden łepek zaciukał... NADAL GRAM :baby:

No sorki podejrzewam , ze wiesz co to znaczy shering acc? :p Bo to jest wlasnie 99% wszystkich "hackow".

Votev 14-08-2004 05:51

PK i smierc
 
Witam!!!

Najbardziej odechciewa sie grac przez tych PK :baby: ....ja osobiscie juz 10 razy zaliczylem smierc...wiekszosc przez potwory(nadal mam ochote grac :] )....mialem dosyc zabawna sytuacje gdy PK na 20lvl'u zaprowadzil mnie na dach budynku (przed depo w Thais) i kazal mi oddac caly equip...powiedzial ze jak mu nie oddam to bede mial rozmowe z jego mieczem :D udalo mi sie uciec od niego...teraz mam maly problem bo gosc mnie sciga i w dodatku morduje wszystkich graczy.... X( I jak tu grac z takimi ******* ????

Votev :p

ComBat 14-08-2004 15:35

Koniec z Tibią?
 
Kiedy mam ochote skończtć z Tibią:
1. Przechodze sobie na mainland, Druid 8 lvl, no i wracam sobie spokojnie do Carlin z hunta na Goblinach. Nagle parze a tu 4 kolesi (nOObów) nawala Valkirie... no to mijam ich spokojnie i ide dalej. Patrze jeden koleś z czerwonym HP ucieka mijając mnie (miałem lagi dlatego tak powoli szedłem)! Zgadnijcie na kogo przerzuciła się Valkira! No wiec pitam, a tu ten kolo co uciekał blokuje mnie i na siłe chce dobć Valkirie... Nagle wielki lag... I następna rzecz jaką zobaczyłem to było: YOU ARE DEAD :( Po tej akcji wróciłem do mojego palka, ale nie na długo :]
2. Rzuciłem Tibie na 2 dni kiedy kolo odrobił mnie na 2k

Ogólnie odechciawa mi się gry kiedy zabija mnie pk lub jak ktoś mnie okradnie... Zhackowany jeszcze nie byłem (na szczęście)

Votev 14-08-2004 16:01

Trudno nOOb'y sa wsrod nas :D Najgorsza rzecz w Tibii to PK i nOOby....ja akurat jestem newbie i jestem z tego zadowolony :)

Necron 14-08-2004 18:39

Kilka akcji
 
Pamietam jak szedlem z Ab do Carlin z 1k nie pamietam na co XD nagle jakis palant na 60lv z elf arcanistem schowal sie na skalke a elf arcanist na mnie 1k ciezko zarobione poszlo w cholere :D

Druga akcja siedze sobi przed depo i czytam gazetke i mi sie mana laduje nagle jakis pk przylatuje i zaczyna mnie bic nie zauwazylem gdy sie skaplem bylem na red hp depo blisko ale pacany przed depo jeszcze mnei blokowaly okropne uczucie gdy niby blisko ratunku ale jakies debile 8lv cie blokuja

Pevij 14-08-2004 19:16

Mi sie odechciewa się grac po deadzie albo jak jakiś wysoko lvlowiec mi grozi ze mnie, zrokuje jeśli mu nie zapłacę:(

Votev 14-08-2004 20:39

Mialem pewna akcje gdy PK chcial ode mnie 10gp...nie mialem wyjscia :D Oczywiscie mu nie dalem i niezle mnie obil....tzn zostawil AZ 5HP i odszedl 8o jak dla mnie to jest czysta glupota...Juz raz to mowilem i powiem drugi: NIGDY nie zalpace PKowi za to aby darowal mi zycie...Dla mnie tacy ludzie sa nOObami ktorzy sie nie potrafia zachowac,a jak ktos zawola silniejszych kolegow to siedza w depo jak myszki pod miotla :D I jak mozna zyc w Tibii z PK ?? :D

Votev 14-08-2004 23:55

Teraz to mi sie juz odechcialo grac.....stracilem scale armor,studded legs,studded boots , long sword , legion helmet i copper shield...a to za sprawa szanownego PK ktory mnie prawie dobil....w dodatku zaatakowal mnie skorpion jak juz mu ucieklem (PKowi) i wszystko lezy w lasku gdzie jest pelno ludzi :confused:


PS.To byl moj najlepszy sprzet....chyba nigdy nie wyjde z 8lvl'a 8o

Dabop 15-08-2004 09:23

Dead na miejscu
 
ja se normalnie wchodze do dziury u "Ghost landzie" a tam 1 fire devil,
4 ghule i 4 skeletony tak se kolo mnie staly ze nie moglem sie wogule rusac
(a ze nie mam paca, to oczywiscie nie mialem magic rope) :(

po tej akcji nie gralem przez chyba okolo tydzień w Tibie tylko w diablo

Zegenis 15-08-2004 09:56

Mi sie odechciało grać po stracie Fs'a myślałem,że się załamie i nie grałem w Tibie przez CAŁE 6 DNI :]

Sty!a 15-08-2004 16:31

grozby
 
ludzie ja otrzymale tysiace listow:hunted itepe ale od czego ma sie protectora?ja mam master sorca na 81 i sie ciesze ani razu nie zginalem od playera nigdy nic nie place i wysylam list if u hunt me my protector hunt u i to wystarczy na takie lolki ^^
zalamalem sie jak wszedlem raz z ciekawosci do dziury w ghostlandzie do dsow bo dwoch kolesi wzielo invisible i poszlo ich jechac okazalo sie ze to byly lamki i mieli problemy z wykonczeniem dsow(najpierw zalatwili ghoule LOL) i jeden kolo zblokowal mi przejscie aby sie ropnac i deadnalem i stracilem bp hmm i gfb ale kolesie oddali wszystko gdy przyszedlem z moim protectorem ^^ jednak strata lvlu i mlvlu mnie zdolowala:(

Aramil Defender 12-10-2004 19:32

Mi sie chyba dzisiaj odechcialo grać po jedym pechowym dniu. Najpierw niemogliśmy z qmplem znaleźć pełnego teamu do desert questa. W końcu jak mi sie udało(qmpel zrezygnował), jakić gość sie do mnie prz@#@ł, że jego brat sie ze mną umówił i że mamy iść z nim i zastraszył naszego palka(gość, który zastraszył palka nazywa sie Thony Don`vito). Kiedy nas przeprowadził myślałem, że to już koniec ale nie on chciał mojego ringa, kiedy mu ga dałem powiedział żebym poszedł z nimi(jego brat Jhony Don`vito) na Kazo questa niby 5k, że on załatwi pare dwarf guardow a ja dostane 5 k. Oczywiście po drodze party mode ( ja głupi sie zgodziłem) a oni na mnie zaczeli testowac swoje hity. Reszty chyba nie musze mowić... I tak oto poszła sie je@$#%ć moja kasa na fsa którą tak długo odkładałem razem jakies 12,5k ;(

aktus 12-10-2004 20:04

coz... przyzwyczailem sie do tego ze czasem sie zginie z rak jakiegos potwora... w koncu to jest raczej normalne ze jak sie mieczem wojuje to sie od miecza ginie... jednakze nie potrafie przezyc tego, ze czasem spotkam sie z pk... w wiekszosci wypadkow udaje mi sie uciec... ale nie zawsze... prez 3 miesiace kiedys nie gralem bo mialem laga ciekawego... otorz do mnie dochodzilo ze obrywam od 3 minoskow na foldzie, ale nie moglem sie ruszyc bo pakiety ode mnie do tibii nie dochodzily... chcialem sie przelogowac i co? too many players in game... udalo mi sie polaczyc za kilka minut i zaczolem zwiedzac swiatynie w noobcity... moze cipowie by zrobili cos takiego ze jak sie jest juz w grze to ta sma postacia mozna sie zalogowac raz jeszcze?

_DoDo_ 12-10-2004 20:25

Człowieku masz ode mnie n00bla. To jest pomysł... ale znając CIPów raczej ten pomysł nie wejdzie w życie-gre...
Juz tak miałem deda :tongue:

andree 12-10-2004 21:22

mnie najbardziej wkurza jak zgine nie z mojej winy, w moim krotkim narazie zyciu (obecnie 24lev) zginalem 3 razy przez laga i 2 razy przez kicka, ostatni wlasnie dzis, jak byl mass kick, i jak tu sie nie wkurzac, kiedy nie z twojej winy tracisz caly backpack a czasami nawet cos z eq, co innego smierci z mojej strony, tzn gdy sie pakuje na jakies stwory i mnie zabijaja, albo jak nie trafie w siebie uhem, to rozumiem, to sie wtedy wkurzam ale na siebie, to by bylo tyle z mojej strony

ripper 24-10-2004 08:54

ja swoim knightem stracilem k armor, w helmet i dragonke. bylem wtedy noobem (stuff mialem z rownie noobowatego sorka ktorym juz nie gram). trenilem z kumplem i itemki do bp :D przychodzi PK team, fire bomb pod nogi pare bolcow i "you are dead" :D

slimaczek 27-10-2004 21:33

Ja dopiero zaczynam grac w tibie ale duzo sie naczytalem na tej stronie wiec nawet jestem niezle juz w temacie.. ja mialem 4 dedy, po kazdym gralem odrazu sie zalogowalem.. jedynie na innym charu zginalem 3 razy na rooku i usunalem ta postac.. a mój kumpel zginął 10 razy i dopiero za 11 razem przestał grać - był w kazoo, przyszedł PK i długo se nie pożył... teraz ma nowa postać

joey 27-10-2004 22:37

a ja miałem zamiar poturbować troche mino guarda na zamku i akurat złapał mnie lag :cry: straciłem p arm i bp of loot

Chopkers 27-10-2004 22:44

ja zaliczylem akcje jak raz na kafeji musialem nawalac bo mi komp siadl:
raz jedyny zalogowalem sie na kafeji a na 3 dzien "hack".
wpadam na kafe i se patrze 8o jakis ziom w moim wieku gra moją postacią jakby nigdy nic :( zdenerwowalem sie nacisnąlem mu ctrl+q i log out :D
na drugi dzien pogadalem z kumplem ds. wymuszania accountow ;) (haker i keyloggerzysta). mialem nie tylko swoje rzeczy a takzr jego rzeczy i postac.
potem sie z tym zle czólem ze mu postac zhakowalem. oddalem mu postac z p-setem i long swordem.
niestety przez niego stracilem 6k (poszlo na bp beltow i troche strzal)

Michael Danny Liberty 28-10-2004 09:38

to tak:
mieszkałem sobie w ab
w kazoo miałem stuff i w carlin forse
pewnego dla o***ano mnie (hack) na 15k w pt crown helmet,dragon hamer,platy miałem chyba za 3 p-legsy to samo...cała masa drobiazgów, forsa z carlin,i nawet 66 hachetów z kazoo
i potym się nie chce grać!
musze zaczynać od czysta.......

Mc macio 29-10-2004 21:11

Przez przypadek...
 
Najczesciej po deadach sie odechcewa grac... przynajmniej mnie. Ostatnio odechcialo mi sie grac po tym jak przez przypadek uderzylem taka babake (druid 12 lvl) ktora mnie po tym zabila. X( I jeszcze jej jakis gosciu pomogl bo myslal ze ja pk. a przeprosiny nic nie pomagaly. (moze sam sobie jestem winny?) ... ...to byl moj 3 dead w tym dniu...
;(
;(

MeXnEr 31-10-2004 20:30

Ehh
 
A mi sie kilka razy odechciało grać.Ja mam skłonności do długiego przechodzenia rooka.I dużo czasu tak grałem i grałem i miałem 7 lvl i chyba z 400 expa mi zostało do końca.I poszełem jak ten baran do jaskini monkoff , i miałem wtedy łuk i strzały na które cały początek rooka odkładałem...Poszedłem było tam chyba z 5 ludxi i 2 minosy...zaczęłem napi%$#alać w minosa który zaatakował najniżshego lvl'a ... i nagle skończyły mi sie strzały.Podszedłem do questu z carlinem wętką i strząłami , wkładam strzały i nawet nie zauważyłem że były jush 3 minosy i dwa sie nam nie zuciły ...
uciekałem i napier#$%$#em w nie , ale w konću strząłki sie skończyły zbierałem pokolej speary , miałem red HP i jush spier@#$&%em do drabinki kiedykoleś którego uratowałem (4lvl) zablokował mi droge , i zdążyłem zobaczyć jak na yellow HP wychodxi a sekunde potem "You Are Dead" i finał był taki że jak tam wróciłem , to mi ten 4lvl-owiec pokazął mój bp i mój łuk i inne ... ;( A inna akcja była taka jak nareście dotarłem do maina , do carlin , chciałem iśc kupić czar ale 10 sekund później ledwo doszedłem do depo z czerwonym HP (BY PK [thank u thank u] siedźiałem w depo ash pshyshedł kumpel na 29 lvl , aczkolwiek vegefa ziom i mnie uratował =P a potem kupiłem światełko (lol), a potem długie czasy i żuciłem tibie , a teraz żałuje bo mam chłopot z grą i jak ją łączam to mi komp resetuje ;(


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 05:44.

Powered by vBulletin 3