Jakieś plany na sylwestra? ;-)
 

Witam.
Sylwester zbliża się wielkimi krokami, lokale zostają wynajmowane, zbieranie pięniędzy...

A jak Ty spędzasz sylwestra tego roku? W rodzinnym gronie, w domu?


plus fotka na rozluźnienie z sylwestra ( Stara, ale jara ;) )
http://humor.szperaj.pl/pics/impreza2.jpg

Będe pewnie spędzał go z moimi znajomymi, napewno nie na jakiejś gigantycznej imprezie. Z 10 osób, zapodamy muzyke, otworzymy piwo, postawimy bongosa z tytoniem wiśniowym, i będzie bardzo miło :).

Jak zwykle, czyli góry, dużo "evul" c2h5oh...i doborowe towarzystwo ofkorz ;)

Z kuzynem skręcimy sobie lolka i będziemy się cieszyć fazą przez cała noc.

Plany? To co zwyklę, siedzenie w domu... =)

Plany? Różowa Orbit, Picolo, fajerwerki, siostra i można jechać :)

:<
W tym problem ze nie ma zadnych planow i wlasnie wychodze do knajpy obgadac co mozna by tu wykminic

Jak narazie sylwester jest dla mnie dość odległym zjawiskiem.. pewnie bede spał :P

Prawdopodobnie będę siedział w domu, a o północy na miasto.

U Kumpla z moimi kumplami xD.Do 23:00 Przesiedzimy przed kompem,ściagąc różne wylgarne(ale śmieszne)żeczy.od 23:00 idziemy na rynek (bo mamy jakies 1,5km)oglądac fajerwerki z okazi nowego roku! xD ogulnie to dla mnie najlepszy dzien w roku :P

Chyba brak planów a nie plany :P

Posiedze w domu, poglądam TV i luuz!

:) ja to samo hehe

Down
:D :D a jak

Rooker to na forum pospamujemy :P
Na sylwka co?

Ja oczywiscie obchodze urodziny ;p Picolo, zozole komputer, skype, ;p jak zwykle ze znajomymi zwałe sobie porobimy . Potem puścimy kilka fajerwer-(ek)-(ków). No to chyba tyle ;p

Dokladnie jeszcze nie wiem, jedno jest pewne. Na pewno nie w domu i na pewno nie bede trzezwy ;]

Zejde gdzies w okolicy 3 w nocy, kumple zabiora mnie z Krakowiskiego rynku, obudze sie w srode przed zajeciami.

Taki jest moj plan.

Domówka jakas, czyli to, co najlepsze.

Pewnie też pójdę koło godziny 0 na rynek, póki co rozważam kilka opcji, brak konkretów, ale w domu nie mam zamiaru siedzieć ; ).

P.S: Zawsze jakies 3 % ludzi zgromadzonych na krakowskim rynku wraca do domu z jednym okiem mniej.

Najlepszy Sylwester jest spontaniczny.

Ale pewnie zbiorę wszystkich ziomali oraz ziomalki i zrobimy pikietę pod ratuszem Mysłowic, złorzecząc na obecnego prezydenta przy akompaniamencie "Szczęśliwego Nowego Roku" po całonocnej imprezie.

A ja sie chetnie napije