Astronomiczny Fart!!!
 

Witajcie!!!

Czy ktoś z was przeżył kiedyś w Tibii astronomicznego farta? Tutaj możecie o tym napisać!
Dzięki swoim komentarzom możecie pocieszyć smutasów którzy płacza po stracie życia.

Kiedyś jak chodzilem na witche zostawily mi po ff 1 hp :D
Znalzalem jeszcze Karmor na depo :]

Trucizna kiedyś zdołowała mnie do 1...
No i raz znalazłem torbe z 600 strzałami w środku gdzieś w kopalniach...

mnie wielki fart ominął
 

trenuje raz w zagrodzie w Ab nad wodą, patrze leżą knight legsy to myślę że tego co ze mną trenuje, ktoś podchodzi, pyta się czyje, a mój partner że nie jego ... myślałem że popełnie harakiri

ja wracam sobie z dwarfow i przechodze kolo depo i pk z polski ramazae czy jakos tak mnie z crossbowa atakuje i wkraszam sie do depo a tam wejscie zastawione juz filc nie przezyje a tu nagle sie miejsce zwolnilo wchodze do depo i mi zostalo 5hp uwazajcie na tego goscia ma 44 lvl i jest palladynem

Ja to miałem dopiero farta:

Chodząc po zamku w Ab'Dendriel zawsze chodze na Hunta, bo często leży tam dużo ciał.
I kiedyś w jednym ciele znalazłem 3K !!!
Nie wiem jak ktoś może być tak głupi i chodzić na zamek z 3K w plecaku ?!

No ale to się odbiło na moją korzyść :]

Może nie był to astronomiczny fart, ale zawsze. W KAZ w depo patrze że czyjś czysty parcel leży na skrzynce pocztowej. No to szybko do pracela i zaraz schować. Patrze do środka a tam z 23 kusze i ze 3 łuki. Razem troche ponad 4k lootu. Zaraz poprawiłem adres i imię (swoje) i poszedłem na fibule sprzedać :D . Zawsze to jakaś rekompensata za to jak podczas treningu w kaz byłem chwile afk a cały eq miałem w bp. Był tam fs, beholder shield i plate set. :(

Podobny temat juz jest na forum.

heh spox wam sie udalo a mi nie:(zginelem z 11 razy:)

Uciekajac przed PK do swiatyni zostalo mi 3 hp a mialem lagi!!

Przezylem moje pierwszes (przypadkowe) spotkanie z DL poniewaz chwile wczesniej rzucilem sobie przez pomylke mana shield zamiast light :)

kiedys robilem porzadek w depo bo mi sie odziedziczyl spadek po komplu ktory skonczyl gre (a potem zacza od nowa grac :rolleyes: )no i polozylem wszystko w bp na depo a pech chcial ze akurat musialem kliknac i mi wyszedl z depo Bobercjusz no i moj biedny bp z calym lupem na dpocie
zaraz potem wszedl jakis newbie i mi go zabral (w nim bylo ponad 10k i ogrom sprzetu). wiec napisalem ze jest thiefem no i jak wiara looknela to zaczela go op******ac no i z wielka laska mi go oddal
naszczescie nic mi z niego niezabral

ja tez raz mialem farta... goscie trenowali z rotami i lezaly se p legsy wiec ja je w kieszen i poszedlem... i goni mnie typ mowiac zabrales a ja nie :> ide dalej jakis typ idzie i do niego mowi "do you take my legs?" a typ no no i mu fire bombe walal i dobil... i z goscia wypadly p legsy... i gosc mowi ha you have my legs... a ja zadowolony poszedlem se z p legsami ;]

Wszyscy tu pisza o fartach, ze cos znalezli, albo zabili jakiegos potwora. A ja z innej beczki. Wczoraj o 21 udalo mi sie zalogowac za pierwszym razem :). Z niedowierzaniem wszedlem na tibia.com i jednak to okazalo sie prawda: serwer byl pelen, a mi udalo sie wejsc za pierwszym zamachem.

no to faktycznie miales chyba najwiekszego farta z naszych wszystkich

pozdrawiam

ja mialem 2 razy ide se patrze worek a tam zeczy o wartosci 3.2k:)

o jeszcze przypomnial mi sie 1 tez ide pozyczylem koledze 500 gp i mial mi oddac ale zginal ja znalazlem calom kase 2.3 i jeszcze mi oddal :]

kolesie przyszli i zaczeli mnie tluc. Zostalo mi 1 hp i blagam ich o litosc. Dalej dialogiem:
-BŁAGAM PRZESTAŃCIE!
-Polak?
-Kurde on jest z Polski.
-Polak, a co?
-Polaków nie bijemy
I dali mi mięso.

;-)
 

A Ja mam znajomego który ma takiego farta ze ho ho ... :D raz znalazl w ciele tower shield a ostatnio znalazl skulstafa !!! !! a jak znim byłem na pohu ! to ja znalazłem ciało coprawda miał 100 beltów i 100 strzal nie mówiac juz o 500 gp ..... aha i najwazniejsze jak bylem na pohu !! to prawie bym 2 razy zginol gs uderzyl mnie za 205 a potem berserker <--- po 1 strzale sie exura vitnołem :-) i potem mnei zerk udzeryl za 133 ;-) no i cała historia .. ale nudze nie ;-)

Ja tez mialem niezlego farta.
Na calmerze jakis koles zlurowal GSa do thais.
Po chwili typ (30+ pally) wybiega z depo i zaczyna go bic. Już prawie zabil Gsa a tam dwoch kolesi wyszlo z depo, zblokowalo go i ten pall padl. Ja szybko wyszlem, sprawdzam cialo a tam K armor :]