![]() |
Księstwo Sealandii. Państwo?
Podczas drugiej wojny światowej Wielka Brytania wybudowała system przeciwlotniczych platform mających bronić tereny Zjednoczonego Królestwa przed niemieckim Luftwaffe. Po zakończeniu wojny zniszczone zostały wszystkie oprócz jednej, Roughs Tower. W latach sześcdziesiątych przybył na nią Roy Bates, emerytowany oficer armii brytyjskiej, w celu założenia pirackiej radiostacji (która działała już wcześniej, ale zostały nałożone za to na Roy'a kary pieniężne). Roughs Tower była idealnym miejscem, znajdowała się bowiem poza wodami terytorialnymi Wielkiej Brytanii. Nie była na terenie żadnego państwa. Wtedy do głowy Bates'a wpadł pomysł, żeby ta platforma była państwem. Powołując się na międzynarodowe prawo (o porzuconej własności i ziemi niczyjej) ogłosił ją Księstwem Sealandii.
To była krótka historia o tym jak powstała Sealandia. Jest ono nie uznawanym oficjalnie przez żadne inne państwo świata Księstwem, jednak państwo Roy'a prowadziło pertraktacje z Niemcami w sprawie uwolnienia jeńców wojennych, miało drobną potyczkę z kutrem brytyjskiej straży przybrzeżnej, a brytyjski sąd dwa razy odmówił zajęcia się sprawą przestępstwa na platformie popełnionego, argumentując, że nie nastąpiło ono na terytorium Zjednoczonego Królestwa. Państwo to posiada własną konstytucję, flagę, godło, hymn, znaczki pocztowe (jak mówi sam książe Bates, nie zdarzyło się jeszcze żeby wysłany za jego pomocą list nie doszedł), czy całkowicie powiązaną z dolarem amerykańskim walutę (dolar sealandczki). Dokonano nawet zamachu stanu, istnieje rząd na uchodźctwie (i uznawana tylko przez niego ambasada w Hiszpanii), a w latach osiemdziesiątych liczba mieszkańców wzrosła do kilkudziesięciu. Dzisiaj nie jest już tak kolorowo, książe Roy i księżna Joan opuścili platformę z powodów zdrowotnych. Pod koniec lat dziewięćdziesiątych państwo zaczęło jednak generować nie małe zyski. Do władz Sealandii zgłosił się pewien mieszkaniec USA z propozycją nie do odrzucenia: postawienia w Sealandii serwerów mających w przyszłości generować ogromne zyski. Serwery stoją do dzisiaj i są rajem dla internautów prowadzących nie do końca legalne witryny WWW. HavenCo (firma zajmująca się wynajmem serwerów) nie interesuje się bowiem co jest zamieszczane. Zabronione są tutaj tylko pornografia dziecięca, hakerstwo i wysyłanie spamu. Miejsce na swoją stronę internetową znalazł tutaj rząd na uchodźctwie Tybetu, który nie mógł zrobić tego (przez naciski władz Chińskich) w żandym innym kraju. Państwo uległo jednak pożarowi, którego skutkiem było uszkodzenie konstrukcji platformy. Państwo zostało wystawione na aukcji za cenę wywoławczą 65 milionów funtów. Linki: Sealandia w Wikipedii (PL) Sealand w Wikipedii (ENG) Oficjalna strona The Principality of Sealand Oficjalna strona HavenCo I na koniec mała fotka tego "państwa": http://upload.wikimedia.org/wikipedi...afterfire2.JPG Zachęcam do dyskusjii. Co sądzicie na ten temat. Państwo, czy jedna wielka farsa? |
Dla mnie zajebista sprawa :D. Teren to jakieś 300m2 a doszło do porwań, przejęć, strzelanin, rządów na uchodźstwie... lol :D.
Btw dla mnie to niezła farsa, tak jakby gość sobie robił z tego niezłą zabawę :). Najbardziej mnie rozwaliło jak po uwiezieniu jednego z napastników, prośbę od rządu niemiec i holandii o uwolnienie uznał za kontakt na szczeblu dyplomatycznym i uznanie Sealandii przez te kraje :D. |
Zajebiste to hah. Na 550 m2 zyje piecoro ludzi i do tego panstwo ze flaga, konstytucja, waluta itp. xD
Edit: 65 milionow funtow? Nie za duzo za takie cos? |
brakuje wlasnego jezyka ;> imho to fajna i ciekawa sprawa w sumie, nie wiedzialem o istnieniu takiego panstwa
|
Na oficjalnej stronie Sealandii znalazlem ciekawa oferte. Mozna zakupic tytul szlachecki tego 'panstwa' - klik
Roy Bates mial swietny pomysl kiedy wymyslil stworzenie panstwa na tej platformie, kto by sie odwazyl na cos podobnego..? ;] Od takich ludzi warto sie uczyc. |
Hehe, a ja dla jaj sobie kupiłem tytuł księcia :D
|
no fajna sprawa z tym panstwem :)
|
Zabawne... Wielka Brytania niby taki wielki i wpływowy kraj, a dają się jakiemuś zdziadziałemu oficerowi JKM, bo nie chce mu się po prostu płacić podatków. Swoją droga podziwiam "księcia" za pomysłowość i konsekwencję w działaniu.
|
Prawdą jest, że jeśli Wielka Brytania by chiała pozbyć się Sealandii to by oficjalnie uznała ją za państwo i zajęła bez wystrzału. Nie byłoby problemu z wylądowaniem śmigłowca z 10 żołnierzami na pokładzie. Po prostu weszliby na platformę a 5 mieszkańców uznaliby za jeńców. Kiedy Sealandia byłaby zajęta, dawni jej mieszkańcy mogliby starać się o azyl w Wielkiej Brytanii. Dla pewności rząd zleciłby podcięcie platformy, żeby już nikomu nic nie strzeliło do głowy z własnym państwem.
Jeśli tak się nie dzieje, to znaczy, że niesnaski Sealandii z Wielką Brytanią nie są wcale poważne. PS. Dostałem maila zwrotnego xD Mam czekać 30 dni na nadesłanie dokumentów nadania tytułu xD Fajnie, jestem czegoś księciem :D |
Zdaje sie, ze mozna tam kupic barona/lorda, a nie ksiecia.
|
Nie na tej stronie, "duke" jest do sprzedania chyba na ich oficjalnej stronie. W każdym razie czekam na dokumenty xD
@down, W sumie to nie jest zasługa tylko jego sprytu ale też znajomości przepisów. Gdyby koleś nie miał chociaż podstawowego pojęcia o prawie międzynarodowym to Sealandia by nie powstała. Lubię z deka trzepniętych ludzi :D Ale oczywiście pozytywnie trzepniętych. ;) |
Koleś ma wyobraźnie. Tak jak napisał Spider - od takich ludzi warto się uczyć ;>
Oficjalna strona Sealand nie chce mi się wczytać :< |
Właśnie wyczytałem, że za 200-1000 funtów można kupić tytuł szlachecki w Anglii. Chyba sobie kupię jeszcze lorda za pierwszą lotniczą pensję :D
PS. Tak jest napisane na tej stronie: http://anglia.filo.pl/artykuly/?teks...a5915f9020ecef @down, Nie jestem idiotą ale zainwestowałem zaskórniaka. Wyszło niecałe 100zł, a to na prawdę dużo nie jest. A tak poza tym to nie 30 funtów tylko 30 dollarów, pomyliłem się. |
Korektor nie probuj wkrecac, ze kupiles "tytul szlachecki" za 30 funtow, bo jest to calkiem sporo kasy na nasze i trzebaby byc skonczonym idiota, zeby wydac pieniadze na takie cos. No inaczej sie ma sprawa, jesli jestes idiota. W takim przypadku zwracam honor.
|
Cytuj:
90 zl przy zarobkach w Anglii to ~14 funtow... za 14 funtow mozna sobie kupic 4 zestawy obiadowe w mc'donaldzie wiec nie jest to az tak wiele jezeli kogos stac to czemu nie? nigdy nie wiadomo co bedzie w przyszlosci |
Ciekawe ale z drugiej strony dziwne, ze wlasnie nie podlega zadnemu panstwu. Sprawdzalem na Wikipedii polozenie Sealandi i nie lezy tak daleko od Wielkiej Brytanii. Czyli powinno podlegac ale nie podlega :o, gosciu to fajnie wymyslil :D
|
Sealandia nie została uznana przez żadne państwo.
Poza tym leży na wodach terytorialnych WB, ale i tak utrzymuje swoją suwerenność. Nie doczytałeś artykułu do końca. |
[Edit:] Nevermind.
|
Cytuj:
@Topic : zwykle zwrocenie na siebie uwagi ^^ |
W The Simpsons tez byl podobny gag. Trwal prawie caly odcinek!
|
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 20:15. |
Powered by vBulletin 3