Wielki postrach kolegów: Hunter
 

Już od długiego czasu każdy z moich kolegów Tibiowców boi sie Huntera ano z tego powodu, że każdy w tibijskiej mądrości na nim dednął. Czy ja na 23 lv druidem rozwale go? Mam noble arm, meduza shield, v rod, p legs, steel helmet. A jak nie dam rady to może wziać uhy i gfby? No co wy na to?

Rozwalisz. Bijesz z HMM + volcanic rod i masz UH/exura vita w pogotowiu. Jednak musisz uważać na exhausted.

Rany chłopie jak niemasz doświadczenia w tej grze to lepiej omijaj hunter spawny a jeśli miałbyś sie z nim "prać" to atak z różdżki lub runki albo to i to. Leczyć sie "exura gran" jeśli posiadasz dużo many(jak hunter zły to wali jak szalony).

Hunter w cale nie jest tak potezny, jak mawiaja. Cala sztyka polega na dogonieniu go. ~500many palec na hotkeyu z vita i z samego v roda go rozwalisz. Jesli umiejetnie go podejdziesz, to moze ci odebrac tylko z 50hp, lecz jak spanikujesz i zaczniesz biegac jak oszlaly, odsunie sie na odleglosc 4sqm i poleca 3 strzaly po 50 kazda w ciagu 3 sec...
W kazdym razie, jak go strapujesz, to powinien pasc w 6 tur.

Najlepszym wg. mnie respem Huntera, jest Elvenbane, w jednej z wieżyczek. Tam nie musisz go gonić i może zabrać ci tylko ~50 hp na całą walkę

pojedynczy hunter nie jest ciezki do pokonania, trzeba szybko podbiec i go ubic, ale 5+ hunterow moze byc problemem

Nie mów za innych. Ja na przykład na nim nie dedłem. :p

Na wyzszym levelu niektore potwory moga wydawac sie wciaz trudne, ale to tylko pozory.. W rzeczywistosci hunter to kaszka z mleczkiem ;)

Taa własnie go zabilem. A czy zabije tez mino archera na foldzie? A i kiedy moge chodzic na beholdery i z czym.