![]() |
pomuzcie na danubi
niewiem czy to cala tibia spadla na psy czy tylko danubia?
poprostu panoszy tam sie od pk gdzie sie nieruszysz tam ktos cie goni nie mozesz na chwile wyjsc z depo bo so pk prosze pomuzcie niech ktos ich zwalcza!! czemu w tibi za pk nie karzą?? powinni przecie przez tych pie**** pk mlodym graczom zabieraja radosc z gry (takim jak ja)ten kto jest na danubi na 10,9,8,11 lv potwirdzi to co napisalem prosze od jakas rada |
sad
a zreszto wszedzie jest pelno trupuw a co to znaczy zlurowac?
|
dsfsdfsdf
kurwa czy ktos tu jest przed chwiklo jaki zjeb znowu mnie zabil kurwa pieprze to i niegram w tą pierdoloną gre kto mnie zna moze mnie usunonnc z pamienci :]
|
Po pierwsze, EDYTUJ POSTY.
Po drugue... Gram, na Danubi, oprócz swojego Sorca mam też druida lvl 11 i brat ma knighta niskopoziomowego. Jakoś ani jeden, ani drugi, do tej pory nie padli z powodu PK mimo, że online sporo siedzą. Lurować to znaczy wyprowadzić jakiegoś potworka z miejsca, w którym się on spwanuje (pojawia), w jakieś inne miejsce. Potem ktoś inny idzie sobie nieprzygotowany na pewniaka wiedząc, że w tym miejscu nie ma nic groźnego, a tu nagle UPS, ktoś zlurował potworka jakiegoś. Ale sądząc z twoich wypowiedzi to chyba domyślam się, że padasz nie bez powodu. Jak ktos wyklina i spamuje (skoro robisz to na forum, to pewnie w grze też) to niech się nie dziwi, że niektórym to się nie podoba. Po za tym lurowanie też jest powodem do śmierci. Jak bym zobaczył, że ktoś na mojego druidka lub mojego brata wylurował coś poważnego i któryś z nich z tego powodu padł, to eh oh, pewnie nie raz lurer by umarł. |
Ja sie z tobom matko nie zgodze
ja gram juz na danubi od 2 tygodni i mam ciongle 9 lvl w ciongu 2 ostatnich dni zabili mnie 6 razy zypelnie za nic, szedlem sobie spokojnie i ty nagle wyskakuje gosciu i mnie klepie ja tak nie moge grac wczoraj se przysienglem ze wiencej nie gram na danubi teraz zaczynam na lunarze ale sie zdeka wkur***** bo ciongle serwer jest pelny........ i jak to tak mozna grac?! najlepiej zeby otworztli nowy serwer bo tylko na taki mozna troche podrosnac na starszych serwerach nikt nie da ci podniesc swego lvlu bo cie ciongle klepiom a na serwer non-pvp nigdy w zyciu nie pojde bo na 100% jest tam takie hamstwo i zlodziejstwo jak na rooku ze sie grac nie da... |
ok bede edytowal posty ale ja naprawde nic nie robilom tylko sobie szedlem a nagle jakis gosci mnie goni ja sie pytam za co a on nic
a jak sie twoja postac i w jakim jestes miescie |
Jesli grasz na Danubii to proponuje wyjsc z Thais.Nienawidze tego miasta.......
Przyjdz do AB a napewno bedziesz bezpieczny.Miasto Polakow.....My tam nie lubimy PK No chyba ze czasem Stahet wpadnie i zacznie zabijac bez powodu to sie wszyscy chowamy do dp :D PS:nie zniechecaj sie tak szybko. ja zaczynalem w carlin i zginalem pierwszy raz na 14 lvl (pk)Potem go dopadlem i teraz ma bodajze 7 lvl :D |
hmm wyjdz z thais muwisz ?? ok ale w ab selera czesto zabijali na ale zaryzykuje hmm wychodze do ab moglbys powiedziec ludziom z ab zeby mnie nie zabijali??
wlasnie doszlem do ab no i spotkalem tam bardzo durza upszemosc ze strony innych graczy :D |
Moj brat nazywa się Zielony Soran , moj druid Uhorob.
Uhorob ma juz 4 smierci, w tym 3 PK, ale jak na 3 miesiące, to chyba nie jest źle. Zupełnie za nic nie zginął nigdy. Wszystkie 3 śmierci były za długotrwałe AFK. Mieszkam sobie w Venore, i PK widuję tu nieczęsto. |
Brothers in arms on Danubia ;)
Odradzam Carlin. Jest to zajebiste miasto (Krew dla Boga Krwi) ale jak już masz czym się bronić.
Gra druidem jest problematyczna z tego powodu, że power abuserzy często zabijają ich żeby sprawdzić czy nie mają UHów przy sobie. Harvezd z Carlin |
Ale wy ludzie macie pecha. Ja gram moim ryckiem bylem do 15lvl w thais i ani razu zaden pkl mnie nawet nei zaczepil. Potem poszlem do ab a tam to wogole jest spoko. Pierwszy raz zgianelm z rak pk majac 22lvl (bylo to w czasie wojny). Teraz mam 27 lvl i jak do tej pory pk zabili mnie 3 razy. Niedawno zrobilem sobie druida (tez na danubii) i mam nim 13lvl i ani razu mnie pk nei zabil. Wniosek: Ludzie ktorzy ciagle gina od pk albo maja pecha i sa ciagle w zlym miejscu o zlej porze albo sami sciagaja na siebie rozloszczonych graczy (mam na mysli spamowanie, klniecie, zaczepianie, zabijanei cudzych stworow, zabijanie ratow trenujacych osob :D itp).
Musze jednak przyznac ze danbuia schodzi na psy. Moi lowlvl koledzy ciagle donosza mi o jakims pk a ja sie zwykle pozneij za nim uganiam :/ ) |
mam nadzieje ze nie wykracze ale mnie jeszcze nigdy nikt nie PeKnol :]
obecnie nie gram juz na danubii, ale jak tam bylem [a bylem tam jakies 1,5 miesiaca] mieszkalem w Carlin i jakos nie nazekalem, szkoda ze teraz tak sie popsulo :( moge tylko powiedziec ze nawet na isarze som PK [np, taki Derco Dazniak, jeden z najwyzszych lvl na servie ktory od czasu do czasu uzadza sobie rzeznie w Thais] moje rady na uchronienie sie przed PK: -nie zaczepiac innych -nie spamowac -nie przeklinac/obrazac innych -nie zabijac summonow [jakie to jest wqur...] -nie wychodzic z depo -nie grac w tibie Tych kilka rad powinno skutecznie uchronic was przed PK |
Hi
Powiem Ci tylko, ze nie masz co sie przejmowac. Przedewszystkim wyjdz z Thais bo tam jest serio duzo pk'a i idz do Ab lub Kazo tam sa swietne mijesca do expienia a później to bedziesz mial wyzszy lvl i nie tak latwo bedzie cie zabic. P.S> Staraj sie nie chodzic sam najlepiej jest zawsze z kimś.Wiem to po sobie.. :] |
No ciekawe z kim tak smigasz? hehe
|
najczesciej smiagam sam ale jak juz ide z kims no to z toba.. :D
|
Ja jestem na Danubi w Venore. Zabili mnie juz 3 razy.
Najpierw byłem ledwo na 8lvl to zabila mnie jakas Nebuner. W sumie bez powodu. Bo ide sobie i stoi grupka ludzi obok niedziwedź to go zaatakowalem, ale se myśle - lepiej spadam bo sie przyczepią - to sie wracam, a nagle jakis koleś do mnie strzela i pisze zebym spadał - no to spadam, ale tamta mnie dogoniła i zabiła. Za drugim razem gonie wilka, wilk dobiegł do jakiegos kolesia i ten mnie zabił. Ok...moze sie czepił bo stwierdził ze to jego wilk. Ale dlaczego zabił moją kolezanke ktora ze mną tam była? (Rio Dorio nas zabił/a) A za 3 razem (dzisiaj) walcze z dwoma lwami i ledwo zyje (mam 9lvl :)), jednego ubilem drugiego prawie, ale spadam bo mam 10hp. lew mnie goni, nagle widze jakiegoś kolesia (Jezekuv) - mysle sobie - o moze mi pomoze...(_|_) - walnął mnie jakiś czarem potem z łuku i zabił - bez powodu. Wszystko w przeciągu kilku dni. |
do podszedl jakis synek, poslal :> i walnął mnie Firebombem, czy czyms :(
|
AlieneK : tak sie zastanawiam, czemu padles... no wiec oto, co mi do glowy przychodzi:
1) ktos trenowal z misiem 2) summon - wilk albo wilk treningowy 3) za lurowanie potworkow Ponadto za to, ze masz malo hp, tez niektorzy zabijaja dla lootu, ale to trzeba odrazu zglaszac countsellorowi i tyle, nie mozna tolerowac chamstwa, bo to tylko innym (tym ginacym, np. tobie) przyjemnosc z gry odbiera. |
Może miałeś pecha ale trzeba uwazac coe sie robi to dobra rada i zapamietaj ją!!!!!! lol
Moge ci pomoc jak by co.. 8) |
Cytuj:
2) teoretycznie możliwe, ale ten wilk stal kawalek dalej od tamtego kolesia, dopiero potem podbiegl. Poza tym to go nie usprawiedliwia, że zabił moją kolezanke. 3)e tam. ledwo z pustyni wyszedlem, a Lew mial czerwone HP i przed nim uciekalem. btw: przeprowadzilem sie do Ab - bleh...nie podoba mi sie to miasto, poza tym nie ma blisko postworów zadnych...troche wilkow i wezy i jakiś Hunter, który mnie zabił :P i znowu musze nabijac XP na ten 10lvl. poza tym ja tam czasem troche myśle i wiem w miare czego nie robić - jak wlasnie takie chamskie dobijanie ludzi, albo zabieranie innym ofiary (jak to bylo na rooku). A pomoc to by mi sie przydała ;] materialna :> blah..wlasnie koles o xywie "Smoke ved" mnie zaczął gonic i cos gadac zebym mu oddał bron. ciachnąl mnie kilka razy, ale jak na 20lvl nie za bardzo i udalo mi sie uciec :> |
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 05:44. |
Powered by vBulletin 3