Szachy
 

Właśnie... czy ktoś gra w szachy? Czy jesteś dobry? Może masz jakąś rangę (pochwalić się można :) ) Jakieś wygrane turnieje? Jakiś silny wróg pokonany?

Ja gram w szachy już długo... od 7 lat (jak na mój wiek to dość długo)
Uważam się, za gracza hmmm jakby tu powiedzieć daleko mi do klasy sredniej( w prawdziwych szachach), ale w śród kolegów jestem dobry (pograćdla przyjemności)
Od 3 tygodni uczęsię jak dobrze graćw szachy i dobrze mi to idzie.
Nie mam wygranych żadnych konkursów no i nie mam żadnej rangi. :)

A tak BTW może pogra ktoś ze mną na www.kurnik.pl kiedyś? :) z chęcią podejmę wyzwanie, jak tylko będe mógł :) (miał czas)

Ojciec nauczyl mnie grac jak 5 lat mialem ale porzadnie zaczolem grac majac 9. Mam kategorie III (ranking 1600). W karierze zdazaly sie wzloty i upatki, bylem nawet na kilku miedzynarodowych turniejch choc wszytkie w Polsce:P Juz nie gram ale dopiero od tego roku, zaslaby na swoj wiek jestem.

kichakichakicha

U mnie do 4 klasy to przedmiot ;/. Dobra jestem ;] Zmierzy się ktoś? Będe wdzięczna... dawno nie trenowałam...

@ she
Ja z chęcią się zmierze... jutro :) na Kurniku remember :P

Mogę i teraz... (tylko założę nowe konto, bo nie pamietam hasła na stare)
POdaj Pokój itp.

ja grałem z kolegami ale wśród nich jestem średniej klasy..... a mojego 25 letniego brata pokonałem w warcamy z 3 razy w życiu:P

Też bym sobie zagrał, ale jestem za głupi..;(

Ja grywałem w gimnazjum, bo sporo ludzi nawet grało. W klasie byłem najlepszy, tylko ksiądz mnie czasem dojechał (religia rox :D). W końcu księdzu maniak szachów zorganizował turniej szkolny i zająłem 4miejsce. Ta czwórka mnie prześladuje. W podstawówce 4miejsce z dyktanda, w gimnazjum w szachach, a w licku 4miejse z matmy :D

Kiedyś grałem i to sporo. Teraz już nie. Z rok nie grałem wyszłem z formy.
Czy byłem dobry?
- Srednio w kit.

Ja baardzo zadko gram. Jestem cienki ^^. Nie mam rangi :(. Na turnieju jak bylem wygralem tylko jedna rozgrywke :D. Ale raczej to nie dla mnie bo czesto mi czas sie konczyl ;/.

W szachy gram od malucha, chyba w przedszkolu mnie tata zaczął uczyć. Mam pare małych sukcesów (kiedyś na jakimś międzynarodowym turnieju byłem trzeci - nagły wzrost formy:) ), potem grałem w drugiej lidze juniorów. No i wtedy zdobyłem II kategorie (1800), to były czasy... Ale przestałem sie rozwijać i już nie gram, chyba że dla przyjemności:)

Pozdrawiam.

Ja o sobie moge powiedziec tylko tyle, ze ZNAM ZASADY:P Gram tyle co nic, jak sie nauczylem zasad to potem juz nie gralem zbytnio... Raz czy dwa z ktoryms z rodzenstwa, kilka razy z kolegami ze szkoly i...null...