Hitman.
 

Witam. Nie dawno wrocilem z kina z filmu Hitman i musze powiedziec ze jestem mile zaskoczony, spodziewalem sie slabego filmu i slabej gry aktorskiej Timoth'ego (Dobrze napisalem?:D). Mylilem sie, w kinie usmiechnelem sie wiele razy. Malo zbednej gadaniny w filmi, wiele akcji. Dla osob nie grajacych w gre Hitman (ktorakolwiek czesc... ), moze miec troche inne spojrzenie na film. Podoba mi sie motyw chodzenia agenta 47, taki sam jak z gry, ten sam wyraz twarzy, ten sam obrot glowy w bok//tyl. Poprostu rewelka ;)

Film oceniam na 9/10

Za malo w tym filmie slynnego glosu 'Diany' :)

Jakie są wasze relacje na temat filmu ?
Jak oceniacie Agenta 47?

Czekam na wasze wypowiedzi.



Jesli nie ogladales filmu nie krytykuj go.
Wątpie aby byl to zly dzial, jesli tak to prosze modkow o przeniesienie tematu.

kicha... kicha kicha, po stokroć kicha... Miał być z tego hit na miarę HITmana a wyszła kolejna holyłódzka papka z oznaczeniem +16... Po prostu powiesić za genitalia kretynów, którzy kazali okroić film tylko po to, by spełniał niższe normy wiekowe = więcej osób w kinach = więcej kasy dla producenta = kolejny szitowy film :S...
Tragedia... Oby mi tylko nie spieprzyli tak His Dark Materials bo inaczej będę mocno wkurzony :S

Nie oglądałem filmu, ale już po trailerach wiedziałem, że będzie beznadziejny ;)

dla mnie z lekka aktor nie pasuje

Aktor to dzieciak. Sorry ale nie pójde na ten film.

widziałem wersje z kina po angielsku bez napisów i film jest średni :)

świetny filmik,miodzio
10/10

Na filmie wcale nie wyglada na dzieciaka. Tez tak myslalem, poszedlem do kina i bylem zaskoczony ze wyszedl tak dobrze :). Po obejrzeniu byc moze zmienisz zdanie,

tak jak wyzej napisalem...

Takie filmy podobają się tylko dzieciom, które podniecają się milionami efektów specjalnych i ciągłą na*******anką...

To zdanie samo sobie przeczy. Hitman to nie gra akcji, to już bardziej coś w stylu przygodówki dla ubercierpliwych. Nie oglądałem filmu, ale recenzje same za siebie mówią. Strzelaniny? Wybuchy? To nie mój 47.

Ty w grze chodzisz tylko z garotą i zalatwiasz nią wszystkich, nie? ;)
w grze bylo duzo strzelaniny, wybuchy tez byly. Jesli grales w Blood money to w kazdej misji masz mini bombe + detonator i w wiekszosci misji trzeba ich uzyc...

Primo esencją Hitmana jest część 2ga, secundo tak... taki właśnie jest cel tej gry, zabić tylko cel, nie dać się wykryć i nie zabijać nikogo z otoczenia... To jest Hitman, a jak ktoś chce wskakiwanie do pokojów w stylu Max Payna to proszę bardzo, właśnie kręcą film na podstawie Maxa ;)

Wybuchy w BM są takie małe, że możesz siedzieć cicho. Tego nie używa się, żeby zabijać bezpośrednio. Prędzej, żeby zrzucić na kogoś jakiś żyrandol...
Raz użyłem minibomby do takiego zabójstwa (bezpośredniego znaczy się) - straciłem już cierpliwość w kasynie i z ukrycia rzuciłem bombą w tego szejka, co ze stadem ochrony łaził.

I nie, nie byłem aż taki harcorowy, by zawsze na Silent Assassin wszystko załatwiać. Ale starałem się mieć przynajmniej Professionala i nigdy nie wszczynać alarmu. Średnio w misji ginęły jakieś 2-3 osoby postronne. Czasem kogoś zdjąłem Ballersami z tłumikiem, czasem jakoś inaczej, ale nie robiłem rzezi, chyba, że się bawiłem. Hail 'Death on Missisipi' w BM.

Nie oglądałem, ale muszę obejrzeć. Grałem w 3 pierwsze części, czyli wszystkie oprócz czwórki.

Jak zobaczyłem aktora to już zwątpiłem. Na dodatek to robił chyba ten kretyn Uwe Boll, nie? Po samym trailerze stwierdziłem, że jedyne co można zobaczyć w kinie to upadek legendy i kultu Hitmana. Nie należę jednak do ludzi, którzy sugerują się byle czym. Pójdę do kina i obejrzę ten film... jak znajdę 12 zł na ulicy.