Tą całą wojne to o kant dupy obić. Najpierw jak Cuisdy'emu ktoś się przeciwstawił to leciały bany oj leciały :D, a nawet kilka delete poleciało. To się tłuszcza zebrała wszyscy skrzywdzeni przez Mithos i zaczęli coś działać. Najpierw dostali baty bo gm znowu pobanował za trapowanie, ale się podnieśli i to teraz Mithos siedzi w pz i nawet tyłka nie wystawi :P.
Ja sam w wojnie jestem neutralny, ale wolałbym żeby wygrał Mithos niż Infernnum, bo to jeden wielki kocioł (przeważnie brazylijczyków).
Pozdrawiam
PS: Film nudny jak flaki z...
|