![]() |
Nagrywanie nauczycieli - kwestia prawna
Zastanawiałem się nad tym dość długi czas, ale w prawie orientuje się słabo. Prosiłbym więc o pomoc użytkowników troche bardziej rozeznanych w tej kwestii. A więc:
Posiadam, jak wiele innych osób, dyktafon w odtwarzaczu mp3. Często podczas lekcji ciężko nadążyć z notowaniem (np. na historii, gdy pada dużo dat i wydarzeń). Gdybym mógł nagrywać niektóre lekcje, o wiele łatwiej mógłbym powtórzyć lekcję przed klasówką, bądź dokończyć notatkę w domu. Czy nagrywanie lekcji za pomocą dyktafonu jest legalne? (wiem, że studenci to praktykują). Pewnie inni powiedzą, że powinienem spytać nauczyciela, ale chyba nie wypada. Głupio mi zapytać: "Proszę pana, mogę nagrywać pańską lekcję?"... dzięki z góry, rose |
Jak nie wypada? Jeśli nauczyciel nie jest chamem, a ty mu normalnie i logicznie wytłumaczysz, że to o to chodzi i po co ci to, to myślę, że nie ma nic złego w tym, że nagrasz lekcję.
Inna sprawa czy klasa pozwoli. Bo oni też mają prawo odmówić nagrywania. Dwa, że mały hałas i jakość nagrania spada - zwłaszcza z dyktafonu w odtwarzaczu mp3. |
A nie lepiej kamerą?Odrazu obraz będzie,lepszy dzwiek etc. :cup:
|
Najlepiej zapytać nauczyciela, aczkolwiek wątpię, żeby się zgodził.
|
marla nie ma nic złego w tym, że uczeń chce to jakoś "zapisać" trwalej czy w innej formie. Ale jak już pisałem ja i ty kwestia tego czy się by zgodził. Myślę, że w podstawówce czy gimnazjum to odpada. W liceum chyba nie mieli by nic przeciwko (matura itp).
|
Cytuj:
Ogolnie uwazam, ze gdyby mozna bylo nagrywac lekcje, byly by one o wiele nudniejsze, nauczyciel czul by sie jak za komuny, bo wszedzie bylby "podsluch" i musialby sie pilnowac z tym co mowi. A co do samej kwestii prawnej: ogladalem ostatnio program pt. "Pirat Drogowy" i tam nawet jezeli ludzie nie zgadzali sie na nagrywanie, nie mieli nic do powiedzenia. Jezeli przerobimy glos i wizerunek osoby tak aby byla nierozpoznawalna, to dana osoba nie ma nic do gadania :P (chociaz u mnie w szkole sie to nie sprawdzi bo bylismy zmuszeni do podpisania pewnej umowy, w ktorej zobowiazalismy sie do nieuzywania sprzetu nagrywajacego podczas lekcji, bez zgody nauczyciela). @down: ale nauczycielom chodzi o to, zeby ich nie nagrywac w zaden sposob. Watpie, zeby sie zgodzili ;) |
Jest różnica między komórką, której faktycznie nie można posiadać (włączonej nie tylko u ciebie, a posiadaniem dyktafonu do nagrywania i zgody nauczyciela na to.:)
|
Tak, jak ktoś up napisał.Warto spytać się nauczyciela, wyjaśnić mu o co chodzi i powinien to zrozumieć :)
|
bardziej mi chodzi o to, czy jak nie zapytam i mnie zlapie to moze mnie oskarzyc o np prawa autorskie
|
No co ty, jakie prawa autorskie? :|
|
Nauczyciel to funkcjonariusz publiczny, więc według prawa możesz nagrywać to co mówi.
|
Jest to lekcja więc jest to raczej dozwolone, choć warto było by przynajmniej poinformować o takim czymś nauczyciela.
Inna sprawa jest niestety na egzaminach... P.S Życze powodzenia Rose : ) |
Cytuj:
|
Prawa autorskie na mowe? Muhaha. :P Prawa autorskie na to co powie. Muhahaha. Nie ma praw autorskich na takie coś.
Ale i tak uważam, że lepiej zapytać. |
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 00:23. |
Powered by vBulletin 3