Kangur
 

Dzisjaj odbył się konkurs matematyczny kangur, czy byliście na nim, jak wrażenia po tym konkursie, jak wam poszło?
Co sądzicie o takich konkursach?
:P

Nie byłem, ktoś z mojej klasy był. Ale to ten sam test był dla (15,18) latków? Moim zdaniem przeciętny 16 latek-uczący się nie miał jakichkolwiek szans osiągnąć przyzwoity wynik, przynajmniej z tego testu, który ja widziałem dzisiaj.

Co do zadań, niektóre proste, niektóre trudniejsze, jednak największym wrogiem tutaj był czas (bo właśnie kwestią czasu było rozwiązanie większości zadań), niektóre były dość czasochłonne i nie mogło się ich zrobić nie dlatego, że się nie umiało, tylko dlatego, że brakło czasu. (albo może ja jestem jakiś flegmatyczny tempak :P)

Nie lubię matematyki, co wiąże się z brakiem mojego udziału w tym konkursie ;) Pisała moja koleżanka, najlepsza z klasy z tego przedmiotu... znając życie i poziom trudności tego testu, i tak znajdzie się gdzieś na szarym końcu :P

Od 4 lat mam okazję, ale nie chodzę, bo sama nazwa mnie zniechęca ;S

Jest to podzielone np. 1 i 2 gim. pisza taki sam egzamin, ale oceniani sa osobno. Ja startowałem jako 3 gim. ale taki sam otrzymała 1 liceum, technikum.
Zadania w tym roku nie należały do najprostszych... Trudno stiwerdzić jak mi poszło. Wiem, że popełniłem kilka prostych błędów, ale w niektorych zadaniach (tych najtrudnijeszych głównie) zaznaczylem dobry wynik.
Sam konkurs jest fajny. Szkoda tylko, że za złą odpowiedź odejmuje się punkty.

Kangura pisałem głównie w podstawówce, bo w gimnazjum już nie jest organizowany przez moją szkołę. Wielka szkoda, bo zawsze lubiłem brać w tym udział, zadania były ciekawe, a odejmowanie punktów za złą odpowiedź to uczciwe rozwiązanie. Jest wtedy pewność, że nie strzelasz ;-)

W szkołach podstawowych Kangur to pikuś (byłem 3 razy z rzędu pierwszy). W gimnazjum już tak łatwo nie idzie.

Ja byłem, 1 kolega z klasy był z koleżeńskiej klasy były 2 osoby z tego jedna miała tylko 1 zadanie źle (bo wszyscy mieliśmy kartki z pytaniami po teście i sobie porównywaliśmy).
Ja na półrocze miałem 3 (jakbym się uczył miałbym 4-5) i poszło mi nawet dobrze.
W tym półroczu chce mieć 4 bo już mam 2 piątki :).
Ja się uczyłem takich trudnych wzorów jakichś itd. a tu były pytania typu auto 1 jedzie z maista a do miasta b 1:30 h a z miasta b do miasta c 1:00 h auto 2 jedzie z maista a do miasta b 1:00 h ile jechało z miasta b do miasta c.
Auta jechały z tą samą stałą prędkością ;s.
Izy

Sądząc po nazwie wydaje się łatwe, ale nigdy nie startowałem w takim konkursie , z matmy mam 3.

Brałem, Marcin ma rację, w podstawówce są łatwe. Ale i tak nie będę miał jakiegoś przyzwoitego miejsca, bo ostatnie zadania trochę mnie zdołowały... No ale fajnie było, 2 na 4 lekcje (czwartek rox) straciłem... super ;)

tata matematyk wiec sprawdzil xD 26 na 30 mialem dobrze 2 zle i 2 nie zrobilem :(. I nie jestem zadowolony. W 6 i w 4 klasie mi sie udalo wyroznienie zdobyc xD za ktore dostalem ksiazke warta 3:50 wiec sram na takie nagrody :P xD

chyba w szkole >_<

@up

ja mam 5 takich ksiazek ;\\\ z czego 2 za wyzsze osiagniecia

@edit

te za wyzsze dostalem z taka sama okladka tylko inny rok napisany xDDDDDD taka zolta ;[ gruba ;[ brzydka ;[ sliska ;[

Najlepsze było pytanie o sume sumy liczb w 2008 kurde ile ja się nad tym namyslilem to glowa mala <Dla nie wiedzacych to odpowiedz "1" bo 2008=2+0+0+8=10 1+0=1.

Zająłem w I gimnazjum 9500+ miejsce w Polsce _/
i to by było na tyle, matma nie mój żywioł ;p

Trochę odchodząc od tematu Kangura. Mieliśmy w szkolę konkurs matematyczny (Liga zadaniowa). Wygrałem ten konkurs i w nagrodę dostałem, uwaga! Kalkulator. Jak pani dyrektor mi go chciała wręczyć to wziąłem dyplom i wróciłem na miejsce bez mojej, jakże pomocnej, nagrody.
W domu raczej nie.

Pisałem jak co roku.


Trudniejszy niż rok temu.

Co Ty chcesz od kalkulatora?! ;) Ja tam zawsze brałem kalkulatory, bo lepiej mieć jakiś niż nie mieć. To coś takiego jak z cyrklami- wsadzę sobie jakiś do plecaka i przynajmniej potem nikt się nie przyczepi, że nie mam.

A kangur dla II i III klas liceum był jakiś taki łatwiejszy moim zdaniem niż zwykle (chodzę do drugiej klasy). Co wcale nie oznacza, że będę miał dużo pkt. Jak zwykle czas mnie rozłożył na łopatki:)

Faktycznie, niby 2 godziny a tu czasu brak w połowie testu ;p

@up
Ja w 1 gim mialem 75 minut ...

N o ja w 3 też miałem 75 minut. I chyba dobrze mi poszło, mi połowę zadań rozwiązał smsowy kolega.