Czy się opłaca?
 

Witam.
Walczę toporami i mam skille 50/50. Czy opłaca mi się teraz "przerzucić" na cluby? Wiem, że niby toporami będzie mi się bardziej opłacało, jednak źle mi się nimi gra, a właśnie clubber sprawia mi przyjemność. Mam 20 skilla w clubie.

EDIT. Nie będę zakładał drugiego tematu, więc napiszę to tutaj. Czy obrona może zależeć też od skilla broni? Chodzi mi o to, że miałem dwie takie same obronowo bronie, ale club i axe. Mam wyższy skill w axe, i axem obrywałem mniej niż clubem.

DOWN:
Ale gra ma ponoć sprawiać przyjemność, nie? Więc po co mam grać tak, jak mi się nie podoba? Poza tym, myślisz, że Wojtas the smieciarz, czy pskonejott kiedykolwiek żałowali swojego wyboru? Myślę, że nie.

EDIT2: I jeszcze jedno. Jeśli będę jechał do 50 cluba, to jakie będę miał skille? 50/55? proszę o odpowiedzi mniej więcej ;)

Pojebalo? kup sobie naginate i nie przerzucaj sie nic

Skoro granie clubami sprawia ci przyjemność to graj nimi (sam biegałem z clubem i nie narzekałem). Skile 50 nie są aż takie duże ;)

ja tez taki blad popelnilem :(.w koncu mialem skile:
sword-46
axe-47
mace-44
shield 52
na 22lvl.lepiej nie przerzucaj sie.axe sa najlepsze

W pełni się z tym zgadzam :) Skoro lubisz mace to walcz macą :)

tibia to tylko gra i trzeba robić to co się lubi, to co sprawia że ta gra jest przyjemna

Nie polecam cluba, skilluj dalej axa obuchy są feeee...
Jak wolisz latać na wyższym lvl cały czas z jedną, słabą bronią to jak najbardziej.

Pan widzę z Tibii 7.6> się urwał.

Bij z cluba - czemu nie? Może i są MINIMALNIE słabsze, ale różnica w średnim hicie na poziomie 5-10 to raczej niewielka cena za komfort gry. I nie słuchaj durniów, którzy krzyczą 'club ssie', bo to nie jest prawda. A 50 skilla to mało. 1-2 dni grania - IMO warto nadrobić i cieszyć się grą.