Zazwyczaj jeśli ktoś zobaczy takiego nooba blokującego resp, czy zabijającego twojego potwora, krzyczymy na niego noob, albo na niego przeklinamy. Nie lepiej porozmawiać z taką osobą? Niektórzy potrafią się zmieniać. Może jak taki noob pomyśli czemu to robi to zrobi się dobry? Moim zdaniem warto najpierw pomyśleć zanim się nawyklina na taką osobe, bo wtedy niezachowyjemy się lepiej niż oni. Chciałbym poruszyć ten temat, ponieważ może nam się udać tym osobom pomóc. Oni są jak młodzież biorąca narkotyki, żeby odciąć się od świata. Miałem zamiar zamieścić tu rozmowe moją i jednego z noobów na Roogardzie, ale przez przypadek nie skopiowałem tej rozmowy i wylogowałem się z Tibi. Proszę nie mówcie, że nie mam racji tylko dlatego, że mam tylko 12 lat.

Masz rację, ale czasami nie da się "nawrócić" takich noobów.To wszystko przez wiek, tacy grają w tibie i jak to dzieci , przeszkadzają , kłócą się...Jak będą starsi na pewno "spojrzą za siebie" i będą się śmiali, jakimi to byli noobami yo.

PS Żeby była jasność, nie mówię tutaj, że wszyscy w tym wieku muszą się tak zachowywać, znam 11, 12 latków z którymi można pogadać na różne tematy ; )

@down
Chociażby ^^

@Up
Np. JA. ;) Też racja, że niektórych nie da się nawrócić. Niepomyślałem wcześniej.

A już myślałem, że to kolejna prowokacja. Lecz z niektórymi delikwentami nie da się rozmawiać.

Przykladowa rozmowa na guardii (npvp)

Ja-czemu mi sie wjebales na resp?
on- bo bylem drugi
-Milo by ci bylo jakby ktos ci sie tak wpierdolil na resp jak czekales x godzin?
- Nie mam kolan


10 min pozniej
-wyjdz
- ale ja cie lubieeeeeeeeee :<<<<<<<<<<<<<<




Z takimi idiotami nie polemizuje tylko czekam az oni zajma se resp

Na początku starałem się uczyć, pomagać, wyjaśniać...jednak gram na non pvp ze względu na dawne wojny na światach na których grałem (nie lubię przemocy:P) i takich ludzi trafia się 10/godzinę... Nie chcę tracić cennego czasu i edukować każdego. Kiedyś jeszcze rozsyłałem linki do tibia.pl do tematu o niepisanych prawach tibi i zasadach. Jednak po tym jak tibia.pl przestała być "supported" to nie chce ryzykować banem.

Jednak potrafią pomóc początkującym z własnej nieprzymuszonej woli i dać parę wskazówek.

Co do sytuacji na pvp to padnie taka osoba parę razy i jak to powiedziałeś zmieni się. "Życie" ją do tego zmusi.

bardzo dawno miałam nieciekawą sytuację.
skillowałam sobie, gdy nagle podszedł gracz. oczywiście nie reagując na moją prośbę o nie zabijanie - ubija mi potworki. gdy się go spytałam dlaczego, odpowiedział - lvl. zapytałam się go więc, czy osoba o niższym levelu jest wg niego gorsza - zaczął mnie wyzywać i straszył wyższym lvl - a to był świat non-pvp...

tacy gracze się nie zmienią, spokojna rozmowa też niewiele da.
jedyne co można - ignorować ich. jeden taki zobaczy, że nikomu nie przeszkadza - przestanie.
to tak wg. mnie.

2-3 miesiące siedziałem na fibuli (trochę exp, trochę skillowanie na non-pvp). Od tamtego czasu nie toleruję wybijaczy ANI TROCHĘ! Jak ktoś na siłę wszystkim wybija, z przyzwyczajenia wyzywam go od nooba, ten odpowiada że niby to ja jestem noob. W ten sposób zwykle żegna się z expowiskiem =]

Eee tam takich ludzi jest wielu no niestety ale nie zmieni nikt ich.

jak ma niższy lvl na*******am go.. jak ma wyższy lvl wyzywam go..
jak jest polakiem gadam z nim ewentualnie zabijam

ROtfl, w jakim świecie wy żyjecie. W tak infantylnej grze jak tibia, 2% podjętych dialogów przynosi jakiś rezultat, 98% to strata czasu.

Nie na pvp :/

Wyzywając kogoś możesz sprawić, że na Ciebie będą mówić noob - , -

Ja na noobow mam taki sposób:
jak tylko raz mi walną mojego potworka to chodzę za nimi i cały czas się im wcinam i tym sposobem odchodzą z expowiska

Ja dojeżdżam takie nooby do deep red hp... Przeważnie uciekają i nie wracają do mnie ;)